Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Napięciowy ból głowy


Gość Karusia

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Karusia

Witam wszystkich Piszę tutaj bo już nie wiem co mam robić i co myśleć. Moja nerwica zaczęła się w lutym od ogromnego ataku paniki. W marcu miałam jeszcze jeden atak. Od tamtej pory nie miałam już ataków, ale kiepsko się czułam. Ciągle obniżony nastrój, bóle lewej strony, bóle w klatce piersiowej, kołatania serca itp. Zapisałam się do psychiatry. Czekając na wizytę lęki i objawy sie trochę uspokoiły, ale i tak poszłam. Stwierdził nerwice lękową oczywiście. Przepisał leki, ale skoro moje lęki już minęły stwierdziłam, że nie będę się otępiać i dam sobie radę bez nich:) Między czasie naprostowałam trochę moje życie osobiste... naprawiłam stare znajomości itp. Zaczęło być już naprawdę dobrze. Do czasu, pod koniec kwietnia zaczęły się bóle głowy. Już trwają ponad dwa tygodnie. Dzień w dzień:( Ból ma różne natężenie. Jest to jak by uczucie ucisku w głowie. Czasami takie jak by ukłucia. Czasami też boli mnie w okolicy zatok. Ból w potylicy. Obejmuje to głownie prawą stronę- tak dla odmiany. Z lewej strony też mnie czasami poboli, ale mniej. Jak jestem spokojniejsza psychicznie, to ból głowy niemal całkowicie przechodzi, ale jak zaczynam się nakręcać, że dolega mi coś poważnego, ból się nasila. Od paru dni zaczęła mnie boleć też prawa ręka i noga :( No i sporadycznie bolą mnie barki, lędźwie, czasami czuje jeszcze ugniatanie w klatce piersiowej. Generalnie to budzę się, czuję się dobrze, ale jak głowa zaczyna się budzić i pracować- ból powraca:( Nie wiem czy mam iść do neurologa z tym, czy do psychologa czy w ogóle co robić... Czy ktoś też tak miał? Dodam, że moja mama też choruje na nerwice i ma dokładnie takie same bóle jak ja, więc może to dziedziczne... Ale jak to MY nerwicowcy, zawsze musimy się doszukiwać czegoś więcej :(

Odnośnik do komentarza
Gość AAAAAAA

Nerwica nie daje objawów bólowych, tylko konkretne uszkodzenie tkanek informuje bólem o zniszczeniu, wzmożone napięcie układu nerwowego przenosi się na mięśnie i potęguje objawy uszkodzenia, a co do twojej mamy, nie została jak widać dobrze zdiagnozowana, pewnie nie cierpicie na samą nerwice, jednak obie choroby wzajemnie potęgują swoje objawy

Odnośnik do komentarza
Gość karusia

To znaczy, ze chyba cale cialo mam chore :P skoro wczesniej odczuwalam fizycznie bol w okolicach serca, czulam sie jak stara babcia, taka byla opadla z sil. Az pewnego dnia te problemy z kolataniem serca i lekami sie skonczyly. Za to pojawil sie ten bol glowy, kregoslupa na roznych odcinkach... kark, rece, nogi... mozna wymieniac dlugo :( a moja mama cala mlodosc chodzila po lekarzach i sie badala i wszedzie wszystko miala w porzadku, pod wzgledem fizycznym oczywiscie. Az w koncu jakis lekarz zasugerowal jej, ze moze te bole *wychodza* z psychiki. A ja w ciagu ostatnich paru lat mialam bardzo stresujace zycie. Mozna powiedziec, ze zycie w stresie non stop. Ojciec zachorowal powaznie, stal sie nie do zniesienia, matka sie przy nim wykancza... szkoda gada. Ja na to patrze i boje sie co bedzie jutro:(

Odnośnik do komentarza

Być może pomogłoby ci oderwanie się od codzienności poprzez zajecie sie sportem.Prosze spróbować zorganizować jakieś miłe towarzystwo, które będzie RAZEM jeździło na wycieczki rowerowe lub piesze,na zwidzanie czegoś...itd.Albo nordic walking?Albo na basen chodź.Nawet jak nie umiesz pływac, to sa ćwiczenia w wodzie dla pań.Pływanie np. bardzo relaksuje i rozluźnia wszystkie mięśnie.Zrób cos DLA SIEBIE.Pomyśl o sobie,a nie o innych. Oderwanie sie od szarej rzeczywistopści na pewno korzystnie wpłynie na samopoczucie.Pozdr.

Odnośnik do komentarza

Nie zgodzę się z AAAAAA nerwica może dawać objawy bólowe każdej częci ciała i wcale nie musisz mieć coś tam uszkodzone. Mało tego będzie cię boleć to o co najbardziej się obawiasz:) Przerabiałam te bóle - jest na to sposob - przestanie cię boleć jak dokładnie przebadasz bolącą cie cześć ciała ale jest też minus bo prawdopodobnie zacznie Cię boleć inna część :( Chyba że przestaniesz się tym martwić;)

Odnośnik do komentarza

A miał ktoś z Was bóle głowy na tle nerwowym, które nasilały się przy podnoszeniu głowy? Tak szczególnie przy wstawaniu? To dla mnie było szalenie męczące i mocno mnie wykańczało. Po wielu wizytach u specjalistów, zdiagnozowano u mnie, że ze zdrowiem jest wszystko ok, a te bóle wynikają z nerwów. Koniec końców postanowiłem, że nie ma sensu dłużej czekać i po prostu trzeba zmienić pracę. Na szczęście udało mi się znaleźć pracę w Internecie tutaj i dopiero teraz wracam do normy... 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×