Kołatanie serca a rzeżączka

[Gość serducho1989]

Witam. Od dłuższego czasu mam problem z kołataniem serca. Polega to na tym, że nawet bez najmniejszego powodu (wysiłek fizyczny, picie alkoholu) serce potrafi walić, jak oszalałe (nawet 3-4 razy w ciągu sekundy, a jego praca jest bardzo odczuwalna w klatce piersiowej), po czym przy zatrzymaniu powietrza w płucach wraca do właściwego rytmu. Miałem robione ekg, badanie krwi i moczu, ale żadne dolegliwości nie zostały stwierdzone. Ostatnio dowiedziałem się, że mogłem stać się nosicielem rzeżączki, gdzie w najbliższy wtorek zamierzam udać się do lekarza. Dowiedziałem się o tym bardzo przypadkowo, bo od dawna borykam się z problemem nawracających aft, więc udałem się do zaprzyjaźnionego mikrobiologa, który po pobraniu próbki bakterii z afty stwierdził, że występuje u mnie bakteria Neisseria gonorrhoeae. Zdziwiło mnie to, bo badanie moczu nic nie wykryło. Czy możliwe jest, że bakteria została rozpoznana z tej próbki, a badanie moczu nic nie wykazało? Możliwe jest, że mikrobiolog mógł się pomylić? Nie pamiętam kiedy ostatnio uprawiałem stosunek z kobietą, chyba z dwa lata temu, a problem z aftami mam już dobrze przez 10 lat, kiedy jeszcze chodziłem do gimnazjum (1 klasa liceum), a wiadomo, że wtedy byłem jeszcze za młody na takie rzeczy. Czy choroba weneryczna może mieć wpływ na pracę serca (kołatanie)? I najważniejsze - co zrobić, żeby dowiedzieć się co dolega mojemu sercu, a może ktoś ma jakieś propozycje? Proszę o pomoc i z góry dzięki.

[Gość serducho89]

I jeszcze tak poza marginesem w tej przychodzi co robiłem badanie krwi i moczu oczywiście nie wspomniałem nic o chorobie wenerycznej, ale chyba gdyby coś było nie w porządku, wówczas lekarze chyba by mnie poinformowali, co nie? Głównym powodem mojej wizyty tam było lekkie nadciśnienie (nie przekraczające 150 i 90) i dlatego zostałem poddany wyżej wspomnianym poborom oraz ekg, który przypomnę ponownie nic nie wykazało.

[Gość malfior]

Niestety jest tak, że powikłana rzeżączka prowadzi do wielu groźnych następstw. Kołatanie serca to właśnie jedno z nich. Niech nie zwiedzie nas wszystkich fakt, iż to choroba wenerologiczna. Tak naprawdę sieje spustoszenie w całym organizmie, może czynić szkody na wszystkich narządach. Każdy, będący w grupie ryzyka lub ten, kto podejrzewa, że może być zarażony powinien wykonać test. Taki można bez problemu zamówić np na http://e-wenerolog.pl/ a wyniki otrzymuje się już po paru dniach i wszystko jest jasne. Po co narażać się na panoszenie tej okropnej choroby.

[Gość anonim PTV]

Mam pytanie z innej beczki. Jak można wykryć rzeżączkę? Czy zwykłe pobranie krwi może wykazać obecność tej choroby? Jak to zrobić w swoim ośrodku zdrowotnym, żeby skłonić lekarza do wypisania skierowania na badania (i jakie to są badania), które mogą wykazać obecność tej choroby, ale jednocześnie żeby lekarz nie miał świadomości po co te badania są wykonywane?

[liria]

Właśnie to jest największy problem z rzeżączką, bo może mieć wiele różnych objawów, które niekoniecznie się na pierwszy rzut oka łączy z chorobą weneryczną.

PS. Szkoda, że założyciel wątku nie napisał, jak tam ostatecznie potoczył się sprawa z tym kołataniem serca, bo to ciekawy temat.

Edytowane 24 Listopada 2018 przez liria