Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Ucisk, gula w gardle


Gość Jowita

Rekomendowane odpowiedzi

Miałem kiedyś coś takiego i wiem co to jest, przynajmniej objawy u połowy z was na to wskazują: Lekka alergia i przerost języczka! Nie macie tak, że ruszacie czymś w gardle? To jest właśnie alergia łuków podniebiennych i języczka, kupcie amertil albo alertec, a w ostateczności nawet silne wapno i wam pomoże po kilku minutach - zapewniam!
Odnośnik do komentarza
Od jakiegos czasu też mam podobne uczucie w gardle, ściska mnie i jest uczucie,ze znajduje się cos w nim, co utrudnia przełykanie śliny, a do tego pojawia sie to odbijanie po każdym przełknięciu śliny, od 3 tyg. mam tez neuralgie byc moze to od tego chociaz nie jestem pewna do końca, mój lekarz nie może stweirdzic nic wiecej wiec udaje sie za kilka dni do laryngoloa zobaczymy co on stweirdzi,oby to nic złego...:(
Odnośnik do komentarza
Hej,mnie tez mecza podobne objawy,wszyscy piszecie co Wam dolega,ale pozniej po wizycie u lekarza cisza,prosze niech ktos opisze jak sie z tego wyleczyl i co bylo przyczyna.Wedlug mnie stres to najwiekszej prawdopodobienstwo,tez mam nerwobole,lekarz powiedzial ze z serduszkiem wszystko ok,a mimo to boli,morfologia wzorowa,usg tarczycy nic nie wykazalo...Tak sobie mysle...kilka z Was mieszka za granica,moze to tez ma jakis wplyw,mieszkam we Wloszech i chyba strasznie na mnie wplywa szukanie pracy i adaptacja,pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość dżindżer
W każdym z postów czytam o sobie, z jednej strony to pocieszające, że nie tylko ja tak mam, a z drugiej przeraża, że nie ma na to skutecznej metody. Ja też wykonałam badania, odwiedziłam lekarzy różnej maści i stwierdzam, że te wszystkie nasze gule, to wypadkowa jednego ze schorzeń układu pokarmowego (refluks, przepuklina, zapalenie przełyku), nerwicy samonakręcającej się owym schorzeniem i neuralgii. Zapalenie przełyku powoduje nacisk na nerwy w tej okolicy, której zapalenie dotyczy, co powoduje *gule*. Albo zwyrodnienie kręgosłupa powoduje ucisk na nerw, akurat w okolicy owej guli. I koło się zamyka. My się nakręcamy - skoro boli i przeszkadza, to musi tam być GUZ. Odwiedzamy wszystkich możliwych specjalistów, czytamy w internecie i nakręcamy się jeszcze bardziej. Znam to, witam w klubie:) Jestem przerażona, bo boli mnie kręgosłup w miejscu guli. Za tydzień idę na gastroskopię. Nie odpuszczę i dowiem się, jak z tym walczyć, bo co to za życie takie...
Odnośnik do komentarza
Gość dżindżer
Justyna, to się nazywa *glubus histericus*. Na prawdę i wcale sobie z Ciebie nie żartuję. Skoro po lekach uspokajających było Ci lepiej, to znaczy że fizycznie jesteś zdrowa. Chcesz mieć większą pewność, zrób sobie gastroskopię, żeby wykluczyła chorobę układu pokarmowego. A potem wyjścia są dwa: albo nauczysz się żyć z tą gulą, albo udasz, że jej nie ma, nie będziesz o niej myśleć, a w końcu sama zniknie:) Nie martw się, bo to powoduje *rozrost* guli. Powodzenia
Odnośnik do komentarza
Cześć:)Mam pytanie do wszystkich bo szukam rozwiązania mojego problemu bardzo podobnego do Waszego czyli jakaś GULA i takie tam!Ale pytanie jest czy ta gula wychodzi Wam na zewnatrz?Bo ja mam spuchniete gardlo,powiekszone że ledwo szyja moge ruszac i potwornie mnie boli, ciężko mi przełykać cokolwiek:(jestem zapisana na poniedziałek dopiero do laryngologa bo juz wytrzymac nie moge!Aha mam tą przypadlosc od jakis 3 lat jak mnie pusci to jest Ok i łapie mnie to kilka razy do roku:(
Odnośnik do komentarza
Gość dżindżer
Rozrost guli był w cudzysłowie. Ona tym bardziej będzie rosła, im więcej będziesz o niej myśleć. Nie bój się, tylko idź do lekarza. Najpierw do rodzinnego, niech Ci da skierowanie do laryngologa i gastrologa. Strach Ci w niczym nie pomoże, dopóki nie zbadasz, co Ci dolega, nie masz powodu się nakręcać. Napisałaś, że jak bierzesz leki na uspokojenie, to gula znika. To znaczy, że pojawia się z nerwicy. Ale badania na wszelki wypadek zrób
Odnośnik do komentarza
Polecam wszystkim badanie kręgosłupa szyjnego - u mnie wszystko zniknęło po serii kilku masaży! czasem przy schorzeniach kręgosłupa gula w gardle jest reakcją na ucisk nerwu - nie ma jej, choć się ją czuje... mnie pomaga basen i raz na kilka lat powtórka z masaży... oczywiście to jedna z opcji... no i trzeba trafić na dobrego masażystę. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość jUSTYNA1982
ja juŻ miaŁĄm roboine badanie rÓŻnego radziju po przez usg i tak dalej.lekarz endykronolog stwierdziŁ ze wszystko jest wporzĄdku a mimo to ciĄgle czule *.:gule*.juz sama nie wiem co mam mysleĆ.:(trudno mi ztym ŻyĆ!
Odnośnik do komentarza
Gość Byłyposiadaszkulki
Kupcie sobie lek: Mtoclopramidum (nie wiem czy nie jest na receptę) Ten lek rozluźnia mięśnie zwieracza przełyku, założę się, że choć część z was (zwłaszcza ci którzy mieli objawy jakiekolwiek z odbijaniem się np śliną) to pomoże od ręki.
Odnośnik do komentarza
Gość dżindżer
Kręgosłup szyjny jest siedliskiem wszelkich dolegliwości, tak jak pisze Klara, ucisk kręgów na nerwy powoduje tak różne dolegliwości, że nawet sobie sprawy nie zdajemy. Ja swoje leczenie guli zaczęłam właśnie od lekarza rehabilitacji medycznej. Przez trzy tygodnie poddawałam się sprawnym dłoniom masażysty, laserowi, krioterapii i ćwiczeniom metodą PNF. Nawet trochę się polepszyło. Zabiegi się skończyły, gula i ból pleców powrócił. Wzięłam jeszcze magnetronic - dopiero się rozhulało, nie dość, że gula nie przeszła, to jeszcze ból nie dawał mi szyją ruszyć, ale...minęło w końcu. Niestety - gula i ból między łopatkami są niezmienne. Justyna, piszesz, że poddałaś się wszystkim badaniom - badania krwi, to nie wszystkie badania. Napisz, co badałaś, a powiem Ci, co jeszcze możesz zbadać, żebyś się mogła uspokoić nieco. Wciąż piszesz, że nie możesz z tym żyć itp. No to jeśli tak na prawdę wszystko zrobiłaś i nic nie wykazało, to znaczy, że nic Ci nie jest, a gula jest wynikiem stresu, któremu ulegasz myśląc o guli nieustannie.
Odnośnik do komentarza
Przysłowia mądrością narodu...Różne powiedzonka też nie biorą się z niczego. Kiedyś tak się zdenerwowałam, że aż *mi gul strzelił*. I to dosłownie. Męczy mnie to uczucie od prawie roku, ale przyznaję, że najpierw dostałam niezłą szkołę życia. Problemy, stresy - doprowadziły do tego, że dopadał mnie ból zamostkowy. Myślałam, że to coś z sercem. Okazało się, że to mój biedny żołądek się zbuntował. Przez dwa miesiące trzymała mnie zgaga, a kwas żołądkowy drażnił cały przełyk. Stąd i bóle w klatce i to paskudne uczucie ciała obcego w gardle. Nadomiar złego, nie można się tego nijak pozbyć. Lekarz stwierdził u mnie refluks. Biorę lekarstwa na nadkwaśność, od czasu do czasu łykam coś ziołowego na uspokojenie - tylko w sytuacjach stresowych. Zapominam o gulu, ale co jakis czas daje on znać o sobie w sposób natrętny. Nie mam pojęcia, czy to kiedyś ustąpi......... Mam cichą nadzieję. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość dżindżer
Justyna, z tego co piszesz wynika, że nie zrobiłaś prawie żadnych badań, oprócz tego USG. Siedzisz, zamartwiasz się gulem i NIC nie robisz! Prosisz o pomoc i odpowiedzi i ich nie czytasz?! Piszesz, że jak o guli nie myślisz, to jej nie czujesz. Oto i odpowiedź. Nie myśl o niej, zażyj coś ziołowego na uspokojenie i zajmij się czymś, co rozpędzi Twoje myśli. Tobie nikt nie pomoże, sama musisz sobie pomóc, bo ta gula jest w Twojej głowie. A ssaniem kciuka do łez mnie rozbawiłaś, od tego możesz mieć co najwyżej krzywy zgryz i nic ponadto:)
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich! Mam podobny problem. kulka w gardle, jak jakaś narośl, nie mogę się jej pozbyć, nie boli ale przeszkadza i mam wrażenie jakby ktoś mnie *trzymał za gardło*. Do tego dochodzą bóle mięśni szyjnych, a także wrażenie spuchniętej szyi, ale mam także lekkie zawroty głowy. Zrobiłam wszystkie badania dwa razy. Jest ok, bylam u lekarza i zapisał mi antybiotyk bo stwierdzil zapalenie gardla. antybiotyk sie skonczyl a objawy sie nie zmienily. myslicie ze to sprawy nerwicowe? mam juz to ok 3 miesiecy. jak sie tego pozbyc? bede wdzieczna za odp. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gulę mam od 6 lat ;) Pojawiła się gdy oglądałem mecz w wieku 16 lat ... pamiętam tylko że bardzo przeżywałem. Od tamtej pory gula na dobre zagościła w moim gardle. Od 1.5 roku leczę się na refluks przełykowo żołądkowy. Dodam tylko że jedzenie małych porcji + zażywanie leków + odpowiednia dieta zmniejszają uczucie guli ...ale czasami występują napady co bym nie robił to i tak mi dokucza :/ ... Czytałem na tym forum o pyłkach kurzach etc. Rzeczywiście gdy wyjeżdżałem nad morze ... Było to około 4-5 razy na okres 2 tygodni to dolegliwości mijały jak ręką odjął. ... Po powrocie to wracało. Jeśli chodzi o nerwice i depresję to napiszę ,że jestem człowiekiem mocnym nerwowo. Ciężko wyprowadzić mnie z równowagi ... Raczej się nie stresuję. Robiłem masę badań. Takich jak krew / mocz / alergie / zatoki / serce / wymazy / posiewy / pasożyty / ph-metrie / testy ureazowe / testy na przełyk Barreta / itd. . . Wszystko w porządku ... z wyłączeniem refluksu ... Aha i zaobserwowałem takie ciekawe zjawisko ... Chociaż mam refluks i nie piję % to kilka x do roku zdarza mi się wypić alkohol a wtedy piję ile wlezie. Po takiej libacji alkoholowej w której spożywa się napoje o stężeniu 40% stwierdzam że następnego dnia moje gardło jest uwolnione od guli ... Ba ... jest wręcz idealne ... Efekt ten trwa cały dzień ;)) ... Oprócz objawów guli mam jeszcze ** zimne stopy i dłonie * + obłożony język :[ + powiększone węzły chłonne na szyi i w pachwinach + strasznie oleistą skórę na czole i w okolicy nosa :) Ale te ostatnie to chyba nie jest powiązane z moją niezdiagnozowaną dotąd chorobą ;)) ... Pozdrawiam i życzę wam zdrówka ;) Ja zalecam dietę naukę życia z tym czymś :|
Odnośnik do komentarza
Gość malenka xxx29
Witam wszystkich:) Nie wiem czy powinnam się cieszyć czy nie....ale ja także mam takie dolegliwości jak większość z Was...zaczęło mi się to z jakieś dwa lata temu i wtedy pani laryngolog powiedziała że nie ma nic do czego można by było się przyczepić ...jedynie stwierdziła że mam gardło podrażnione mocno i przepisała antybiotyki i inhalator.Robiłam także przy tym badania i wyszły ok.Oczywiście po jakimś czasie przeszło ale jednak powtarzało się co jakiś czas...i ustępowało.Na to chwilę znowu mnie atakuje ale doszły inne przy tym objawy...oprócz uczucia że mam tam w gardle jakieś kluchy których połknąć nie mogę..to w dodatku uczucie spuchniętej szyi oraz jakby mi uszy zatykało(z uszami-to wychodzi wtedy jak nieźle zmarznę...lub jak mi nawieje..bo jak pogoda jest ok i szyja mi nie marznie to jest ok to uszu nie czuję)do tego często mam wrażenie że mam sucho w gardle i stosowałam Tonimer który nawilża ale działa na krótką metę.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×