Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wszystkich czyli tych, ktorzy mlieli, mają lub będą mieć doczynienia z kardiowerterem-defibrylatorem. Przeglądałem forum ze zrozumieniem i uwagą. Miło poczytać informacje wyrażone przez ludzi ze wszczepionym ICD. Wyważone wypowiedzi lub luźne uwagi, fajnie czytać. Dziękuję. Ale do rzeczy. Czy ktoś z Was mieł lub słyszał o wymuszonej wymianie ICD z powodu awarii? Jeżeli tak to proszę o jakiekolwiek informacje a zapewniam, że opiszę szczegółowo nie tylko zdarzenie (jeżeli kogoś to interesować będzie) ale także moje spostrzeżenia co do poczynań niektórych instytucji no i sugestie dotyczące odebranych wrażeń ... z drogi do wiedzy o tym incydencie. Zapraszam.

Odnośnik do komentarza

Cześć BIUDERSS. Czyli rozumiem, że wymiana nastąpiła po zużyciu baterii? U mnie bateria po ostatnim sprawdzeniu podawała więcej niż 7 lat, a w ciągu ułamka sekundy przestała istnieć... ok. 4 godzin ICD wibrował (prawdopodobnie sygnalizował COŚ o czym się nie dowiedziałem, a jak czytam w Twoim doświadczeniu lekarze coś porobili, u mnie lekarze też nie wiedzą czy to moje serducho wymusiło działanie czy też niespotykane zdarzenie *się zespsuło*. Producent dostał mój ICD do diagnozy i stwierdził, iż *z powodu awarii* *nieczynne*. Ale o tym potem czyli jak zaznaczyłem gotowy jestem na wymianę uwag z każdym kto zechce coś o tym zdarzeniu podyskutowac. Pozdrawiam wieczornie i mam nadzieję ... do poczytania.

Odnośnik do komentarza

Żeby ICD wibrowało to pierwsze słyszę. Wiem że wydają dzwięki sygnalizacyjne ale żeby wibrował to jeszcze się z tym nie spotkałem a powiedz mi jeszcze jakiej masz firmy maszynek. Bo ja mam biotronica który nie sygnalizuje nic. Ani wibracji ani dźwięków nie wydaje

Odnośnik do komentarza

Cześć. Obecny jestem na raty. Praca. Że wibracje to nie wszystko - przeszło 4 godziny dźwięk jak maszynka do golenia a wszystko to po tym jak nastąpiło wyładowanie (dwięk podobny do zwarcia w ginazdku elektrycznym). No i się zaczęło. W pierwszym szpitalu gdzie przyjął mnie akurat kardiolog - pierwsze NIEMOŻLIWE - dopoki nie dotknął i posłuchał - zdiwienie. Po trzech dniach drugi szpital, zczytywanie i .... zdziwienie .... NIE MOŻNA POŁĄCZYĆ SIĘ - następne NIEMOŻLIWE - ściągnięto przedstawiciela St. Jude Medical (miałem CARRENTa) z innym oprogramowaniem i zczytywanie ... nic kolejne NIEMOŻLIWE. Rozmowa z inżynierem ze stanów ... wymienić i przesłać do producenta do diagnozy. Wymienili na FORTIFY i pierwsze zczytanie OK. Za miesiąc kolejne ... i zobaczymy. Mnie się wydaje, że nie było konieczności zadziałania (przynajmniej nie odczułem). I jak wspomniałem produceny zdiagnozował i odpowiedział że NIE DZIAŁA URZĄDZENIE. Na razie koniec. Stąd moje pytanie w pierwszym postcie - czy ktoś miał coś podobnego i w ogóle jak zachowuje się producent, dystrybutor, szpital wszczepiający i Urzą Rejestracji Leków i Urządzeń Medycznych. A generalnie o takich lub podobnych zdarzeniach może ktoś wie? Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza

Poczytaj na http://defji.fora.pl/ wydaje mi się że coś było o awariach ale nic nikomu nie wibrowało tylko wyło ale to był medtronic. Ja jak wcześniej pisałem mam biotronica wcześniej lumosa teraz lumaxa i na stole jak mi wymieniali to zażyczyłem sobie tez biotronika bo u mnie spisał sie na medal wiec po co zmieniać. A pierwszy model padł po 5 latach po dwóch wyładowaniach i niezliczonej ilości stymulacji pobudzającej serce.

Odnośnik do komentarza

Dzięki BIUGERSS. Właśnie zarejestrowałem się DEFJI i przypuszczam, że dość ciekawie się zapowiada. Moderator OK. Puściłem zagadnienie i będę czekać, Wracając do Twojego przypadku. Widzę żeś *stary wyjadacz* i odczuwam, że bierzesz urządzenie na spoko. Dość sporo użytkowników ICD spotykam gdyż coraz więcej jest implantacjii. I zdaje się, że różne reakcje przed i po wszczepieniu. Wczytuje się dopiero teraz bo dotychczas uważałem że ICD to kolejna metoda leczenia uszkodzonego serducha ale wydaje mi się, że obrastała w dość bogatą legendę. A to ból, strach a to nie wiadoma. I w wielu przypadkach spotykałem się z jednoznacznym stwierdzeniem. Że to niodzowna pomoc. Ja także tak odczuwam samą obecność ICD. Wręcz, gdy zawariował, przez blisko 5 dni niecierpliwie czekałem na ponowne wszczepienie. Tak odbieram ICD po roku. A mam nadzieję, że po kolejnych będzie tylko spokojniej. Na tyle - pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Ja nie miałem wyjścia jak bym sie nie zgodził na ICD skończył bym w wariatkowie. I tak po samym wszczepieniu przeżyłem trałme i to nie dlatego że mam ICD tylko dlatego że zamigałem i stanąłem. Lęk przed powtórnym NZK by mnie wykończył. A maszynka daje jakieś tam poczucie bezpieczeństwa. Teraz mi dużo łatwiej mineło 5 lat i nigdy moje serce nie próbowało migotać komorami dwa razy zamigałem przedsionkami ale to pikuś chodź też potężną dawka strachu. Dwa razy mnie strzelił przez pomyłkę naczytałem sie ze to bóli a tu tylko odczucie jak bym w głowe dostał no i utrata równowagi ale nic strasznego.

Odnośnik do komentarza

OK. Rano na chodzie, po południu jeszcze jako tako no ale wieczorem to klapa ze mną. Przepraszam - jak wspomniałem chodzę na raty. Wspaniale opisałeś, luzacko, rzeczowo i w pełni, odbiór swojej maszynki. Tak właśnie zaczynałem ją nosić i tak chcę dalej odczuwac jej obecność. Wspaniały wynalazek. Sądzę, że u Ciebie troszkę nie trafiło z oprogramowaniem ale intensywność pracy defika wskazywałaby na dość dynamiczną akcję w serduszku. U nie wszystko odbyło się dość szybko. Sytczeń zapalenie płuc i przy którymś USG powiększenie mięśnia, następnie b. niska frakcja (coś koło 23-25%) zrobienie zastawki mitralnej + pierścień PHISIO (w marcu) no i maj ICD, to w poprzednim roku. W między czasie jak wspomniałem awaria, oczekiwanie na nowego defika i wyjaśnienie. Jest oki. To na tyle. Miłego dnia. Do poczytania.

Odnośnik do komentarza

Umnie maszynka potrafiła sobie pomnożyć tentno czyli jak miałem 130 widział 200 i boom ale juz jest to ogarniente I elektroda z komory widziała co sie dzieje w przedsionku wiec migotanie przedsionka i znowu boom. Ale jak juz mówiłem fachowcy dali rade. Jeszcze tylko mały jest defekt jedna z elektrod podczas stymulacji serca pobudza nerw przeponowy i jak mnie tak klepie delikatnie to mi brzuch lekko skacze ale juz sie przywykłem wiec jak w nocy spadne do 35 to nawet mnie to juz nie budzi. A że dla mojego organizmu bradykardia w nocy jest jak oddychanie to wsumie nawet nie wadzi. Maszynke mam tez tak ustawioną na limity tętna że naprawde musi sie dziać coś złego żeby strzelił. A co do czucia ICD to tak jak z tatuażem na plecach dopóki nie zobaczysz że jest to nie pamiętasz że go masz.

Odnośnik do komentarza

Cześć BIUGERSS - sądzę, że cyklicznie włączamy się do pisania. Cieszę się na spokojny odbiór przez Ciebie maszynki mając nadzieję, że nie straci chumoru. Ja jestem aktywny zawodowo dlatego też ICD początkowo zmienił mi trochę tryb życia ale z czasem się wzięło i spowszechniało. Oczywiście będąc facetem rygorystycznym z zalecenia staram sie sprowadzać siebie na ziemię (narazie się udaje) i czekam praktycznie na aktualne zczytanie defika. Jak nic nie wymusiło to postaram się powielać zachowania z ostatnich miesięcy. Może zabrzmieć to jak instruktarz ale szczerze mówiąc liczę na czytanie tych komentarzy przez świżo wszczepionych. Tak jak chyba wszyscy mieli tak i każdy (przypuszczam) ma jakieś *papiery* co do odczuwania ICD. Sądzę, że poł roku albo rok rozwiązuje problem akceptacji czy aprobacji ICD. Do poczytania, pozdrawiam Bogdan.

Odnośnik do komentarza

Jedyne co zmieniłem w życiu to ograniczyłem do prawie zera imprezy ale do pubu czemu nie. Ale nie pije kawy i nie pije napojów energetycznych których naduzywałem strasznie. A tak to sie żyje jak sie żyło. Co prawda nie którzy pracodawcy krecą nosem jak ma sie ICD ale jak nie ten bedzie inny obecnie tez pracuje i to fizycznie można powiedzieć chodz też nie jakoś ekstrymalnie.

Odnośnik do komentarza

Tak to prawda w pubie się zmieniło. Czasami wezmę wodę, czasami przyniosę sok marchwiowy ale generalnie tak samo jak było. Miła atmosfera, wspaniali młodzi ludzie - kapitalnie wspominam MŚ w siatkówce, bo przez przekorę nie wykupiłem transmisji (POLSATowi się dostało) ale to jeszcze bardziej zmobilizowało mnie do odwiedzenia FENIKSa (pub) gdzie dzieciaki i nie tylko dość intensywnie odbierali mecze Polaków. Ale do rzeczy - dostosować swoje zachowania do sytuacji i spoko. Wędkuję a to już dużo (ostatnio spininguję a planuję muchówkę). Brydż i szachy czasami no i .... spacery aż do znużenia - wszędzie chodzę po -naście kilometrów dziennie (ale to z uwagi na inną inszość). Ot cały sport. Zapisuję to bo poniekąd taki sposób napewno nie koliduje z mieniem ICD. Można żyć. Miłego dnia. Bogdan.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich mam do was pytanie wszczepili mi kardiowerter - defiblyrator serca poniewaz mialem migotanie komor w czasie gdy lazalem w szpitalu na zapalenie miesnia sercowego ale lekarze stwierdzili to dopiero po 3 miesiacach i wczasie pobytu w szpitalu podano mi lek kordarone na ktory jestem uczulony i wtedy doszlo do tego incydentu rozmawialem z wieloma lekarzami i wszyscy mowili ze podczas zapalenia miesnia sercowego migotanie komor jest bardzo czeste u mnie lekarze nie poznali sie na tym i wszczepili mi to urzadzenie ktore zalaczylo mi sie juz 20 razy barzdo nie mile uczucie nikomu nie zycze nie adekwatnych wyladowan jakie ja mialem po 8 miesiecznym leczeniu frakcja 53% a w czasie pobytu w szpitalu 28% teraz lekarze stwierdzili ze nie potrzebnie mi to wszczepili i chca mi to wyciagnac nie wiem co robic czy mial ktos lub slyszal o podobnym przypadku

Odnośnik do komentarza

Cześć Michał - Sądzę, że masz jakiegoś lekarza, któremu zaufałeś i napewno porozmawiasz z nim. Nie słyszałem o podobnej histroii choć zwiększenie frakcji jest mi znane. U mnie przy 25% frakcji zrobiono zastawkę i wszczepiono pierścień PHISIO o wskazanej średnicy, a po nastu miesiącach frakcja osiągnęła ok. 38% wysokość co dało powód do zadowolenia i lekkiego zaskoczenia kardiochirurgom, którzy mnie robili. Co do wszepionego ICD jakoś nie wspomniano a ponieważ elektrody (czy elektroda) leży dobrze i zawariowany defik został zmieniony to sądzę, że chyba przy tym zostanę. Napewno przy najbliższej okazji zapytam o ewentualne konsekwencje wyszczepiania ICD. Napewno miałem inną sytuację niż Ty - u mnie nie było zadziałania defika (poza szczególną sytuacją awarii) dlatego też nie odniosę się co do zasadności pozostawienia lub wyszczepienia. Zyczę siły i powodzenia MIICHAŁ. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Gość biugerss

Ja miałem migotanie komór ale wsumie nikt nie wie dla czego. Wszczepili mi go na podstawie badania EPS w którym wywołali bardzo szybko jakies tam groźne arytmie komorowe nie chce pisać jakie bo nie jestem pewien co to było ale zacząłem odpływać. Wszczepili mi to z popiskiem profilaktyka wtórna ... Czyli na wszelki wypadek. Uruchomił mi sie on 2 razy nieadekwatnie. Rozmawiałem z wieloma lekarzami i nikt by mi sie nie odważył wyciągnąć mojej maszynki. Nawet jak miałem robioną ablacje i jeden z najlepszych (jak nie najlepszy) prof. z polski w tej dziedzinie na pytanie moje czy jak by ablacja mnie wyleczyła z arytmi to czy bede potrzebował ICD powiedział TAK bo nigdny niema 100% pewności. WIec zanim sobie dasz wyciągąć maszynke idz do jakegoś lekarza który jest kumaty w tej dziedzinie i sie skonsultuj.

Odnośnik do komentarza
Gość Artur 84.

Mam pytanie. Mój kardiowerter od 2 dni co 12 godzin 2 razy wibruje podobnie do telefonu i nie wiem o co chodzi. Czuję się dobrze. Mam go już 7 lat bez wyładowań i zastanawiam się czy może to być alarm że bateria się poprostu kończy. Jeśli ktoś wie o co chodzi proszę o podpowiedź. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×