Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość zmartwionaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość zmartwionaaaa

Witam, proszę o pomoc ponieważ nie daję już sama rady. Wszystko zaczęło się od bólu lewej ręki w odcinku między łokciem a ramieniem. Nic mi nie pomagało, na początku trochę ratowały mnie leki przeciwbólowe, później robiłam zimne okłady, smarowala to miejsce maścią przeciwzapalną i przeciwbólową, było trochę lżej jednak nadal bolało. WYniki wychodziły ok, nie było stanu zapalnego. Zrobiono mi rtg lewego barku i wyszedł on w porządku więc lekarze nie potrafili mi pomóc. Po 2 tygodniach przeszło samo ale w trakcie tego bólu naczytałam się i zawałach, siedziałam jak na skazaniu, wsłuchiwałam się w rytm serca, źle się czułam... minęły jakieś 4 tygodnie od bólu ręki jak dostałam kołatań serca, nagłych przyspieszeń jego akcji. Wyladowałam z tego powodu w szpitali gdzie miałam RTG klatki piersiowej, echo serca i EKG. Wszystko wyszło dobrze. Podano mi tylko w kroplówce mg i potas, a później sam potas w tabletkach. Wyregulowano normy i wypuszczono do domu. Szczerze powiem byłam zawiedziona że nic mi nie znaleźli bo czułam się kiepsko. Doszły duszności, męczliwość i wrażenie jakbym miała zaraz zemdleć z osłabienia. Później tydzień czułam się dobrze, a zaraz po tym znów duszności i osłabienie i tak co kilka dni. Byłam na pogotowiu bo również pojawił się ból w mostku i okolicy serca, jak też ból pod lewą pachą. Pobrano troponinę która wyszła dobrze, dostałam coś na uspokojenie i ketonal w kroplówce. Było ok, wróciłam do domu a za dwa dni znów to samo i pogotowie. Zrobiono mi ogólne badania krwi i okazało się że mam niskie wartości elektrolitowe, gdzie jestem zaskoczona bo miałam je uzuepłniane przecież, a mało tego biorę codziennie MG i potas. Co to może być? mam też dziwne uczucie wędrującego pęcherzyka powietrza w klatce, jednak najczęściej jest on w miejscu gdzie znajduje się serce, mam wrażenie jakby *rosło* tam powietrze chwilami. Prosze o pomoc.

Odnośnik do komentarza

Droga Pani Zmartwionaaaa, Należy się cieszyć, ponieważ nie jest prawdą, że nic u Pani nie znaleziono. Stwierdzono, że miewa Pani niedobory potasu i prawdopodobnie magnezu w surowicy krwi. Poza tym, że trzeba je uzupełniać i okresowo kontrolować jaka jest zawartość szczególnie potasu w surowicy krwi, to - jeżeli nadal się to będzie powtarzało - wyjaśnić, jaka jest przyczyna niedoboru potasu? Najwięcej potasu wydalamy z moczem i z potem. Jeżeli otrzymuje Pani lek odwadniający, np. z powodu nadciśnienia bez wystarczającego uzupełniania potasu, to jego poziom we krwi może być zbyt niski. Jeżeli pije Pani dużo kawy lub mocnej herbaty, to wówczas również może Pani oddawać znacznie więcej moczu nić przeciętnie. Podobnie z potem, jeżeli poci się Pani więcej niż inni, to wówczas utrata elektrolitów również może być większa. Są poważniejsze przyczyny nadmiernej utraty potasu z organizmu, zależne od zaburzeń hormonalnych. Jeżeli problem będzie się powtarzał, trzeba zwrócić się o pomoc do lekarza. Być może oznaczenie utraty potasu z moczem, w jego dobowej zbiórce, będzie konieczne.

Odnośnik do komentarza
Gość ZMARTWIONAAAA

Owszem, jestem osobą która silnie się stresuje. Co do potasu to nie wydalam dużo moczu, powiedziałabym wręcz że bardzo mało, za to cierpię na nadpotliwość. Ostatnio trafiłam na pogotowie i kolejny raz sprawdzano mi poziom elektrolitów, wszystko wyszło ok. Mam już serdecznie dość. Byłam u kardiologa ale widząc moje wyniki ze szpitala nawet nie chciał zrobić mi echa serca, natomiast doczekałam się holtera na którym wyszły pobudzenia komorowe i nadkomorowe oraz tachykardie. Aktualnie duszności minęły ale męczą mnie jakby drgania w okolicy serca lub samym sercu, gdzie samo ono bije normalnie, rytmicznie. Te drgania odczuwam jako taki zgrzyt, szmer...

Odnośnik do komentarza
Gość Malinkaaa

ZMARTWIONAAAA Witaj, chciałabym Ci opowiedzieć co się dzieje u mnie. Mam podobnie, więc... Zaczęło się od bólu w lewej ręce i pod sercem gdy kładłam się spać, później doszły jakieś dziwna kłucia w dzień. W Wigilie pojechałam na dyżur, zrobiona mi EKG, dano zastrzyk i do domu. Na drugi dzień poprawy nie było, wręcz doszło pieczenie za mostkiem oraz między łopatkami, całą noc siedziałam i bałam się co mi jest, z rana w Boże Narodzenie pojechałam na pogotowie. Tam ekg, echo serca, pobranie krwi, troponina także, i niby wszystko wporządku. Podłączono mnie pod kroplówke, ale objawy nie mijały, kazano mi zostać ale ja się nie zgodziłam, byłam taka spanikowana. Do tego wszystkiego doszły bardzo silne napady lęku - drgawki, duszności, szybkie bicie serca, lęk, panika, wkręcanie sobie że zaraz dostanę zawał, że umrę. CZYSTY KOSZMAR. Lekarz rodzinny zasugerował gastroskopie, wykonał i wynik - refluks, dwie nadżerki, przepuklina rozworu przełykowego, no i leczę się tabletki i dieta. Choć minął już miesiąc to dalej takie pieczenie czasem odczuwa. Ale mniejsza. Bo przecież te bóle nie od tego co nie? No i się zaczęło. Rtg klatki piersiowej ok, rtg odcinka lędźwiowego - lordoza i dyskopatia, usg brzucha ok, tarczyca ok, mocz ok, wykonałam prywatnie echo serca - wypadnie płatka z śladową niedomykalnością zastawki dwudzielnej, i coś tam jeszcze. A jakoś w szpitalu nie wyszło nic.. Ale podobno nie daje to aż takich objawów jakie mam ja. W środe ide prywatnie na test wysiłkowy i później z wynikami do kardiologa i zobaczymy. Czekam na wizyte do fizjoterapeuty na maj, z powodu kręgosłupa. Zapisałam się przez nfz do psychiatry... bo na to wychodzi, że nabawiłam się właśnie nerwicy. Wyniki na ogół wporządku, to znaczy jest chory żołądek czy kręgosłup ale skąd te moje codziennie lęki, niepokój, panika, duszności, kłucia w klatce piersiowej noo i często ból lewej ręki, pod pachą, pod lewą łopatką... Powiem Ci, cięzko jest. I dodam, że jestem i byłam osobą zestresowaną zawsze, nadpobudliwą. Wydaje mi się, że to wszystko się zbierało we mnie i wybuchło a nadchodzi święta grudniowe i emocje brały góre no i święta wybuchłam. Wiesz chciałam Ci to napisać, bo mamy podobnie z tymi bólami lewej strony i wogóle. Pozdrawiam Cię!

Odnośnik do komentarza
Gość Malinkaaa

ZMARTWIONAAA aa i jeszcze mam pytanie, miałaś robione rtg kręgosłupa? albo jakiegoś odcinka? podobno też dawają różne objawy jak ja np. mam lordoze. i tachykardie także u mnie stwierdzono na echo serca, leczysz to jakoś czy jak?

Odnośnik do komentarza

Każdy przypadek jest inny. U mnie objawy były podobne wylądowałam w szpitalu. Tam robili mi TK i punkcje do kręgosłupa. Wszystko ok, diagnoza prawdopodobna: nerwica. Nie widzieli związku że zwyrodnieniem odcinka szyjnego i wzmorzeniem mięśni od ciężkiej pracy, którą wykonuję. Wydaje mi się, że w takich przypadkach najlepiej zdiagnozować chorobę u ortopedy, neurologa, i psychologa. przyczyna może nas zaskoczyć, ale nie stawiajmy diagnozy sami.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×