Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Opanowanie tachykardii


Gość gaav

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam 18 lat od roku miewaam napady tachykardii. mam chyba juz nerwice z tego powodu. Lekarz mowi ze to nie jest az tak grozna sprawa. Choroby sserca takze nie mam bo mialem wszystkie baadania i byly ok. Podczas USG kardiolog cos tam zauwazyl COŚ co ma podobno duzy procent nastolatków. Wytlumaczyl ze problemy moga brac sie z tego ze po prostu serce jeszcze sie rozwija (mam 188cm wzrostu i od zawsze bylem wyższy od pozostalych w swoim wieku. tak wiec mam pytanie jak opanowac tachykardie, mnie osobiscie przeraza ten stan mam skoki pulsu do 170 a normalny to chyba 70. pzdr
Odnośnik do komentarza
Normalne tętno to takie do 90-ciu uderzeń. Wszystko ponad możemy uznać za tętno przyśpieszone.Też tak miałam na studiach (parę razy wylądowałam nawet w szpitalu) i niestety skończyło się to nerwicą lękową, która trwa do dziś :( Nie czekaj więc na zaostrzenie objawów, szukaj pomocy.
Odnośnik do komentarza
jednak to jest poważna sprawa? powiem coś wiecej na ten temat. Otóz nigdy nie mialem problemow ze zdrowie az tu nagle przyszedl listopad 2006. Szedlem do szkoly, 1 lekcja na samej gorze dodam ze budynek mojej szkoly jest cholernie wysoki. Musialem wejsc z piwnicy az na sama gore i w polowie drogi dopadla mnie tachykardia. Najpierw olalem sprawe poszedlem dalej, bo co niby mialo mi sie dziac... no ale to nie przechodzilem, polazlem do pielegniarki, pani zapodała validol (?) zmierzyla cisnienie tetno itp. Serce przestalo sie tłuc jak ręką odjął po 5-7 minutach. Kazala mi isc do lekarza. Wiec poszedlem najpierw do tego u ktorego sie leczy przeziebienia itp. ten ktory byl od zawsze. On mi powiedzial ze nie ma sie co martwic bo nic takiego sie nie wydarzylo, ze tez mial takie problemy (skoro nic to dlaczego problemy?) i ze to przejdzie jak przestanie rosnac w gore. Po prostu wyrosniety jestem, nie wiem mama mi chyba jakis nawoz dawal do jedzenia ;]. No ale jak to mama, gdy jej powiedzialem to co lekarz mi i tak kazal wziac skierowanie na ekg. Poszedlem na ekg, zrobilem pani powiedziala ze nie jest zadowalajace i zebym dla pewnosci poszedl do kardiologa. Dodam ze juz na sam skrot EKG dopadała mnie panika na samym tym badaniu bylem tak przestraszony ze moze i ow badanie nie bylo obiektywne. U pana kardiologa posiedzialem, on znow zrobi mi EKG popytal jak sie czuje, co sie dzialo itp itd. Kazal sie zjawic na USG. No bylem o czym pisalem wyzej. Wyszlo na to ze dostalem tylko zwolnienie na wf od forsownych ćwiczeń, mam zyc normalnie nie przejmowac sie tym. No ale jak mam sie nie przejmowac kiedy np. sie schyle po cos co lezy na podlodze i w tym samym momencie jest juz jazda z tachykardia? Meczaca sprawa. W miare uplywu czasu te napaday byly sporadyczne doslownie raz na miesiac. Ale ostatnio znow czesciej mnie to *atakuje*. Nie wiem jak sobie poradzic w momencie tego napadu bo wiadome - człowiek panikuje a w tej sytuacji panika nie jest wskazana bo tylko napedza człowieka ;] Niiedlugo pojde znowu zrobic badania zobaczymy czy jest jakas poprawa (w co nie wierze) pewnie znowu dostane zwolnienie od wf. Nie ma dnia kiedy o tym nie mysle, o tym ze nie jest tak rozowo jak kiedys. Czlowiek musi sie oszczedzac, jak tak nie umiem. Uprawialem sporty musialem z tego zrezygnowac, do pracy tez ciezko pojsc. Jeszcze ostatnio ta historia z śp. Antonio Puertą ;/ Moze potraktowalem to jako forme zwierzenia ale musialem to komus powiedziec bo ludzie mi mówią *masz 2 rece 2 nogi sprawny umysl i jest super* otoz nie jest super bo ciezko mi zrezygnowac np. z piłki noznej ktora jest dla mnie pasją. Czuje sie z tym zle...
Odnośnik do komentarza
Cześć mam 25 lat właśnie wróciłam ze szpitala pierwsze co usiadłam do kompa i szukałam po internecie co to tachykardia bo taka była diagnoza miałam już dwa takie napady ale były słabsze 178 tętno a po tym ostatnim byłam w szoku tętno dochodziło prawie do 300 a po lekach i przyjeżdzie karetki obniżyło się do 220 nie wiem jak mam się zachować jeśli taki ostry napad się powtórzy tamten ostatni był straszny myślałam że to ostatnie moje chwile życia boje się bo nie wiem za dużo o tej chorobie mam tachykardie nad komorową jeśli ktoś wie więcej to czekam na komentarze.
Odnośnik do komentarza
Gość bezinteresowny
Jola,gaav, mam podobnie,jestem z warszawy,mocuje sie z tym od poczatku tego roku,ostatnio jest naprawde ale-oprocz tego ze cos nie tak z sercem-siada psychika-tzn za duzo o tym mysle i prowokuje wiecej napadow. Gaav-tak jak Ty,gdy juz mam takie niestabilne ciezkie tetno-jeszcze wole w okolicy np 70-80-to gdy wtedy wejde po schodach,wysile sie,szybko zmienie pozycje z lezacej na stojacej-serce zaczyna przyspieszac nieadekwatnie,bije jak szalone-mam wrazenie ze umieram,jest mi cholernie slabo i w ogole... Wytwarza sie tak szybki rytm-ze nie moge go zniesc-nie opanuwuje go,sam jak na razie przechodzi po 5-30 minutach pozostawiajac mnie na wpol zywego:) Ostatnio kilka razy w tygodniu. A w pozostalych chwilach,gdy tetno jest czyste zwykle,moge wejsc na 5-8 pietro i choc rytm jest 170-180 to jest on w ryzach zachowany zwalnia sobie normalnie i nic w nim strasznego. Jest to cholernie ciezkie mentalnie,boje sie cos robic bo nie chce tych atakow-wzialem zwolnienie z roboty do czasu diagnozy,siedze jak trus pod miotla. Ale wierze ze lekarze cos zaradza! Jola-przy Twojej szybkosci tetna juz bym siedzial na chmurce z ojcem:) gratuluje tak wydolnej pikawki pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Cześć tu Jola ja miałam na początku takie tętno około 178 ale to po chwili przechodziło no a teraz było prawie 300 a po lekach spadło do 220 to naprawdę męczące po ostatnim razie myślałam że to koniec mam nadzieje że to nigdy się nie powtórzy jak na razie jestem pod opieką lekarza rodzinnego i kardiologa .Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
A jeszcze coś do bezinteresownego nie lekceważ tego zgłoś się do lekarza on na pewno da Ci leki i poproś go o badanie poziomu POTASU bo to może być przyczyną tych napadów tętna jeśli jest niski poziom potasu nie zwlekaj czasem lepiej zacząć wcześniej leczenie pomyśl o tym pozdrowionka.
Odnośnik do komentarza
Gość bezinteresowny
Hej Jola,nie lekcewaze,nie da sie-mam 2 corcie,musze sie leczyc:) Bylem dzis rano w aninie,zalozono mi na kilka tygodni taki rejestrator event-co jak cos nie tak z tetnem-to przyciskasz i rejestruje-taki pseudo holter na żądanie. Jesli sie zarejestruje,to bedzie polowa sukcesu-pozostanie walka z tym-ale na razie muszą to namierzyc. Tak wiec przez kilka tygodni nosze bombe-i ciesze sie,ze moze sprawa teraz troche ruszy.. Wciaz pod wrazeniem Twojego tetna:))pozdrawiam
Odnośnik do komentarza

Hej , ja mam 15lat i mam napady za pierwszym razem miałam 200180 m w tym samym momencie zrobili mi EKG i było fatalne , strasznie się przeraziłam to był 8 czerwiec , teraz jest 1 lipiec a ja wylądowałam 3 razy w szpitalu, wysłali mnie do Prokocimia tam dopiero badania będę miała 4 lipca , akurat teraz mam 112min ale to jeszcze norma :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!! kurde mamy podobne problemy!!!:( ja tez lecze sie u kardiologa pare lat i jak na razie bez skutku!!! tzn mam tez tachykardie biore leki bo tez mam nadcisneinie tetnicze:( u Mnie tez skacze serducho do 200 nawet:( u Mnie bywaja omdlenia w tym czasie zawroty glowy bole głowy dretwienia rak i nog ostatnio pogotowie mnie zabralo do szpitala gdyz nie bylo ze mna kontaktu tylko zesztywnialam,,, jak zwykle nie wiadomo co sie dzieje:( mam ytez wypadanie platka zastawki mitralnej i zespol wazowagalny ktory rozpoznano na kardiologii w Tychach!!! boje sie takich incydentow gdyz mam dziecko i az boje sie z nim wychodzic na dwor sama :( nie wiem dokladnie co to jest ale bardzo uciazliwe i niebezpieczne gdyz sama nie wiem kiedy sie przewroce!

Odnośnik do komentarza

Witam pisze w sprawie czestoskurczu i tachykardii. Od dziecka mam czwstoskurcz nadkomorowy napadowy. Obecnie mam 31 lat. 2 razy trafiłam do szpitala aby dozylnie zatrzymać atak. Mam wtedy puls w granicach 220 230. Ataki zdążają się bardzo rzadko i mogłam zatrzymać je próba Walsawy. W 2018 r. Miałam ostatni czestoskurcz gdy się zschylilam do podłogi złapało mnie i wtedy wylądowałam w szpitalu. 2 razy podano adenozyne i atak minął. Od tamtego czasu serce nierówno zaczęło pracować mam przeskakiwania szarpnięcia itp. Robiłam holtera ale co mnie zaniepokoiło dodatkowo to tachykardie które łapią mnie max do 170 do 180 uderzeń na min i które same powoli przechodzą w taki sposób rozpoznaje ze to nie czestoskurcz. Męczą mnie czesto pomimo brania leku nebinad betabloker np. Przy szarpnieciu się w pozycji siedzącej zamykałam drzwi Od samochodu i jej dostalam. Nie wiem jak jej zapobiec i już w pewnym momencie sama nie wiem czy to tachykardia czy czwstoskurcz. Prosze o poradę może ktoś z Państwa miał podobny przypadek

  •  
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×