Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Funkcjonowanie po zatorowości płucnej


Gość Terenia

Rekomendowane odpowiedzi

Proszę o udzielenie mi informacji na temat funkcjonowania człowieka po przebytym leczeniu szpitalnym związanym z zatorowością płucną.Zdaję sobie sprawę jak poważna jest to choroba,dlatego martwi mnie czy jest związana z pewnymi ograniczeniami?Dotknęła ona mojego 24letniego męża i codziennie zadajemy sobie to pytanie w obawie o przyszłość,czy coś ulegnie zmianie,czy będzie jak dawniej?Co z naszym życiem intymnym?Będę bardzo wdzięczna za pomoc w mojej sprawie w postaci możliwie wyczerpujących odpowiedzi na pytania.Dziękuję serdecznie!Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Mam 33 lata, jestem 3 lata po zatorze, mój stan był krytyczny. Około roku wracałam do formy. Trzeba uzbroić się w cierpliwość. Teraz jestem na początku ciąży i w związku z tym ma pytanie do eweliny, czy przebyty zator miał wpływ na ciąże?
Odnośnik do komentarza
Mam 60 lat i od 8-miesiecy jestem po przebytym zatorze pluc.Regularne bo co 3-tygodnie badanie krwi metoda Quicka pozwala na ustalenie odpowiedniej dawki Acenocumarolu.Uwaga na spsob odzywiania! Witamina K jest niemal ze we wszystkich produktach jak tez i warzywach czy owocach.Jesli chodzi o sex to w moim przypadku nastapila wzmozona aktywnosc seksualna i mysle ze to jest na plus.
Odnośnik do komentarza
Mam 55 lat i jestem po operacji zatorowości płucnej w roku 2003. Stan był krytyczny. Aktualnie na acenocumarolu. Jedyna moja uwaga. W przypadku zażywania różnych lekarstw należy zwracać uwagę na wskaźnik INR gdyż niektóre leki mają wpływ na ten wskaźnik i mogą spowodować znaczne różnice w wynikach. Ja aktualnie jestem zmuszona do przyjmowania sterydów i one powodują duże wahania.
Odnośnik do komentarza
Gość stracatella
Gajka, zator powstaje najczęściej z powodu zakrzepicy żył głębokich, u osób chorych na różnego typu wrodzone zaburzenia krzepliwości krwi (np. Trombofilię), niestety może się zdarzyć również u osób potencjalnie zdrowych i wtedy nazywa się idiopatyczny czyli niewiadoma jest przyczyna. Jest wiele stanów predysponujących np. unieruchomienie na krześle przed kompem powyżej 4h, samolot, autobus itp. mała ilośc wypijanego płynu, wady serca, ciąża, połóg i inne. Zator nie zawsze jest ze skrzepu, czasem może to być oderwany tłuszcz, blaszka miażdżycowa albo płyn owodniowy po porodzie. Po zatorze bierze się 3-6mc leki rozrzedzające, a odstaić je można dopiero kiedy D-dimery wrócą trwale do normy. Niektórzy (zależy od przyczyny zatoru) musza brać leki całe życie. Niestety zatorowość jest gorsza w rokowaniu niż zakrzepica żył głębokich i często nawraca. W przebiegu zatorowości może się rozwinąć nadcisnienie płucne i przewlekłe serce płucne... Kobiety w ciąży po przebytym zatorze powinny brać leki rozrzedzające krew (heparyna) zgodnie ze wskazaniami prowadzącego lekarza... poród i ciąża są obarczone dużym ryzykiem ciężkiej zatorowości. pozdrawiam wszystkich i życzę duuuużo zdrówka
Odnośnik do komentarza

Wyszłam ze szpitala 2 i pół tygodnia temu, mam 25 lat, u mnie przyczyną było prawdopodobnie zażywanie tabl antykoncepcyjnych... Byłam już u hematologa, jestem na warfinie ( 5mg), hematolog skierował na badania, a jeszcze 1 badanie zrobi mi jak odstawię warfin, powiedział że nie wcześniej niż za pół roku..., póki co zdarzają się dni, że szybko się męczę na co mnie szlag już trafia...

Odnośnik do komentarza

Mam 27 lat. Jestem 1,5 tyg. po rozpoznaniu ostrej zatorowości płucnej i zakrzepicy żył głębokich (strzałkowe) lewej łydki. Tydzień byłam w szpitalu, teraz mam się leczyć w domu. Przez 5 dni brałam heparynę drobnocząsteczkową, a później przeszłam na Xarelto (Rywaroksaban). Jedyny objaw zatorowości (u mnie) - kłujący, promieniujący ból podczas głębokich wdechów, gwałtownego skręcania ciała, kichania, kasłania. Początkowo zdiagnozowano to jako neuralgię (*samo przejdzie*). Duszności nie było, słabszej kondycji również. Co się dalej stanie z tymi skrzepami w płucu? Lekarze nic konkretnego nie chcieli powiedzieć, bo *to indywidualna sprawa* i lekarz naczyniowiec za kilka tyg. powie mi jak dalej będzie przebiegało leczenie. Martwię się. Czy możecie mi powiedzieć z doświadczenia co się stanie ze skrzeplinami? Są w pomniejszych tętnicach dolnego płata płuca prawego.

Odnośnik do komentarza

Kochani, przede wszystkim dużo zdrowia Wam życzę. Do jakich lekarzy zostaliście po przebytej ostrej zatorowości skierowani? Jakie badania musieliście wykonać? Czym konkretnie zajmie się pulmonolog? Kardiolog skierował mnie na echo i holtera. Hematolog na badania genetyczne. Wkrótce mam wizytę u pulmonologa i się zastanawiam.

Odnośnik do komentarza

Witaj Maniiaa jeżeli chodzi o mnie to zostałam skierowana po szpitalu do poradni przeciwzakrzepowej.Miesiąc od zatorowośći płucnej pobrali mi krew i zrobili ekg.Następną wizytę mam za 3 miesiące po zatorze i zrobią echo serca i znów krew.Ale skierowania do pulmonologa nie dostałam.Jestem na xarelto 20mg a ty co bierzesz i jak u ciebie przebiegł zator Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

EWCIU2, również jestem na xarelto 20mg. Mnie tak zatkało, że nie mogłam kilku kroków zrobić. Miałam zatkane tętnice płucne. W szpitalu spędziłam prawie dwa tygodnie. Potem skierowano mnie do rodzinnego. Muszę przyznać, że naprawdę lekarze się starają. Za punkt honoru przyjęli znalezienie przyczyny, bo jakaś musiała być. Wtedy będą wiedzieć jak mnie leczyć. Mogło być ich wiele, m. in. choroba genetyczna (trombofilia), branie tabletek antykoncepcyjnych, urazy, operacje, żylaki, nowotwór i inne.Osobiście podejrzewam żylaki. Chociaż, jeden lekarz stwierdził, że medycyna jeszcze mało wie o zatorach. Pulmonolog skierował mnie do szpitala, zrobią mi tam szereg różnych badań, niestety ambulatoryjnie nie można ich zrobić. Mam mieć zrobione angio TK, dopplera, i wszystko co będzie potrzebne. Raz- dwa razy w miesięcu badam d-dimery. Grunt, to trafić na dobrego lekarza, który podejdzie poważnie do sprawy. Parę miesięcy wcześniej miałam prawdopodobnie jakiś zator, przyjechała karetka, bo ruszać się i oddychać nie mogłam. Zrobili mi ekg, powiedzieli, że to prawdopodobnie nerwoból, kazali kupić ibuprom max w kiosku i tyle. Ciężko tę chorobę zdiagnozować, dlatego tylu ludzi już nie ma wśród nas.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×