Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Pulsowanie w głowie, zaburzenia równowagi i niedowład kończyn


Gość niuska

Rekomendowane odpowiedzi

Gość niuska

Witam, po krótce chciałabym opowiedzieć moja historie. O ile sobie dobrze przypominam wszystko zaczęło się jakieś 3.5 roku temu, po urodzeniu dziecka. Pewnego dnia po farbowaniu włosów zaczęło mi się strasznie kręcić w głowie, przestraszyłam się,,położyłam do łózka i myślałam że przejdzie. Następnego dnia, zawroty głowy utrzymywały się nadal i tak na co dzień. Potem doszły mdłości, lekkie zaburzenia widzenia. Wyjechałam z rodziną za granicę. I tam wszystko przeszło na okres jakichś dobrych kilku miesięcy, żeby chyba potem uderzyć ze zdwojoną siłą. Pewnego wieczoru kiedy kładłam dziecko spać, zaczęłam tracić czucie w rękach. Pojechałam na pogotowie. Tam mnie zbadali, powiedzieli ze mam problemy z oddychaniem i odesłali do domu. Od następnego dnia miałam potworne zawroty głowy, okropnie słabe ręce i nogi, duszności. Nie miałam siły przewinąć dziecka, obrać ziemniaków, utrzymać garnka, długopisu. I tak trwa to do dzisiaj. Dziś już jestem w PL, bo po pewnym czasie zdecydowaliśmy się na powrót i szukanie przyczyny moich dolegliwości. Szukaliśmy i szukamy nadal. Obeszłam już wielu lekarzy, zrobiłam serie badań, począwszy od morfologii, na rezonansach kończąc. To czego można się uczepić to zniesienie fizjologicznej lordozy szyjnej i ognisko 6x8 mm w rdzeniu kręgowym na poziomie C2 nie ulegające wzmocnieniu po podaniu paramagnetyku - mogące odpowiadać płynowej zmianie torbielowatej. Najgorsze są te zawroty głowy, takie pulsowanie w uszach, głowie, które trwają prawie całymi dniami, uniemożliwiają mi normalne funkcjonowanie. Nie mogę stać w kolejce, kościele, gdziekolwiek. Do tego od ponad tygodnia mam niedowład nóg i rąk. mam w nich strasznie osłabioną siłę. Do tego duszności (jakby ucisk w gardle). Mam nadwrażliwość na hałas, światło. wiele by tu jeszcze wymieniać. Co parę dni chce dzwonić na pogotowie, ale jak zwykle powiedzą że mam nerwicę i jestem okazem zdrowia. W niedzielę jednak trafiłam na SOR z przyczyn okropnych zawrotów głowy, i niedowładem kończyn, zrobili mi morfologię i TK. Wszystko wyszło ok, jedynie w TK płyn w zatoce szczękowej i pogrubiała błona śluzowa jamy nosa i sitowia. Wypuścili do domu - bez żadnej poprawy. Może ktoś z was ma podobne objawy? Co z tym robić, gdzie szukać pomocy? Czy moje dolegliwości mogą być przyczyną zmian w rdzeniu kręgowym, czy zatok?? Pozdrawiam serdecznie, xxx niuska

Odnośnik do komentarza

Nie jestem lekarzem, ale soboie pogdybam.Mogło być tak: po porodzie z uwagi na nagłe zniknięcie dużego i ciężkiego brzucha NAGLE zmienia się statyka ciała.To znaczy,że przesuwa się środek ciężkości i kręgosłup,aby trzymać ciało w pionie inaczej się wygina i inaczej są obciążone jego poszczególne struktury oraz poodtrzymujące go mięśnie.Dlatego po porodzie[zwłaszcza gdy jest jakieś nawet małe skrzywienie ew. duże piersi dochodzi do bólów kręgosłupa.Wtedy można się wspomóc rehabilitacją, fizykoterapią itp.Mogło być tak ,ze gdy farbowałaś włosy trzymałaś długo ręce w górze,potem mycie głowy, nachylenie i to spowodowało jakieś przesunięcie w kręgosłupie i stąd te zwroty głowy.A może w końcówce ciąży leżałaś i mieśnie grzbietu miałaś słabe, co ,,pomogło** jeszcze dodatkowo. Jeśli masz rtg kręgosłupa szyjnego i piersiowego, to może warto iść do lekarza specjalisty rehabilitacji ruchowej, który rozpozna co dzieje sie z kręgosłupem i zleci fizykoterapię na kręgosłup. To tylko moja ,,teoria**, kto wie czy nie słuszna?Życzę spokoju i bez paniki.

Odnośnik do komentarza
Gość niuska

444 - dzięki za odpowiedź. Jeśli chodzi o kręgosłup, miałam robione MRI z kontrastem. Prócz zniesionej lordozy szyjnej z nim jest wszystko ok. I nie jest tak, ze panikuję, bo kręci mi się trochę w głowie. Ja naprawdę mam okropne rozpieranie czaszki - jakby ciśnienie wewnątrz-czaszkowe było za wysokie i miałabym dostać jakiegoś wylewu. Prócz tego okropnie słabe ręce i nogi. I tak na co dzień-praktycznie całymi dniami od samego rana:( najbardziej niepokoi mnie ta zmiana w rdzeniu kręgowym, ale idę z płytka w weekend do neurochirurga, może on mi coś wyjaśni. Pzdr

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie, wizyta u neurochirurga niewiele mi wyjaśniła:( Wpierw powiedział, ze moje dolegliwości są od tego i skierował na Warszawę, jednak kiedy dokładnie obejrzał płytkę, powiedział, że torbiel jest mała i widocznie taka jest moja uroda, a dolegliwości nie są od tego. Zgłupieć można. A pulsowanie w głowie, i niedowłady jak były tak są:(

Odnośnik do komentarza

Ja z podobnym problemem borykam się od 5 lat.Wszystko zaczęło się nagle,rano gdy wstawalam z łóżka.Potworne zawroty głowy,które nie ustępowały.Mri wykazał przepukline krążka c6 c7.Poddano mnie operacji i nic nie pomogło.Jestem 2 lata po operacji,zawroty głowy nasiliły się bardzo,rezonans wykazał zmiany,skierowano mnie nabadania w kerunku sm.Badania wykluczyly tę chorobę.Nogi i ręce mam bardzo słabe,a także tułów.Mam skerowanie na emg bo lekarze podejrzewają polineuropatie.Pulsowanie mam nie tylko w glowie,ale odczuwam je w całym ciele,szczególnie jak leze na wznak.Zaliczylam już wszystkich mozliwych lekarzy lacznie z laryngologami i dwukrotnym badanem blednika.Jest ok.Zobaczymy co wykarze badanie EMG.

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie. Niestety od mojego ostatniego wpisu moje zdrowie nie uległo poprawie i nadal mam takie same objawy. Nadal nie wiem co mi dolega i męczę się z tym okropnie. Czasami to już ma tego po prostu dość... Ręce opadają, a lekarze wysyłają tylko do psychiatry:(

Odnośnik do komentarza

Bardzo mi przykro, że czujesz sie źle. Ja równiez jestem do tej pory nie zdiagnozowana a stan ten trwa juz 2 lata. Mam takie same objawy jak Ty. Najgorsze są te zawroty głowy i potworne pulsowanie w glowie. Chodzę jak pijana, obecnie przebywam w uk, tu lekarze nie widzą potrzeby robić badań. Nie wiem, moze jeszcze warto zrobić bad.na boreliozę, najlepiej w jakimś dobrym laboratorium. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Proszę odezwijcie się do mnie, co u was ja od kilku m-cy borykam się z identycznymi objawami, myślałam, że przejdzie jestem na l-4 juz trzeci mc wczesniej bylam na urlopie, praktycznie nie funkcjonuje, z nikim juz prawie nie rozmawiam bo wszyscy patrza na mnie jak na symulantke, profesor neurolog do którego udalam się po pomoc przepisal mi psychotropy bo stwierdzil, ze to sa jedynie moje subiektywne odczucia, nigdy nie chodzilam po lekarzach i udawalam, ze nic mi nie dolega no chyba, ze kladlo mnie na ziemię, ale staralam sie nie myslec o schorzeniach, niestety wielonarzadowych które mam, gdybym powiedziala przynajmniej o polowie z nich profesorowi podejrzewam, zeosobiscie zamowilby mi transport w kaftanie bbezpieczeństwa, jestem przerażona swoją niemoca, mam syna ktory mnie wspiera i caly ciężar na nim

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×