Tachykardia zatokowa i częste utraty przytomności

[Gość zaneta12345]

Mam nadzieje że po wyjściu ze szpitala bęndzie już wszystko w porządku i bęndę mogła normalnie zacząć żyć mam nadzieje ,że bendzie ,że u ciebie też bendzie ok i w końcu coś wykryją

[Gość TakaJedna24]

No obyy, Dobrze, że ten kardiolog ma kolegów w Katowicach na Ochojcu bo inaczej nie wiem czy bym się dostała. A tak to może już w przyszłym tygodniu pojadę. We wtorek będę wiedziała dokładniej :)

[Gość TakaJedna24]

A Tu już nikt nie pisze :) As12- Co tam u Ciebie ?? :)

[Gość zaneta12345]

Hej przed chwilą wróciłam z kontroli i trzeba czekać na decyzje 2 lekarzy od nich wszystko zależy oby w końcu coś zdecydowali jutro albo w piątek bęndzię wiadomo czy ablacja ,czy leki

[as12]

Jestem jestem:-) dzisiaj tragedia ,prześladuje mnie od w rana uczucie duszności ,nie moge do końca nabrać powietrz ,tylko jak ziewam to czuje ze oddycham.Chyba zwariujeje jak mi to nie przejdzie,mam nadzieje ze to tylko nerwica a nie efekt rytmonormu,nieważne musi być jakiś sposób na pozbycie się tych duszności.

[as12]

Taka jedna jak tam twoje sprawy?

[mary10]

As , nie nakręcaj się proszę tym rytmonomem , do jutra wytrzymaj . Ty masz klasyczne objawy nerwicy lękowej . Ja tez często nie mogę złapać tego głębokiego oddechu i jak to ja znalazłam sama na to sposób . Jak to mi się przytrafi nie wpadam w panikę I bo nie mam nerwicy lękowej tylko czekam chwilę no może kilka sekund i nie zastanawiając się nad tym oddech jest już normalny i tak z tym żyje dziesiątki lat nie udusiwszy się. Czytałam tu na forum ,ze to jest problem wielu ludzi i co niektorzy radzili dmuchac powietrze do papierowej torebki. Podam banalny sposób na pozbycie się duszności , nie myśleć o tym, proste nie !!!! U mnie to działa .

[as12]

Mary kochana ja juz od tego dostaje do głowy,staram się ,nie wpadam w panikę,zajmuje myśli czymś innym i jak na złość ciągle jakieś g.......o mi się przytrafia.Z tym oddychaniem to wiem ze to nerwy ,mój maz mówi ze tez tak kiedyś mial i przeszło,ale to jest teraz dla mnie nie do wytrzymania:(k...........a m....... Mam dosyć tego wszystkiego:-)

[Gość TakaJedna24]

As12- W Poniedziałek byłam na pobraniu krwi w szpitalu tak mi babka ( raczej znajoma mojej mamy) pobrała krew, że po pobraniu napuchło mi, i bolało jak nie wiem, zginać w ogóle nie mogłam a dzisiaj wyskoczył mi dość duży krwiak. Nie umie pobrać dobrze krwi a sie bierze za to ;) Dzisiaj się dowiem czy kardiolog załatwi mi leczenie szpitalne w Katowicach bo wynik na tarczycę mam w normie. Napiszę e-maila do Ciebie. Nie chcę tutaj pisać o tym :)

[Gość TakaJedna24]

A duszności i niemożność nabrania pełnego wdechu to mam to samo co Ty As12 :) Mnie się do zdarza jak się zdenerwuję i nawet jak jestem spokojna ( ale tak fest ) i po jakiś 20 minutach zaczyna się duszność, ściskanie w mostku jak i w gardle też nie mogę do końca nabrać powietrza i muszę ziewać albo często brać głębokie wdechy.

[as12]

Na holterze wyszło 200 dodatkowych,czyli tyle co nic a na duszności dostalam psychotropowe,który działa po miesiącu,mam nadzieje ze dam rade:-)

[Gość Sebastian153]

A jaki konkretnie lek Pani dostała na tę duszność?

[Gość TakaJedna24]

To mnie też się przyda taki psychotropowy lek na te duszności :D

[as12]

Lekarka przepisała mi na noc afobam,a na dalsze leczenie coaxil.Sebastian ty tez nie możesz wziąć głębokiego wdechu?

[Gość Sebastian153]

Tak, nie mogę.

[as12]

Jak długo juz cie to męczy,mnie od niedzieli i momentami mach ochotę po pogotowie dzwonić!!!!! Lekarka mnie wybadala i powiedziała ze to klasyczna nerwica i muszę cierpieć AZ minie:-)

[Gość TakaJedna24]

As12- Jak Ty się czujesz po tych lekach również na te duszności ?? Lepiej ? Żaneta- jak tam z Tobą ??

[Gość TakaJedna24]

As12- czemu nic nie piszesz ?? Uraziłam Cię w jakiś sposób ??

[as12]

Nie no co ty:-) po prostu pisalam na innych wątkach,myslałam ze tez zagladasz,miałas pójść do szpitala i udało się cos załatwić?ja dusze sie dalej i łapie oddechy cały czas,zazywam coaxil i zobaczymy jak będzie,juz zaczyna mnie to dobijac nie mogę przestać myśleć o tym oddychaniu no szok!!!alevskoro to nerwica to muszę to przetrwać,mam to juz tydzień i się nie udusilam to może dam rade :-)

[Gość TakaJedna24]

To dobrze :-) Wczoraj kardiolog napisał mi sms-a, że rozmawiał z kolegą i tak jak przewidywał musi wziąć badania holterowskie i je pokazać, w związku z tym dopiero w poniedziałek jest umówiony na okazanie badań i jak coś załatwi to da mi znać :-) Przynajmniej po znajomości wciśnie mnie na konsultacje i być może nie będę musiała długo czekać na wizytę na którą musiałabym trochę czekać, bo sam tam pracuje :-)

[Gość TakaJedna24]

Mnie też dusi jak się zdenerwuje ( teraz dopiero jestem troszkę poddenerwowana tą moją prywatną sytuacją ) mam tak od dwóch dni, ale cóż. W ogóle zaczynam mieć duszności podczas wysiłku nawet najmniejszego. Dzisiaj jak poszłam na zakupy ( trochę szybszym krokiem to już zadyszka ból w okolicach serca i duszności. Będę musiała też to powiedzieć. Niech zrobią mi test wysiłkowy, bo jakoś dziwnie się serce zachowuje podczas wysiłku. A Ty widzę dajesz sobie jakoś radę :-)

[as12]

No to może w końcu cos zalatwisz a dalej cie meczach te ataki wysokiego pulsu,kiedy mialas ostatni?

[Gość TakaJedna24]

Wystarczy że przejdę z pokoju do kuchni i już puls 140 jak nic, nawet jak się przeciągam ( żeby kości rozprostować ) To puls 120 - 130, pół biedy z ciśnieniem bo wiadomo, że podczas wysiłku jak i po ciśnienie rośnie to mnie nawet nie martwi ale ten puls przy takich zwykłych czynnościach ?? Masz może gg ??

[Gość TakaJedna24]

Jakby nie patrzeć to taki puls mam dziennie. Wystarczy, że przejdę z pokoju do kuchni ( ale oczywiście takim spokojnym krokiem, nie żebym biegła bo wtedy normalne że taki puls) i zaczyna mnie lekko dusić. Nie wiem czy to normalne czy nie :-) a jak u Ciebie holter wyszedł ?

[as12]

GG załodze wieczorem to dam ci znać:-) ale ty masz na chwile taki wysoki puls czy cały czas,leków nie bierzesz na obniżenie?ja jak miałam 130 to myslalam ze umrę na zawał:-)