Wysoki puls oraz zatrzymywania się serca

[Gość Karolina009]

Witam! Od tygodnia miewam wysoki puls, tzn. 90-110. Biorę propranolol od kilku miesięcy, ponieważ miałam już podwyższony puls wcześniej, jednak po tych tabletkach, wszystko było ok, więc zbytnio nie przejmowałam się tym. Ale dzisiaj od kilku godzin serce bije mi szybciej, pomimo tego, że brałam propranolol dzisiaj rano, a zawsze, gdy go brałam, to nigdy wysokiego pulsu nie miałam. Serce uspokaja się co jakiś czas na kilkanaście minut, a potem znowu szybko bije. Dzisiaj też zdarzyła się dziwna i nieprzyjemna sytuacja, ponieważ serce biło mi szybciej, a nagle zatrzymało się na chwile i zaczęło znowu bić szybko. Wyglądało to tak: 1.2.3.4.5....6.7.8.9. Przestraszyłam się przez tą całą sytuację, ponieważ nigdy wcześniej tak nie miałam. Dodam jeszcze, że gdy byłam w przychodni, to zrobiłam jeszcze EKG i wyniki były dobre. Ogólnie lekarz powiedział, żeby udać się do kardiologa, ja miałam się zapisać, ale gdy po lekach przechodziło, to i o kardiologu zapomniałam. Miałam również badania: echo serca, morfologię oraz tsh 3, wszystkie wyniki w porządku. Zauważyłam też niską tolerancję na wysiłek, np. gdy przejdę nawet kilka metrów, to serce bije mi szybciej i odczuwam również chwilowe zatrzymania, jednak nie były one tak silne, jak to zatrzymanie dzisiaj. Gdy nie wezmę propranololu o tej samej godzinie, co zwykle, to serce mi kołacze i jak usiądę i potem wstanę i gdzieś idę, to mam mroczki przed oczami i serce bije mi jak szalone. Zazwyczaj biorę propranolol o 8 pół tabletki i o 17-18, również pół i lekarz kazał mi je brać doraźnie, gdybym odczuwałam szybkie bicie oraz kołatania serca. Zauważyłam jeszcze, że gdy dzisiaj zjadłam 2 kostki czekolady (gorzkiej), to serce zaczęło mi bić szybciej. A to zatrzymanie serca, miałam, jak się na chwile położyłam na łóżku, ale leżałam krzywo, bo po tym zatrzymaniu, bolały mnie chwilę plecy. Jak tak leżałam ( minutę, 2), to czułam, jak serce bije mi z wielkim wysiłkiem, jak tylko usiadłam normalnie, to wszystko wróciło do normy. Nie odczuwam większego strachu, gdy mam wysoki puls, bo już się do tego przyzwyczaiłam, ale natomiast odczuwam niezrozumiane przeze mnie lęki, gdy mam te zatrzymania serca. Np. kilkanaście minut temu jak wstałam z fotela, żeby włączyć wiatrak w pokoju, to znowu poczułam, jak serce na chwilę się zatrzymało i zaczęło bić normalnie po tym. Teraz wyglądało to tak: 1..2..3..4..5...6..7..8..9, ten ,,zastój** byłby nieodczuwalny, gdyby nie to, że jak tak mam, to lekko mnie boli klatka piersiowa oraz czuję, jakby miała zemdleć, trwa to kilka sekund, ale ja czuje to, jakby trwały godziny. Czy ktoś z Was miał podobnie jak ja? Mam 17 lat, więc może to od dojrzewania?

[kardiolog Marek Kośmicki]

Witam, Być może wizyta u kardiologa będzie przydatna. Prawdopodobnie warto będzie zrobić badanie holterowskie (holter), żeby zobaczyć, czy podczas odczuwalnej niemiarowej czynności serca zarejestrują się jakieś istotne zaburzenia rytmu? Może nawet warto będzie kilkakrotnie powtórzyć holtera?