Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Niemiarowe bicie serca, zawroty głowy i uczucie miękkich nóg


Gość ZmeczonyZyciem

Rekomendowane odpowiedzi

Gość ZmeczonyZyciem

Witam, jestem mezczyzna i mam 19 lat, a dokladniej skoncze za 3 miesiace. Chcialbym opisac wam co i jak i w jakim czasie..mysle ze wiekszosc osob ma takie cos lecz nie wiem co to jest wiec jak chcecie to przeczytajcie calosc.. tak wiec pozwole sobie zaczac.. Pamietam gdy chodzilem jeszcze do gimnazjum, nie wiem ktora to byla klasa.. moze 2 lub 3, bylo juz okolo godziny 23, polozylem sie spac i nagle poczulem tak jak bym przestal oddychac , momentalnie podnioslo mnie z lozka i sie zanioslem (tak jak sie zanosi płaczem) nie wiedzialem co sie dzieje wiec polozylem sie dalej, nagle to samo.. wstalem z lozka i myslalem ze nie wiem.. moze mi niedobrze i chce sie wymiotowac.. ale gdy wstalem, czulem sie bardzo dobrze. To zaczelo sie pierwszy raz lecz przeszlo samo i sie niepowtarzalo. Pamietam gdy potem chodzilem na obiady takie szkolne, jadlem i nagle zaczely mnie poty oblewac i myslalem ze zaraz zwroce mimo ze nie bylo mi niedobrze ! Ciezko mi bylo nawet przelknac wode bo tak jak by mi cos nie pozwalalo,lecz takze przeszlo i chodzilem normalnie do szkoly, cwiczylem itp, oczywiscie wszystko mi przeszlo i nic wiecej od tamtej pory nie mialem, raz tylko zdarzylo mi sie ze gdy jechalem z bratem autem , zatrzymalismy sie w jakims barze, zamowilismy sobie cos do jedzenia i picie, i wtedy mialem zawroty glowy.. i to samo co w szkole, gdy chcialem przelknac jedzenie, tak jak by mi cos blokowalo... wyszedlem na swieze powietrze i zrobilo mi sie lepiej.. ledwo zjadlem jak by to powiedziec *na chama* i jak wrocilismy do auta bylo wszystko w porzadku.Dodam ze wtedy nie czulem zadnego *odczuwalnego* bicia serca, oraz zadnych zawrotow czy tez ciezkiego oddychania i bólów jakichkolwiek. Lecz to i tak nic w porownaniu co mam od niedawna.. Wiec to bylo jakos 20 pazdziernika w 2012 roku, pamietam ze poszedlem z kolegami sie napic wodki, nie bylo co robic a ze byl wolny dzien to poszedlem porozmawiac itp wiecie jak to jest. No i siedzielismy od 24 az do 14.. pilem pomalu tak by sie nie bardzo nie upic lecz wtedy chyba za duzo wypilem no i stalo sie, bylo mi niedobrze takze wyszedlem sie ledwo przejsc by wytrzezwiec, chodzilem po dworze moze z 1h i przeszlo, wrocilem do nich i juz nie pilem, poszedlem do domu zjadlem, umylem sie i wrocilem do nich. Oni pili dalej ja ogladalem TV i wlasnie wtedy sie wszystko zaczelo NA POWAZNIE.. nagle gdy ogladalem film dostalem tego *braku wzdechu* zassalo mnie az musialem nagle wstac, nic im nie mowiac wyszedlem i szedlem jak najszybciej do domu by tylko byc juz tam, po drodze bylo mi slabo , gdy dotarlem do domu nic jeszcze wtedy nie mowilem mamie gdyz by mi powiedziala ze pilem cala noc to co sie dziwie. Nie moglem usiedziec w domu bo bylo mi zle wiec wzialem psa i wyszedlem, troszeczke zrobilo mi sie lepiej, probujac usnac czy cos w ogole nie bylo o tym mowy bo poprostu nie moglem.. Rano gdy wstalem, myslalem ze bedzie wszystko okej, lecz to nie byl koniec, gdy poszedlem do kolegi i patrzylismy cos na pc , to wrocilo.. zaczalem sie pocic i czulem dziwne uczucie na sercu.. nie potrafie az tego wyrazic, musialem wyjsc od niego bo niewiedzialem co mam zrobic, wiem ze potem poszedlem z mama do lekarza i zrobilem badania na tarczyce i wyszlo ze mam, musialem brac tabletki Euthyrox czy jakos tak i powiem wam ze nadal gdy siedzialem przed komputerem czy cos to tak jak by mna *rzucalo* mama stwierdzila ze moze za duza dawka i zmiejszylem do 25 a potem gdy poszedlem na badania by sprawdzic tarczyce lekarz powiedzial ze mam narazie odstawic tabletki. Tak tez zrobilem i wiecie co ? te wszystkie dolegliwosci.. mocne bicie serca,czucie jakby mi serce dygotalo itp PRZESZLY .. nie odrazu ale przeszly ! Pamietam ze byly to juz wakacje czyli 2013 rok i mowilem mamie ze zapisze sie do szkoly bo poprostu juz mi nic nie dolega..Moglem cieszyc sie zyciem, biegac i bylo mi super. Niestety te 3-6 miesiecy ktore czulem sie jak *normalny chlopak* nie trwaly dlugo.. gdy wrocilem z wakacji z mielna kilka dni potem poszedlem do kolegi cwiczyc, cwiczylismy pomalu przez kilka dni, w 6 dniu chyba gdy cwiczylismy, gdy skonczylem robic serie, usiadlem sobie na lozko bo chcialem odpoczac, wstajac , zakrecilo mi sie bardzo w glowie, zrobilo mi sie ciemno przed oczami, usiadlem spowrotem lecz po chwili wstalem ochlapac sie zimna woda, bylo mi strasznie zle... Dodam ze mam 180 cm wzrostu i wazylem wtedy 79 kg wagi. Szybko sie pozbieralem, wymyslilem cos ze musze leciec itp, i wyszedlem, idac do domu nogi mialem gietkie bardzo. Gdy bylem w domu, rozebralem sie i usiadlem na fotel, serce mi bilo mocno i tak ze je czulem co mi strasznie przeszkadzalo, bylo mi slabo i mialem ciemno przed oczami.. po chwili musialem wstac z fotela bo myslalem ze juz umieram , chodzilem po domu i ciezko mi sie oddychalo. Powiedzialem o wszystkim mamie .. Po tym zdarzeniu siedzialem okolo tydzien w domu poniewaz bylo mi troszke lepiej niz wtedy ale nadal zle .. W koncu wybralem sie z mama do lekarza.. przeszlismy moze z 50 m i nagle zrobilo mi sie slabo, myslalem ze zemdleje , odrazu powiedzialem mamie ze zawracam bo tu umre zaraz, mama powiedziala bym poszedl jednak do lekarza lecz jednak ja nie potrafilem. W domu spytala czy ja sie moze boje lekarza ? Odpowiedzialem ze nie bo przeciez mam prawie 18 lat no bez zartow.. 2 dni potem odwiedzili mnie koledzy , wyciagli mnie na dwor, znow to samo.. 50 m i znow slabo , miekkie nogi , zaczalem sie tak jak by bac , serce mi bilo dziwnie mialem takie dziwne uczucie tam, wiem ze szlismy do parku usiasc, jak rozmawialem z nimi to ciezko mi bylo. Znow cos wykrecilem ze sie nudze i ze ide do domu.. poszedlem znow na badania tarczycy i lekarz powiedzial ze musze znow brac tabletki, wiec biore 25 czyli najmniejsza dawke, niestety praktycznie wgl mi to nie pomaga, mysle ze to juz lezy z innej strony a nie od strony tarczycy, w poniedzialek wybieram sie do lekarza zeby skierowal mnie na wszystkie badania, jestem gotow isc nawet prywatnie bo nie mam sily.. Schudlem specjalnie 8 kg bo myslalem ze to moze przez moja wage a mam tak jak mowilem 180 cm wzrostu i teraz waze 71 ale przeciez sa ludzie ktorzy maja nadwage po 20kg i biegaja , czuja sie swietnie jak np moj kolega. nie moge patrzec na to ze budze sie i po chwili brak sil, mocne bicie serca i wgl, nie moge normalnie funkcjonowac , moi rowiesnicy mlodsi/starsi nie maja zadnych problem a ja ? Mam ledwo 19 lat a juz od 17 mam takie problemy.. a dokladniej jest mi teraz tak ze mocno bije mi serce, i to nie takie od zmeczenia bo to wgl co innego, a bije mi mocno i odczuwalnie gdy jestem w spoczynku, siedze ogladajac tv, lub na komputerze oraz gdy ide spac.. jest masakra bo te bicie serca nie pozwala mi nic zrobic, ciezko mi sie wtedy oddycha i wgl, czasem jest mi slabo... ide przez miasto lub cos i nagle mam taki nagly oddech bo mam uczucie jak by serce mi stawalo i mam miekkie nogi...Poprostu czuje ze jest cos z tym nie tak, bo przeciez gdyby bylo wszystko okej to czul bym sie dobrze . Najlepsze jest to , ze gdy ide przykladowo z kolegami na piwo lub jaki kolwiek alkohol, siedze i rozmawiam z nimi , troche mna tak jakby *rzuca* od tego serca tak :/ a gdy wypije 2-3 piwa.. NAGLE PRZECHODZI WSZYSTKO, nie jestem pijany ani nic ale jest mi swietnie, mam wtedy gleboki oddech, nic mi w srodku nie przeszkadza, nie czuje tego serca jak bije, moge wtedy ogladac tv spokojnie bo mam poprostu spokoj, nawet gdy ide spac takze moge lezec nawet na brzuchu i jest mi super bo nic nie odczuwam, mam wtedy ochote cwiczyc, biegac , robic wszystko czego nie moge w normalny sposob... ale na nastepny dzien jest masakra.. poce sie, kreci mi sie w glowie.. serce bije bardzo mocno, nie wiem juz co mam robic, pije rzadko ale chce takze wyjsc z kolegami i isc na piwo porozmawiac czy cos ale za to mam to co mam na nastepny dzien a im nic nie jest .. Gdy pije i budze sie rano to musze odrazu wstac albo samo mnie budzi, jest mi zle i ciezko mi sie oddycha + mocne bicie serca, czasem czuje jak by mi serce sie *szmeralo* . Chcialbym zyc jak normalny chlopak, powrocic do grania w pilke, isc na silownie a nie moge.. Nie wiem co mi dolega, czy jakas nerwica czy cos, wiem ze musze isc do lekarza i doglebnie sie zbadac by sie wszystkiego dowiedziec, niby z tym da sie zyc ale ja poprostu nie moge.. nie chce takiego zycia w ktorym jest mi ciagle zle i w ogole a inni korzystaja z zycia. Chce takze cieszyc sie zyciem i spac oraz funkcjonowac normalnie :( Jezeli ktos ma takie przypadki jak ja wymienilem chetnie poczytam nawet gdy bedzie dlugie oraz piszcie jakie wy macie przypadki i czy jakos sobie z tym radzicie/ poradziliscie itp Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza

Jak czesto ? Pije rzadko, a lubie sie napic jak kazdy czlowiek. I to wlasnie dzieki alkoholowi gdy wypije wracam do *normalnego*zycia i czuje sie swietnie,a na codzien jest strasznie, te odczuwalne bicie serca itp.. nie jestem w stanie normalnie fukcjonowac . Pisalem przeciez ze tylko badalem tarczyce, i gdy bralem tabletki bylo ok a potem nie, radze czytac calosc a potem sie wypowiadac. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Napisałeś tak długi post, że nawet ja, polonistka i dziennikarka, nie mam siły go przeczytać w całości. Za dużo niepotrzebnych szczegółów. Mam 33 lata i jestem po 3 operacjach serca, więc może trochę szacunku, młody człowieku. Alkoholu nie piłam i nie piję, zwłaszcza obecnie, gdy biorę 4 leki.

Odnośnik do komentarza

Skoro polonistka i dziennikarka to mysle ze powinno sie czytac do konca, ponadto niektorym trzeba tlumaczyc kilka razy zanim zrozumia :) No widzisz, TY masz 33 lata , ja 19 , to roznica 12 lat, jestem mlody wiec chce sie wyszalec poki mam jeszcze siłe oraz checi, a mysle ze takie problemy w moim wieku nie powinny byc GDYZ NAWET SAM LEKARZ MI TAK POWIEDZIAL. Takze mysle ze nie wnioslas nic do tematu i robisz tak zwany niepotrzebny spam wiec Pani juz podziekuje. Pozdrawiam. Ps: Czlowiek nie wielblad, pic musi. A ja jako mlody czlowiek zdecydowanie moge czasem sie napic alkoholu. Ponadto tak jak wspomnialem gdy wypije troszke alkoholu jest mi strasznie lepiej i czuje sie swietnie nie to co gdy w ogole nie pije , bo mecze sie wtedy. Gdy jeszcze chcesz cos powiedziec prosze o przeczytanie calego postu a nastepnie sie wypowiedzien. Dobrej nocy zycze.

Odnośnik do komentarza

Witaj ZMECZONYZYCIEM Trochę się rozpisałeś ale widocznie taką miałeś potrzebę.Mam syna w Twoim wieku i naprawdę wolałabym,żebym to ja pierwsza dowiedziała się,że coś mu dolega.Nie mam zamiaru sugerować co Ci jest ale przydałoby się żebyś znalazł wreszcie czas i wybrał się do swojego lekarza.Kiedy robiłeś jakieś badania? No jesteś już dorosły ,nikt za Ciebie tego nie zrobi. Dasz sobie radę,trzeba to wszystko powtórzyć lekarzowi.Diagnozy tutaj nie usłyszysz,popytaj się o dobrego lekarza i weź się za siebie. Zdrowia życzę.

Odnośnik do komentarza

Witaj SERCOWA Dziekuje ze dalas rade to przeczytac, przynajmniej wiesz o co chodzi. Tak jak wspominalem , robilem badania tylko na tarczyce, pamietam gdy mierzyli mi cisnienie itp wykryto mi arytmie i cos tam jeszcze, ale to tylko dlatego ze zawsze gdy mierze cisnienie lub cos w tym stylu momentalnie zaczyna mi mocno bic serce, mysle ze mam nerwice. Wiem takze ze musze isc do lekarza i to wszystko mu powtorzyc i tak tez zrobie bo chcialbym normalnie funkcjonowac . Dziekuje i wzajemnie .

Odnośnik do komentarza

A i dlatego sie rozpisalem bo poprostu gdy czytalem rozne tematy innych to pisali *mam tak i tak , dlaczego ?* a ja wolalem wdrazyc sie w temat by kazdy wiedzial o co chodzi i kiedy bylo co i jak by nie bylo zbednych pytan a na dodatek mysle ze gdy ktos ma cos podobnego to wolalby raczej dowiedziec sie calej historii tego i ja takze moge przeczytac nawet 5 stron historii czyjejs :)

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy temat jest aktualny ale to moze mieć wiele przyczyn najlepiej wybrać się do specjalisty kardiolog, neurolog, alergologa, dermatolog zeby wykluczyć problemy z sercem, uczulenia, astmę i inne zaburzenia. Jeżeli wszysykie badania będą dobre to może to wszystko byc na tle nerwowym wtedy trzeba wybrać się do specjalisty i sie przekonać. Weź w momencie kiedy czujesz atak ziołowe tabletki uspokajace jeżeli to pomoże i Cie uspokoi to znaczy, że znalazłeś problem.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×