Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Migotanie przedsionków - ablacja


Gość Markobe

Rekomendowane odpowiedzi

Do zielaka i Jędrka! Ja miałem ablację 23.07.2007 i od tej pory jestem po prostu zdrowy i jak zawsze namawiam wszyskich-nie czekajcie i jak najszybciej róbcie sobie ablację!Nie jest prawdą , że ci , którym się udało nie zagladają na forum. Na bieżąco śledzimy Wasze wypowiedzi i razem z Wami przeżywamy wszystko to co Was obecnie dręczy, a co unas na szczęście jest jedynie mrocznym wspomnieniem! Pozdrawiam i trzymam za wszystkich kciuki!
Odnośnik do komentarza
W IK Anin ablację robią dr. Szumowski i dr. Derejko. Obydwaj wielcy specjaliści. Nie zastanawiaj się który lepszy, bo nie o to chodzi. Ważne jest to że po ich robocie brak powikłań. W moim serduchu dłubał jeden i drugi i jak widzisz jeszcze piszę :)) pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Ja miałam ablację robioną w CK Allenort w czerwcu przez dr Szumowskiego, ale nie udało się (przyczyna jak pzrzypuszczam - anatomia mojego serca). W czasie pobytu opiekował się mną (między innymi) dr Kopacz. Super. Wzór na lekarza rodzinnego. Muszę wyjaśnić, że mimo nieudanego zabiegu nie zniechęciłam się, jestem ukontentowana i jeżeli mi zaproponują następną ablację, idę jak w dym, z pełnym zaufaniem.Pozdrawiam - ciągle migająca D.
Odnośnik do komentarza
Ja i tak boje sie tej ablacji mam w srode a juz po nocach niespie niewiem jak to bendzie boje sie ze bendzie gorzej teraz wiem co mam i jakos z tym zyje ale gdyby miało byc gorzej!!!Az strach pomyslec jestem osobą mało ufną i boje sie zaufac lekarzowi który bendzie mnie ablował,kurcze kazdy miał ablacje w renomowanych osrodkach a ja w mało znanym szpitalu dlatego kurcze mam obawy.
Odnośnik do komentarza
Do zielaka. Weź sie w garść. Uważaj i poćwicz golenie pachwin i podbrzusza bo musisz być jak noworodek. Reszta to pestka. Lek na uspokojenie i rozmowa z lekarzami w czasie zabiegu. Bez obaw, jak wyjdzie jakiś problem to przestaną i już. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Do Dany: pisałaś wcześniej, Dzisiaj miałam wizytę u mojego kardiologa no i powiedział, że on może mi zaproponować utrwalenie migotania, bo jego możliwości właściwie się wyczerpały, może mi tylko robić co 6 mies kontrolne holtery. Jest to dla mnie jednoznaczne, ze mam leczyć się sama!! Do czytelnika: mnie ablował dr Szumowski. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Do Eluzyny. Ja jesfem z prowincji (z lubuskiego) i wizytę u kardiologa mam raz na rok ( *chyba żeby coś sie działo* ? ) . Namiary na poszczególne ośrodki uzyskałam od innych chorych i z internetu a nie od lekarza kardiologa czy innego np. rodzinnego. Czyli wniosek jaki ? Wszystko prywatnie. Np, wizyta u Prof.Walczaka w Aninie lącznie z dojazdem i innymi kosztami wynosiła 500-600 zł jednorazowo (bez osoby towarzyszącej). A badania w CK - ceny z górnej półki. Ale zawsze tak było, że kto chciał się leczyć, nie zważał na koszty dopóki miał kasę, a później .... ??? Dlaczego lekarz powiedział ci, że chce ci utrwalić migotanie i jak to on sobie wyobraża zrobić ? Mi miga od 1-06-2008 bez przerwy ale żaden lekarz nie proponował mi utrwalenia tylko mówił, że lepiej *żeby mi się utrwaliło* (teraz moje miganie nazywają przetrwałe). W listopadzie zapisałam się na wizytę do prof. ale termin mam dopiero na kwiecień Zaczynam już fiksować. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Do zielaka. Golenie powinno być w przeddzień, aby ewentualnie nie było odrostów. Jeszcze dezynfekcja miejsca wkłucia przed samym zabiegiem. Jak nie wierzysz to weź ze sobą maszynkę, a może w tym szpitalu gdzie masz być robi to personel ? Piszę o tym, bo ja musiałam iść do poprawki. Może to śmieszne, ale prawdziwe.
Odnośnik do komentarza
Do Dany! Nie naruszyłam zasad tego forum ale jak można się zorientować część mojego postu została skasowana przez co nabrał on zupełnie innego znaczenia. Lekarz nie chce mi utrwalać migotania ale powiedział, że może mi odstawić amoidaron pozostawić acenokumarol, atym samym pozostawić migotania na stałe więc mu podziękowałam za taka propozycję
Odnośnik do komentarza
Gość czytelnik TJ
Do Zielaka! Golenie na 100% konieczne. Najlepiej zrobić to samemu parę dni wcześniej - radze polecieć po całości wtedy nie będzie wątpliwości czy nie za mało - a potem tylko dzień przed zabiegiem poprawić. Też się do tego przymierzam - mam już termin na drugą ablację.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Do Eluzyny nie rozumie jak lekarz moze utrwalic migotanie ja mam napadowe i moja kardiolog tylko powiedziala, ze lepiej jak by mi sie utrwalilo, bo pacjent lepiej znosi,i pilnowalybysmy tylko komor,Dana ja lecze sie w Szczecinie i mam wizyte co trzy miesiace,nie prywatnie,na NFZ wspolczuje Ci,i pozdrawiam, Eluzyna a moze Twoj jest cudzotworca?i potrafi to zrobic,tez pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Do Eluzyny. Niewiele osób toleruje dobrze (?) utrwalone migotanie. Z reguły sa to osoby starsze, które biorą mnóstwo jeszcze innych leków. o umiarkowanej sprawności fizycznej. Osoby młode (tj. do wieku emerytalnego = 60 - 65 lat) powinne robić wszystko aby poprawić swój stan zdrowia. Pomaga częściowo akupresura i pomaga pozytywne myślenie, ale udaje się to tylko chyba osobowm Wschodu. Ja tak jak pisałam wyżej mam miganie cały czas, jednak po konsultacji u dr Koźluka (W-wa na Banacha) czekam na wezwanie na ablację bo chcę wszystkiego wypróbować, bo tak nie idzie żyć. Sprawność fizyczna - mniej niż zero, żadnego dźwigania, żadnych gwałtownych ruchów ciałem a tym bardziej głową (a gdzie miejsce na taniec?) nerki trzeba pilnować i badać ciągle INR i elektrolity, TSH i in.. A-Sex do lamusa. Ostatnio miałam okazję być u lekarza. którego złapał atak częstoskurczu, to on teraz mnie rozumie bo do tej pory to podchodził teoretycznie. Ale choć pogoda nędzna, życzę tobie i wszystkim pozostałym pogodnej niedzieli i pełnego relaksu.
Odnośnik do komentarza
Do mini. Serdecznie pozdrawiam i bardzo się ciesze, że napisałaś. Myślę że u ciebie idzie ku dobremu, bardzo ci tego życzę. A jeśli chodzi o Szczecin (kiepski dojazd) to wiem, że wizyty są w porządku i na Fundusz, ale teraz czekam do marca na wezwanie z W-wy.
Odnośnik do komentarza
Do zielaka. Zwolnienie lekarskie jest najczęściej do 30 dni właśnie ze względu za wykonywany zawód i ogólny stan zdrowia. Na pewno będziesz miał na udzie wybroczynę - siniec, która się wchłonie, dlatego przez kilka dni należy ograniczyć do maksa dżwiganie a nawet chodzenie. Jeżeli chodzi o leki to lekarz na pewno ci wszstko dokłanie wytłumaczył, może nie zapamietałeś. Ja mogę tylko powiedzieć jak było u mnie. Na trzy doby przed odstawić wszystkie leki antyarytmiczne i acenocumarol zastąpić zastrzykami w powłokę brzuszną (INR musi być w normie), dobę przed - betablokery, Już jestem ciekawa co napiszesz po ... A czytając twoje posty myślę, że ty jesteś jeszcze większym panikarzwem niż ja.
Odnośnik do komentarza
Do Dany wiesz chyba panikuje ale jest to mój pierwszy powarzny zabiek dlatego te obawy,a co chodzi o tabletki to ja tylko zawsze brałem betablokery(metocard) zadnych innych leków przeciwarytmicznych niedostawałem mój lekarz poprostu powiedział ze one są zbęndne w moim przypadku, a dzisiaj prubowałem odstawic te betablokery tak jak zalecił mi lekarz ale kurcze niedaje rade straszne bóle mam na wysokosci mostka wziołem juz dodatkowo afobam na uspokojenie ale nic niepomaga niewiem czy dzisiaj dam rade bez tych leków z godziny na godz czuje sie coraz gorzej troche mam obawy a co do wtorku chyba szybciej mnie wywiozą!!!.Betablokery są straszne w odstawieniu kiedys juz próbowałem na własną reke i skończyło sie pulsem 220 a cisnienie skoczyło mi 220/160 lekarz wtedy zabronił mi kiedykolwiek odstawiac ten lek na własną ręke dlatego boje sie co bendzie do wtorku??
Odnośnik do komentarza
Do zielaka. Nie wiem jak dużą brałeś dawkę. Spróbuj dzielić tabletkę i co dzień mniej, tj, 1/2 wczorajszej porcji, a najlepiej zadzwoń, jeśli masz mozliwość, do lekarza. Bo szkoda aby podskoczyło ci ciśnienie i wzrósł strach. Szkoda zdrowia. Lepiej zażyć coś ziołowego np. neocardina, nerwosol. Nie daj się, Wyrywanie zęba ze znieczuleniem może być gorsze od ablacji.
Odnośnik do komentarza
Do Dany dziekuje za wsparcie a własnie martwie sie głównie o to cisnienie i dodatkowy strach niewiem jak to bendzie zobaczymy a betabloker biore 50mg 2 razy dziennie,mam nadzieje ze po ablacji napisze tu dowas zdrowy i bende mógł wspierac tych którzy tego potrzebuja jeszcze raz dziekuje za odpowiedzi na moje posty fajnie ze jest takie forum i tacy ludzie którzy są zyczliwi!!!!
Odnośnik do komentarza
Gość czytelnik TJ
Do Zielaka! NIE WOLNO GWAŁTOWNIE ODSTAWIAĆ BETABLOKERÓW - jest to napisane w każdej ulotce dla pacjenta, należy powoli zmniejszać dawkę. Gwałtowne odstawienie grozi nawet zawałem. Ja miałem ablację w Aninie i tak jak Eluzynie oprócz zamiany acenokumarolu na clexan niczego nie kazano mi odstawiać. Zapytam przed drugą ablacją dla pewności jak to powinno wyglądać. Myślę, że można co najwyżej odstawić leki antyarytmiczne np polfenon, ale ja bym dokładnie zapytał o to lekarza.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×