Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Młodzi w wieku 18-25 chorzy na nerwicę lękową


Magda955

Rekomendowane odpowiedzi

Ja np. Nie umiem jesc przy ludziach w towarzystwie wtedy jest jeszczw gorzej, co chwile nabieram powietrza a z czasem juz z nerwow jest mi co raz gorzej wziac i juz calkiem nie moge przelknac jedzenia... Okropne to jest bo czasami musze sie az zmuszac bo jestem glodna. I unikam jedzenia w towarzystwie. Najlepiej jak jestem sama wtedy jakos o tym zapominam i jem spokojnie bez nerwow.

Odnośnik do komentarza

Powiem ze nerwica jest dobijajaca . U mnie to objawy nie ustepuja mi ani na chwile . Dziwne bicia serca i paniczny lek ze cos sie stanie . Wzdety brzuch ( usg brzucha w porządku ) , zatykanie w gardle , niemoznosc zrobienia pełnego oddechu . zawroty glowy i uczucie ze za chwile sie przewroce . Zaburzenia rownowagi . Chyba zostaje mi wizyta u psychologa ;)

Odnośnik do komentarza
Gość POZBAWIONARADOSCI

Ja choruję na nerwicę od dziecka, nie ma nic gorszego jak urodzić się wrażliwcem albo raczej przewrażliwionym i do tego nieśmiałym. Nerwica prawdopodobnie (choć nie wiadomo) sprawiła, że powstał u mnie refluks, być może też sprawiła obniżenie odporności przez co zachorowałam na anginy przy których pojawiły mi się dodatkowe skurcze serca, a po zrobieniu echa okazało się, że mam niedomykalność i teraz nie wiem czy to od angin, które były zawsze leczone czy nie wiadomo od czego. Najgorsze jest to poczucie osamotnienia i bycia gorszym, nie umiem sobie z tym poradzić, bo nikt w rodzinie nie miał takich dolegliwości zdrowotnych ani nerwicy ani innych rzeczy i nie mogę się pogodzić z tym, że tylko ja tak mam. Wszyscy mają szansę przeżyć to życie jak chcą i długo żyć, a ja mam poczucie, że tylko ja nie i takie poczucie. Nie dość, że mogę nie dożyć takiego wieku jak większość osób z mojej rodziny, to jeszcze już teraz jakość tego życia jest byle jaka przez te dolegliwości zdrowotne - jedne spowodowane nerwicą, a inne prawdziwe, do których powstania być może pośrednio przyczyniła się nerwica. Wasze dolegliwości są wytworem waszej psychiki, gorzej jest u mnie, bo mam oprócz tego dolegliwości prawdziwe, do których, tak jak już pisałam, mogła się pośrednio przyczynić nerwica.

Odnośnik do komentarza
Gość POZBAWIONARADOSCI

Dodam tylko jakie były/są u mnie objawy nerwicy: - w dzieciństwie: mdłości, zaburzone trawienie, dziwne widzenie, skurcze dłoni, powtarzanie różnych czynności w celu zniwelowania napięcia, nadmierna bojaźliwość i wrażliwość - teraz nadal mam zaburzenia trawienia: czasami zaparcia, mdłości, nadmiar powietrza w jelitach, przelewanie w brzuchu, problemy z pęcherzem, nadmierna potliwość, refluks, skurcze dłoni, brak normalnego przełykania Najgorszy był chyba moment, w którym zahamowało mi się przełykanie, to było już apogeum nerwicy, zaczęłam odczuwać język jako ciało obce, które ucieka mi do gardła, ciągle się bałam, że się nim udławię, skupiałam się na nim, potem zaczęło drętwieć mi gardło, nie mogłam w ogóle przełykać, bo wydawało mi się, że nie potrafię i że nie czuję przełyku, do teraz niestety nie przełykam normalnie, bo wszystko muszę popijać i przełykać razem z płynem. Nie mogę kompletnie niczego normalnie połknąć, bo pojawia się strach i po prostu język nie współpracuje. Wydaje mi się, że to mi się zaczęło od kataru iod ciągle zatkanego nosa. Szczerze mówiąc nie wiem jak sprawić, żeby znowu normalnie przełykać, musiałabym się wyzbyć całego tego lęku i być mega wyluzowana.

Odnośnik do komentarza

Witam, mam 30 lat i tez jestem chory na nerwice. Zaczęła sie jakies 3 lata temu. A zaczelo sie to od żołądka ból ,pieczenie i kołatanie serca .Oczywiście badania morfologia krwi , gastroskopia i echo serca. Wyniki idealne lekarz nie miał sie do czego przyczepić. Po tej akcji zaczęły mi sie nasilać ataki paniki hiperwentylacja i drętwienie kończyn. Ale teraz od tyg juz jest całkiem źle ucisk i zawroty głowy i całkowite osłabienie. Dzis robiłem badania krew i mocz , jutro ide po wyniki. Jak bedzie wszystko dobrze to zostaje psycholog.

Odnośnik do komentarza

Witam. Moje problemy zaczęły się jakiś miesiąc temu. Po treningu piłki nożnej którą uprawiam od 10 lat wieczorem w nocy zaczęła mnie boleć klatka po prawej stronie przy tym Doszły wymioty i biegunka wylądowałem w szpitalu gdzie zrobili mi ekg, rtg i krew okazało się że wszystko ok przynajmniej z badań. Lekarz powiedział że mogły mi zaszkodzić nagetsy i frytki które zjadłem po treningu piłki nożnej. Po wyjściu ze szpitala ciągle odczuwalem dziwny dyskomfort w klatce piersiowej po prawej stronie, więc Poszedłem do lekarza rodzinnego który znów zrobił mi badania ekg i krew i znów było wszystko ok przepisal mi tylko POLOCARD. Minął miesiąc i bóle z prawej strony znikły ale teraz czuje je po lewej stronie plus ból pleców i dziwne lęki że coś się zaraz stanie raz nawet w pracy musiałem stanav bo czułem jakby serce mi szybciej biło ale ustąpiły to w ciągu minuty Góra dwóch. Ktoś orientuje się co mi może dolegac problem z serce? Stan przedzawalowy? Nerwica?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×