Kłucia w okolicy serca

[Gość xyz00]

Witam. Mam 17 lat i 3 lata temu wykryto u mnie niedomykalność zastawki mitralnej 1 stopnia i tachykardię. Od kilku dni mam lekkie kłucia w okolicy serca. Czasami są mocniejsze, czasami słabsze, jednak nie jest to ból nie do wytrzymania. Niestety jestem typem panikarza i trochę mnie to niepokoi. Czy to może być na tle nerwowym? Czy jest to powód do niepokoju?

[KraQs]

Ja na niedomykalność I stopnia choruję już 10 lat. Podobnie jak Ty też mam objawy... Kłucia, często robi mi się słabo, czasami ręce trzęsą mi się jak u najgorszego alkoholika :) itd itp...i za każdym razem głupie myśli że to zawał albo inne ustrojstwo. Kardiolog to mnie przyjmuje raz na jakiś czas, ale chyba tylko po to, by się uspokoić. Na necie jest dość fajny artykuł w formacie PDF do pobrania. Nie trudno go znaleźć. Wszystko jest super opisane, jakie są objawy i dlaczego ludzie z zespołem Barlowa tak często mają nerwicę. Aha dodam że tak jak Ty również z powodu zastawki mam arytmie, tyle tylko że u mnie występują pobudzenia komorowe. Biorę bloker, magnez i tyle, trzeba żyć. Kardiolog na moje pytanie, czy mam się w jakimś stopniu ograniczać, odpowiedziała, że absolutnie nie. Normalnie zdrowo żyć. Pozdrawiam :)