Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Migotanie przedsionków - ablacja


Gość Markobe

Rekomendowane odpowiedzi

Czytelnik , tak ależ oczywiście mój poprzedni nick to ZDROWA1 ( pilnie śledzisz forum , a to dlaczego czyżby ablacja nie był panaceum na wyzdrowienie z migotania , jak tak to czemu tu jeszcze jesteś - na forum ). Ja jestem tak samo zdrowa teraz jak przy nicku ZDROWA , czyli czuje się świetnie , kondycja dobra i nie myślę czy umrę na zawał czy udar tylko wiem ,że umrę. Ty Czytelnik też kiedyś umrzesz i to wcale nie wiesz czy na zawał czy udar bo ablacja tego wcale Ci nie gwarantuje . Statystyki też mówią ,ze 30 % ablacji z powodu migotań są nieudane i co, jak żyją Ci ludzie ? Moja śp. Mama zmarła na udar nie mając migotania i znam oooooo wiele takich przypadków co przyczyną zgonu był zawał czy udar a nie mieli migotań przynajmniej utrwalonych. Można dostać raz w życiu migotania przedsionków i go nie przeżyć a na to nie ma żadnego sposobu aby tak nie było .

Odnośnik do komentarza

Do Czytelnika: pomimo, że zawsze rzeczowo i wyczerpująco odpowiadasz na wiele pytań i bardzo cenię sobie Twoje wypowiedzi to uważam, że rację ma Zdrowa i nie można ot tak sobie napisać, że gdy ktoś nie skorzysta z dobrodziejstwa ablacji to zejdzie na zawał lub udar bo migotanie może ale wcale nie musi być przyczyną tych zdarzeń. Mam także przykłady wśród moich bliskich, że mając utrwalone migotanie można umrzeć z zupełnie innego powodu jak i można cieszyć się długim życiem!

Odnośnik do komentarza

Eluzyna, a dlaczego tak sądzisz ,że dla mnie najwłaściwszym miejscem jest magiel . Co ja magluje ,a jeżeli maglowanie uważasz u mnie za plotkowanie to chyba pomyliłaś osoby . Ja nikogo nie obgaduje . Na forum jest tyle osób z długim stażem i gdzieś tam od czasu do czasu coś napiszą to to uważasz za maglowanie lub powtarzanie tych samych informacji no bo u mnie jest stabilnie i dlatego pisze to samo. Eluzyna a jaki był Twój cel napisania posta ,że moje miejsce jest w maglu a Twój cel był jaki? Chciałaś mnie obrażić ? Nie udało Ci się , ja się nie obrażam. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość czytelnik TJ

Do Eluzyny! Nie miałem na celu straszyć kogokolwiek. Staram się pomagać radą ludziom, którzy mnie o to proszą, rewanżując się pośrednio tym uczestnikom forum, którzy wspierali mnie kiedy tego potrzebowałem.Poza tym moja wiedza jest oparta na ogólnie dostępnych materiałach medycznych i niczego tu nie wymyślam. *zdrowa* vel mary to osoba chora psychicznie.Rozpiera ją złość której wyraźnie nie ma gdzie wyładować i szuka sobie na różnych forach przeciwników do pyskowania. Wypłoszyła już z tego forum kilka osób m. in. doktora Zębalę, który starał się pomóc osobom którzy go o to prosili. Nie zamierzam kopać się z koniem, dlatego również rezygnuję z czytania tego forum. Nie jest mi ono obecnie do niczego potrzebne. Poza tym dzięki takim osobom jak *zdrowa* jego poziom faktycznie obniża się do poziomu przysłowiowego magla. Pozdrawiam wszystkich migaczy.

Odnośnik do komentarza

Najlepsza wiadomość tego dnia dnia dla mnie CZYTELNIK OPUSZCZA FORUM. Bez Ciebie i tak tu będzie pięknie bo ja zostaję . Nikogo nie wypłoszyłam a jeżeli by tak było no to jestem wielka . Wypędzić takiego Pana Doktora to nie lada sztuka . Pan Doktor sam się wypłoszył bo ma przecież inne zajęcia a na forum to już zabrakło czasu. Życzę Ci Czytelnik RADOSNYCH ŚWIĄT ZMARTWYCHWSTANIA PAŃSKIEGO i jeszcze wielu , wielu lat w zdrowiu i szczęśliwości. PS W Wielkim Tygodniu Czytelnik nie przystoi pisać takich postów. Szanujmy się nawzajem , ja Ciebie nie obrażam a Ty pisząc tak o mnie sam sobie wystawiasz laurkę .

Odnośnik do komentarza

Do Czytelnika, pomimo że facet, a też uległ emocjom i jeśli na poważnie przestał zaglądać na forum to pewnie tego nie przeczyta. Otóż jestem po lekturze opowiadania Janusza Leona Wiśniewskiego, tego od *S@motności w sieci*, pt. *Arytmia*. I cóż on tam napisał, :* Arytmia* jest dla mnie opowiadaniem bardzo osobistym. Przez fakt, że od wielu lat borykam się z arytmią mojego serca.* I dalej bohater tego opowiadania poddał się ablacji, którą to wykonał kardiolog z tytułem profesora i zabił go prowadząc elektrodę z prawego przedsionka do lewego, przebijając mu serce i powodując krwotok do jamy osierdziowej.* Nie napawa to optymizmem. Ponadto nasze tutaj wpisy powinny być naprawdę przemyślane,bo wiem, że czyta to wiele osób, które niekoniecznie także piszą i było by wielką szkodą gdybyśmy komuś sugerowali jak ma postąpić.

Odnośnik do komentarza

Eluzyna, bez emocji , nie sądzę aby Czytelnik opuścił forum, czytać będzie na pewno , to tylko straszenie nas , ilu to już pisało ,że opuszcza a tu niespodzianka , nie wytrzyma , coś napisze i wszystko wie co się dzieje. Napisałaś Eluzyna święte słowa , nasze posty NIGDY NIE MOGĄ SUGEROWAĆ CO KTO MA ZROBIĆ W STOSUNKU DO SWOJEGO ZDROWIA W TYM PRZYPADKU SERCA. Ja to zawsze pisze ,że o tym musi zadecydować lekarz _ kardiolog i to nie jeden i tylko On może zadecydować a nie forum o losie danego pacjenta czy ma być ablowany czy nie. Nigdy u nikogo nie podważałam decyzji o ablacji i zawsze byłam uradowana jak czytałam pomyślne wieści o udanym zabiegu. Dobranoc wszystkim i spokojnej nocy.

Odnośnik do komentarza
Gość Basia45

Witam na tym forum.Poczytałam parę stron postów i można ciekawych rzeczy się dowiedzieć.Dziwią mnie tylko przepychanki słowne bo są nie na temat.Ja przeczytałam dużo waszych wypowiedzi i nigdy nie przyszło mi do głowy,żeby się ablować sugerując się forum jest to wyłącznie moja decyzja.Każdy ma swój rozum.Jestem też po ablacji ale migotania powróciły jednak myślę o następnej.

Odnośnik do komentarza

Mumin • 2014-05-14, 10:43 • IP: 5.172.247.** Witam wszystkich tych przed i po ablacji.Jestem po dwóch zabiegach. Pierwszy to KRIO- ABLACJA, a drugi ABLACJA. Ostatni miałem w grudniu 2013, poprzedni rok wcześniej. Niestety migotanie przedsionków całkiem nie ustąpiło, ale napady są rzadziej. Lekarze proponują mi zabieg ablacji metodą CARTO tzw. MAPOWANIE. Czy ktoś słyszał o tej metodzie, a może miał robiony taki zabieg? Zabieg byłby robiony w Zabrzu. Czy ktoś coś wieo tej klinice? Będę wdzięczny za odpowiedż.

Odnośnik do komentarza

Na migotanie przedsionków nie chcą przyznawać renty, chociaż ja dostałem, bo mam III stopień w skali EHRA. Chciałem wyjaśnić, że kardiowersja nie jest skuteczną metodą leczenia migotania przedsionków, tylko przywróceniem rytmu zatokowego, gdy leczenie farmakologiczne nie pomaga. Najlepszą metodą jest ablacja, tylko muszą dobrze zlokalizować miejsce powstawania dodatkowej drogi przewodzenia.Dlatego słyszałem, że w Zabrzu mają najlepszą metodę wykonywania tego zabiegu.[ Metoda CARTO]. Dlatego pytam czy ktoś słyszał o tej klinice?

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich forumowiczów. Mam nadzieję,że Czytelnik jednak tu jeszcze zagląda. Szkoda się denerwować. Chciałam poinformować Czytelnika,że płaśnie wróciłam z dalekiej podróży do Chin. Byłam tam u znajomej. Bardzo się bałam, ale za namową nawet lekarzy pojechałam, no i co? I nic. Przez cały okres 3 tyg. nie myślałam o moim migotaniu i nie migotało. Dzień przed wyjazdem zamigotało i migało 5 h, ale po 2 rytmonormach przeszło i jestem bardzo zadowolona, że pojechałam. Nie można się dać spacyfitowac migotaniu, bo gdy sami ciągle o tym myślimy możemy nawet sami prowokować ataki. Zabrać lekarstwa, ubezpieczyc sie dobra polisą i normalnie żyć, Czego wszystkim bardzo życzę.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×