Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Holter 12 przy arytmii serca


Rekomendowane odpowiedzi

Mąż został skierowany na ablację,ale potrzeba zrobić wynik z Holtera12 Mąż ma pojechać a oni mu go przypną koszt 200zł Arytmia była co dzień a wczoraj cisza i dzisiejsza noc też spokojna-Holtera mają przypiąć dziś-moje pytanie:a co jeśli i dziś arytmii nie będzie? Czy ten Holter-12 trzeba będzie zakładać znowu?-czy nie będzie konieczne.

Odnośnik do komentarza

Miałem takie cos. Wydawało mi sie że tego dnia miałem spokój. Jak dałem wyniki lekarzowi wybiegł z gabinetu wrócił po 10 min ze skierowaniem na ablacje. Spokojnie ta maszynka wyłapie wszystko. A jak on jednak nie wyłapie pozostaje event holter

Odnośnik do komentarza

Przeraziła mnie troszkę ta odpowiedź-ablacja-to słowo,przeszywa moje ciało jak sztylet-mąż ma właśnie skierowanie na tą ablację,ale jak pielęgniarka zadzwoniła,to powiedziała:PAN profesor nie jest tak całkiem przekonany czy panu potrzebna jest ta ablacja i mówił,żeby mąż założył właśnie ten Holter12.W klinice bardzo miła obsługa i czuje się to...ciepło z słów pociechy od pielęgniarek:trafili państwo w dobre ręce! tak niewielkie słowa-a ile nadziei ;) ALLENORT_Warszawa ;) Wierzcie bądź nie-starsza pani poradziła aby mąż pił napar z głogu,że on pomaga,czy to za sprawą tego naparu mąż poczuł się lepiej?nie wiem ale tak jest-od 2-tygodni pije go rano i wieczorem(taki w saszetkach z apteki)niedaleko nas rośnie taki głóg i niedługo będzie kwitł-będę zbierać kwiat-ale czytałam dużo na temat tej rośliny i zarówno kwiat jak i owoce i listki są zdrowe. Czy ktoś może pije napar z głogu?

Odnośnik do komentarza

Witaj, Co prawda nie piję naparu z głogu, ale tego nie neguję. Gdybym posłuchał pewnej Pani Doktor jakies 15 lat temu dziś pewnie nie miałbym problemów z sercem (arytmia, kardiomiopatia tachyarytmiczna). Wiem także z własnego doświadczenia - HOLTER 12 odprowadzeniowy jest konieczny żeby stwierdzić czy pacjent kwalifikuje się do ablacji, czy też nie. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Mąż pojechał po HOLTERA 12-i w tym dniu serce było jak,,dzwon*-arytmii nie było-i jakby od tamtego dnia wydawałoby się,że będzie już dobrze,że ucichło-aż do 28 czerwca Mąż pił długo głóg rano i wieczorem-potem stwierdził,że to było przejściowe i że chyba będzie już dobrze-i już go nie pił...czyżby pomagał??? czy to tylko zbieg okoliczności.... Mąż wylądował w szpitalu i myśleliśmy....znowu się zaczęło... Dziś błysnęło światełko w naszym ciemnym tunelu-bo dostaliśmy telefon i za 2 tygodnie mąż będzie miał ablację..........i choć się ucieszyliśmy to bardzo się boję...nie pokazuję po sobie aby dodatkowo nie denerwować męża... wiem ,że wielu z Was czeka na taki zabieg ale wielu go przeszło....jak się czujecie?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×