Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nasze życie po pokonaniu agorafobii


Rekomendowane odpowiedzi

Mąż na koncercie dzisiaj, zadowolony. Ja mam wolne :) Szykuję babski wieczór,ja,mama, siostra, dziewczynki, no one pójdą spać :) Grzane winko,ploteczki, kominek. Bardzo potrzebuję takiego czasu razem. U mnie do świąt gotowe zakupy-w sobotę robiliśmy to co może postać, dekoracje i mam pokój dziewczyn ogarnięty. Reszta leży i czeka na chwilę energii większej. Zapisałam się dziewczyny na tą podyplomówkę. Mam tysiąc wątpliwości, mąż musiał ze mną wejść i pilnować. Ciągle mam w głowie taką myśl,że idąc tam krzywdzę córki-zabieram im swój czas, pieniądze itp... Ale taka jestem. Julka mój mąż w sobotę na zakupach chciał mnie rzucić, więc wiem,że zakupy i facet to kiepska pora na rozmowy. Może przyda się Wam miedzy świętami czas tylko dla siebie, jakiś krótki wypad, nie wiem kino,koncert, kolacja-bądźcie ze sobą z dala od pracy i problemów. A mamą i teściową się nie przejmuj. Agata dobrze,że zdrówko wraca, dbaj o Was:) Choinkę już masz? Trzeba o niej pomyśleć:) Asia i Mania to prymuski, porządki, pierniki, dziewczyny zrobicie mi święta? pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny, Asiu, Maniu widzę porządki pełną parą idą i te pierniczki. Maniu 11 blach to ile tych pierniczków napiekłaś? U Ciebie w domu to jak w cukierni ale mają z Tobą fajnie. Jula też myślę że studentka lub ktoś na emeryturze chętnie sobie dorobi a też jest sporo osób po pedagogice, psychologii które pracują to tu to tam bo wiadomo jak z etatami. Ja pamiętam że pod koniec studiów też się interesowałam takimi ofertami i właśnie odrzucało mnie to że Panie głównie chciały na cały etat (one do pracy a ty zajmujesz się dziećmi i domem) a mi bardzo zależało na czymś takim dorywczym- zarobić trochę a przy tym mieć czas na studia, naukę itd. Gadanie innych nawet mamy puściłabym koło uszu. Sama wiesz na jaką ilościową i jakościową pomoc ze strony innych możesz liczyć i tylko ty powinnaś decydować czy to wystarcza czy nie. Z mężem podobnie myślę jak Michalinka- święta są zawsze szalone ale ten czas pomiędzy nimi a Sylwestrem dobrze wykorzystać na rozważne rozmowy w spokojnym czasie. Trzymam kciuki. Michalinko dobrze, że się nie rozmyśliłaś :). Mówi się że szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieci i jest w tym prawda. Jakość czasu spędzonego z dziećmi moim zdaniem przeważa ilość. Studia dadzą Ci na pewno wiele pozytywnej energii i wiary w siebie a to zaprocentuje na Twoim samopoczuciu a w rezultacie na kontaktach z dziećmi. Rozumiem Twoje obawy bo powoli czuje co to znaczy być mamą ale myślę, że w każdej roli nawet mamy musi być trochę zdrowego egoizmu. A co do tego grzanego wina i kominka wiesz co...najpierw leśne Mikołajki teraz taki uroczy wieczór zazdroszczę bardzo za bardzo. Co do mnie dziewczyny to my z mężem spędzimy święta sami z dzieckiem w brzuszku :). Pewnie, że mi przykro, że nie z rodziną ale moi rodzice są po 60-tce, większe z nich dziadki niż rodzice. Do tego ich znajomość angielskiego ogranicza się w najlepszym wypadku do prawidłowego przedstawienia się i to tyle. To nie są ludzie ktorzy swobodnie sobie podróżują po świecie. Do Ankary bezpośrednie loty są dość drogie, trzeba się przesiadać albo lecieć z Berlina a dla nich to jest jak wejść na mount everest. Przylecą do mnie wiosną lotem czarterowym z innymi Polakami i jak uda się dla mamy przedłużyć wizę to zostanie ze mną na 3 kolejne miesiące lub dłużej i z tego się cieszę. Na razie musi mi wystarczyć mąż i choinka :). Ozdoby choinkowe mamy, choinka leci ale pierwsza paczka niestety jak dziś zobaczyłam została zatrzymana przez urząd celny w Stambule. Bardzo mnie to zasmuciło bo oprócz prezentów świątecznych dla nas rodzice mi wysłali suszone prawdziwki, część polskich przypraw typu majeranek tutaj nie do dostania, chrzan itd. co planowałam wykorzystać w święta...Teraz w najlepszym wypadku paczka dojdzie do nas ale kiedy nie wiadomo w najgorszym wróci do nadawcy :(. Co do przeziębienia to w końcu się wykurowałam i czuje się dobrze :), w sobotę miałam całodzienne zawroty głowy ale na szczęście w niedziele już wszystko się unormowało. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Agata rozumiem Twoich rodziców. Jak my mieszkaliśmy w Brukseli, to przecież autem mogli przyjechać,nie. sami się nie ruszyli. My najpierw do kraju, i ich zabieraliśmy, bo inaczej się pogubią, zabłądzą, nie dogadają się. no, ale nie każdy jest odważny i ma w sobie żyłkę podróżnika. Powiem Wam,że ja kiedyś to bach, ruszałam przed siebie. A teraz to wakacje 100 km stąd planuję pół roku naprzód :) Najważniejsze Agata,że masz męża przy sobie i maleństwo. A pomoc mamy będzie cenna, fajnie jakby mogła zostać. A paczkę niech puszczają do Ciebie szybciutko :) Mania aż 11? U nas były 4. Podziwiam, Ty to niedługo chyba cukiernię otworzysz, będę stałą klientką. A i widziałam na Twoim blogu sernik-dziewczyno wyszedł jak marzenie. Moja mama takiego nie robi :) Julka teraz wszyscy chodzą trochę zakręceni, mąż pewnie też to czuje. Ale w Święta czas zwolni, spędzccie go razem, spokojnie, bez rozmów o pracy i kłopotach. A nianię zatrudnij, moja mama też była na nie jak zatrudniłam do Zosi nianię-bo babcia lepsza. Ale czasu nie miała, ale i tak była na nie. Widocznie taka rola babci:) Zdrówka dla dzieci,. Michalina i jak mąż zadowolony z koncertu, a Ty z wieczorku? Wiesz dziewczynki są małe, to fakt, ale raz na 2 tygodnie Twojej nieobecności na pewno aż tak nie odczują aż tak bardzo. Ale nie możesz ich stresować, to znaczy pokazać,że szykuje się wielka zmiana bo one to odczują. Jestem też za tym,że szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieci :) A ja miałam dziś ostatnie lekcje z moimi paniami. Jutro rozdanie certyfikatów, mała uroczystość, będą ludzie z urzędu pracy, miasta i mopsu. Trochę się stresuję :) Ogólnie to w czwartek mamy wigilię w pracy, mam zrobić sałatkę, w piątek wigilia u Zosi w klasie, mam upiec ciasto. Wrobili mnie:) Mam wszystkie prezenty, rodzicom kupiłam śliczne skrzyneczki z herbatami, a mąż dostanie tradycyjnie krawat. Zero inwencji mojej :) Dostałam przepis na pierogi z samych ziemniaków w farszu. Właśnie robię, ciekawe czy wyjdą.? pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam, za tydzień święta, ale to zleciało? Myłam dziś okna, pracy na 3 godziny. Zaszłam do biblioteki,bo już do świąt czasu mieć nie będę. Ogólnie ostatnimi dniami nic tylko sprzątam, robię zakupy, planuję co będziemy gotować i pracuję :) Agata najważniejsze,że święta w zdrowiu będą, i Twoim i maluszka. A kiedy będzie znana płeć, będziecie chcieli poznać? Mam nadzieję,że mimo braku polskich dodatków święta miną miło i spokojnie:) Asiu to rzeczywiście wrobili Ciebie :) A jak spotkanie kończące kurs? Taki herbaciany prezent bardzo bym chciała dostać pod choinkę :) Właśnie Michalina jak koncert? U mnie Lenny będzie latem i chętnie bym się wybrała. a co do czasu z dziećmi, jakość ważniejsza niż ilość. A mąż też będzie mógł się wykazać, nawiązać silną więź z dziewczynkami,a Ty zrobisz coś dla siebie, to też bardzo ważne :) Julka i jak poszukiwania niani? A teraz rzeczywiście taki czas zabiegany,że każdy się stresuje, denerwuje,bo to praca, bo to święta, obowiązki itp. w święta znajdźcie chwilę dla siebie, cieszcie sobą i rozmawiajcie spokojnie, a na pewno wszystko się ułoży. Zdrówka dla dzieci:) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam, dziewczynki mi padły, to mam chwilę relaksu. Mąż zrobił gorącą czekoladę, relaks. Ostatnie dni to próby porządków, wczoraj Iga i Nina wymusiły dekorację choinki-bo na ulicy jest. Zostało mi jeszcze trochę porządków, ale to już w sypialni. W razie czego zamknę drzwi i udam,że bałaganu nie mam :) Byliśmy dziś w bibliotece, mama zrobiła spotkanie dla dzieci-Święta na świecie. Super było, różne przysmaki z całego świata. Fajnie :) jutro zakupy, porządki, taki dzień planuję. Mania zadbaj o relaks kochana między obowiązkami :) Joasiu i jak te wszystkie uroczystości wypadły? Na skrzyneczkę prezentową tez się chętnie piszę :) Agata super,że już zdrowa. I popieram, posiadanie mamy w początkowym okresie po porodzie to wielki plus. Ja bym chyba zwariowała z nerwów ;) A wiem,że te Święta będą dla Was naprawdę magiczne, pierwsze we trójkę :) I jak Asia rozumiem Twoich rodziców, sama nie mam żyłki do podróży. Owszem obejrzę zdjęcie skądyś i myślę-ale pięknie, chcę tam być, ale najlepiej mi w okolicy domu :) Julka, Puma co u Was? A macie plany na Sylwestra? Mąż 1 idzie do pracy, to wiecie zero szaleństw, zresztą są dzieci. Wpadną do nas brat z dziewczyną i siostra przyprowadzi kolegę :) Chyba dziadkowie też będą, więc kameralnie, rodzinnie :) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam :) Ale fajnie, mąż w domu, dzieci jemu wchodzą na głowę, ja tylko zejdę na śniadanie, gotowe tym razem :) Dziś i tak mam dużo gotowania-muszę zacząć robić bigos i uszka. A i sprzątanie jest. Ale najważniejsze, w poniedziałek przybywa moja mama i zostanie ze mną aż do Bożego Narodzenia w kuchni, nie wypuszczę jej za nic. Mąż ostatnie dwa dni spędził w firmie, na miejscu. Od razu inaczej się żyje,jak wraca o 16, jak wychodzi o 9 i dziewczyny mogłam w spokoju umyć głowę. Jak to cieszy :)Wczoraj Olek miał szkolną wigilię, było pięknie, tak uroczo. synek wierszyk powiedział, z całą grupą,ale śmiało, stał w pierwszym rzędzie :) Dzieci zdrowe-odpukać. Tylko pogoda kiepska, wczoraj było 13 stopni! Cały dzień chodziłam jak pijana. Mam dwie kandydatki na nianię. Jedna jest super,pielęgniarka była, ale ma do mnie z godzinę jazdy, boję się,że szybko zrezygnuje-bo jechać dwie godziny na dwie godziny pracy?Druga młoda, energiczna, ale ma troszkę za wysoką stawkę, a doświadczenia tylko z jednym dzieckiem, więc albo obniży wymagania,albo podziękuję. Dobra, kończę bo już mąż zaczyna smażyć jajecznicę:) Michalina Twoja mama bardzo kreatywnie prowadzi bibliotekę, tyle tam atrakcji :) Spokojnych zakupów i porządków:) Asiu jestem pewna,że super wypadłaś i Twoje wypieki :) A na weekend jakie plany? Potwierdzam herbacie prezenty są boskie. Ja dla teściów mam gofrownicę-mąż kupił wczoraj. A moi rodzice chcieli ładny wazon. Lubię takie praktyczne prezenty :) Agata potwierdzam pierwsze święta we Trójkę, ale w sumie ostatnie we dwójkę-oby były zdrowe i magiczne-nawet mimo braku przypraw i rodziców. Mama bardziej Ci się przyda przy dzieciątku :) Dbaj o siebie. Maniu i co tam pieczesz, bo na pewno coś pichcisz pysznego? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam weekendowo,i jak dziewczyny praca wre? Julka widzę,że chyba lepsza atmosfera u Was w domu zapanowała? Obyście z nią weszli w nowy rok :) A nianię wybierz najlepiej taką do,której masz największe zaufanie. Fajnie,że mama pomoże, na pewno robiąc sporą wigilię masz mnóstwo pracy,a przecież są jeszcze dzieci. Mania i co tam na kulinarnym froncie? Michalina bardzo Ci zazdroszczę pomysłowej mamy, takie atrakcje Wam szykuje, i nie tylko Wam :) Sprzątaniem się nie przejmuj, powiem Ci,że moja garderoba wciąż posprzątana połowicznie. Ale obiecałam sobie,że to zrobię :) Choinka u mnie stoi już, ale Zosia dziś trochę chora, to ubierze jutro. Agata co tam słychać? Dziewczyny spotkanie było stresujące, bo tyle ważnych gości, ale ogólnie oceniam je na plus. I wigilia Zosi i moja pracownicza fajnie wypadła, koleżanki z pracy mnie miło przyjęły :) A tak to dziś robiłam bigos, i marynowałam mięso. Jutro lepię pierogi, bo wigilia u mamy, ale zabieram pierogi i miodownik. W czwartek do teściów z bigosem i mięsem-szynka pieczona będzie. A piątek u nas-mam gości, więc robię obiad, kupiłam cielęcinę na sznycle w orzechowej panierce. Jeszcze sałatki, ciasto i tyle. Za dużo nie zrobię. A Sylwester-mieliśmy trzy opcje- z moją siostrą w pałacyku,ale 650 zł za osobę, to zrezygnowaliśmy-oni dostali zaproszenia z pracy. Ze szwagrami,ale zrezygnowaliśmy bo idą do takiego klubu raczej dla młodszych osób, studentów co najwyżej. Albo z teściami, robią sylwestra na działce dla znajomych,ale Zosia by się nudziła. Moi rodzice jadą do siostry mamy do Malborka, a my łączymy z sąsiadami siły i robimy domówkę. Oni dają dom i napoje-głównie dla dzieci, my posiłki. I będzie fajnie, bo koleżanki dla Zosi, a my też się lubimy, więc miło spędzimy czas :) powalczę z garderobą, pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

A ja myjąc okna się zaziębiłam i nic tylko kicham, boli mnie gardło okropnie. W piątek w pracy myślałam,że zemdleję, przez to gardło nie mogłam jeść, bolała mnie głowa, zero sił. Wróciłam wcześniej do domu położyłam się, wzięłam leki ale wczoraj musiałam z tatą jechać na zakupy, na szczęście siły wracają tylko katar męczy. Dziś z domu nie wychodzę. wczoraj dziewczyny byłam w paru hipermarketach i nawet kolejki mi nie przeszkadzały, aż sama się zdziwiłam. widocznie skupiłam się na swoich boleściach i nie zauważyłam,że muszę trochę stać w kolejce do kasy :) A pogoda okropna, od czwartku pada deszcz i jest nawet 13 stopni :( Julka fajnie,że znów w domu wszystko wróciło do normy. Też mam nadzieję,że to już zostanie i wszystko sobie wyjaśnicie. Pomoc mamy przy Wigilii-nieoceniona :) A nianię, ja bym przyjrzała się jak dzieci reagują na nią. Jak zostaną chętnie i będą zadowolone to jest najważniejsze niż nawet opinie itp. Joasiu sporo rzeczy robisz. U mnie wczoraj też pojawił się bigos w garnku :) Ale ja osobiście nie lubię i nie jem. Gratuluję udanego zakończenia pracy z grupą :) Sylwester za 1300 zł od pary? Bardzo musi być wyjątkowy. A Wasz na pewno będzie udany, takie małe imprezy są najlepsze. Michalina u mnie choinka pojawi się tradycyjnie w Wigilię. Też zazdroszczę pomysłowości mamy. U nas też dużo się dzieje w bibliotece, ale nie ma takich fajnych spotkań :) a metoda na zamknięcie drzwi zawsze działa :) Sylwester rodzinny będzie też u mnie w domu. Rano pracujemy-inwentaryzacja, więc nie ma mowy o imprezie. Jakieś ciasto, szampan o 12 i spać :) Agata co tam słychać? Pozdrawiam Was serdecznie w tej gorączce przygotowań :)

Odnośnik do komentarza

Wpadłam dzisiaj bo pewnie potem nie będę miała czasu,ale już dziś Życzę Wam magicznych, zdrowych i bardzo rodzinnych Świąt :) Maniu zdrówka dużo, odpocznij, czasem jeden dzień leżakowania w łóżku dużo daje. Ja tam niezbyt lubię przedświąteczne zakupy, denerwują mnie tłumy i pęd po sklepie. A Sylwestra też wolę w domu w rodzinnym gronie spędzić:) Asiu Zosia zdrowsza? Widzę,że razem robiłyśmy bigos. Dobrze,że pierogi nie są moją rodzinną tradycją, tylko mężowską i to teściowa je przynosi :) lubię jeść,ale nie znoszę lepić. Czytałam ostatnio,że w mojej okolicy jest bal za 2500 zł za osobę, nocleg gratis. Nie wiem kim trzeba być by tyle zapłacić za jedną noc? plany świąteczne masz bardzo fajne, mam nadzieję Asiu,że wszystko się uda. Michalina porządki porobione? :) Agata jak zdrowie? U nas zabiegany weekend, choinka kupiona wczoraj,ale zapomnieliśmy o stojaku, więc mąż o 12 wróci z pracy i będziemy ubierać. Zakupy wczoraj porobione, teraz robię pranie, i muszę biblioteczkę odkurzyć. O 16 przychodzi mama, a my z mężem znikamy, mąż robi takie spotkanie wigilijne dla pracowników z żonami, ot dwie godzinki w restauracji. Aż kupiłam sobie sukienkę w pięknym winnym kolorze, bardzo świąteczną :)A potem to już samo gotowanie. A Sylwestra spędzimy chyba w naszym gronie, ja, mąż i dzieci. Jakoś nie chce ani niczego robić, ani iść. A i Ignacy wyrósł nam już gondolki, w połączeniu z kombinezonem i kocykami zabrakło miejsca. Także od tygodnia mam spacerówkowe dziecko. Bardzo jest zadowolony :) Wesołych Świąt :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, Zdrowych, rodzinnych, pełnych szczęścia i miłości świąt wśród najbliższych wam życzę :). Moja pierwsza paczka w Urzędzie Celnym przesiedziała tylko kilka godzin, widocznie grzyby nie okazały się halucynogenne i już w czwartek i grzyby i wszystko inne dostałam :). Teraz mogę gotować :). U mnie w sumie nie będzie zbyt wiele potraw: czysty barszczyk czerwony, pierogi, kapusta z grzybami, łosoś z zieloną ciecierzycą a na słodko robię keks i cytrynowe ciasto z makiem. Mi nikt z gotowaniem nie pomoże więc nie chcę w ciąży za długo przy garach stać a myślę, że tyle jedzenia nam w zupełności wystarczy :). Choinka do mnie jeszcze nie dotarła więc pewnie też albo w Wigilię albo nawet w święta dopiero będę ubierać, strasznie długo to idzie tym razem :(. W sobotę zorganizowali w Ambasadzie świąteczne spotkanie dla naszych mieszanych rodzin. Były jasełka, kolędy a potem coś na kształt kolacji Wigilijnej. Było sporo osób i tych których już znamy i wiele nowych sympatycznych ludzi poznaliśmy. Bardzo było miło i klimatycznie. Cieszę się że Ambasada organizuje takie spotkania bo tu tym bardziej tęskni się za swoimi zwyczajami, kulturą i choć trochę tej atmosfery gdzieś człowiek chce złapać. A co do Sylwestra to my również z mężem w domu, może przyjedzie nas odwiedzić na 3 dni siostra męża z rodziną i teściową (choć trzymam kciuki aby się jednak nie zdecydowali ;) ) a tak to sami. Też stwierdziliśmy, że szkoda pieniędzy wydawać tyle na jeden wieczór zwłaszcza, że w tym roku ja nawet szampana się nie napije i przez ciąże około 23 to mi się już oczy zamykają więc tym bardziej bez sensu bo nawet nie wiem czy 24 doczekam ;). Jula w wyborze niani głównie intuicją bym się kierowała. Papiery to tylko papiery a ważne jest co ty i co dzieci od niej wyczuwacie. Trzymam kciuki żebyście z mężem doszli do satysfakcjonujących was oboje rozwiązań :).Sukienka w winnym kolorze na pewno piękna, udanego spotkania Maniu odpocznij trochę, wygrzej się, może organizm sam Ciebie trochę stopuje. Pieczenie, gotowanie, sprzątanie i jeszcze praca. Zadbaj też o siebie wiesz jakie to ważne. A co do płci dziecka to przy następnym spotkaniu czyli za 2 tygodnie już może się dowiemy :). Asiu ale ten czas leci dopiero co mówiłaś nam, że masz takie nieśmiałe Panie w grupie a tu Panie się otworzyły, zżyłyście, kurs się kończy i to nie wiadomo kiedy. Trzymam kciuki aby kolejna grupa też była udana> Michalinko Twoja mama świetnie prowadzi tą bibliotekę, nie przypominam sobie żebym gdziekolwiek spotkała się z takimi atrakcjami w bibliotece. Co do sprzątania to ja np. zrobiłam z mężem takie normalne cotygodniowe porządki i tyle. Puma co u Ciebie? Pewnie zalatana przed świętami. Dziewczyny jeszcze raz wesołych, rodzinnych, uroczych świąt :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny też Wam chcę życzyć Wesołych, pogodnych, rodzinnych i pysznych Świąt . Mam nadzieję,że miło będziecie je wspominać, a wszystko będzie jak z obrazka-oby nic się nie przypaliło :) Wybaczcie, że nie piszę nic więcej, ale zaraz idę do fryzjera, a potem mama mnie goni do roboty, warzywa na sałatkę trzeba siekać, a prezenty niespakowane, i dziewczyny w ogóle nie posprzątałam tej sypialni. Oj dziś mam ciężki dzień. Kochane Wesołych Świąt, wszystkiego dobrego dla Was.

Odnośnik do komentarza

Też bardzo chciałabym Wam życzyć spokojnych, zdrowych, wesołych, rodzinnych, pysznych i magicznych świąt. Niech to będzie taki czas dla rodziny i dla nas samych :) Ja upiekłam keks i imbirowe ciasteczka do masy makowej. Siedzę w domu, i jutro tak samo. Przeziębienie zwycięża.... Julka dasz radę ze wszystkimi przygotowaniami. Święta na pewno będą udane :) Agata ja nie lubię jak moja mama robi z 5 rodzajów mięsa pieczonego,a potem jemy to przez tydzień i się wyrzuca. Wolę skromniejsze stoły :) Bardzo ciekawie brzmi opis tego spotkania z rodakami :) Michalinka spokojnych przygotowań. Asiu co słychać, jeszcze w szale przygotowań? Puma Wszystkiego dobrego na święta.

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny, Jak wam święta mijają? Wszystko się udało, było miło, nic się nie przypaliło? Do mnie choinka doleciała, potrawy się wszystkie udały, kolędy grały i nawet dało się poczuć ten Wigilijny nastrój :). Ale u mnie to wiecie takie święta nie święta, mąż mój przecież chodzi do pracy, gości żadnych nie mamy ani sami nigdzie nie idziemy także tylko Wigilia była taka świąteczna i magiczna a te 2 dni już dla mnie zupełnie normalne. Na szczęście u męża cały następny tydzień jest wolny od pracy więc fajnie sobie go spędzimy. Niezbyt lubiana rodzina z teściową jednak nie przyjadą, być może przyjedzie męża rodzina z Izmiru do nas na Nowy Rok a z nimi jest ok także nie ma problemu :). Dzidzia rośnie, dziś 15 tydzień się zaczął no i wszystko do przodu. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Właśnie jak tam Święta mijają, bo w zasadzie w weekend pewnie też będzie okazja do odpoczynku i spotkań, jutro jedziemy do żony zmarłego kuzyna, mam nadzieję,że będzie miło,jak na te okoliczności.Dwa dni byłam gościem mamy, a dziś miałam teściów na obiedzie, obiad smakował, co prawda miałam trochę problemów z daniem głównym-roladki z kurczaka z omletem z oliwkami, bo nie wiedziałam jak ten omlet dopasować do mięsa,ale się udało i teściowa gratulowała a kucharka z niej wybitna.Lubię jak dom jest pełny, jest gwarno, tłoczno, kolorowo. Ogólnie dzieci zachwycone z prezentów, tyle,ze mój mąż w ogóle się nie postarał, dał mi kalendarz na studia. Mama podarowała mi tusz do rzęs, więc cóż, takie liche te prezenty. Ja mężowi dwa miesiące oszczędzałam na perfumy, a on zwykły kalendarz... :) Agata szkoda tego klimatu, bo na pewno w Turcji to wszystko jest inne, ale za rok może z maleństwem będziecie w Polsce? Może będzie śnieg chociaż? Chociaż właśnie zaczął nieśmiało prószyć, po świętach :) A jak fajna rodzina wpada to tylko się cieszyć:) Dziewczyny co tam u Was świątecznego słychać?

Odnośnik do komentarza

Witam poświątecznie-jaka szkoda, że już po. Tyle przygotowań,a tu już po. Ale rzeczywiście teraz tyle wolnego,że święta jakby trwają dalej :) U mnie było rodzinnie, też głośno, i płacząco jak nie przyszedł Mikołaj,tylko zostawił worek za oknem w salonie. Lila jest obrażona, no cóż, nikt się nie chciał przebrać, za rok nadrobimy, Ignaś będzie bardziej świadomy, to będzie fajnie. Te święta przespał głównie, jakiś taki spokojny nadzwyczaj był. Mąż się postarał, dostałam piękny naszyjnik z Apartu za te wszystkie boleści ostatnich miesięcy. Sprawdziłam w internecie jak bardzo mnie kocha i wybaczam mu wszystko ;) Tym bardziej,że mąż miał pracować w poniedziałek i wtorek w tym Słupsku,ale wszystko tak przełożył,że tylko parę godzin spędzi nad projektem w domu, więc w zasadzie mamy cały tydzień dla siebie. Jedyny minus, to szwagrowie. mieli być na Wigilii, we wtorek powiedzieli,że jadą jednak do rodziców szwagierki. W środę o 13 dzwonią,że będą na dwóch wigiliach, i u nas będą o 19, czekamy,teściowie wstrzymali jedzenie po barszczu i pierogach, mija godzina ich nie ma. Każdy zły, a oni nie odbierają telefonów, dzwonią po 22,że zapomnieli o naszej wigilii... Byli w czwartek na obiedzie, mieli być na 16, przyjechali na 14, nic nie gotowe, rozgardiasz a oni sobie przychodzą kiedy chcą. Nie podoba mi się to... A dziś błogie lenistwo w domu tylko my,już bez gości. Mamy sylwestrową propozycję, przyjaciel męża-razem pracują, chce zrobić wspólne spotkanie, oni też mają dwójkę małych dzieci, i myślą by wpaść do nas. Muszę to przemyśleć. Agata takie święta też mają swój urok, chociaż ja jestem z tych, co muszą mieć całą rodzinę obok, i tego karpia. Ale najważniejsze,że miałaś męża obok i malucha przy sobie:) Michalina miłego spotkania. Dobry kalendarz dla studentki się przyda, ale może rzeczywiście wolałabym coś bardziej wyszukanego. Ale liczą się chęci przecież :) A i masz rację,siedzenie przy stole męczy, ale to takie fajne zmęczenie. Kulinarni zaszalałaś, na pewno obiad był pyszny :) pozdrawiam, a jak Asia i Mania spędziłyście święta?

Odnośnik do komentarza

No wielka szkoda,że po Świętach, tym bardziej, że właśnie spadł śnieg. Trochę nie trafił czasowo. Ale ja i tak całe święta w domu przesiedziałam z ogromnym katarem i zaziębieniem. Czułam się jak przy grypie, zero sił, każdy mięsień bolał, ale ani kaszlu, ani gorączki, więc to solidne przeziębienie. Teraz trochę schodzi, w końcu. Bo na stole masa pyszności,a ja nie czułam smaków, i zapachów. Prezenty bardzo udane, wszystkie trafione, byliśmy sami, poza 1 dniem Świąt jak była babcia, cóż, taki efekt małej rodziny. Od jutra praca-inwentura, w sumie nie wiem czy jutro pójdę, bo w magazynach nie ma ogrzewania, rok temu wróciłam z tej inwentaryzacji z chorobą, to teraz nie chcę zapalenia płuc dostać. Ale cóż, jak trzeba będzie pomóc, to pomogę. Agata to czekamy na wiadomość chłopiec czy dziewczynka :) Ja też święta jakoś tak z domem rodzinnym kojarzę, ale myślę,że Twoje święta miały mnóstwo uroku :) Julka mąż się postarał z prezentem? :) Do mnie przez przypadek przyszedł Mikołaj, miał iść do sąsiadów, mogłam go do Was wysłać:) Też wczoraj miałam taki leniwy, spokojny dzień. A co do zachowania szwagrów, widocznie myśleli, ze są niezwykłymi gości, i nie obowiązują ich żadne zasady. wiadomo to rodzina, ale kiepsko się czuję jak rodzina wpada niezapowiedziana czy w ostatniej chwili odwołuje spotkanie. Michalina kalendarz dla studentki to świetny prezent. Ja osobiście uwielbiam i zbieram kalendarze-wiem,może to dla Ciebie marne pocieszenie. Najważniejsze,że miałaś ciepłe i rodzinne święta spędzone w fantastycznej atmosferze :) Asiu, Puma co u Was, jak po Świętach? pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

To i ja się witam poświątecznie. Zasypało, pomroziło, ale dopiero od soboty. A święta szare. Ale za to rodzinne, ciepłe, bardzo smaczne :) Wigilia u moich rodziców-świetna. 1 dzień u teściów, tam bardziej oficjalnie, jakby prezydent z nami jadł,ale pod wieczór było miło. 2 dzień mieliśmy gości, już taki luz. A w weekend resztki dojadaliśmy u rodziców. Prezenty-u nas najbardziej dzieci mają radość,my tak skromnie. Teściowie koc nam cieplutki podarowali, a moi rodzice widelczyki do ciasta bo chciałam. Dostałam też dwa fajne płyny do kąpieli, dwa rodzaje czekolady,a od siostry krem pod oczy. A mąż dał mi świetne etui na telefon, zawsze nie mogę znaleźć, teraz nie będzie problemu. Także zjedliśmy na pół roku naprzód, super się bawiliśmy. Ale wczoraj teściowa zaczęła nas namawiać byśmy z nimi i ich znajomymi spędzili sylwestra, grzecznie odmówiłam, to zaczęła córkę męczyć, Zosia powiedziała,że chce z dziećmi być-sama bym nie chciała bawić się z ludźmi 60 plus, a co dopiero Zosia, sama by była, bez dzieci. Teściowa się obraziła,że Zosię dziadkowie nudzą, mąż się zły zrobił,że może trzeba do nich iść, a córka się boi,że dziadkowie jej nie lubią. Nie znoszę takich sytuacji, teściowa często coś mówi, a myśli potem... Byłam z Zosią na zakupach, zapasy uzupełnione, spotkała koleżankę, poszła zobaczyć jej gwiazdkowe prezenty. Dziś lekki obiad, jaglane placuszki :) Jutro zajmuję się dziećmi siostry, ona przed tym balem się robi na bóstwo, a w środę szykuję prowiant na Sylwestra. Więc będę zajęta to już Wam życzę cudownego Nowego Roku, dużo zdrowia, miłości i radości z codzienności. Agata ja tak lubię tę niepewność-chłopiec czy dziewczynka :) Może jakieś typowanie zrobimy, w nagrodę ktoś pojedzie odwiedzić Was w Turcji :) Cieszę się,że Święta udane, a Sylwester miło się zapowiada. Zdrówka dla Was. Maniu zdrówka dużo, przekichane miałaś święta,ale ważne,że rodzina w komplecie. Widziałam przepis na ciasteczka z makiem, tak ładnie wyglądają,że je zrobię na Sylwestra ;) Julka u mnie brat za Mikołaja się przebrał, maluchy zachwycone, Zosia niby list napisała do niego, ale coś czuję,że ma więcej wątpliwości niż wiary w Świętego:) Dzień luzu bardzo się przydaje. Fajnie mieliście takie rodzinne święta. A szwagrom zwróciłabym teraz dyskretnie uwagę, bo rodzina rodziną ale jakieś zasady obowiązują. Inny powód można podać, ciekawszy, a nie zapomnieli o Wigilii... Michalina dobry kalendarz nie jest zły, choć wiem,że od męża się trochę czego innego oczekuje. Ja kalendarze zbieram, nawet dziś 4 kupiłam w Biedronce :) Roladki z omletem, musiało być pysznie :) pozdrawiam i do usłyszenia w Nowym Roku :)

Odnośnik do komentarza

A ja wróciłam od fryzjera, co prawda na Sylwestra nigdzie się nie wybieramy,ale w Nowy Rok wejdę z nową fryzurą. Ostatnie dni w domu siedziałam, bo Nina i Iga jakieś takie niewyraźne były, ale chyba na strachu się skończyło, albo szybka reakcja zadziałała bo już radosne, i zdrowe. Mąż obiecał po pracy krótką jazdę sankami dookoła ogrodu :) Gotuję rozgrzewającą zupę z soczewica, mroźno, śnieżnie-pięknie. Kuzynka nas prosiła na Sylwestra-ta od agroturystyki. Gdybyśmy wiedzieli wcześniej to mąż na pewno wziąłby wolne 1, ale niestety pracuje od 8 to nie ma jak pojechać. Ale ja z mamą i dziewczynami pojadę 1, jak będzie śnieg obiecany mamy kulig :) A spotkanie u żony kuzyna było miłe, dziewczyna radzi sobie, pomaga rodzina. Ale wiadomo smutek dalej trapi, szczególnie synka małego, nic nie rozumie a chce tatę.... Asiu teściowa bardzo nietaktowna. Moja też czasem najpierw powie, potem pomyśli. Szkoda,że takie rzeczy przy dziecku mówi... Nie przejmujcie się, i super bawcie jutro :) Mania i jak zdrówko? oszczędzaj się, praca pracą a zdrowie zdrowiem. Aż muszę te ciastka zobaczyć :) Julka czasem lubię spontaniczne wizyty, ale co innego proszony obiad, a co innego szybka kawa ze szwagierką. Mąż się postarał? W ogóle opowiem mężowi, żeby za rok skopiował Twojego :) Mikołaja u nas nie było, to znaczy brat mój miał czapę i mówił,że jest jego wysłannikiem, dziewczyny i tak były zachwycone. Za rok sobie odbijecie :) I jak plany na Sylwestra? Agata co słychać? Jakoś mało u nas chłopaków, tylko Julka ma dwóch synków to może kolega dla chłopaków? Dziewczyny Wszystkiego Najlepszego na Nowy Rok, zdrowia, spokoju, szczęścia w rodzinie i sukcesów w pracy :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny życzę Wam cudownego roku, pełnego spokoju, małych i dużych radości, zdrowia i miłości. Niech Wam się spełniają wszystkie marzenia. Mam nadzieję,że świetnie spędzicie Sylwestra czy to na zabawie, czy w rodzinnym gronie. Inwentaryzacja w toku, pracy mnóstwo, czasu mało. Ale udało mi się dziś spotkać z przyjaciółką. Mam nadzieję, że w Nowym Roku będziecie otoczone życzliwymi ludźmi :) Ja jutro w pracy, a potem zamieniam się w kucharkę by słodko przywitać Nowy Rok z rodziną w domku :) Pozdrawiam i Do Nowego Roku :)

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny :) Ciesze się, że u was święta udane tylko Manii współczuje choroby świątecznej ale chociaż teraz na Sylwestra odbijesz sobie bo na pewno upieczesz i ugotujesz coś fantastycznego i smaki będziesz mogła poczuć w 100%. Michalinko ta agroturystyczna oferta mnie hipnotyzuje, kulig pośrodku natury 1 stycznia ale bosko. Faktycznie zostaw męża w aptece (niech ma za ten kalendarz ;) ) a wy jedzcie, na pewno będzie fantastycznie. Jula ale piękny mąż Ci prezent podarował, chyba takich prezentów od swojego mężczyzny kobieta oczekuje. W kwestii prezentów my z mężem z racji niedawnego zakupu auta i obecnych oszczędności na maleństwo kupiliśmy sobie...piżamy ;), mimo że ja uwielbiam piżamy z Oysho i i tak byłam zadowolona to myślę, że przebijam i tak kalendarz Michalinki. Zastanawiam się kiedy kupimy sobie wzajemnie skarpety z mężem :). Asiu Twoim teściom chyba *trochę* brakuje dystansu do świata i przede wszystkim dystansu do siebie. Tu mówisz obiad u nich jakby z prezydentem tu tak na poważnie obrażają się, że wnuczki największym marzeniem nie jest spędzenie sylwestra wśród dziadków. Pewnie się tego typu sposobu zachowania już nie zmieni a szkoda bo wychodzi to niedojrzale i nieładnie zwłaszcza w stosunku do Zosi. U mnie w lodówce chłodzi się kremowy sernik z suszonymi śliwkami i czekoladą a za chwilę zabieram się za pieczenie kurczaka miodowo-musztardowego. Podobnie jak w stanach w święto dziękczynienia piecze się indyka tak tu przed sylwestrem wszystkie sklepy i markety zawalone indykami i kurczakami do pieczenia w Sylwestra...bardzo ciekawe no ale i ja się nie oparłam i kupiliśmy fajnego zagrodowego kurczaczka :). Także do 22:30 zamierzamy jeść a potem wybieramy się do znajomych z tej naszej grupy na domówkę. Bardzo jest zawsze miło z tymi ludzmi i gwarno więc cieszymy się że jesteśmy zaproszeni :) a rodzina jednak żadna w tym roku nie przyjedzie a może i dobrze :). Dziewczynki wszystkiego najlepszego wam życzę w tym Nowym Roku samych pomyślności. Manii aby jak najmniej chorowała i zdobywała coraz to więcej pewności w pracy, Julii aby z mężem udało się tak wszystko wygospodarować aby było i pracowicie i miło i rodzinnie, Michalince powodzenia na studiach a Joasi samych sympatycznych ludzi na kursach. I wszystkim wam dużo miłości i radości. To, że piszemy tu na takim forum świadczy o tym że mamy w sobie dużo siły i wytrwałości i doszłyśmy do swojego celu więc niech ta siła i wytrwałość wciąż będzie i niech pomaga nam wszystkim dochodzić do kolejnych sukcesów i osiągać cele, które dadzą nam szczęście i spełnienie. A jeszcze tak prywatnie byłam w poniedziałek u lekarza wszystko jest dobrze i wiemy już że w Nowy Rok wchodzę wraz z mężem i z...Adą :). Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Agata spokojnego rozwiązania, zdrowego malucha, zadowolenia z bycia mamą i radości w małżeństwie na ten rok :) Asiu zadowolenia z pracy, zdrowia w rodzinie, radości z córki. Maniu kulinarnych odkryć, jak najwięcej sukcesów w pracy i osobistego szczęścia. Michalina samych zaliczeń na 5 na studiach, zdrowia dla córeczek i spokoju w małżeństwie. Puma zdrówka i radości w życiu. A my jednak gości mamy, mąż mnie przekonał. Dużo nie robię bo przyjdą dwie dorosły osoby plus dwoje maluchów 3 i parę miesięcy. Robię bakłażany zapiekane z pomidorami, roladki z ciasta francuskiego z salami i pomidorkami, do tego ciasto z jabłkami i mus z czekolady i pistacji. Ciasto już gotowe :) W planie mam oglądanie filmów, na dwie pary to ani tańców, a poza tym dzieci pewnie zasną to będzie sylwestrowy wieczór filmowy ;) Pozdrawiam Was jeszcze w Starym Roku :)

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny za życzenia :) I jak po szaleństwach sylwestrowych,jak Was powitał nowy rok? Nasza impreza, czy też domówka była świetna. Dołączyła siostra gospodyni z rodziną, mnóstwo zabawy i uśmiechu, Zosia padła przed drugą, a my o 3 skończyliśmy. A siostra z balu za kilkaset złotych od osoby w ogóle niezadowolona, ponoć sztywno i towarzystwo skupione na wyglądzie jedynie :) Wczoraj odpoczywaliśmy w rodzinnym gronie, a dziś jedziemy do teściów. Mąż ma wolne, to odwiedzimy wieś. Jak rozgrzali piec to trzeba skorzystać. Myślałam tylko,że będzie śnieg, to wiadomo milej, a tak spłynął sobie... jutro jest spotkanie świąteczno-noworoczne w Zosi szkole angielskiego, w niedzielę nie mam planów, w poniedziałek planetarium w Toruniu, prośba Zosi :) Agata będzie córeczka :) Ada to fajne międzynarodowe imię, w Turcji nie będzie problemów, i w Polsce też nie. Bardzo gratuluję, dziewczynki są kochane :) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Asiu miałaś świetny Sylwester, mam nadzieję,że rok będzie tak samo radosny :) Aktywny weekend się szykuje, powodzenia :) Agata gratuluję córeczki. Ada szalenie mi się podoba, tak dziewczęco. Nawet myślałam nad tym imieniem dla Igi, ale mężowi nie pasował fakt, że ma dwie kuzynki o tym imieniu :) Zdrówka dla Was dziewczyny, jak po Sylwestrze? Julka, Mania jak witałyście nowy rok? Ja kiepsko. Zjedliśmy kolację, o 22 dziewczyny poszły spać, siedzieliśmy na dole, oglądaliśmy TVP, młodzież zbierała się na stadion-były fajerwerki, barszczyk z pasztecikami, jakaś muzyka, mama mówiła,żebyśmy też poszli, że zostanie z Igą i Ninką, ale mężowi się nie chciało. A przed 23 niby poszedł zobaczyć czy panny śpią i co? Już nie wrócił, wykąpał się i poszedł spać. Więc witałam rok z mamą. Mąż uważa,że skoro rano idzie do pracy to nie bawi go sylwester. Ja nie chciałam się bawić, zresztą jesteśmy dalej smutni po tragedii rodzinnej, ale co innego impreza a co innego lampka szampana, życzenia, przytulenie o północy. Mój mąż zaczął żyć jak emeryt. Zero inicjatywy, nic tylko wraca z pracy i kapcie, tv, gazeta i tyle. Nie wiem jak to zmienić, my 4 lata w kinie nie byliśmy razem.... Zaś wczoraj kulig nie wypalił-resztki śniegu. Było śpiewanie przy kominku, pyszne jedzenie i zabawy dla gości. Miło spędziłam czas, ale bez męża... Wiecie, że jak wrócił z tego koncertu to mówił, że za głośno, że za tłoczno, że on wolałby w domu siedzieć i obejrzeć koncert na dvd. Taki nudny ten mój mąż... A dziś wpadła teściowa, jutro muszę kupić sobie wygodne jeansy, i jakąś pojemną torbę, za dwa tygodnie będę studentką ponownie. Wiecie? Mam mnóstwo obaw, ale cieszę się,że wyjdę z domu. ... Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

A u nas było spokojnie, sympatycznie, goście niebawem po 12 zabrali się do domu, posprzątałam wszystko, poszłam spać, a Ignacy wtedy się obudził, marudził do 5 niemal. Także drugi bal miałam z małym :) A nowy rok to już spokojny obiad u teściów, wczoraj brat z żoną wpadli, bratowa już wózek kupiła, ba spacerówki wybiera, a dopiero 4 miesiąc jej leci ;) Doszedł do nas w końcu prezent dla Ignasia na święta, rodzinnie poprosiłam by zamiast kilku zabawek złożyć się na fajne krzesełko do karmienia, w sklepie nie mieli *naszego *koloru, od wczoraj jest, chyba bardziej jestem nim zachwycona niż właściciel- http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=4396&%3CosCsid%3E Mamy czerwony :) Agata polecam dla Ady :) Jutro idziemy do kina z dziećmi na Misia Paddingtona, w sumie to chyba ja bardziej chcę iść :) Agata gratuluję córeczki, potwierdzam córki są świetne, choć moja Lila to niezła aparatka. Szwagierka też urodzi córkę, ponoć Gabrysia ma być. mi się nie podoba, wolę Adę ;) Michalina z mężem ciężka sprawa, charakteru nie zmienisz, ale może sama wprowadź zmiany, zorganizuj coś, kup bilety do kina i marsz razem. Trzymam kciuki :) A karaoke przy kominku-bajka :) Asiu to fajny rok Ci się zapowiada jak taki sylwester ;) A jak teściowa, dalej urażona? Mania co u Ciebie?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×