Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Migotanie przedsionków - ablacja


Gość Markobe

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj Monia, ale przenoszenie myśli, wczoraj chciałam napisać do Ciebie ale zapomniałam. U mnie bez zmian , nie gorzej , mam teraz nawet dłuższe przerwy pomiędzy migotkami i w czasie * napadu* mam mniejszy niepokój, tak sie chyba dzieje ,ze latem mamy więcej ruchu, ja w ogródku trochę pracuje , chodzimy na spacery nad morzem a jesienią czy zimą jak jest brzydka pogoda no to sie więcej w domu siedzi. Pozdrawiam , trzymajmy się , ja mam ciągle nadzieję ,że cos wymyśla na te migotki bo przecież coraz więcej ludzi to ma.

Odnośnik do komentarza

Tak, masz rację, dużo ludzi ma arytmię, coraz więcej. Stres, siedzący tryb życia. Zauwazyłam u siebie, że jeszcze nigdy mi się nie zdażył napad gdy byłam w ruchu, właśnie - na spacerze, na rowerze, w trakcie np sprzątania. Jak mam napad to już teraz wogóle nie panikuję, lekarze mi powiedzieli, że od tego się nie umiera, nic mi nie będzie, taka moja *uroda*. Chodzę i głęboko oddycham, wsłuchuje się w oddech No a potem to juz spokojnie czekam, aż przejdzie czasami po 12h, a czasami po 6h. Puls mam w granicach do max 100 wiec aby nie myslec o migotaniu szukam sobie zajęcia tzn piorę gotuję i z czego zadowolony jest mąż - piekę ciasto. Zyczę duzo zdrowia i oby nie było gorzej.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich migających! Wiele razy miałam zakładanego holtera i zawsze wychodził dobrze. Przy pierwszym ataku migotania dosłownie ścięło mnie z nóg. Tętno z 60 skoczyło mi do 170 podczas oglądania filmu. Od tej pory regularnie co 2 tygodnie miałam napad i kończyło się szpitalem. U mnie atak wygląda następująco - mam bardzo duży ucisk głowy, serce wali w całym organizmie raz bardzo szybko i na moment staje. Potem zaczyna się gonitwa z przerywanym pulsem. Jestem już 4 miesiące po ablacji, 2 miesiące było super, teraz zdarzają mi się wstawki migotania, jednak są krótkie i nie jadę nawet do szpitala, biorę dodatkową tabletkę i przechodzi. Wróciłam do pracy i mam nadzieję, że te epizody migotania miną. P.S. Do Wiesława63 - Jak samopoczucie po krioablacji - przecież minęło trochę czasu. :) Pozdrawiam wszystkich i życzę zdrówka!

Odnośnik do komentarza

Do jos! Jak najbardziej. Od tamtej pory żadnych incydentów migotania nie miałem. Oczywiście serce potyka się od czasu do czasu, ale zdarza się to bardzo rzadko. Czasem tydzień i dłużej nie obserwuję żadnych potknięć, a jestem na to wybitnie wyczulony. Pojedyncze potknięcia zdarzają się i u osób całkowicie zdrowych, a część z nich nawet tego nie zauważa. Oby tak dalej. Zaobserwowałem, że ogromny wpływ mają nagłe skoki ciśnienia, jakie zdarzały się u mnie wcześniej np po wypiciu kawy, czy alkoholu w ilości większej niż 2 lampki wina. Wtedy w Karpaczu nie zauważyłem skoku ciśnienia i stąd pojawił się ten problem. Teraz kawę piję wyłącznie bezkofeinową i z alkoholem też nie przesadzam. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Do jos. U mnie jest w miarę dobrze. Minęło ponad 2,5 roku (luty 2009) od ostatniej ablacji. Napadów migotania nie mam, ale dopadają mnie sporadyczne napady częstoskurczu (tętno 130-150). Trwają różnie , od kilku minut do kilku godzin i tylko wtedy biorę Rytmonorm. Potknięcia-szarpnięcia mam ale wtedy od razu ćwiczenia oddechem. Przekonałam się, że w moim przypadku muszę mieć wysoki potas (górna granica). Widocznie leki nadciśnieniowe robią swoje. Pozdrawiam Czytelnika i innych. Popieram aktywność fizyczną zapewniającą szybszy powrót do normalności. Ja to właśnie zaniedbałam. Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza

Do Dany . Napady częstoskurczu w twoim przypadku niemal na pewno są powikłaniem po ablacji migotania, to nie żaden błąd lekarza oczywiście, ale może warto z doktorem K. przedyskutować jeszcze poprawkę pod kotem częstoskurczu ? choć doktor pisał kiedyś że z tymi po ablacyjnymi się najtrudniej walczy ,ale dla całkowitego spokoju może warto spróbować. pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Do jos. Ja miałam (wg guru prof. Walczaka) wszystkie możliwe arytmie. Napady częstoskurczu w porównaniu z migotaniem i trzepotaniem były sporadyczne. Jednakże dzięki ablacjom uporano się najpierw z trzepotaniem potem z migotaniem. A w trakcie kolejnej ablacji , właśnie na częskoskurcz , doszło do tamponady serca i koniec z ablacjami. Cieszę się dniem dzisiejszym i aby nie było gorzej. Pozdrawiam. PS Na koniec m-ca mam wizytę u kardiologa, może wycofa Acenocumarol ?

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich migoczących. Po 10 latach migotania zdecydowałem się na ablację. Była to krioablacja balonowa. Dziś mija czwarty dzień bez żadnych sensacji. Zabieg trwał 5 godzin bez żadnych dolegliwości, no może zbyt długo, co dla osób niecierpliwych jest dolegliwe. Oczywiście zdaję sobie sprawę z faktu, ze skuteczność to tylko (lub aż) 60%. Wiem również że ewentualna *poprawka* po 6 miesiącach w moim przypadku to sprawa *kosmetyczna*. Niezdecydowanym - NIE WAHAJCIE SIĘ !!! Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.

Odnośnik do komentarza

Monia -ja miałem robione echo przezprzełykowe przed kardiowersją celem wykluczenia obecności skrzeplin.Gdyby takowe były nie mógł bym mieć umiarowienia kardiowersją. Badanie trwa ok .10 min. jest bezbolesne -trochę nieprzyjemne -ale ja miałem znieczulany przełyk jakimś specyfikiem w aerozolu. To tyle ; w zasadzie nic bardziej szczególnego nie zostało mi w pamięci odnośnie tego badania (miałem je w lutym) pozdrowionka:)

Odnośnik do komentarza

Monia. Badanie przezprzełykowe ma na celu stwierdzenie obecności skrzeplin w przedsionkach, tak jak to opisał Sufur. Jest ono bardzo podobne do gastroskopii. Najtrudniejszy moment to przełknięcie rurki, (jak przy gastroskopii) oczywiście przełyk jest znieczulany. Takie badanie w moim przypadku wykonane było kilkanaście minut przed rozpoczęciem zabiegu krioablacji. Głowa do góry, da się to przeżyć. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×