Migotanie przedsionków - ablacja

[Gość Andrula]

Dzięki za odpowiedż, ja mam przepisany xanax lek przeciwlękowy, ale nie zażywałem, może zacznę go brać, z tym że ja jeszcze mam migotanie przedsionków, od czasu do czasu mnie łapie, biorę RYTMONORM. A ty nie bierzesz żadnych leków nasercowych? Wszystko wróciło do normy po tych antydepresantach? Jaki bierzesz?

[Gość biugerss]

Kurcze od kiedy miałem migotanie przedsionków i kardio wersje farmakologiczną to moje serce działa jak chce. Spowalnia ponizej 45 co powoduje włączenie sie ICD. Czesto jakies zaburzenia rytmu czy to migotania czy dodatkowe ciezko stwierdzić. A najbardziej mnie złości że byłem przekonany ze ablacja mi pomogła od stycznia do grudnia miałem spokój a tu nagle te migotanie mnie złapało. :(

[Gość Andrula]

A ja zauważyłem tak jak napisała ASIE, że dużo zależy od spokojnego życia.Jak wszystko idzie po mojej myśli, i wszystko w rodzinie jest ok. to serce pracuje równo jak zegarek, a ja bardzo reaguję na różne wydarzenia, np. choroba bliskich, wypadek i tp... wtedy czuję że serce zaczyna wariować.

[AndrzejO]

Biugerss, to przykre. Mieliśmy ablację mniej więcej w tym samym czasie. Ja, póki co, jakoś się trzymam. Prócz jednego nawrotu migotania w sierpniu nic złego się nie dzieje. Serducho czasem dziwnie się zachowuje, miewam kłopoty ze snem, ale nie jest źle.

[Gość biugerss]

No to mamy podobnie... Narazie jestem przewrazliwiony wiec moze same nerwy nakrecają serce. Ale z dnia na dzien jest lepiej. Ale i tak uzgodnie z lekarzami czy warto odrazu ponawiac ablacje. Teraz w styczniu mam miec wymiane ICD wiec bede miał jak z nimi pogadać przy okazji. Wsumie co roku cos jest nie tak tylko jesien lub zima przyjdzie i cos sie dzieje.

[Gość MUMIN]

Czy może mi ktoś powiedzieć, czy stres ma wpływ na migotanie przedsionków? Jestem miesiąc po ablacji i jak się zdenerwuię, to serce zaczyna wariować, a tak nawet przed zabiegiem jak się nie denerwowałem, to kilka miesięcy miałem spokój z migotaniem.

[Gość zielak]

Witam proszę o interpretacje mojego eho.wiek 29lat od 7 lat choruję na napadowe migotanie przedsionków La-36mm Ao-24mm Rv-28mm IVS-0,9mm LVPWD-11mm LVED d-54mm LVESd-44mm kurczliwość globalna -56* Pień płucny 14mm chciałbym wiedzieć czy wszystko ok dziękuję

[Gość zbyszek686]

Witam wszystkich. W czwartek przeszedłem krioablację i jestem bardzo zaniepokojony, gdyż migotanie do tej pory nie ustąpiło. Wprawdzie lekarz uprzedził, że może tak byc do dwóch tygodni, ale obecnie czuję się gorzej niż przed zabiegiem. Czy ktoś doświadczył czegoś podobnego. Pozdrawiam gorąco

[Gość zbyszek686]

Witam sześć dni po ablacji i dalej miga

[Gość czytelnik TJ]

Myślę, że tak być nie powinno. Po to się robi ablację żeby migotania nie było. Kiedy ja byłem na swojej ablacji też był pacjent któremu po ablacji ruszyło migotanie, ale jemu natychmiast to umiarowili zamiast mówić że tak może być.

[Gość zbyszek686]

10 dni po. dwie noce spokojne. sobota ok. niedziela przez chwilę niepokój, ale uspokoiło się. Czyli coś pozytywnego się dzieje. oby na dłużej. pozdrawiam

[AndrzejO]

Zbyszku, mnie meczyly migotania po ablacji przez jakies dwa tygodnie. Pierwsza zaczela sie kilka godzin po zabiegu, potem w odstepach 2-3-dniowych, przez co najmniej kilka godzin. Potem w zasadzie ustapily. W zasadzie, bo zdarzyly sie przez ten czas (ponad rok od ablacji) dwa epizody migotania po kilka godzin.

[Gość zbyszek686]

Dzięki Andrzeju za odzew i słowa otuchy. Faktycznie zaczynam odczuwać poprawę, niedługo będzie 2 tyg. Oby tak dalej. Pozdrawiam gorąco.

[Gość LAN]

Jestem 2 tygodnie po ablacji, czuje się dobrze,zdecydowanie lepiej niz przed zabiegiem:) czy ktoś orientuje się po jakim czasie można wrócić do aktywności fizycznej?

[Gość czytelnik TJ]

Zależy jakiej. W zasadzie 3 miesiące. Całkowite wygojenie urazu trwa do roku.

[Gość LAN]

Chodzi mi o aktywnośc fizyczną typu bieganie jakieś lekkie ćwiczenia.

[Gość czytelnik TJ]

Lekkie ćwiczenia, ale nie siłowe i niezbyt wyczerpujące bieganie pewnie po trzech miesiącach można stopniowo wprowadzać, ale zwracając uwagę na samopoczucie. Ja bym z tym w każdym razie nie przesadzał. Najlepiej zapytać lekarza prowadzącego. Powinien wiedzieć jak rozległy był zabieg i jakie są związane z tym ograniczenia.

[Gość LAN]

Dziękuję za odpowiedź:) jutro mam Holtera,za tydzień wizyte u lekarza, który wykonywał mi zabieg więc dopytam:)

[Eluzyna]

Dobre pytanie, ja po 3 ablacjach jak najbardziej rozległych, biegać niestety nie mogę! Tyle się mówi o bieganiu i aktywności fizycznej ale nie jest to zalecane przy arytmiach. Moje serce zaczyna wariować i niestety musiałam odpuścić. Pozostał mi tylko spacerek i rowerek. A może ktoś ma pomysł jak zdrowo się ruszać nie wywołując arytmii? U mnie ostatnio 7 miesięcy bez migotania!!! Pozdrawiam migaczy!

[Gość czytelnik TJ]

Do Eluzyny! Mnie już mija pięć lat od drugiej ablacji. W tym czasie miałem jedno krótkie migotanie po alkoholu o którym pisałem ok 2 lat temu. W bieganie raczej się nie bawię, ale uprawiam gimnastykę także z obciążeniem, długie intensywne marsze, narciarstwo zjazdowe. W zasadzie mogę robić prawie wszystko jedyne ograniczenia to nie mogę pić kawy i uważać żeby nie przesadzić z alkoholem*. Szczególnie kawa powoduje u mnie skoki ciśnienia, a to pierwszy stopień do migotania.

[radek13]

Witam, Jestem po 5 ablacjach, ostatnia roku temu. Niestety migotki dalej mnie łapią i są odporne na farmaceutyki (niestety kardiowersja za każdym razem). Między 4 a 5 ablacją miałem 7 lat dość normalnego bytu i trochę próbowałem biegać. Jednak zawsze jak przekraczałem puls 120-130 (po ok 2km delikatnego biegu) łapały mnie dodatkowe skurcze zwalniające akcję. Tym samym brakowało mi tlenu i musiałem zwalniać. Odkryłem, że w pewnym stopniu zależały od mieszanki leków jaką przyjmowałem. Jak byłem mniej nasycony lakami bywało lepiej. Jadnak obawa przed migotkami nie pozwoliła mi na większe eksperymenty. Myślę, że kwestia biegania po ablacji jest sprawą indywidualną. Jak ktoś przyjmuje leki to wydolność może być zmniejszona. Słyszałem kiedyś, że Justyna Kowalczyk miała ablację, a większość zdrowych by zeszła jakby spróbowała podjąć taki wysiłek. Po ablacji warto dać sobie z pół roku na dojście do siebie. Bądźcie dobrej myśli. Ja chyba niedługo zmienię forum na to związane z rozrusznikami

[Gość czytelnik TJ]

Justyna Kowalczyk miała ablację na częstoskurcz, a to zupełnie co innego niż migotanie przedsionków. Po prostu przerwanie dodatkowej -nieprawidłowej drogi dla impulsów elektrycznych powoduje całkowite wyleczenie, zupełnie inaczej niż w przypadku migotania przedsionków. Na częstoskurcz są narażeni właśnie m.in sportowcy uprawiający dyscypliny wytrzymałościowe - często bardzo młodzi. Migotanie dotyczy przede wszystkim ludzi starszych i ze względu na zupełnie inną specyfikę wady, rzadko udaje się uzyskać całkowite wyleczenie. Tym bardziej że migotanie wiąże się często z innymi dolegliwościami jak np niedomykalność zastawek czy nadciśnienie. Dlatego ludzie po ablacji migotania przedsionków często uzyskują znaczną poprawę, a nawet całkowity brak migotań, ale to nie znaczy że są całkowicie wyleczeni i znowu młodzi. Raczej do końca życia trzeba uważać i ciągle jest zagrożenie odbudowy nieprawidłowego nabłonka i powrót migotań. Dlatego cieszmy się, że jest lepiej i róbmy tyle ile możemy.

[Rebiszewska]

Proszę o pomoc czy z was ktoś mie co to takiego kwalifikacja do ICD I48 ma migotanie przedsionków i skerowanie do szpitala w Białystoku

[Rebiszewska]

Zapomniałam napisac ze choruje na kardiopatie tachyarytmiczna

[Gość biugerss]

Kod choroby (ICD 10) I48 to migotanie przedsionków wiec na to robi sie ablacje. Mam pytanko ablował ktoś sie z waś w szpitalu MSW w warszawie na wołoskiej ?