Duszności, kłucie, drętwienia, help! Nerwica? Boję się że umrę :(

[Gość cleo88]

Witajcie, przychodzę poradzić się Was forumowicze, bo może ktoś był w podobnej sytuacji i jest mi w stanie jakoś pomóc.. Mam 26lat, otóż, 3 lata temu zaczęły się u mnie duszności na tle nerwowym (w okresach szczególnie stresujących). Początkowo wydawało mi się że to od papierosów, które niestety palę od 7 lat (do 10 szt kiedyś, obecnie 2, 3). Ale później powiązałam to ze stresem, widząc prawidłowość. Swego czasu cierpiałam też na lęki nocne - obawiałam się że przestanę oddychać podczas snu i spałam bardzo niespokojnie, monitorując swój oddech. No i gulę histeryczną - więc wydawało mi się że to nerwica. I nie byłoby to takie męczące.. do 3 tygodni temu. Rozchorowałam się, przeziębiłam - stan podgorączkowy ale własciwie bezobjawowy poza ogólnym rozbiciem i zmęczeniem. Po tygodniu leżenia w domu poszłam biegać.. (wiem głupota) i wtedy zaczęło się moje piekło. Miałam wrażenie że przez spazmatyczne oddychanie zrobiłam sobie dziurę w płucach, nie mogłam uspokoić tchu. Tamtej nocy obudził mnie silny jednorazowy ból serca. Jakby ktoś wziął i je ścisnął w dłoni. O poranku *czułam* serce, byłam poddenerwowana, wydawało mi się że przeżyłam zawał, czułam dreszcze.. pobiegłam więc zrobić morfologię, z OB i CRP by wykluczyć ew zawał. Wyniki miałam idealne.. Poleciałam też do psychiatry, stwierdził że to zaburzenie lękowe z napadami lęku... ale czy możliwe by bylo winne tak nagłemu pogorszeniu zdrowia? Jednak od tego czasu bardzo spadła mi kondycja, staram się jak najwięcej leżeć, bo miewam kłucia w sercu, *czuję* serce, miewam kołatania.. kiedy idę na spacer i bardzo wieje, nie jestem w stanie zaczerpnąć tchu i hiperwentyluje. Ciągle drżę o życie. W nocy drętwieją mi obie ręce (dodam że strasznie się garbię) - Te nowe objawy bardzo mnie niepokoją. Tydzień temu moje serducho i płuca osłuchał lekarz - osłuchowo nic. W poniedziałek idę też na EKG, ale wariuję z niepokoju... myślicie że takie objawy może dawać nerwica?

[Gość cleo88]

A.. dodam jeszcze, że miewam napady.. głupio to zabrzmi, ślinienia się - gdy wydaje mi się że nie jestem w stanie przełknąć czegoś. Help!