Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Funkcjonowanie po zatorowości płucnej


Gość Terenia

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Też miałem

Witajcie! Wpadłem wnieść nieco entuzjazmu w "nasz" temat! 

19 stycznia 2019, kiedy pisałem swój wątek w tym temacie, byłem w kompletnej rozsypce. Ciężko było się pozbierać, ale minęło trochę czasu, wróciłem w końcu do formy. Póki co wszystko jest w porządku, a kryzysowe momenty (pomijając poprzednie moje wiadomości), miałem przy odstawieniu Xarelto i przejściu na Vessel Due, a następnie po odstawieniu VD i nie braniu już żadnych leków. Tu bardziej psychicznie czułem się źle, bo fizycznie, nie miałem żadnych objawów powrotu choroby. Póki co jest naprawdę w porządku, żyję normalnie, rak do roku wpadam na kontrolę do kardiologa, ale ten zawsze mi mówi "zdrowy jesteś chłopie". Nie miałem żadnych objawów nadciśnienia płucnego, po wyjściu z zatorowości zacząłem nieco dbać o zdrowie i staram się zbytnio nie eksploatować, chociaż bywają dni, kiedy padam z nóg (za sprawą pracy/treningu - lubię podźwigać ciężary i pobiegać), na szczęście nic się nie dzieje, podobno aktywność fizyczna jest korzystna 🙂 W momencie, kiedy zacząłem powoli wychodzić z choroby, nawiązałem współpracę z psychoterapeutką, do której uczęszczam do dnia dzisiejszego. Naprawdę - jeśli traficie na odpowiednią osobę (u mnie psychoterapia pozytywna - idealnie!), warto skorzystać. Jeżeli cofniesz się o kilka stron, znajdziesz tam informacje, że nie sypiałem po nocach, zwyczajnie się bałem. To problem psychiczny, który pomoże rozwiązać dobrze przeprowadzona terapia.

 

Na koniec, jeżeli przytrafiła Ci się ta niezbyt przyjemna dolegliwość, kiedy szansa na przeżycie jest niewielka, ale jesteś tutaj - przeżyłeś/aś, ale masz głowę pełną wątpliwości, to wiedz, że przed Tobą było tu mnóstwo takich ludzi, w tym ja!

Postaram się tu wpadać od czasu do czasu, może ktoś będzie miał pytania, wątpliwości, albo będzie miał chęć opisać swoją historię, chętnie poczytam

Trzymajcie się! 🙂 

Odnośnik do komentarza

Czesc wszystkim. Jestem w trakcie diagnozy. W grudniu byłam w trakcie covida i miałam cesarkę. Ledwo mnie odratowali spod respiratora. Obecnie mam często napadowe duszności. Tachykardie często puls powyżej 100 czuje jakby moje ciało było bujane od środka. Bardzo się boje czy będę żyć. A  na dzisiejszym echo chyba zauważono skrzepline za pniem płucnym. Najprawdopodobniej czeka mnie tomografia komputerowa ale to pewnie będzie zlecone po dzisiejszym obchodzie. Boli mnie pod żebrami i moja wątroba oraz śledziona są powiększone 😞 nie wiem jakie są dla mnie rokowania. Czy ktoś miał podobnie ? Aha mam 36 lat. 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Gość Też miałem

Magda, jeżeli przebywasz w szpitalu i Cię diagnozują (prawdopodobnie już leczą, minęło kilka dni), to jesteś na najlepszej drodze, do powrotu do zdrowia.

Mike, dość długo wracasz do zdrowia. Starasz się uprawiać jakiś sport, wzmacniać organizm? Dobrze się odżywiasz? Opowiedz może, w jaki sposób doszło u Ciebie do zatoru po covidzie? Byłeś długo unieruchomiony, czy z jakiegoś innego powodu?

Odnośnik do komentarza

Ja wiem czy długo, leczę się dopiero albo już 5 miesiąc, a ludzie piszą że dochodzą do siebie po roku czasu dopiero albo lepiej, przed chorowaniem to aktywnie uprawiałem sport teraz mam szlaban od lekarzy nawet biegać nie wolno. Co do odżywiania to raczej tak jem warzywa, owoce także wydaje się że dobrze. Jak doszło do zatorowości ? Tego mi nie wytłumaczyli po prostu się stało. A nie byłem przytwierdzony do łóżka po prostu byłem strasznie słaby ale w domu nie w szpitalu. I to mniej więcej cała historia. A zatorowość mi zdiagnozowali w sierpniu.

Odnośnik do komentarza

Hej , powiedzcie jak było u was . Moja historia jest taka ze przy dedimerach 1900 niewidomi skąd się wzięły bo prowadzę bardzo aktywny tryb życia zrobili mi tk tętnic płucnych było czysto dopler prawej nogi i ręki - Czysto . Wypisali mnie do

domu z soru bez żadnych leków . Powiedzieli ze zator w płucach nie zrobi się tak szybko skoro tętnice są czyste.  Żyje w strachu nogi ciagle bolą nie mogę chodzić . Nikt nie chce mnie leczyć wszędzie mnie zbywają . 

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie, w sylwestra miałam obustronny zator płucny, jestem na zwolnieniu do dziś. Byłam u hematologa-zostałam odesłana z kwitkiem, byłam u pulmonologa podobnie, w marcu mam kardiologa i zobaczymy🤨Mam pytanie do osób po zatorze czy i jak długo utrzymywał się ból w klatce piersiowej oo zatorze? Troszkę się niepokoje bo mnie boli ciągle (wieczorem się nasila) mam również zawroty głowy i nie mam gdzie zasięgnął informacji ☹️

Odnośnik do komentarza
Gość Mike331

Ja po pół roku leczenia dopiero czuje jakąś poprawę chociaż do idealnie to jeszcze jeszcze, a mówią mi że teraz mnie wyleczy czas i leki a i mogę pływać i ewentualnie rowerem trochę jeździć i tyle ze sportu masakra 😂.Choroba bardzo męcząca ale nie ma się co łamać przecież musi być dobrze w końcu. Zdrowia dużo dla wszystkich i szczęścia 

Odnośnik do komentarza
Gość Justyna

Hej. Mam 43 lata. 1.03 zgłosiłam się na sor. Diagnoza zatorowość płucna i zawał płucna lewego. Wypuszczono mnie w sobotę że szpitala i czuje się coraz gorzej. Stan podgoraczkowy, kwocie w klatce i po lewej stronie żeber oraz masakrycznie uciążliwy kaszel... prawie cały czas.  Całe gardło mam zdrapane i boli. Ktoś tak miał?

Odnośnik do komentarza

😂Witam Pani Justyno, a jak u Pani z saturacją i tętnem ? I przepraszam za emotke ale nie chcę się usunąć. Z tego co czytałem i rozmawiałem z lekarzami to przy zatorowości mogą takie objawy występować. Dużo zdrowia życzę i w miarę możliwości trzeba pozytywnie myśleć chociaż jak każdy na tym forum wie to jest trudne przy tej chorobie.

Odnośnik do komentarza

Hej.Czy jest tu osoba która po zatorowosci w 8 miesiacu nadal odczuwa splycony oddech?dodam ze od początku jestem leczona na leku xarelto 20 i biorę pramolan .Codziennie zmagam się ze splyconym oddechem co w dużej mierze jest to uciążliwe zwlaszcza ze robie po 10 km dziennie spacerkiem z oddechem na pół gwizdka .

Proszę dajcie znać mialam robione badania na  d-dimery,trombofilie,spirometrie ,doppler, echo serca ,wysiłkowe wszystkie wyszły prawidłowe .Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza

Cześć to znowu ja po tym respiratorze w grudniu. Dwa tyg temu wyszłam ze szpitala bo miałam zatorowośc płucna... A dziś jest tragedia ciśnienie w płucach rozsadza mnie. Ja nie wiem już jak mam żyć 😞 pocieszcie mnie o co chodzi w tej chorobie. Dziś jadę kolejny raz do kardiologa może mnie uratuje. Zamiast być lepiej to jest gorzej. U pulmunologa odesłali mnie z kwitkiem. Spirometria dobra a ja nie mogę normalnie oddychać i funkcjonalność. Podejrzewam niewydolnośc serca. Bóle w klatce okropne. Tak mam żyć ? To koszmar. Na dodatek nie dali mi nic na roZrzedzanie krwi. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Gość Joker77

Witam wszystkich mam 23 lata od ponad roku męczę sie z bólami w klatce piersiowej oraz szybszą męczliwoscią,bylem 4 dni w szpitalu na oddziale kardiologicznym gdzie jak się domyślam ze względu na młody wiek potraktowano mnie totalnie z góry i stwierdzono głupstwa takie jak nadciśnienie którego brak.Miałem robioną krew rtg klatki echo ,test wysiłkowy,ekg.Wszystko w porządku jedynie na echo wyszła lekką niedomykalność zastawki mitralnej ale żadnych na to leków bo nie zagraża życiu oraz test wysiłkowy wyszedł totalnie dno na pierwszym poziomie marszu juz się wyłożyłem zero oddechu uczucie jakby ktoś na klacie usiadł ale babka zapisała ze wynik prawidłowy pomimo ze musiałem leżeć z 10 minut na leżance.W miedzy czasie miałem robiony Doppler kończyn dolnych wyszło ze mam powiększone naczynia krwionośne o jakieś 2 milimetry ale nie zauważono zakrzepów. Po kilku nieudanych prób ach leczenia na nfz poszedłem ostanio prywatnie bo było coraz gorzej kardiolog zlecił scyntygrafie perfuzyjną płuc strzał w 10-tke.Na badaniu wyszło duże ubytki perfuzji segmentu 4,7 oraz 10 płuca prawego i średnie ubytki perfuzji segmentu 6 płuca prawego.Kardiolog stwierdził mikro zatorowość płucną  i zlecił leczenie Xalerto 20mg nic więcej.Dodam iż przez ten cały czas robiłem z 4 razy poziom D-dimerów wachał sie od 130 do 200 ,jest to możliwe wgl żeby te micro zakrzepy powstały bez wzrostu dimerów?¿ Dla świętego zrobię jeszcze Tk i inne tego typu.Wracajcie do zdrowia wszyscy.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

47 lat. Ponad 2 miesięce temu  zaczeła mi puchnac łydka i był ból. wiazałem to z rozwojem żylaków. Jednak któregoś dnia złapało mnie tzn. problem z oddychaniem, szybko sie meczyłem i pociłem, ból głowy (nie za mocny). W koncu trafiem do szpitala. Diagnoza: zatorowosc płucna małego ryzyka i zakrzepica zył głebokich. Byłem 9 dni w szpitalu (badania, leki przeciwzakrzepowe itd). Teraz mam zalecenia jak dieta i ruch ok 30 min dziennie. robie spacery po kilka km, pływam po kilkaset m, rowerek i generalnie żadnych objawów oddechowych jedynie łydka jeszcze troche sztywnieje. Niedługo doppler żeby zobaczyc co w zyłach. Jestem na Eliquisie 2x5mg. Czekam tez na wizyte u hematologa zeby zinterpretował wyniki badąń krwi. Na dzien dzisiejszy nie wiadomo co jest przyczyną zakrzepicy.  3 lata temu było czysto. Pewnie złożyło sie na to wiele czynników jak zbyt duża waga, Covid, siedzący tryb pracy, żylaki a byc moze czynniki genetyczne ale to bedę wiedzial po wizycie. Podsumowując, funkcjonuje normalnie jednak staram sie zbytnio nie przemęczać.

Odnośnik do komentarza

Pani Magdo najlepiej jest zrobić oprócz spirometrii jeszcze próbe wysiłkowa i ergospirometrie. Po to się robi próbe wysiłkową żeby się dowiedzieć przyczyny bólu w klatce piersiowej. Na Pani miejscu powtórzyłabym badania. Można zrobić wszystkie te które wymieniłam w klinice enel sport ma Pani oddziały albo w Warszawie albo w Łodzi. Jak będzie trzeba z kardiologiem też się tam Pani skonsultuje i to bardzo dobrym. Proszę dalej sie badać pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza

https://www.penza-press.ru/delaem-remont-v-svoej-vannoj-komnate.dhtm

Плитка Azulev в Санкт-Петербурге купить недорого в интернет магазине с доставкой

Купить Керамогранит KLEN MACBA Palladium 23x26 от APE Ceramica (Испания) 03628-0007 для ванной для гостиной для фартука с доставкой ? по Санкт-Петербургу и ленинградской области по доступной цене.

Odnośnik do komentarza

Witam. Byłam tu ostatnio w 2010..😳 (pierwsza strona tematu) czytam Wasze historie o ponownych zatorach(!?) I kolejnych zakrzepicach i nie mogę tego pojąć.. jedyny plus (?) że dość szybko są teraz wykrywane zatory.. lekarze mają większą wiedzę na ten temat i przede wszystkim nie bagatelizują objawów u młodych.  

Ja jestem już 21 lat po zatorze płuc i epizodzie zakrzepicy żył głębokich. Ponad miesiąc w szpitalu z nierozpoznanym zatorem płuc i w konsekwencji operacja ratująca życie (za późno na rozpuszczenie skrzepu) usunięte całe lewe płuco.

Teraz mam 45 lat i wciąż daję rade.Może trochę wolniej, nie wszędzie wlezę, nie potańczę za długo.., czasem boli,kłuje..ale jest ok .staram się nie narzekać. 

Od dłuższego czasu juz na xarelto 20mg i wziewach pulmo. Pozdrawiam wszystkich "zdechlaczków"😊

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×