Kołatanie serca, osłabienie i kłucie serca po marihuanie

[Gość Andrew Ska]

Witam, Mam 16 lat, przez ostatnie ponad pół roku paliłem regularnie Marihuanę, kilka razy w tygodniu a przez ostatni miesiąc codziennie. Wszystko było w ok, Lecz nagle po zapaleniu zwykłej naturalnej trawy dostałem duszności, czułem gule w gardle, podwyższone ciśnienie i puls. Myślałem ze to tak zwany *Bad trip* lecz tak nie było. Udałem się tego samego dnia do lekarza i stwierdził Tachykardię po Marihuanie. Przypisał mi Concor i zlecił wizytę u kardiologa i echo serca. Rodzicom i lekarzowi przy rodzicach bałem się powiedzieć że palę regularnie, powiedziałem że to był mój 4,5 raz. Kardiolog stwierdził że problem jest w mojej psychice i że się po prostu wystraszyłem.. Więc głupi ja postanowiłem zapalić, zapaliłem kilkukrotnie marihuanę po której stwierdzałem podwyższony puls i brałem po niej Concor. Aż kilka dni potem postanowiłem zapalić fake hash co zdarzało mi się wcześniej ale rzadko w chwilach braku środków na *trawę*. Po tym zaczęło się naprawdę, źle się poczułem i wróciłem do domu, czułem jak mi nawala serce, zmierzyłem ciśnienie i puls który wynosił 160!! Wziąłem dwie tabletki Concoru i czekałem na rodziców. Odczuwałem ogólne osłabienie, mroczki przed oczami przy gwałtownym wstawaniu, bezsenność i kłucie serca a drżenie rąk (tylko po zapaleniu) Następnego dnia pod wieczór znów miałem podwyższony puls, wziąłem Concor lecz puls nadal wynosił ok. 90/min. Postanowiłem udać się natychmiast do lekarza, zmierzył mi on ciśnienie i puls, który okazał się już w gabinecie normalny. -.- Lekarz pogadał trochę o nałogach itp... Widać było że ma negatywne podejście.. Od tego dnia kiedy mój puls wynosił 160 przy moim normalny ok. 60 kilka, nie zapaliłem ganji. Po kilku dniach udałem się na echo serca, lekarz stwierdził *Niewielkiego stopnia wypadanie przedniego płatka zastawki mitralnej* i że występuje to czasami i określane jest jako cecha młodzieńcza i z czasem może ustąpić nie nazywa się tego wadą serca i nie ma żadnych przeciwwskazań do uprawiania sportu. Poza tym wszystko w porządku. Dodam jeszcze że od 7 roku życia trenowałem pływanie, w ostatnich kilku latach było to dwa razy dziennie, ostatnio zrezygnowałem ze względu na ostatnio wykryte alergie które powodują ciągły katar.. Po tych akcjach odczuwam złe samopoczucie psychiczne, nie mogłem spać po nocach, wyczuwałem podwyższone ciśnienie na całym ciele.. Bardzo dużo czytam o tym wszystkim w internecie i boje się o swoje zdrowie. Bardzo bym chciał jeszcze kiedyś zapalić kochałem to... Brakuje mi tego. Ale boje się o swoje życie więc jak na razie nie pale nic. Całe opisane zdarzenia działy się w trakcie przerwy świątecznej i sylwestra.. Nie wiem co robić proszę o jakieś rady i pomoc! Pozdrawiam! :)

[Gość Paluch]

Siema mam praktycznie to samo co ty jeśli chcesz pogadac to to moje GG 48444344

[Gość Gość 114432]

Niedługo noworodki zaczną palić. Ja piieerdole, co za tępy gówniak.