Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Ważna rzecz dla skurczowców - żołądek, a arytmie


Gość PANTALON

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie! Ja mam 22 lata i niestety arytmię od mniej więcej 15 r życia, niezdiagnozowaną jak dotąd, ze względu na to, że holter i wielokrotne badanie ekg nie wykryło nic złego. Echo serca również niby w normie, morfologia krwi, tarczyca, glukoza, potas, magnez... nic a nic, wszystko oki, a więc w czym tkwi problem? Zastanawiam się czy to nie aby przez przepuklinę pachwinową skośną, mam ją od 5 r życia i tak z nią *łażę* tyle lat. Rodzice nigdy ze mną nie byli u lekarza, dopiero teraz trochę przytyłam i bardziej się odezwała. Dodam, że jestem baardzo nerwową osobą, ze względu na niekończące się problemy w domu i to odkąd żyje, przykro mi to stwierdzić. Jak myślicie, czy przepuklina może mieć znaczenie? A stres, nerwy, smutek? A jakie jeszcze badania mogłabym zrobić pod kątem tej arytmii??

Odnośnik do komentarza

Niestety strasznie zawiodłam się na życiu, zawsze myślałam, że 20lat to piękny wiek, ale nie dla mnie, ja czuję się na 60lat, ciągle mam jakieś dolegliwości, nie mam ochoty na nic, moja psychika zaczyna szwankować, teraz już mam nawet i lęki, boję się wieczorów, boję się jeździć samochodem, bo mam wrażenie, że zaraz dopdanie mnie jakiś atak serca i spowoduję wypadek... arytmia niszczy życie...

Odnośnik do komentarza

Potwierdzam, przechodziłem przez to co większość forumowiczów. Przyczyną moich dolegliwości były zarówno sprawy gastryczne jak i nerwicowe. 4 częstoskurcze które miałem pojawiały się wcześnie rano gdy spałem lub tuż po przebudzeniu i gdy byłem nerwowy. Gdy byłem po wyżerce ale spokojny, budziłem się w nocy rozdrażniony ale puls miałem 100-120 a serce nie przeskakiwało na częstoskurcz, po wypicu wody i ok dwoch godzinach wracało do normy. Jako że od ponad roku bolał mnie często żołądek poszedłem do gastrologa a gastroskopia wykazała zapalenie. Sprawy gastryczne się teraz bardzo dobrze leczy lekami i mi przeszły te dolegliwości. Nie mam już częstoskurczy. Mam dodatkowe skurcze gdy jestem nerwowy i spięty dlatego twierdze ze problemy gastryczne i nerwowe są na równi przyczyną. Kolega , dr fizjoterapii, powiedział mi ostatnio że gdyby ludzie uprawiali Jogę nie było by większości nerwic gdyż większość dolegliwości wynika z napięcia struktur międzypowięziowych. Myslę że pojdę teraz w tym kierunku i po sprawach gastrycznych zakończy to moją wieloletnią przygodę z *pseudoarytmią* PS bardzo tu uprościłem moją historię, przeszedłem każdy rodzaj nerwicy ze wszystkimi możliwymi dolegliwościami, nie chciałem tu opowiadać historii o mnie tylko fakt że koniec końców jest to do pozbycia się:) chętnie rozwinę temat jeśli będą chętni. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

SAKREBLE ja bardzo chetnie poczytam twoja opowiesc , jesli bedziesz mial chwilke skrobnij cosik.Morduje sie z ta cholera kilka lat,nie byloby w tym nic dziwnego bo wielu z nas to ma ale ja mieszkam obecnie w uk,tu jest dopiero opieka medyczna ..niech ich diabli..jak sie domyslic mozna mam w zwiazku z tym mnostwo obaw.Tak wiec wszelkie wiadomosci i porady sa mi bardzo potrzebne,chocby dla podtrzymania na duchu.Pisz a ja bede czytac :)Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Nie wiem, czy Wam się udało otworzyć prezentację, ale główne leczenie arytmii powiązanych z układem pokarmowym, to inhibitory pompy protonowej, czyli np. ortanol max, polprazol, biprazol, controloc control (podaję nazwy apteczne). Przyjmuje się 20mg lub 40mg raz dziennie przez kilka tygodni. Jeżeli macie zgagę, nadkwasotę, refluks, to koniecznie spróbujcie!

Odnośnik do komentarza

Zgadza sie, ja akurat mialem przepisany helicid. Ale nie jest to zloty srodek, leki antyrefluksowe sa uwazane za bezpieczne jednakze ostatnie badania pokazuja ze pomagaja one na migotanie przedsionkow wywolane refluksem a moga byc przyczyna innych arytmi, jednakze uwaza sie je za bezpieczne dla ludzi z organicznie zdrowym sercem. Ja akurat mam SVT (czestoskurcz nadkomorowy). Czytalem opinie (zagraniczne) z ostatnich 2 lat ze IPP pomagalo pozbyc sie arytmii na dlugie miesiace ale niestety ona wracala (prawdopodobnie z tego samego powodu co refluks wraca) a wiec zaleca sie diete, ostatni posilek max 3 godziny przed snem, unikanie kawy herbaty, Coli i spanie z glowa na wysokiej poduszce.Tak bylo w moim przypadku, przy spaniu na plasko serce od razu zaczynalo szwankowac. zaczyna pic szybko i nieregularnie, jak do tego dojda nerwy to serce przelaczalo sie na czestoskurcz. Refluks i inne problemy gastryczne (zwlaszcza przepukliny i zapalenia) draznia serce, nerw bledny. Podrazniony przelyk moze sie stykac (zaczac oddzialywac) na przelyk który jest pol centymetra od lewego przedsionka.

Odnośnik do komentarza
Gość pantalones

Sakreble, nie wiem skąd u Ciebie taki pesymizm, *nie jest to złoty środek*, w tym opracowaniu jest napisane, że u ponad 70% udało się wyeliminować arytmię, a u 24% można było całkowicie odstawić leki antyarytmiczne, to brzmi jak złoty środek podczas, gdy jak widzisz, leki antyarytmiczne na skurcze komorowe/nadkomorowe wielu ( w tym mi) nie pomagają w ogóle.

Odnośnik do komentarza

Ja właśnie szukam przyczyny swojego złego samopoczucia i napadów kołatania serca. Może pomożecie? Od lutego męczę się z żołądkiem, tzn. przelewania, poboloewanie, nie taki tępy ból tylko rozlany wędrujący w lewą stronę, test z krwi na helicobacter dodatni, przeleczenie antybiotykami na początku marca. No i kołatania serca, które ja mam wrażenie zawsze występują jakby na równi z bólem żołądka, takim pieczeniem, że aż robi się słabo, na kilka godzin zatyka się ucho, ręce się pocą. Kołatanie oczywiście chwilę trwa i ustaje, by po jakimś czasie w najmniej spodziewanym oczywiście momencie wrócić. Za 2 tygodnie mam mieć wyproszoną gastro, bo lekarze, zarówno kardiolog jak i ogólny mówią,że to nerwica, tyle tylko, że jestem wyjątkowo spokojna osobą. Po takich akcjach parę godzin, czuję się jak za mgłą. Często właśnie tak się dzieje też po wysiłku, jazda na rolkach, na rowerze. Jak myślicie czy żołądek może mieć coś wspólnego z sercem, czy szukać przyczyny w sercu? Oczywiście badania krwi wzorcowe, ekg żadne nie uchwyciło kołatania , tylko widać przyspieszona akcję, echo też ok. Ciśnienie i puls wzrasta przy takich atakach.

Odnośnik do komentarza

Droga Wiolu, najlepiej bedzie poczekac na gastroskopie, a w przypadku zlyw wynikow wyleczyc dolegliwosci (ktore jak juz to opisano bardzo dobrze podlegaja leczeniu). Juz teraz mozesz rozpoczac diete i zmiane trybu zycia jesli odczuwasz dolegliwosci Czy Twoje dolegliwosci sercowe zaostrzaja sie w nocy lub nad ranem? Drogi Pantaleonie, ja napisalem ze IPP pomagaja przy arytmiach i w tym jestesmy zgodni. Napisalem ze to jest dobry lek w okreslonych sytuacjach i przy okreslonych warunkach oraz zly przy innych warunkach w zwiazku z czym NIE jest to ZLOTY SRODEK.

Odnośnik do komentarza

Sakreble, tu też się zgadzam, że ipp działają w niektórych sytuacjach, ale powiem Ci jedno, jak byłem u kilkunastu kardiologów, łaziłem i marudziłem, że tyle tysięcy skurczy, to każdy mi dawał inne leki antyarytmiczne, betablockery itd. w każdym skutki uboczne łącznie z nagłym zgonem, nikt słowem nie wspomniał, ani nawet nie zasugerował, że może by poszukać źródła w żołądku, więc jeżeli opierasz swój osąd na opiniach lekarskich, to może on być mylny, a liczba arytmii wywołanych przez problemy gastryczne MOCNO niedoszacowana, bo ten problem nie jest powszechnie znany wśród kardiologów, żeby nie powiedzieć, że nie jest znany w ogóle. Gastroskopie też nie są wyjściem bo jedyne leczenie w przypadku problemów z nadkwasotą, owrzodzeniami, zgagami, refluksami itp. jest leczenie ipp (oprócz antybiotykow przy HP), więc można je wziąć przez kilka dni w ciemno, zwłaszcza, że są stosunkowo bezpieczne, dostępne bez recepty i tanie. Podsumowując, zamiast brać kolejne porcje antyarytmików czekając na osiągnięcie zgonu, warto spróbować przeleczyć się omeprazolem przez te 14 dni, koszt terapii ok. 9,90 zł w promocji.

Odnośnik do komentarza

A i jeszcze jedno. Łaziłem po kardiologach i każdy zalecał inne leki, polfenony, metocardy, corectiny, nebispesy, atenolole, prestariumy, rytmonormy itd. ale ja ich nie brałem, pewnego dnia, zupełnie przypadkiem zauważyłem, że skurcze ustępują po IPP, poprawa była w 99%, nie chce mi sie rozpisywać, jakie było życie ze skurczami, bo to nie było życie, a katorga, skurcz za skurczem, nic nie można zrobić, leki żadne nie pomagały, pogotowie dwa razy, wizyty na izbie przyjęć. Jak mi zaczeło przechodzić po IPP, to zacząłem szukać w necie i znalazłem to opracowanie, które wcześniej wkleiłem.

Odnośnik do komentarza

Pantalone, a gdzie ja napisalem ze to co wiem pochodzi od lekarzy? Jest dokladnie odwrotnie i dokladnie tak jak Ty mowisz. Odwiedzilem do tej pory okolo 10 kardiologow, zwyklych, dr nauk medycznych i profesorow - pierwszy mnie przebadal i powiedzial ze mam zapomniec o kardiologach na dlugie lata. W sumie ucieszylo mnie taka diagnoza i przez rok mialem spokoj, niczym sie nie denerwowalem - polowa kardiologow juz na wejsciu diagnozowala mnie jako nerwicowca i nie sluchala moich narzekan wiedzac lepiej. A jedynym powodem dla ktorego jestem nerwicowcem jest to ze nie wiem co mi jest. - wiekszosc kardiologow na wizytach 15 minutowych wiekszosc czasu starala mi sie tlumaczyc na czym polegaja dodatkowe skurcze czy czestoskurcze i jak je powstrzymac, przy czym ja im za kazdym razem mowilem ze wiem co to jest a zadne metody mi nie pomagaja - mi na szczescie nikt nie wciskal jeszcze lekow ale i tak bym nie wzial zadnego leku od lekarza ktory nie jest pewny ze on mi pomoze a moze zaszkodzic. - zamiast zalozyc mi holter zeby zalapac start czestoskurczu ktory pojawia sie w scisle okreslonych sytuacjach mowia ze nic mi nie jest. Lepiej marnowac kase z publicznego budzetu i wolac karetke niz zalozyc holter we wlasnej placowce - mowia ze jak naprawde mnie czestoskurcze mecza mozna zrobic ablacje i pozbyc sie ich raz na zawsze. Inni mowia ze lepiej niebo to nie jest az tak nieinwazyjna metoda jak sie wydaje. Nabieralem podejrzen ze lekarze wiedza ze diagnostyka moze byc u mnie za szeroka i nie mozliwa do przeprowadzenia w naszych warunkach W momencie gdy zauwazylem ze lekarze mnie zbywaja i nie maja pojecia skad sie biora moje czestoskurcze zaczalem sie im przygladac i zauwazylem mnostwo regularnosci. Poczytalem troche na zagranicznych forach oraz publikacji naukowych i przyczyn moze byc mnostwo tylko trzeba je zbadac i wykluczyc badz potwierdzic ale po co skoro czestoskurcze sa niegrozne i mozna miarowac w szpitalu a jak nie to ablacja.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×