Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa czy faktyczne problemy z nadciśnieniem czy może co innego?


Gość yuriczeq22

Rekomendowane odpowiedzi

Gość yuriczeq22

Witam wszystkich! Nie wiem od czego zacząć. Może zacznę od początku. Jakiś czas temu trafiłem do szpitala na zapalenie oskrzeli. Miałem problemy z oddechem i serce waliło mi niesłychanie szybko. Zabrało mnie pogotowie. W szpitalu miałem podawane leki na rozkurczenie oskrzeli i jakieś antybiotyki. Byłem jakiś czas pod butlą tlenową. Generalnie w szpitalu dużo odpoczywałem i po przerwie półtora miesięcznej wróciłem od pracy (w szpitalu spędziłem tydzień, wcześniej miałem zdiagnozowane zapalenie płuc i brałem antybiotyki które nie pomogły). Minęło 1,5 tygodnia po wyjściu ze szpitala i nagle poczułem się słabo. Miałem ciśnienie rozkurczowe sięgające 100 i puls sięgający 100. Byłem u lekarza internisty, a ten przepisał mi beta-blockera concor cor - najmniejszą dawkę. Miałem problemy z oddechem, bóle głowy, zawroty głowy etc. Po tygodniu od przyjmowania leku miałem bardzo słabe ciśnienie poniżej 90/60 i źle się czułem. Lekarz kazał mi oddstawić lek. Wszystko było ok. Ciśnienie i puls zaczęło mi się stabilizować w granicach 120/80 i puls 70-85. Generalnie było w porządku. Codziennie mierzyłem ciśnienie i puls aby na bierząco śledzić sytuację. Jednakże zdarzyły mi się dziwne skoki pulsu w spoczynku w przedziale 91-110. Czułem szybsze bicie serca,ale po jakimś czasie już przeszły i były to pojedyńcze przypadki. Od pewnego czasu spotykam się z osłabieniem nóg, od czasu do czasu bóle głowy i starsznie szybko się męcze. Jednakże te objawy nie są regularne! Byłem z tym u kardiologa. Ten zmierzył mi ciśnienienie i wykazało nadciśnienie - a wcześniej regularnie mierzyłem ciśnienie i było pi razy drzwi 120-80 i wiem jakie są jego normy - efekt białego fartucha - pomyślałem. Zrobiłem echo serca - brak zmian nadciśnieniowych i struktura serca w 100% ok. Mierze ciągle ciśnienie i mam w normie. Idę do lekarz to mi rośnie. Ostatnio zabrałem nawet ciśnieniomierz do kardiologa i zmierzył mi identycznie jak ciśnieniomierz kardiologa (chciałem przetestować czy jest dobry ten ciśnieniomierz) - ale to drugi raz w ciągu jednej wizyty i tym razem ciśnieniomierz wskazał ciśnienie w normie. Generalnie nie zawsze mam ten miękkie nogi. Najgorsze jest to że nie wiem czy to kwestia psychologiczna - nerwica - czy są to jakieś dziwne pojedyńcze skoki ciśnienia/pulsu w ciągu dnia - spowodowane zaburzenia rytmu przez beta blocker (nie wiem sam co o tym myśleć). Zadam głupie pytania. Czy nerwica może być taka nieświadoma? W sensie że nie wiem czym jest spowodowany stres i czy to jest stres? czasem mam miękkie nogi i osłabienie gdy stoje na światłach, gdy w kolejce do sklepu, a czasem jestem tak słaby że nie mogę iść do sklepu 100 metrów. Nie są to objawy regularne. Zależy od dnia. Zauważyłem że czas pomaga mi melisa i czuje się lepiej. Teraz już nie mam objawów takich jak miałem wcześniej przed concor - duszności i silny ból głowy z przodu. ciśnienie mierze regularnie. Nerwica czy okresowe nadciśnienie? Jak myślicie? Pozdrawiam serdecznie yuriczeq

Odnośnik do komentarza

Po zapaleniu płuc jakiś czas można się czuć słabo.Być moze jesteś przerażony ta słabością, bo przed chorobą czułeś się świetnie.Są jeszcze takie tabl. ziołowe laboferm ziołowe 90 tabl. op. ---o działaniu uspokajającym.używaj stale,może będzie lepiej.I jakąś mieszanke ziołową znajdź na uzupełnienie niedoboru witamin i mikroelementów po leczeniu antybiotykami.Głowa z przodu może boleć w wyniku przewlekłego zapalenia zatok.Gdy nie ma wiatru i jest ciepło żadnych problemów nie ma, ale gdy np. wyjdzie się nagle z ciepłego do zimnego pomieszczenia, to boli. Zrób badanie CRP,które wskaże czy nie ma stanu zapalnego.W ogóle to bedąc chorą i kaszlącą w zeszłym roku poszłam na rtg płuc i okazało się,że wszyscy w kolece mieli zap. płuc lub oskrzeli czy zatok i powikłania po chorobie.A to dlatego,że byli leczeni niewłaściwymi lub niedobrymi antybiotykami. Ze mną było to samo.Lekarz dał jakiś antybiotyk ,tylko 3 tabl. na 3 dni.I to niby miało pomóc.A drugi lekarz go wyśmiał i powiedział,że to nic nie dało.I tak rzeczywiście było.Większość ludzi z kolejki mówiła,ze właśnie byli źle leczeni. Już podejrzewam,że albo lekarze sa głupsi,albo koncerny farmaceutyczne szajs produkują,aby sie jak najdłużej leczyć.Wniosek: lepiej samemu zapobiegać, dbać o zdrowie i nie doppuszczać do zachorowania.Chyba innego wyjścia nie ma.

Odnośnik do komentarza
Gość YURICZEQ22

Dzięki za odpowiedź 444. Kardiolog też zlecił mi zbadanie markerów zapalnych m.in. CRP. Wszystko było w normie. Generalnie pierwszy raz miałem zapalenie płuc a później jeszcze oskrzeli. Nie wiedziałem że tak może się to potoczyć. No cóż. Może pójść na jakąś psychoterapie? Zastanawiam się czy te słabości są związane z psychiką czy faktycznie musi to tak trwać po szpitalu. Niedługo miną 2 miesiąc od opuszczenia szpitala. Jak długo dochodziłaś do siebie 444? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość YURICZEQ22

Generalnie osłabienie już przeszło, ale czasem mam dziwne napady duszności - raz, dwa razy w tygodniu. Momentami przez chwilę kręci mi się w głowie. Spożywam dużo melisy która mi znacznie pomaga - ewentualnie środki ziołowe uspokajające oraz witaminy. Miałem robione holter EKG które pokazało że jestem zdrowym człowiekiem - przynajmniej tak twierdzi lekarz. yuriczeq

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×