Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Ucisk, gula w gardle


Gość Jowita

Rekomendowane odpowiedzi

Gość *Magdalena*
Kochni! Dzieki Wam wszystkim! Oczywiście tez mam gule w gardle! Juz chyba wiem , dzięki Wam skąd to świństwo się wzięło! W moim przypadku to na 99% nerwica! Zrobie sobie może badania na tarczyce... Najgorsze, ze mieszkam w Niemczech i nie wiem jak to będzie z psychologiem, bo moj niemiecki nie jest na zaawansowanym poziomie. Ale za nim wybiore sie do lekarza (bo to zawsze u mnie dluuugo trwa - nie moge sie zebrać) zaczne biegać!Codziennie! Czuje, ze sport moze mi pomóc. Ale ja mam jeszcze inny dziwny problem. Z językiem. A mianowicie ma biały nalot z nadżerkami, dziurami, pęknięciami fuuujj!! Byłam u laryngologa , ktory przebadał mi uszy, nos i gardło jakimiś dziwnymi szpikulcami z latarka i kamerką i usg zatok robił. Powiedział,że wszystko w porządku, a wygląd języka czasami się tak może zmienic (bez przyczyny) i moze to potrwac nawet rok. Piszę o tym , bo pewnie gdyby ta gula była , to by ją doktor zobaczył. No nic... jak tylko wybiore sie do lekarza z tym gardłem, to wszystko wam opowiem.
Odnośnik do komentarza
Gość niewiadomo...;/
Witam ja rowniez mam ta wstretna kulke... kiedys ją juz mialam ale to trwalo tylko z pare godzin i przestawalo... teraz wrocilo i nie chce zniknac...;/ nie raz tez mam takie wrazenie jakbym miala sie udusic... i nie raz boje sie isc spac... bo mysle ze w nocy sie udusze... bylam u lekarza i powiedziala mi sie wyolbrzymiam sobie i nic mi nie jest... ale jak czuje za kazdym razem tą kulke gdy polykam sline tzn. ze jednak cos mi jest... dzis ide do innego lekarza... zobaczymy co mi powie... tez jestem troche nerwowa... praca, szkola, dom... moje mysli krecily sie wokol takich chorob ze w koncu zaczelam sie jeszcze bardziej denerwowac i zawsze sobie wmawialam ze to rak albo cos... bo tez pale papierosy... mam nadzieje, ze jednak nic strasznego to nie jest...
Odnośnik do komentarza
Oj *niewiadomo* ! Ja to mam op0sesje ostatnio na punkcie raka! To straszne, ale tak jest! Grzebie tylko na internecie i wyszukuje coraz to nowszych schorzeń! Doktorat moge spokojnie zrobić. Wyczytałam właśnie, ze opsesja na jakimś punkcie (czyli ostatnio mojego samopoczucia, guli itd) to objaw NERWICY. Pocieszylo mnie to ogromnie, bo miałam juz czarne myśli. I powiem Wam, ze czym bardziej sie zagłębiam i myśle, tym większa gula i do tego dochodza jeszcze inne rzeczy jak zle samopoczucie, pogorszenie wzroku, bóle w kręgosłupie... z tego wszystkiego zaczęlam łysiec na skroniach!!!! Poważnie!! To dopiero mnie zrozpaczyło! Normalnie zakola mam!!! To straszne!!!Ale powoli biore się w garść. Zaczne biegać, jak przestanie wreszcie padać!!!
Odnośnik do komentarza
Magdaleno pogoda jest okropna i działa dołujaco ale obawiam sie że samo bieganie nie pomoże ale życze ci powodzenia.Ta gula to zaden rak !!!.Masz racje to jest nerwica czytaj w inernecie takie fora gdzie możesz znależć coś dla siebie co cie podniesie na duchu a śledż objawów różnych chorób bo do niczego dobrego to nie doprowadzi.Ijeszcze jedno każdy lekarz postawi ci diagnoze że to jest objaw psychogenny .Napisz co cipowiediał kolejn lekarz do kórego sie udasz bo jestm sama ciekawa.
Odnośnik do komentarza
No teraz to zes cie mnie podniesli na duchu... Przylaczam sie do kulko-manów. Od półtora tygodnia mam coś w gardle i sie właśnie zastanawiałem co to może być. Siedzi *to coś* upierdliwie w gardle i przechodzi tylko wtedy gdy cos jem lub pije napoje. Jestem Palaczem i już mialem napady paniki ze mam raka! Ale z ta Nerwica to powiem szczerze ze jak jestem gdzies indziej u kolegow, dziewczyny to ta kulka znika nagle ? Bo poprostu o niej zapominam. A jak przychodze do domu usiade na srodku w swoim domu pomysle *boze zaraz znow to wroci* iiii wkońcu JEST ! Ukazala sie. U lekarza nie bylem ale zamierzam isc... Ale naszczescie znalazlem was wiec sie troche uspokoilem :x Jak komus uda sie dowiedziec co nam dolega to niech niezwlacznie napisze! 3majcie sie !
Odnośnik do komentarza
Gość *Magdalena*
Słuchajcie, byłam u lekarza ogólnego. Jutro ma zadzwonić do mnie z terminem do psychologa (przyspieszonym), bo normalnie trzeba czekać trzy miesiące. Diagnoza - Postpartale Depression - a po Polsku - Depresja poporodowa. Nie wiem czy mu do końca wierzyć, ale zobaczymy co powie psycholog. Dziecko ma 4 miesiące i nie mam z nim zadnych problemów. Problemy mam z sobą. No , ale jakby nie bylo musze cos z tym wszystkim zrobic i mam nadzieje, ze szybko z tego sie wykaraskam. Dzis zasnęłam dopiero ok. trzeciej w nocy, a u lekarza sie rozryczalam i w sumie nie powiedzialam prawie nieczego co mialam w zamiarze. I tak płacze od godziny i nie moge przestać. Juz zdążyłam poczytac o tej depresji poporod. i moze nawet sie zgadza... ale mnie sie wydaje, ze oprocz tego nerwice tez mam. Nie moge jesc! Czuje głód i nie moge jeść! Wyglądam jak patyczak. Spodnie rozmiar 34 leca mi z tyłka! Do Łukasza - ja mam to samo. Jak jestem sama , to kula sie pojawia, ale jak cos fajnego sie dzieje, to zapominam o niej i znika. Czyli na moją chorą psychicznie głowe ,* logicznie myśląc* to kula jest tylko urojeniem. Ale wiecie co jest najgorsze?? Ten strach o swoje zdrowie!! Te czarne scenariusze. Taki wewnetrzny strach, do ktorego nie przyznałam sie nawet mężowi. Strach ściskający serce. Po powrocie od psychloga napisze. Czy to deprecha czy nerwica?? Trzymajcie się chociaż Wy, bo ja nie mogę ;(((
Odnośnik do komentarza
Gość niewiadomo...;/
Witam bylam wczoraj u lekarza i powiedziala mi ze jet wlasnie na tle nerwowym i nazwala to *gulem histerycznym* dala mi skierowanie do laryngologa zeby zobaczyli mi od srodka co mam a najlepsze jest to ze dzis rano jak sie obudzialam to juz nie mialam tego... nie mam tego ale wkrecam sobie ze to mam i nie raz to czuje... ale to sa moje wymysly chyba... kazala mi jeszcze zaczac od picia melisy bo jezeli to jest ten gul histeryczny to trzeba brac tabletki uspokajajace... wczoraj wypilam 2 melisy i bylam bardziej poddenerwowana... a co do papierosow to niby tez jest od nich... i kazala mi zucic... sama nawet zauwazylam ze jak pale papierosa to gardlo mi sie tak jakby wysusza i bardziej czulam ten gul... najlepiej jest zajac sie czyms, rozmawiac bo wtedy sie o tym zapomina... jak narazie to wizyte u laryngolaga mam w piatek... zobaczymy co mi powie... ale wystarczy sie uspokoic samemu i spedzac duzo czasu wsrod znajomych bo wtedy sie nie mysli o tym...
Odnośnik do komentarza
Magdo co za róznica czy depresja poporodowa czy zwykła na jdno wychodzi ale powiem ci jedno,sama piszesz ze jak sie coś dzieje to jest lepiej wiec postaraj sie skupic na maluchu ,bo nie powiesz mi ze jak jest małe dziecko w domu to nic sie dzieje .dam ci dobrą rade jak masz wolną chwile to zajmij sie czyms ja np uciekałam w gotowanie czegos innego niż zwykle prasowanie pieczenie i wszystko ogólnie co moglo mi zająć umysł tak radziłam sobie przez dzien owszem wieczory bywały kiepskie ale przynajmniej dzionki były jako takie.Jednym słowem rób cos co cie zmęczy i niebedziesz miała czasu myślec o tym czyms.Wiem że to banalne co pisze ale jak nie spróbujesz to sobie nie pomożesz będziesz sie pogążać a tego przeciez niechcemy prawda???Widzisz ja w ciągu dnia tak właśnie fukcjonuje a teraz pisze do was moi drodzy a gul pomyka mi w gardełku.trzymajcie sie
Odnośnik do komentarza
Gość niewiadomo...;/
Witam ponownie... bylam dzis u laryngologa... i powiedzial mi, ze ten gul uczucie jakbym cos miala w gardle to jest od tego ze gardlo mi sie wysusza przy okazji zapytal mi sie czy pale papierosy... niby to jest jakas tez przyczyna... zapisal mi tabletki i kazal pic czesto wode lub inne plyny aby nawilzac gardlo... Vitaminum A+E i no-spa z tego co wiem to te tabletki dzialaja rozkurczowo na miesnie gladkie takze przewodu pokarmowego... a witaminy sa wlasnie zebys blona sluzowa sie nie wysuszala i do prawodlowego funkcjonowania gruczolow tarczycy... sprobuje i zobaczymy czy podziala... polecam tez sprobowac... moze akurat pomoze... nie tylko mi ale tez komus... pozdrawiam:)
Odnośnik do komentarza
Jako, że w tym wątku też już pisałem o mojej *kulce*muszę podzielić się z Wami moimi obserwacjami: 1. Moja *kulka* jest w moim gardle (jeszcze), ale nie przeszkadza mi. Ostatnio kilka dni spędziłem w szpitalu (podejrzenie ostrego zespołu wieńcowego) i miałem okazję porozmawiać ze świetną lekarką. Powiedziała mi ona coś ważnego - *kulka* towarzyszy coraz wiekszej liczbie osób. I obecnie problem *kulki* zaczyna przypominać swego rodzaju psychozę. Stwierdziła krótko: jeżeli żadne badania nie wykazują odstęstw od stanu normalnego - problem fizykalnie nie istnieje. 2. Niedawno rzuciłem palenie i zauważyłem, że podrażnienie gardła jest mniejsze. Wraz ze zmniejszeniem podrażnienia zanikać zaczęło uczucie *kulki*. Piję też mniej kawy. 3. Zrezygnowałem z prób znalezienia wyjaśnienia tego *fenomenu* zarówno u lekarzy jak i w sieci - nie wprowadzam się w stan jakiejś psychozy. 4. Staram się więcej spać i wstawać rano zrelaksowanym. To pomaga. 5. Zredukowałem ilość pikantnych potraw i przypraw. 6. Regularnie zacząłem popijać siemię lniane (fantastycznie nawilża śluzówkę gardała i przełyku). I najważniejsze: nie wpadam w panikę, gdy moja *kulka* daje mi znać o sobie. Jest to jest, może kiedyś wytoczy się z mojgo gardła...? Oby. I tego Wam i sobie życzę.
Odnośnik do komentarza
Jacku! Bardzo mądre słowa. Ze wszytkim sie zgadzam w stu procentach ;-) Nic dodac nic ujac. Trzeba wziasc sie w garść i zacząć cieszyc się życiem, bo tak prawde mowiac to szkoda czasu na tą kulke! Jak to moj tato powiedział: Masz ja to masz i miej ją w du**e.A nawet sobie patrzac na to forum to naprwade bardzo duzo ludzi boryka sie z ta kulka, a wniosek jest jeden, jest to rzeczywiscie coraz czestsze zjawisko. Trzymajmy sie razem! Pozdrawiam gorąco Was:)
Odnośnik do komentarza
Wiesz Magdo, jedno tylko muszę zapisać swojej *kulce* na plus. Dopóki nie porozmawiałem sobie z trzeźwo myślącym lekarzem zrobiłem sobie sporo badań, o których zrobieniu raczej nie myślałem. Poniekąd zmusiła mnie ona do wykonania swoistego przeglądu technicznego. Dzięki *kulce* wiem, że jeszcze nie jestem w stanie wskazującym na konieczność wykonania remontu kapitalnego. I to jest jej *wartość dodana*. Pozdrawiam Jacek
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich.moje problemy z kula w gardle zaczely sie jak tylko ruszylo ogrzewanie.kilku laryngologow ogladalo gardlo i nic nie stwierdzilo poza przesuszeniem.wreszcie kolejny lekarz stwierdzil ze mam zanik blony sluzowej gardla i przepisal jod do lykania i przeciw alergiczny claritine.ale poza kula w gardle czasem czuje jak okropnie zaciska mi sie gardlo.mysle ze to skurcz miesni szyi i dlatego mnie tak strasznie dusi.czy ktos z was mial kiedykolwiek podobne objawy?co rano sie budze i od razu czuje strach.paniczny strach.po niedzieli jade do neurologa w tej sprawie i zobaczymy.jestem stanie ciaglego strachu ze sie udusze.pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Ewitto - jeżeli już podejrzewasz skurcze mięśni, to raczej nie szyi lecz któryś z mięśni gardła. Objawy *duszenia* dotyczą wiekszości *kulkowców*. Ja doradzę Ci nieco więcej spokoju. Nerwy spotęgują jedynie odczucia - w strsie mięśnie potrafią szaleć i stwarzać najdziwniejsze odczucia. Postaraj się popijać siemię lniane. Poza tym - weź do ręki jakąś ciekawą lekturę (z wyłączeniem horrorów i megasensacji), usiądź i zrelaksuj się. Czytaj i popijaj siemię, idź na spacer, spotkaj się z przyjaciółką... Rób wszystko, co oddala Cię od stresu. Ja też mam swoją *kulkę* i pozwalam jej czasem poprzetaczać się po gardle. Toczenie to natura kulek:)
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich *kulkowcow*! :) Trafilam na to forum, bo *kulke* mam juz od prawie roku i calkiem dobrze sie u mnie zadomowila... Wszystko zaczelo sie rok temu, kiedy musialam napisac pewien raport kiedy zwatpilam w siebie i sie naprawde zestresowalam... raport zostal napisany, egzamin zdany itd ale coz, uczucie *kulki* nie minelo i tak sie borykam z tym az do teraz, raz lepiej, raz gorzej... Przyprawia mnie to czasem o bole glowy i ogolne uczucia zmeczenia... ale jedno wiem: to sciskanie jest wynikiem naszego wychowania i decyzji ktore jako dzieci musielismy podjac aby przetrwac w takim czy innym otoczeniu i te wyuczone mechanizmy radzenia sobie daja teraz o sobie znac... Szczescie w nieszczesciu mam cudownego narzeczonego, ktory mnie wspiera w tym wszytkim:)... Moze to zabrzmi dziwnie, ale odkad czuje to ciagle sciskanie w gardle to *zwiekszylo* sie moje zapotrzebowanie na dyskusje o sensie zycia itd.. wiecej rzeczy teraz dostrzegam, zaczelam cwiczyc joge (super pomaga! odstresowuje, POLECAM!!!:)), powoli zmeniam swoja diete na bogata w surowe owoce i warzywa, staram odnalesc w sobie uspione talenty, znalesc jakies hobby (wlasnie tez po to zeby zapomniec) i chociaz tak naprawde *to* ciagle jest i praktycznie nie znika to nauczylo mnie to nie poddawania sie i walczenia o kazdy dzien... (bo ogolnie ciagle jeszcze mam tendencje do poddawania sie i mala wiare w siebie)... Wiec w sumie traktuje moja kulke jako *zyciowy stymulant*, ktory nie pozwala mi spoczac na laurach ale uczy mnie wciaz pamietac ze w zyciu trzeba sie ciagle doskonalic... Gdybym nie znalazla tego forum, to nigdy bym nie wiedziala jak wielu ludzi sie z tym boryka... w sumie jest to pocieszajace hehe Wczesniej wydawalo mi sie ze jestem jedyna, ktora to spotkalo, wiec musze byc jakas dziwna, ale teraz wiem ze to jest jedna z wielu nerwicowych przypadlosci, z ktorymi sami musimy sobie poradzic i ze inni tez maja problemy ale innego rodzaju...Wiec trzymajmy sie razem kulkowcy!!:) Pozdrawiam wszystkich i piszcie co nowego:)
Odnośnik do komentarza
Gość *Magdalena*
Tak... kulka, kulką, ale okazało się, że mam nadczynność tarczycy. Trochę o tym poczytałam na internecie i okazuje sie , ze przy problemach z tarczycą, moze sie ujawnic nerwica, a i objawy zaburzen tarczycy sa podobne do nerwicy. Bylam u psychologa, ktory stwierdzil nerwice - dal mi jakies psychotropki i na tym koniec! Nie zaproponowal zadnych badań. Zmienilam doktora ogolnego i ten na hasło *kulka w gardle* odrazu powiedzial, ze tez takie coś miał i ze na 100% to jet od stresu. Czyli niemcy tez mają kulki hihihihi (mieszkam w niemczech) Ale ja oprocz nerwów, rozdraznienia i kulki, pocę się dziwnie, ogólnie mam złe samopoczucie, depreske... Zrobilam krew na krwinki, zelazo i tarczyce... krew ok , tarczyca nie! Za tydzien ide do edokrynologa na usg. Zbadac krew na tarczyce nie zaszkodzi! Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Gość maturzystka
a mi moja kulka sama przeszła..była i zniknęła.moze mniej sie juz stresuje ale przed samą maturą nie wróciła wiec mam nadzieje ze nie wróci.coś może jest z tym paleniem ale sama ogólnie wypalam mniej papierosów niz kiedys wiec moze ... najważniejsze to chyba o niej nie myśleć i sie nią nie martwić to może nie wróci.mam taką cichą nadzieje.pozdrawiam wszystkich *kulkowców*
Odnośnik do komentarza
Gość Barbarella
Witam wszystkich! Proponuję sprawdzić, czy przyczyną waszych problemów nie jest choroba HASHIMOTO. To autoimmunologiczne zapalenie tarczycy, niestety rzadko rozpoznawane przez lekarzy. Nawet endokrynolodzy mają z nim problem. Aby ją wykryć trzeba zrobić badania krwi: TSH, FT3, FT4 (hormony) oraz aTPO (przeciwciała). Ostatnie badanie jest najważniejsze, wynik powyżej normy oznacza Hashimoto. Jeżeli macie jakieś pytania, chętnie odpowiem. Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Gość Madziurek
Palę papierosy od kilku lat... Ostatnio przechodziłam ciężkie chwile w swoim życiu. Doprowadzały mnie one nawet do myśli samobójczych... Na szczęście nadal tu jestem... Od kilku dni czuję jakby stało mi cos w gardle... bardziej po prawej stronie i nie moge tego w zaden sposob przelknac... nie pamietam dokladnie ale chyba juz cos takiego mialam kiedys ale napewno nie tak dlugo. Sceptycznie jestem nastawiona do lekarzy... a moze do tego czego nie chcialabym uslyszec... nie wiem co zrobic... z jednej strony sie boje... z drugiej strony chcialabym wiedziec co to... jako male dziecko leczylam sie na tarczyce... ale jakis czas temu moze 2 lata temu mialam badania na tarczyce i wszystko bylo w porzadku...
Odnośnik do komentarza
Madziurek, dwa lata to kawał czasu. Może warto zrobić te badania (koniecznie przeciwciała!) jeszcze raz, tym bardziej, że jak piszesz, nowe objawy pojawiły się niedawno. Jeżeli kiedyś miałaś już problemy z tarczycą, powinnaś ją kontrolować co jakiś czas. Choroby tarczycy mają ten *urok*, że lubią niestety powracać. Radziłabym zrobić te badania, ale zrobisz jak zechcesz. Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Gość sasanka41
wiecie co? tak sledze to forum i nic juz nie rozumiem na psychoterapi mówiono mi że ta kulka to jest objawem niewypowiedzianych uczuć tzn tego co człowiek w sobie dusi nie wypuszcza j cos w tym jest ,ja dzisiaj byłam u syna w szkole wylałam całe swoje żale i tp co mnie wkurzyło ,ulzyło mi kulka zniknęła ale dopiero po poludniu ale teraz znowu jest i zastanawiam sie komu i zaco mogłabym jeszcze nawrzucać o tej porze może dałaby mi zasnąć.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×