Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Oderwanie od rzeczywistości, stres i szybsze bicie serca u nastolatki a nerwica


Gość okkkkkk

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Zacznę od tego, że piszę tu, ponieważ jestem naprawdę zdesperowana i nie mam pojęcia gdzie szukać pomocy. Więc od początku: Od dłuższego czasu (najczęście w szkole) mam takie napady- Straszne uczucie oderwania od rzeczywistości, jakby to był sen, uderzenie krwi do głowy, szybsze bicie serca, uczucie gorąca. Nie umiem sobie radzić z tymi objawami, atakują one nagle, często bez przyczyny, odczuwam bardzo silny, (nieuzasadniony!) stres. Napady trwają od 15 min do jakiejś godziny. To straszne, że dotyka mnie to właśnie w szkole, niby mam zachowaną świadomość, ale świat jest jakiś inny... NIKT nie potrafi mnie zrozumieć, rodzice mają już dość moich narzekań, mama mówi, że też jej było czasem slabo w moim wieku, ale to nie o to chodzi! Najgorsze jest to, że nie potrafię tego nikomu wytłumaczyć... Ataku dostaję wtedy, kiedy otacza mnie kilka osób, nigdy nie doświadczyłam podobnego uczucia będąc samemu. Po pierwszym ataku, ok roku temu moje życie się zmieniło. Często zastanawiam się: Jak to jest, że ja żyję? Jak to jest być sobą? Często zapominam jak wyglądam, patrząc na swoje ręce mam wrażenie, że nie są one moje. Czasami wykonuję szerg dziwnych rzeczy, a po chwili zdaję sobię sprawę z tego, że to przecież bez sensu. To nie wszystko. Często mam różnego rodzaju skurcze, najczęściej w stopie, ale zdarza się np w szyji, są one bardzo bolesne. Mam anemię, byłam u lekarza, skierował mnie na wyniki, ale nie poszłam, codziennie kłamałam mamę, ze pójdę jutro, aż w końcu mi się upiekło Nie chcę leczyć anemii po raz 87987887878 i tak z nią nie wygram... Jeżeli piszę już o wszytkim, to wspomnę także, że mam trypofobię i z tego powodu częste ataki na bilogii... A więc, moje pytanie brzmi: Co może mi dolegać?

Odnośnik do komentarza

Droga Pani Okkkkkk, Nie ma pewności, czy chce Pani być zdrowa, czy chora? Zazwyczaj ludzie, którzy chcą być zdrowi wykonują zalecenia lekarzy - wykonują zlecone badania, przyjmują przepisane leki. Dodatkowo występuje u Pani potrzeba robienia inaczej niż to sugeruje Mama. To przysłowiowy Jaś odmraża sobie uszy na złość Mamie, ale Pani Okkkkk? Jeżeli czuje się Pani źle w towarzystwie dużej grupy osób wokół siebie, to proponuję nie izolować się całkowicie od świata, żeby uciekać w samotność, ale zacząć spotykać się we dwie lub trzy osoby. Może okaże się, że takie - bardzie kameralne - spotkania będą sympatyczne i nie będą powodowały złych reakcji?

Odnośnik do komentarza
Gość Artur Barczykowski

Mam taki sam problem co ty .Długo muślałem nad tym czy coś jest ze mną nie tak w grupie osub czuje sie niezrecznie i wogule sie nie odzywam .Miałem wrazenie że wszyscy paczą sie namnie i oczekują odpowiedzi a ja wryty nic nie muwie .Aż doszło do mnie jaki jest problem ze mnom po prostu czeba zmienić swe poglody na świat dawniej pytałem sie sam siebie ,,Jak to wogule możliwe że ludzie niewieżą w boga bo przeciesz człowiek jest tak skonstruowany że lepiej być nie moze -faktycznie zadawanie takich pytan kture nie mają oparcia moze prowadzić do samodestruukci. mozesz być zakompleksiona ale uwież ze kompleksy tworzymy sami . Proponuje ci żebyś znalazła sobie hobi latała na dyskoteki bo wtedy nie myszlisz o takich zeczach sorrki za błedy ortograficzne hehe =D

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×