Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Leczenie z nerwicy lękowej na własną rękę


Gość Vatras

Rekomendowane odpowiedzi

1.Czujesz się jak byś nie mógł złapać oddechu? nic dziwnego, w stanie lękowym/nerwicy twój mózg odbiera informacje, że jesteś w zagrożeniu co skutkuje, przyspieszonym oddechem i kiedy myslisz że sie dusisz to tak na prawde nie potrzebujesz tego 1 czy 2 oddechów bo twoje płuca są juz natlenione i także nie weźmiesz pełnego oddechu. Jesli taka sytuacja wystąpi to złóż ręce wskazującymi palcami zatkaj nos i oddychaj w dłonie to spowoduje ze mniej powietrza bedzie do ciebie docierało i się odtlenisz co przywróci naturalny oddech bo przestaniesz się szyć oczywiscie mozesz użyć także worka albo torby papierowej xD 2. sprawa która jest bardzo ważna w leczeniu to ruch, czy jesteś kobietą czy mężczyzna ogranicz siedzenie w domu wychodź gdzie sie tylko da i ćwicz cokolwiek! ja wybrałem street workout, po 2 tygodniach ćwiczeń obiawy związane z kłuciem klatki piersiowej, bólem w kolanach oraz strasznymi bólami pleców ustały, bo czemu niby ma boleć mnie coś jeśli jestem wysportowany, a od morderczych treningów które sobie sprawiłem serce mi nie stanęło? 3. sprawa bardzo ważna, ogranicz czytanie na ten temat na internecie bo tylko przyswoisz sobie czyjeś leki opisane na forach 4. wcinaj banany bo poprawiają samopoczucie, nie chce tu sie rozpisywać wiec jeśli nie wierzysz to zobacz na internecie jak działają. ZASTĄP KAWĘ MAGNEZEM (kategoryczny zakaz kofeiny w jakiejkolwiek postaci)! magnez nie zacznie od razu działać, na uzupełnienie niedoboru magnezu wypłukanego przez kawę potrzeba okolo 2 tygodni 5. nie pij alkoholu w czasie leczenie bo to bardzo utrudnia, mimo że w dniu kiedy masz banie jest lepiej, to gwarantuje ci następne 2 dni nerwicy z podwojonym efektem 6. panuj nad swoim ciałem, przez długi czas miałem okropne póle pleców i kłucie w klatce, wymyśliłem dość poyebany sposób na usuniecie tych 2 usterek : jeśli dolega ci ból czegokolwiek to zacznij przekierowywać te uczucie na kończynę która mnie będzie ci doskwierała np na noge, bo przecież nie umrzesz na kłucie nogi i na pewno bardziej obawiasz się o klatkę piersiową niz o nogę a z czasem zapomnisz o nodze a mózg ustawi sie że to ona cie ma boleć w stanie lekowym, a teraz jak tego dokonać - Mózg skupia się na najmocniejszym uczuciu, wiec zacznij myśleć o nodze i patrz sie na nią i postaraj się wywołać w niej ból, podobnie jak nakręcasz kłucie w klatce, skup się bardzo i postaraj sie zeby na prawdę twoja psychika myslała ze strasznie noga ci siada a wszystko inne przestanie się liczyć, a że noga cie tak nie poszyje jak klatka pod którą znajdują się kupa ważnych narządów to jakikolwiek ból ustąpi z czasem Wyleczysz się stosując sie do tych 6 punktów jednocześnie. pozdrawiam wszystkich nerwicowców

Odnośnik do komentarza

Musisz przełamać strach, przypomnij sobie jak to było kiedy się tego nie bałeś, postaraj się odnaleźć czynnik który to u ciebie spowodował i staw skurwysynowi czoła, psychotropy są zajebiste ale na krótka metę, teraz juz 2 tydzień leczę się od uzależnienia od senzopu i dopiero wczoraj poszedłem spać o normalnej porze. Opisz dokładnie mi na czym polegają twoje lęki i czego sie boisz najbardziej a postaram sie pomóc

Odnośnik do komentarza
Gość dobra rada

Basiu droga . Na nerwicę lękową cierpię parę lat! Było bardzo źle było na początku, potem znośnie ale nie na tyle by żyć normalnie. Nigdy psychotropów bo to one mnie wpędziły w ten najgorszy stan. teraz wspomagam się propranololem (mam skurcze dodatkowe serca) oraz ziołowym labofarmem. Mam super pracę ( bardzo ważna atmosfera w pracy) i smigam jak najęta!!! Fakt, że bywają chwile kiedy dopada mnie panika ale szybko w miarę ją żegnam. Niestety serce za bardzo daje o sobie znać ale co tam, każdy ma swój czas na tej ziemi i jesli mam zejśc to zejdę szczęśliwa a nie zalękniona.

Odnośnik do komentarza

Dobra rado, pieprzysz głupoty ; ) nie strasz dziewczyny, jak daje serce o sobie znać to idź do lekarza i na badania bo widocznie nie masz nerwicy, a jeśli faktycznie ją masz to na nic nie kipniesz choćbyś straciła przytomność. Serce jest na tyle mocne, ze jest przygotowane na tego typu sytuacje i nie ma możliwości, że sie przekręcisz na nerwice, jak juz wyżej pisałem, ciało przybiera pozycje obronną przez to masz te wszystkie obiawy, jak by mieli ludzie umierać na nerwy to by w 2 wojnie światowej poumierali zanim by doszło do jakiejkolwiek bitwy ruch jest bardzo ważny, po przez udoskonalanie swojego ciała nabieramy pewności siebie i rzadziej znajdujemy sie w sytuacjach stresowych

Odnośnik do komentarza

Ja sobie juz nie radze, nerwice lekowa mam od 18 lat, terapie nie pomagaja, wiem ze zawsze jest gorzej jak się cos złego wydarzy. ja sie dusze, dretwieje mi lewa czesc twarzy mrowienia na twarzy w dloniach i hiperwentylacja, teraz zmarl mi dziadek dobilo mnie totalnie, nie boje sie zmierci ale nie pojechalam na pogrzeb bo balam sie reakcji mojego organizmu, kiedys mialam taka dusznosc ze na pol wdechu zabralo mnie pogotowie zatkało mnie calkowicie, teraz lecze sie w sumie od zawsze od pierwszego ataku dostalam juz przepisane wszystkie leki tylko pomaga citabax i clonazepamum a wgorszych sytuacjach Hydroxyzyna w syropie. Po terapiach czulam sie gorzej ale ryzkuje ponownie od jutra die do innej psychoterapeutki, juz prawie wszystko mi przeszło, odstawialam stopniowo leki dopoki dziadek n ie zmarl, bralam citabax 2x10mg teraz biore 60 mg na dob e mija 4 tydz nie czuje poprawy moze taka minimalna, . Wychodze na dwor nie mam smutkow ale caly zas jest lęk ze moze moj organizm gorzej zaatakowac. Osttanio synek roczny byl chory jechalismy do szpitala myslałam ze nie dojade jechałam oddychajac w worek to pomaga jak ma sie uczucie dusznosci, hiperwentylacji wiec zawsze mam ze soba Taki woreczek do kanapek, zaczelam czytac ksiazke pokonac strach tam pisza o medytacji takiej zdrowej jesli chodzi o religie bo jestem katoliczka, troche nauczyłam sie wchodzic w stan odpoczynku psychiki no i dopiero zaczelam a to trzeba czasu....mam doła ze nie przejdzie mi to nigdy....ze tak juz bedzie do usr....smierci...a było juz tak dobrze cała ciaze nie brałam nic ale nie czulam sie tez dobrze ale dalam rade teraz nie potrafie to jest silniejsze ode mnie.Co jeszcze moge zrobic im dalej sie oddalam od domu tym bardziej napada mnie lęk, sama nie moge jechac autem saqma musi siedziec zawsze ktos dorosly to teraz po smierci dziadka tak mnie dopadło ze szok, nie umiem sobie z tym poradzic a mam maluszka w domu maz pracuje za granica, mam mame w domu i czuje ciagle niepokoj.

Odnośnik do komentarza

BASIU 40 ,doskonale Cię rozumiem.Ja mam depresję lękową,kiedyś leczyłam się na nerwicę lękową(z marnym skutkiem)i nie mogę sama wyjść z domu,bo się po prostu boję.To co mamy,to agorafobia.Lęk nasila mi się gdy się oddalam od domu,chociaż gdy jadę gdzieś z mężem,to aż tak zle nie jest - no,chyba że czasami.Od 31 lat walczę z lękami(mam 48 lat),teraz jeszcze od 2009 roku z depresją,a nawet nie mogę jechać na jakieś leczenie, bo myślę,że w domu mi najlepiej.A czy to prawda?nie wiem.Na pewno w domu mogę się czuć swobodnie,zwłaszcza jak jestem sama.Poszukaj wskazówek pani Jadwigi Szpaczyńskiej,znajdz ją przez wyszukiwarkę.Na pewno wiesz o dobrym wplywie magnezu i witamin z grupy B na uklad nerwowy,więc ich sobie nie żaluj.Niektórzy jak mają agorafobię krótko,to z niej wychodzą,mnie się już chyba nie uda.Pozdrawiam Cię i wszystkich na tym forum,trzymajcie się!I nie dajmy się!

Odnośnik do komentarza
Gość VATRAS KALICKI

Możecie nie pisać na moim temacie o leczeniu nerwicy o agorafobi, to nie moja działka i nie chce tego tu czytać, a z tego co czytam to wy się tu kurwa baby tylko użalacie nad sobą, weźcie się w garść i zróbcie coś ze sobą, prowadźcie jakieś bardziej aktywne życie to wam przejdzie a nie tylko w wolnym czasie siedzicie na forach i męczycie dupe

Odnośnik do komentarza
Gość Marcin1238

Tu jest fajnie wszystko opisane i 2 sposoby ja sobie radzić. NIe wiedziałem, że hiperwentylacje mają nurkowie i alpiniści i nawet specjalnie ją wywołują. Skoro oni mogą nie panikować to jak tez nie http://niepanikuj.pl/2018/01/19/jak-radzic-sobie-z-hiperwentylacja-podczas-ataku-paniki/

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×