Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Lęk przed chorobą psychiczną przy nerwicy lękowej


Gość Betka1809

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Betka1809

Witam Wszystkich! Założyłam ten wątek, ponieważ mam nadzieję że odnajdę duszyczkę taką jak ja :) liczę również na jakieś podpowiedzi jak sobie radzić z moimi lękami :) Z nerwicą borykam się już od 2 lat, na początku zaczęło się jak u większośći. Zawroty głowy, dusznośći, bule brzucha, wszystko to połączone z ogromnym lękiem. Po roku czasu nauczyłam się jak opanować swój lęk, nie boję się już wychodzić, studiuję zaocznie, pracuję jakoś sobie radze ALE... Od pewnego czasu przeszywa mnie lęk przed chorobą psychiczną, boję się schizofremi, boję się że zachoruję. Uporczywie wsłuchuję się w ciszę, czy czasem nie słyszę jakiś dziwnych rzeczy... Boję się że w końcu zobaczę rzeczy których nie ma albo usłyszę coś czego nikt inny nie słyszy :( Ma ktoś podobne lęki? Proszę o odpowiedź...

Odnośnik do komentarza

Betka... ja tez borykam sie z nerwica juz jakiś czas... przeszłam serię badam i wiekszość jak to u Nas nerwicowców bywa jest ok, a doleglowości były przeróżne i straszne, ale jednak najbardziej chyba ze wszystkich bałam sie ze postradam zmysły lub zachoruje na jakąś chorobe psychiczną a nerwica to tylko wstęp do niej, miałam przy tym straszne odrealnienia - coś okropnego brrrrrr... ale przeszło jak uświadomołam sobie ze robię to sobie sama, kontrolowałam i analizowałam każde moje zachowanie i myśl czy jest prawidłowa.... itd, to był *obłęd* zrozumiałam że tak nie można bo sama siebie zadręczam i pomału przestałam się na każdym kroku zastanawiać czy myśle czuje, analizuje i postrzegam wszystko w sposób prawidłowy a przede wszystkim zgodny z zachowaniem *zdrowego człowieka* i jak odpusciałam to pomalutku wszystko wróciło do normy, oczywiście nadal walczę z nerwicą, przbiera rózne formy i spodziewam sie że jeszcze nie raz da mi w kość ;-))) ale napewno od niej nie zwariujemy....;-)) Pozdrawiam i życzę dużo sił w walce z nerwicą....

Odnośnik do komentarza
Gość BETKA1809

Droga MIRRO:) dziękuję że odpowiedziałaś na mój post:) cieszę się, że w końcu mogę porozmawiać z kimś kto ma podobny problem. Z większością objawów nerwicy potrafię sobie poradzić, potrafię sobie przetłumaczyć, że to tylko moje myśli, niestety co do choroby psychicznej już nie jest tak łatwo. Na siłę wsłuchuję się w swoje myśli, wymyślam jakieś różne głupoty, a później zastanawiam się czy ja to jednak sobie wymyślam czy może jednak to coś innego :( wtedy ogarnia mnie paniczny lęk. Wiem, że sama sobie zaprzeczam, jednak sprytnie sobie wkręcam chorobę :(

Odnośnik do komentarza

Hej imienniczko,ja borykam się z nerwicą juz od jakiś 7 lat i chyba przerobilam juz wszystko,lęk przed choroba psychiczną był jednak najgorszy,tym bardziej,ze mój brat zachorował na schizofrenię kilka lat temu a pozniej moja bliska ciocia (matka Chrzestna)rownież na inna chorobę psychiczna,byłam świadkiem rożnych sytuacji plus odwiedziny w szpitalach psychiatrycznych :( . Lęk przed oszaleniem wpędził mnie w 3 miesięczna depresje oraz spowodował (choć nie wiedziałam,ze to możliwe) 3 tygodniowa bezsenność,która tylko jak się można domyśleć spotęgowala tylko objawy nerwicy.Musisz zrozumieć,że samo uczucie lęku przed szaleństwem świadczy o tym,że jesteś zdrowa,musisz zająć swoje myśli czymś innym,żeby wyjść z błędnego koła mysleniowego :) jeżeli zaczniesz częściej odwracać swoją uwagę od tych myśli o chorobie tym rzadziej będą się one pojawiać.Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka :)

Odnośnik do komentarza

Witaj BEATKA 1809 ;) Nazywam sie Sebastian i mam 27 lat i też od 3 miesiecy jakoś borykam sie z nerwicą lękową.. Moje objawy to: Ucisk w klatce piersiowej, gula w gardle, duszności , pisk w uszach, suchość w ustach i trudności w połykaniu.. Dziś do ataku dołączył nowy objaw: Wibrowanie ciała tzn. tak jakbym sie trząsł ale nie z zimna to takie dziwne.. Podobnie jak ty boje sie że zwariuje.. lub że umre nie długo.. Masakra..

Odnośnik do komentarza

Witam! Drogi SEBASTIANIEANGEL27 też przez to przechodziłam, ale w końcu uświadomiłam sobie, że te wszystkie objawy sami w sobie wywołujemy. Spróbuj je ignorować mimo wszystko zaciśnij zęby i powiedz sam sobie, że dasz radę! Na początku na pewno będzie Ci ciężko, ale z każdym następnym razem strach i objawy będą mniejsze i mniejsze :) Ja na początku bałam się zostać sama w domu, bałam się wychodzić gdziekolwiek sama, bo ciągle myślałam, że coś mi się stanie i nie będzie miał mi kto pomóc. Ktoś kto nigdy nie miał do czynienia z nerwicą nie jest w stanie tego zrozumieć... Dlatego nie szukałam u znajomych zrozumienia, sama sobie obiecałam, że się nie poddam. Powolutku zaczęłam wychodzić na spacery sama, później do kościoła. W końcu odważyłam się zostać sama w domu i mimo strachu, lęku nadal żyję, nic mi się nie stało, nie zemdlałam, nie umarłam, nie udusiłam się :) dało mi to myślenia, że sama się nakręcam :) sami sobie szkodzimy :) Oczywiście lęk jeszcze czasami do mnie wraca, ale traktuję go jako rzecz normalną, która już jest ze mną jakiś czas i odchodzi :)

Odnośnik do komentarza

Mam na imie Anka i od 3 lat choruje na nerwice lękową. Mimo tylu czasu jestem zla że dalej ją mam. Ostatnio bardzo byłam zadowolona gdyż zaczęłam odstawiać leki i oczywiście pech chciał że zachorowałam na grype. Poszłam do lekarza po tabletki i to zaczął sie koszmar. Okazało się że po wzięciu tych tabbletek dostałam skutki uboczne, jednym z nich był bezdech. No i co, i to że tak się wystarszyłąm że nerwica wróćiła. Moa 3 letnia praca nad jej pokonaniem poszła w d.... Staram sie myślec pozytywnie i już się nie bać ale to diabelstwo zawsze wraca... Nie bójce sie jednak bo niestety inni maja gorsze choroby, a nam móżdżek sprawia tylko figle ;0

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×