Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Ucisk, gula w gardle


Gość Jowita

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jakiś miesiąc temu zaczęło mnie kłuć gardło z lewej strony. Po dwóch tygodniach*kłucia* poszłam do lekarza rodzinnego, który nic nie stwierdził, ale dał skierowanie na wymaz.Dzień przed wymazem zaczęło mnie dławić w przełyku. Wymaz wyszedł ok, usg tarczycy ok, tsh ok, gastroskopia ok. Poszłam do laryngologa-pierwszy nic nie stwierdzil, drugi-usunął mi torbiele na migdale. Myślałam, że dławienie minie, ale niestety. Najdziwniejsze jest, że to dziwne uczucie w przełyku nie jest stale takie samo. Gdy się pochylam, dławi mnie mocniej, chwilami wcale tego nie czuję. Czuję, że jest to umiejscowione bardziej z lewej strony, ale raz czuję to w okolicy tarczycy, raz niżej. Przy jedzeniu nie przeszkadza.Co to może być, pomóżcie, bo już mam tego dość. Czy jest możliwe, że to nerwica? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Miałem problem 10 lat Przebadali mi wszystko. Leczyłem się u wielu specjalistów. Płynna wydzielina z nosa po wysiłku + gęsta w gardle. Przyczyny: - refluks przęłykowo-żołądkowy -refluks żółciowy - gronkowiec złocisty - nerwica - candida albicans - glista ludzka - pasożyty W moim przypadku była to nerwica i 2 refluksy. Niestety do dziś dzień muszę przestrzegać diety i starać się ograniczać stres. Jest dobrze. Ale wystarczy 1 dzień balu i objawy wracają na długo nawet na kilka dni/tyg.

Odnośnik do komentarza

Hej! do ludzi z nerwicą przełyku, fagofobią i różnymi fobiami i nerwicami... chciałabym porozmawiać z Wami więc założyłam maila login: chorobyff@gmail.com hasło: fobie100 . dziękuję za uwagę! piszcie bo chciałabym porozmawiać z ludźmi którzy mają problem z połykaniem i innymi lękami a szukam takich osób na różnych stronach i mogę wszystkich nie spamiętać.. dlatego ten gmail:) mam nadzieję że ktoś się odezwie! pozdrawiam! PS. Fagofobicy łączmy się w naszych problemach, pomagajmy sobie nawzajem! I pomagajmy tym, którzy jeszcze nie wiedzą, że mają ten problem.. (sama długo nie wiedziałam co mi jest;/)

Odnośnik do komentarza

Bałagm powiedzcie mi o co chodzi, u mnie tez wystapila jakby gula, jakby powiekszona tarczyca ? uczucie ucisku szyi i cisnienie w glowie jak sie schylam oraz dusznosci i dezorientacja, brak koncentracji, niepokoje o co chodzi jestem mocno zestresowany i to jeszcze się podkreca przez to ze cos mi jest a ja nie wiem co

Odnośnik do komentarza

Witam,z gulą borykam się od 2 miesięcy,byłam u laryngologa -wszystko ok,jestem po 2 operacjach tarczycy,ostatnie usg wykazało 2 guzki na pozostałej części tarczycy,oprócz guli słyszę przy przełykaniu jakies dziwne dżwięki w ok przełyku,może gardła .Strach przed rakiem mnie paraliżuje,nie umiem cieszyć się świętami,totalne dno ,błagam pomóżcie może ma ktoś podobne objawy i nieświadczy to o raku

Odnośnik do komentarza

Powodow poczucia kuleczki i suchosci moze byc morze od medycyny, okolo 400 roznych ma wplyw na te przypadlosc . Lekarza sie nie ma co dziwic sa tu bezsilni. Obecnie ocenia sie ze co dziesiata osoba ma ten problem. Witajcie w rodzinie macie kserostomie suchosc w jamie ustnej na to nie ma lekarstwa choc w aptece znajdziesz duzo roznych lekow ulatwiajacych zycie to jednak sa to tylko polsrodki. Ja tez z tym zyje i duzo mysle jak sobie ulzyc najgorsza jest noc. Tu link co wam troche rozjasni no i pomoze postawic sobie diagnoze: http://www.colgate.pl/app/Colgate/PL/OC/Information/OralHealthBasics/CommonConcerns/DryMouth/WhatisDryMouth.cvsp Z blizej nieokreslonych powodow produkujesz mniej sliny twoje usta to bardzo skaplikowane urzadzenie jezeli mozna to tak nazwac do tego dochodzi suchosc w nosie to jeszcze bardziej skaplikowane urzadzenie i bardzo delikatne. W ustach masz 6 gruczolow wydzielajacych sline i okolo 200 malenkich. Kazdy duzy wydziela troche inny rodzaj sliny, a wydzielaja go ponad litr na dobe te male sloza do wstepnego trawienia pokarmu. Slina dziala bakteriostatycznie, czysci zeby chroni od grzybow i bakteri itd itp. Niewarto jej wypluwac jest zbyt cenna. To co dokucza najwiecej w nocy to nos to drugie skaplikowane urzadzenie. Nos jest rodzajem nagrzewnicy powietrza i nawilzaczem jest tak wazny ze jest podlaczony bezposrednio do tetnicy szyjnej wewnetrznej. Przy suchym nosie mozesz miec nawet slady krwi w nim albo dostawac czestych krwawien z tegoz. Jezeli suche powietrze trafia do nosa a ma on jak juz wiesz dwie dziurki to przelatujac do krtani nawilza sie i ogrzewa jezeli twoj nos ma za malo sluzu suche powietrze uderza w jeden punkt krtani i wysusza je masz wtedy wrazenie duszenia *kulki* w gardle lub podraznienia ze kaszlesz. Dlaczego dwie dziurki w nosie sa rozne hipotezy jedna mowi ze co cirka pol godziny jedna z dziurek staje sie dominujaca i przez nia leci wiecej powietrza druga mniej, powietrze zawirowuje i sie rozprasza a nie uderza w jedno miejsce. Sam mozesz doswiadczyc zatykajac jedna dziurke ze jedna jest bardziej otwarta od drugiej po pewnym czasie jest odwrotnie. W nocy czesto sie zdarza ze spiac na boku powietrze przelatuje tylko przez jedna a poniewaz nos jest suchy to i suszy krtan robiac *kulke*. Poeksperymentuj.Pomoc albo zyjesz w pernametnym stresie to powoduje suchosc, moze masz skrzywiona przegrode nosowa - zbadaj. Ja sobie pomagam tak na noc wode trzeba pic ale w minimalnych ilosciach. Mala plastikowa butelka z plastikowym smoczkiem na mini lyczki. Kup w aptece taki wtryskiwacz do nosa z woda morska lub sam zrób wode z sola 3/4 szklanki wody na lyzeczke soli do nosa i przepusc przez nos przechyl glowe na bok i wlej wode do jednej dziurki az do gardla, uczucie suchosci *kuleczka* znika od razu, niestety pojawia sie po pewnym czasie znow ale to ze zniknela uspakaja psychicznie. Nie wolno uzywac wody *slodkiej* bo ona uszkadza sluzowke trwale tylko slona. Sprawdzaj w nocy czy masz drozne dwie dziurki jak nie to zmien bok lub wpusc wody z sola to przepcha. Kontroluj lykanie sliny nie lykaj automatycznie a mysl ze lykasz i rob to rzadziej. Guma do zucia dobry pomysl ale bezcukrowa. Acha idz do stomatologa i powiedz o problemie on moze duzo pomoc i przepisac profesinalna medycyne. Kserostomia faluje sa dobre dni a sa suche, szczesliwie nie rozwija sie ze jest gorzej i gorzej to bylby koniec swiata.

Odnośnik do komentarza

U mnie *klucha* w gardle gości nieprzerwanie od 3 lat. Byłam u różnych lekarzy (długo by pisać o diagnostyce i podejmowanych próbach leczenia). Ostatnio trafiłam w związku z bólami stawów do reumatologa, który zlecił w poszukiwaniu przyczyny mojego stanu, m.in. badania na obecność bakterii Chlamydii i wyszła: stara infekcja CHLAMYDIA TRACHOMATIS. To najprawdopodobniej ona jest przyczyną *kluchy*. Teraz jestem leczona antybiotykami i potrwa to ok. miesiąc. Kulkowcy! Zróbcie badanie na obecność CHLAMYDII! Możecie się zdziwić, że to ta bakteria niszczy Wam życie.

Odnośnik do komentarza

Tez mam takie objawy, boje sie bo moja mam zachorowala dzieki temu na raka krtani, po czym wycieto jej cala krtan, miala rurke, nie mogla mowic, pozniej przezot byl na jezyk, ktory jej usuneli. po roku zmarla. Nie wiem czy to jest genetyczne, cholernie boje sie isc do lekarza a najlepsze jest to, ze moja corka ciagle choruje na gardlo, lekarze mowia, ze to zwykle przeziebienia ale wpadam w panike.

Odnośnik do komentarza

U mnie klucha to był dopiero początek, w właściwie początkiem była non stop ściekająca biała flegma, jakby przelwekły katar i zawaolne zatoki. Dopiero za jakiś czas budzę się rano i czuję wyraźnie coś w gardle. Myślę - powiększona tarczyca ! Do tego uczucie ucisku szyi głowy, nabrzmiała twarz, skołowanie w głowie, duszności, bóle w klatce. A potem lawinowo; suchośc w ustach, uderzenia ciepła zimna, uczucie palenia róznych miejsc ciała, senn0śc i bezsenność, apatia, bóle jąder, ziewanie, uczucia mrowienia, mdlenia, zawroty głowy, kłopoty z pamięcia, zapominanie słów, brak sił i energii. Wyczytałem że takie objawy daje chlamydia, borelioza, mykoplazma bądz candida i tu trzeba się badać jeśli ktoś tez tak ma, nie dajce sobie wmówić ze to nerwica bo to stara śpiewka leniwych lekarzy

Odnośnik do komentarza

Ojjj dlugo walczylam z gula. Moim zdaniem wywoluja ja stany zapalne od bakterii, ktore wypisal poprzednik. U mnie to bylo od grzybicy. Mozna to bardzo latwo sprawdzic: wezcie dwie tabletki nystatyny, wlozcie do chlodnej wody, poczekajcie (chwile to trwa) az sie rozpusci bala otoczka. gdy ju zostanie samo zolte wnetrze tabletek (to biale mozna wyrzucic), to rozpusccie je w b malej ilosci wody (1/20 kieliszka), to troche trwa. i to powolutku potem wypijcie, zeby sciekalo po gardle - ochyda, ale da sie przezyc. Mozna tez ssac tabletke bez otoczki, ale to meczarnia, bo dluzej trwa. Tak dwa trzy dni z rzedu i jesli to przyniesie ulge, to znaczy, ze jest grzybica przelyku. Oprocz guli, czesto mi dokuczal taki scisk w gardle, lub nizej nawet, odchrzakiwanie, drapanie, gilgotanie. Na to najbardziej pomaga mi spray na astme Ventolin (bez sterydow). Ten scisk sie pojawia jak sie najem slodkiego, czyli tez jakby od grzybicy, ale wydaje mi sie, ze w tym przypadku, to jest wlasnie bardziej stan astmatyczny jako alergiczna reakcja na jakies toksyny tego grzyba, gdzies w organizmie, niz sam grzyb w przelyku. W kazdym badz razie odkad wiem skad to, jest po problemie (odpukac!), a meczylam sie z poltora roku.

Odnośnik do komentarza
Gość iza1978rr

żyłam z tą przypadłością pół roku.gula w gardle ,nie mogłam nic jeść bo wydawało mi się,że staje mi wszystko w gardle.porobiłam szereg badań;laryngolog,gastrolog,kardiolog,schudłam.okazało się,że dostałam nerwicy.nerwy usadowiły mi się własnie w gardle.nakręcałam się po każdym posiłku że pokarm utyka mi w przełyku i rzeczywiście czułam go tam.wyluzowałam i wszystko wróciło do normy.validol 3 razy dziennie i przeszło.

Odnośnik do komentarza
Gość justyna216

Witam wszystkich ! Też mam gule w gardle. U mnie występuje to na tle nerwowym. Mam nerwice lekowa. Moje objawy to ucisk w brzuchu , gula w gardle , drżenie ciała. To tego panicznie boję się wymiotowac. Na sama mysl zaczyna mnie terepac. To jest okropne . Chodzę do lekarza od nerwow i mam leki , ale nie zawsze one pomagaja. objawy przeważnie nasilają się wieczorem często nie mogę spac. Już sobie z tym nie radzę. Trwa to od półtora roku, boję się co będzie dalej. Gdy złapie mnie atak , łapie się wszystkich. możliwych sposobów żeby to zwalczyć.. Podstawiam wszystkich serdecznie. :)

Odnośnik do komentarza

Hej wam Tez mam problem z gardłem. Otóż choruje na depresję dwubiegunową i mam ostatnio w życiu troche stresu. Mój problem dotyczy suchego gardla, a dokładniej prawej jego strony otoż schodząc w doł mam wrazenie napuchnięcia i zalegania tam czegos(gestej wydzieliny którą wypluwam) otoż meczy mnie to i nie wiem co to jest nerwica? Kilka dni temu byłam u laryngologa i nic nie widzial oprocz migdałków które czyścił, panikuje nie wiem czy mam znow iść do laryngologa ale teraz prywatnie bo nie mam ochoty skierowanie bo sama jest lekarzem. Czy to nerwica? Wielu pisze o gulach ale czy macie przy tym wędrowanie ich? Błagam was pomuszcie. Ja jestem załamana ;(

Odnośnik do komentarza

Witam ja tez mam od dziecka takie uczucie, mam to od nerwicy...do tego ciezko mi sie oddycha i straszny scisk w gardle i w klatce piersiowej ...to zaczyna mi sie zazwyczaj na wieczor lub budze sie w nocy.pije neospasmine lub nerwosol ale nie zawsze mi to pomaga.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich może wy mi coś poradzicie bo powoli zaczynam wariować do reszty. Jakieś 2mc temu była u dentysty na leczeniu kanałowym ,w trakcie takiego zabiegu pan doktor bierze igłę i strzykawkę z wodą zakrzywia igłę i płucze kanał i tak było i w tym przypadku gdyby panu doktorowi igła nie wystrzeliła z strzykawki .Dr.zapytał się mnie czy przypadkiem nie połknełam igły coż blady strach padł na mnie. Czy przy otwartej buzi bojąc się śmiertelnie można połknąć igłę i tego nie zarejestrować nie mam zielonego pojęcia.Obszukałam wszystkie chyba strony dotyczące połknięcia ciała obcego i nic konkretnego nie znalazłam. Czułam drapanie i co jakiś czas kłucie w gardle i ciężko mi się przełykało następnego dnia wróciłam do lekarza i zostałam lekko obśmiana ,bo stwierdzono że jakbym coś połkneła to by były objawy dusiałabym się jakieś bardzo gwałtowne reakcje by były.I od tego dnia zaczeły się moje problemy. Na jakieś 2 tyg wyciszyłam się i przestałam o tym myślec i w zasadzie czasmi przy przełykaniu odczuwałam jakiś dyskomfort kłucie lub że coś tam jest.Ale nie przejmowałam się tym. Parę dni temu gula w gardle ,jakby opuchnięcie i okresowe kłucia wróciły i ciągle o tym myślę. Ciężko mi się samej do tego ustosunkować , pół dzieciństwa przechorowałam na zapalenia gardła ,anginy , 2 razy miałam usuwany ten sam migdał, w rodzinie wszystkie kobiety chorują na tarczyce ja robiłam sobie badania krwi jakieś 1,5 roku temu i wszystko było ok. Najgorsze w tym wszystkim że mam nerwice natręctw na tle właśnie zachorowań ,leczenia ,raka czasami nerwowo potrafiłam mieć bardzo silny kaszel lub gorączkę i dopiero konsultacja psychologa lub lekarza wykluczyła objawy i wszystko przechodziło aby powrócić w innej nerwowej formie. Czasami jest tak że jak nie mam czasu na dogłębną analizę swojego stanu lub śpię nic mnie nie dusi ani nie dolega ale to są tylko te sytuacje na ogół w ciągu dnia duszność ,gula w gardle ,drapanie lub wręcz kłucie jest cały czas. Lekarz dał mi antybiotyk bo przy okazji mam kolejne zapalenie gardła i ból ucha więc zaczęłam go dziś brać, mąż twierdzi że to nerwica a ja ciągle zastanawiam się czy nie zacząć panikować ,może na prawdę ta igła wbiła mi się gdzieś w gardło im nie kłuję i drapie, może RTG przełyku lub badania krwi na tarczycę jestem przerażona.

Odnośnik do komentarza
Gość biedronka19

Witam, ja również cierpię na tę cholerną kluchę:( Rok temu poszłam z tym do lekarza rodzinnego, ledwo się przełamałam, bo to jednak głupi problem. Lekarka dała mi skierowanie do laryngologa. Traf chciał, że gdy miałam tą wizytę to byłam bardzo przeziębiona, ostry katar, kaszel więc pani laryngolog stwierdziła, że ta klucha to od kataru...wydałam prawie 50zł na leki, które nic nie pomogły. Wróciłam do rodzinnej. Poprosiłam o skierowanie na krew, TSH itp. Wyszły w normie. Lekarka mnie wyśmiała i powiedziała, że to globus histericus...pytała jeszcze czy czytałam *Nad Niemnem* bo tam był taki sam przypadek. Z kluchą męczę się już około 2 lat, ciągle czuję jakby miała mi wybuchnąć szyja, czuję takie ściskanie pod krtanią, czuję to non stop, nawet podczas jedzenia i picia czuję ten dyskomfort. Co prawda jestem osobą lekko nerwową, ale bez przesady, ja to czuję ciągle, a nie w sytuacjach stresowych. Na dodatek czasem jak przełykam ślinę to czuję jakby coś tam się poruszało, widzę też że po *języczku* spływa jakaś bezbarwna wydzielina. Bardzo chciałabym się tego cholerstwa pozbyć bo nie mogę normalnie funkcjonować. Mam zamiar znów wybrać się po jakieś skierowania, ale boję się że znów lekarka mnie wyśmieje....A jak przypomnę sobie badanie u laryngologa, o mało nie zwymiotowałam..

Odnośnik do komentarza

Czesc. ja mam 20 lat i tak jak wiekszosc z was gule w gardle. czasami mam wrazenie, ze mam ochote uciec od samej siebie, bo mecze sie 24/d. czuje ucisk w gardle, czesto nie moge polknac sliny, bo wydaje mi sie, ze nie jest w stanie przejsc mi przez przelyk (wielki kawal pizzy przechodzi mi bez problemu). czuje jakby ktos sciskal mnie za gardlo, nie moge spac w nocy bo mysle ze sie udusze przez sen. bylam juz u wielu lekarzy, laryngolog nic nie widzi, a w ktoryms z kolei szpitalu pani lekarka powiedziala mi, ze gula to problem wiekszosci ludzi na swiecie. probowalam roznych lekow uspokajajacych i nic. czasami sa dni, gdy boje sie wszystkiego, przeraza mnie jazda samochodem (nie tylko wtedy gdy ja prowadze), wyjscie z domu (tylko tam czuje sie w miare bezpiecznie), brak butelki wody przy sobie, nagle udusznie, smierc, a najbardziej boje sie byc sama z soba. wszystko to przez gule ktore jest juz czescia mnie. sa chwile, ze czuje sie jak wariatka, ktorej nikt nie jest w stanie zrozumiec. mam 20lat powinnam cieszyc sie zyciem, bawic sie ( robilam to zanim gula sie pojawila), a ja ciagle sie stresuje wszytskim, przezywam wszystko i jestem klebkiem nerwow. choc zauwazylam, ze w miare sie uspokajam i problemu guli znika, gdy poprostu jestem lekko pijana. alkohol moze byc na to lekarstwem, ale nie chce wpasc przez to w nalod, jest to jakies rozwiazanie ale tyko na chwile, w koncu nie moge dzien w dzien sie upijac, tylko po to zeby wogole byc w stanie usnac. poza tym dla normalnych ludzi polykanie sliny jest odruchem bezwarunkowym. za to ja kontroluje kazde jedno polkniecie sliny. nie chce tego, to mnie przeraza ze juz zawsze tak bedzie, a ja nie zaznam spokoju, i ze bede sie sama z soba meczyc do konca zycia. bo zaden chlopak nie bedzie w stanie tego zaakceptowac i wytrzymac ze mna. moja gula jest moja zyciowa trauma, choc widze ze dotyczy ona wiekszosci ludzi.

Odnośnik do komentarza

Witam ,miałam to samo jakieś 15 lat temu ,przez dwa lata męczyłam się chodziłam po laryngologach to było nie do wytrzymania .badania ok . Zaszłam w ciąże po miesiącu wszystko minęło ..teraz od kilku dni znowu coś mi siedzi w gardle nie wiem czy jestem przeziębiona czy nerwy ,, okaże się za tydzień ,,życzę wszystkim wytrwałości ..w kolejną ciążę niestety nie zajdę bo mam już 40 lat :)

Odnośnik do komentarza

Ja mam to samo, od kilku lat, pojawia się i znika, do tego częste infekcje gardła. Postanowiłam się za to zabrać. Za tydzień idę do poleconej pani laryngolog i mam nadzieję, ze mi pomoże. U mnie to się pojawia głównie w ciągu dnia i rano mam zawalony nos. Jeśli *gula* męczy was w nocy i macie wrażenie, że jest raz po jednej, raz po drugiej stronie gardła, to być może jest to zapalenie nagłośni. Moja mama walczyła z takim odchrząkiwaniem przez parę lat, aż w końcu trafiła do młodego lekarza, który powiedział, ze w miesiąc ja z tego wyleczy. I rzeczywiście. Udało się. Z tego co pamiętam to: dieta (nic bardzo gorącego, ostrych przypraw), dawka (nie pamiętam ile) oliwy z oliwek, żadnych tabletek do ssania, bo one wysuszały gardło, chyba Tantum Verde raz dziennie. Wiem, że to mocno niedokładny opis, ale zapytajcie lekarza o leczenie nagłośni.

Odnośnik do komentarza

A u mnie zaczęło się ponad rok temu od niemocy przełykania. To był najgorszy okres. Rok niejedzenia (tylko piłam, jedzenie płynne), w tym 3 dni w ogóle bez picia i bez połykania śliny. W tym czasie lekarze, a w końcu psychiatra. Po lekach psychotropowych mi się pogorszyło. Miałam bardzo silny atak (uczucie, że płonę, majaczenia), stan śpiączki. Odstawiłam. Codziennie w nocy wpadam w histerię. Nie sypiam prawie wcale od 8 lat. Boję się zasypiać. Czuję, że uduszę się jak usnę. Dość często zdarza mi się bezdech senny - koszmarne uczucie. Nie wiem czy to astma, czy coś innego. Ja mam w gardle uczucie bardzo silnego naprężenia, napięcia aż do bólu, które trwa godzinami. Im bliżej wieczora tym mi gorzej. Czuję, że wlot powietrza to mały, ciasny otwór. Biegam od okna do łazienki z dipherganem, signopamem, inhalatorami, kroplami do nosa itd... A to tylko 1/10 moich objawów i dolegliwości. A wszystko z powodu zaciskania się gardła, ciężkości w oddychaniu, drętwienia gardła jak po znieczuleniu!!! Kiedy kładę głowę na poduszce żeby usnąć zaczyna się hardcore i walka o odrobinę powietrza. To uczucie zaciskania i zapadania się gardła jak przy zwiotczeniu krtani. Moje życie przez to zmieniło się w koszmar.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×