Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Tachykardia zatokowa i częste utraty przytomności


Gość zaneta1234

Rekomendowane odpowiedzi

Gość zaneta1234

Witam mam 20 lat od 2 lat zmagam się z tachykardią zatokową i utratą przytomności już sama nie wiem co mam robić byłam już u kilku lekarzy i sami nie wiedzą jaki jest powód tych dolegliwości miałam konsultację psychiatryczną i wyszło wszystko w porządku nie ma żadnych odchyleń od normy miałam też konsultację neurologiczną i też wyszło wszystko wporządku teraz mam wszczepiony rejstrator pętlowy i po kolejnych kontrolach wynosi puls 190 na minute a nawet 231 na minutę już sama nie wiem co mam robić każdy lekarz twierdzi ,że jest ok .A ja czuje się co raz gorzej niby żadna ablacja nie wchodzi w grę bo to rytm zatokowy teraz jestem na lekach cordaronie i bisocardzie ale nie ma żadnej poprawy powoli mam już tego dość zamiast korzystać z życia to latam po lekarzach a oni nie wiedzą co mi jest może ktoś z was mijał podobne problemy co ja miałam zrobiony cholter i wyszło tachykardia zatokowa do 180 na minute a także miałam robiony usg serca i wyszło niewielka niedomykalności zastawki militarnej al lekarz powiedziała że to nie ma żadnego znaczenia co robić .Ostatnio znowu straciłam przytomność i nie mam już siły latać do lekarzy poradzicie coś bo dalej już tak nie mogę

Odnośnik do komentarza

Witam, Nie wiadomo dokładnie, co Pani rozumie pod określeniem *utrata przytomności*? Czy upada Pani na podłogę w mieszkaniu lub na ulicy i rozbija sobie Pani głowę lub miewa inne urazy? Czy oddaje Pani bezwiednie mocz podczas zasłabnięcia? Gdyby tak było, to nie sądzę, żeby pozostawiono Panią samą sobie. Połączenie Cordaronu z Bisocardem stosuje się w zaburzeniach rytmu. Istotne są dawki obu leków. Rejestrator zaburzeń rytmu najprawdopodobniej wykryje, jaki jest rytm Pani serca podczas zasłabnięcia? Proponuję zgłaszać się regularnie na wizyty lekarskie, a szczególnie w razie ponownego zasłabnięcia. Warto jest mieć własny ciśnieniomierz i często mierzyć ciśnienie i tętno. Jest ważne, jakie jest ciśnienie i czynność serca wtedy, kiedy czuje się Pani osłabiona?

Odnośnik do komentarza
Gość TakaJedna24

Zaneta1234- Hej! Ja mam trochę podobny problem. Od pół roku mam co miesiąc zakładany Holter który za każdym razem wskazuje na tachykardie bo serce nie przekracza 100, miesiąc temu wyszło 188 na minutę. CO lekarza zdziwiło, ponieważ, przepisane leki nie działały ( od pół roku ). Więc powiedział, że mam przyjść za miesiąc, i jak znowu na holterze wyjdzie tachykardia to da skierowanie na ablacje bo poco mam się męczyć. No więc, miesiąc pózniej znów tachykardia 188. Ale na temat ablacji nic nie wspomniał. Więc, się spytałam, to odpowiedział, że na ablacje za wcześnie. Przepisał cordarone 200 mg i bibloc 10 mg i za miesiąc do kontroli. Tylko tym razem nie da skierowania na holter bo to bezsensu i musi poszukać przyczyny. Też miałam echo serca to wyszła mała niedomykalność fali zwrotnej mitralnej i trójdzielnej. Też pomału mnie to wykańcza, ponieważ mam co jakiś czas silne zawroty głowy i uczucie jakbym miała zemdleć. Więc mam podobny problem.

Odnośnik do komentarza
Gość TakaJedna24

As12- Hej! Od pół roku leczę się. Lecz leczenie farmakologicznie nie pomaga. A lekarz dalej przepisuje leki a na ablacje nie chce dać skierowania, twierdząc, że za wcześnie. A ja już nie wyrabiam z tym pulsem ponad 100 dziennie. Taki wysoki puls mi utrzymuje się z 10-15 minut. Lecz po jakimś czasie znów powraca, nawet przy niewielkim wysiłku. Do tego mam silne zawroty głowy przypominające jakbym miała zemdleć za chwilkę. Dobrze, ze za tydzień idę już do kardiologa. Może tym razem coś wymyśli.

Odnośnik do komentarza

Tak tak znam to puls powyżej 100 to moja codzienność i do tego jeszcze skurcze komorowe,zwariowac można ,codziennie rano po przebudzeniu ma m ok 130 i juz nawet rano boje się oczy otwierac,biorę betaloc 50 ale w poniedziałek z większe na 100 ,bo juz nie mam siły z tym walczyć.a lekarze tylko leki i do domu,sami nie wiedza co jest grane i wszystko wina nerwicy oczywiscie

Odnośnik do komentarza
Gość TakaJedna24

Jakieś pół roku temu zanim zaczęłam chodzić do kardiologa, nachodziłam się do lekarza rodzinnego, który stwierdzał, ze to z nerwów. Kardiolog ani razu nie stwierdził, ze to z nerwicy. Na razie będzie szukał przyczyny. Bo wszystkie wyniki z krwi i ths mam w normie. Mam tez małą niedomykalność fali zwrotnej mitralnej i trójdzielnej i do tego bicie serca ponad 100 i dolegliwości to już mieszanka wybuchowa. Jakby nie dolegliwości bólowe i duszności to nie wiem czy w ogóle bym chodziła do lekarza.

Odnośnik do komentarza
Gość TakaJedna24

Dopóki poważnego coś nam się nie stanie to będą twierdzić, że to nerwica i do psychologa trzeba iść. Nie którzy może mają nerwice itp ale to nie oznacza że wszyscy ją mają. Jakby patrzeć na wszystkich którzy opisują dolegliwości to połowa ( większa) ma nerwice a nie chore serce itp.No ale to jest polska służba zdrowa. Szok!

Odnośnik do komentarza
Gość aaaaaaaaaaa

Bo taka jest prawda , większość ma nerwicę a nie chore serce. Chore serce można bardzo łatwo zdiagnozować np.robiąc echo serca a i zwykłe ekg tez dużo* mówi *na temat serca czy jest wydolne czy nie . Na podstawie tych badań lekarz powinien wiedzieć czy to nerwica czy chore serce no i zbadanie tarczycy , to jest podstawa do diagnozy. Wysoki puls może mieć wiele przyczyn poza sercowych też ale to wynika najcześciej z trybu zycia danej osoby , moze pali , pije za duzo kawy , tabletki antykoncepcyjne i ogolnie duża nerwowosc człowieka i nakrecanie sie tym ,ze rano może byc zawsze wysoki puls.

Odnośnik do komentarza
Gość TakaJedna24

No wiesz, mam tą tachykardię, jakieś pojedyncze wczesne pobudzenia komorowe z 600 coś, 25 par komorowych, na 1wszym holterze miałam 1 salwe komorową i mała niedomykalność zastawek. I tak zaczęłam chodzić do kardiologa. Też od czasu do czasu mam wysoki puls rano. Ale nie wiem z jakiego powodu. a Nie pytałaś się lekarza ??

Odnośnik do komentarza

Tak pytalam oczywiście patrzył na mnie jak na wariatke i powtarzał w kółko ze to nerwica,na holterze wyszło mi 4000 pojedynczych komorowych i tachykardia,zmienilam lekarza który zapisał betaloc i powiedział ze arytmi raczej nie da się wyleczyć bo to juz taka moja przypadłość a puls podwyższony to przez nerwy,możliwe ze tak jest ale co ja ma zrobić żeby to zmienić co rano to samo jak mam to zmienić zeby wstać normalnie bez ataku,dziewczyny poradzcie cos proszę,

Odnośnik do komentarza
Gość zaneta12345

Mówisz o procoralonie ten lek lekarz dał mi na samym początku leczenia ale był słaby efekt mój najniszy puls to 86 na minute utrzymywał się przez 2 dni a potem znowu wróciło do tego samego dlatego szukam różnych informacj w internecie na temat tej przypadłości ale pisze różnie i już sama nie wiem co mam robić . W życiu to cholernie przeszkadza i strasznie ciężko się z tym żyje A lekarze sami nie wiedzą co mi jest ostatnio byłam u psychologa i wykluczył wszystko żadnej nerwicy ani depresji , i wszystko jest ok a także neurologicznie żadnych odchyleń od normy dlatego lekarze rozwarzają wszczepienie stymulatora

Odnośnik do komentarza

Najbardziej mnie wkurza ze zwykle czynności domowe np lekkie sprzątanie juz powoduje skoki pulsu do 110 a mój maz po ciężkim wysiłku ma 90 i jak to jest?nawet jeżeli ja mam na tle nerwowym to juz nie daje rady ciągle mi się wydaje ze zaraz zemdleje i nogi jak z waty mam,jak ty sobie radzisz z tym pulsem,ja jestem szczupła wiec odczuwam każde uderzenie serca i to jeszcze bardziej mnie doluje,może masz jakiś sposób po którym się wycisza to rozszalałe serce:-)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×