Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Ucisk, gula w gardle


Gość Jowita

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich Diagnozowania ciąg dalszy... Poszukałam na forach podobne objawy do moch i okazało się że ludzie mi zaproponowali pić siemie lniane (czyli len) robi się ciepły kleik jak kisiel i sie to pije. Podpowiedzieli mi że to może byc refluks i bakteria helicobakter. Zaczęłam pić siemie lniane - ciał obcych ani guli nie czuję juz od ładnych 2 tygodni, zniknął ropny smak w buzi, tylko neistety inne dolegliwośći zostały. Zrobiłam badanie krwi na bakterię i wyszła mi 3X powiększona ilość niż przewiduje norma. Dzisiaj idę na wizytę do gastrologa, boję się strasznie że będę musiała zrobić gastroskopię - boję się jej panicznie. Ale mam nadzieje że nic mi złego nie znajdą i że wkońcu się wyleczę. Napiszę co powiedział mi gastrolog, czy bedzie potrzebna gastroskopia, ale myślę że połowa z nas tutaj moze mieć refluks. Nie zawsze objawia się on tak samo. Objawy są na prawdę przeróżne, od guli, ciał obcych w gardle, pieczenie gardła, bóli w klatce piersiowej, uczucie ciężkości na żołądku, puste idbijania. Na prawdę warto sobie zrobiić choćby to badanie na obecność helicobakter.

Odnośnik do komentarza
Gość superkula

Gdzie zwykle odczuwacie tą kulę? Ja swego czasu mialem ją na wysokosci tego dołka niedaleko obojczyków ale ostatnio jakby poszła w góre. Mam dziwne odczucia jakby na górnej scianie, jakby ucisk, plus tez splywanie tej flegmy. Do tego jakis ucisk z tylu glowy nisko na złączeniu z szyją, czasami ból mięsni szyji, albo stają się one tak twarde że aż czuję takie pulsowanie w nosie. Ciężko to opisać ;/

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich. Jestem tu pierwszy raz, poczytałam trochę i sama nie wiem...Pewnie i tak będę musiała się wybrać do lekarza. Mam tą okropną *gulę* w gardle od jakiegoś czasu i coraz bardziej utrudnia mi to normalne funkcjonowanie. Jeśli pochylam się do przodu, to ucisk się zwiększa. To takie durne uczucie, jakbym nie połknęła do końca jedzenia. Próbowałam to *zapijać* ale nic nie pomaga. Nerwica ma takie objawy? Obawiam się,że mój rodzinny zbagatelizuje całą sprawę. Został mi tylko psychiatra?

Odnośnik do komentarza

Oj ile ja sie do lekarzy nachodzilam, lekarz rodzinny zapytal mnie czy stresuje sie, denerwuje i to mi dalo do myslenia. W kazdym razie nie czuje juz ucisku, musicie przestac o tym myslec, to sprawka waszej głowy, martwicie sie tym nawet jak chwilowo tego nie macie, zeby tylko nie wrocilo. Sluchajcie , ta gula w gardle to naprawde nic strasznego, zaakceptujcie to, musicie sie z tym pogodzic, a wtedy ona sama odejdzie. Jak tylko bedziecie odczuwali ją znowu najlepiej o niej nie myslec, olac to. Ja meczylam sie z nią okolo poł roku. Polecam sport, pomaga. Pozdrawiam Was :*

Odnośnik do komentarza
Gość justyna1987

Witam wszystkich. ja tez mam podobny problem z gardłem. u mnie wszystko zaczęlo sie w styczniu, gdy pewnego popłudnia mialam jakiś dziwny ból pod językiem, a wieczorem opuchnięta szyję ale tylko z jednej strony. zbadano mi krew czy nie jest to świnka - nie była wiec diagnozy brak pani doktor stwierdzila ze mi się tak po prostu zrobiło i nie ma się czym przejmować. no i wtedy się zaczęło. czułam się coraz gorzej i gorzej. ciężko mi się oddychało aż w końcu w walentynki wylądowałam w pogotowiu bo czuła jak bym miała zaraz umrzeć. diagnoza - Nerwica. byłam u rodzinnego to samo, że nerwica. po kolojnej wizycie w pogotowiu poleciłam od razu do neurologa który tez to stwierdził. buł tez psychiatra teraz chodze do psychologa. no i zaczęło się z gardłem. najpierw gula którą pamiętam że miewałam już wczesniej, tylko teraz była cały czas. ale do tego mam jeszcze wrażenie jakby całe moje gardlo było opuchnięte. poszłam więc do alergologa. nic. kazał mi za to brac leki na astmę (któą mi stwierdzono juz w poprzednim roku), ale na temet gardła nic się nie dowiedziałam. zapisałam sie do laryngologa - nie dowiedziałam się nic bo akurat tego dnia jakoś mi przeszło, i oczywiści wtócilo następnego dnia. byłam wieć u kolejnego laryngologa. pani stwierdziłą ze owszem gardło jest jakby napompowane ale nie ma zielonego pojęcia od czego to może być. potem jeszcze 2 wizyty u alergologa który stwierdził ze to pewnie od pylków bo akurat pylą rośliny na które jestem uczulona (niestety ja mam przerabane bo jestem uczulona na wszystkie) dostałam nowy inhoalator - pulmicort- który ma niby zmniejszać obrzęk własnie gardła między innymi. biorę juz prawie tydzień ale rezultatów narazie nie odczułam bo z tego co wyczytałam to trwa kilka tygodni. a gula obrzek dalej jest. cóż wygląda na to że trzeba przeczekać

Odnośnik do komentarza
Gość basia121

Ktos moze wie co robic aby usunac kule w gardle? zaraz minie rok jak mam ta gule, kule w gardle.... wszystko zaczelo sie od tego jak polknelam gume do zucia, wystraszyam sie ze ona mi siedzi w gardle. bylam u kilku lekarzy, oczywiscie gumy tam nie ma. za pierwszym razem laryngolog powiedzial ze to przez stres, katar, przepisal mi krople do nosa, potem powiedzial ze mam zapalenie tylnej sciany gardla i dlatego mam wrazenie ze mam malo miejca w gardle, ale tam nic nie ma. po pewnym czasie znowu poszlam do laryngologa to mi powiedzial ze mam powiekszony migdal jezykowy (nie trzeci migdal tylko podjezykowy-kazdy go ma i jak bedzie sie powieszal to trzeba bedzie wyciac) w ten piatek bylam u rodzinnego lekarza to mi powiedzial ze mam zapalenie gardla! tylko, ze nie mialam zadnych objawow oprocz kuli. w miedzy czasie mialam gastroskopie-wszystko ok. badanie krwi-wszystko ok. (dodam jeszcze ze jako malutkie dziefcko i przec cale dziecinstwo przez dojrzewanie az do tej chwili bardzo czesto choruje na angine) CZY KTOS WIE JAK LECZYC KULE? jutro ide znowu do lekarza

Odnośnik do komentarza
Gość gosiak

Basiu, tez myslę iść na gastrskopię , żeby sprawdzić co tam mi w tym gardle siedzi. odczuwam ból kłucie, gulę i niestety (drobniejsze guizki ) na wysokośći krtani i migdalów. Jak się lekko dotkne to mnie bardzo kłuje... ale boję się strasznie gastroskopiii odwlekam to badanie jak tylko mogę, z tym że dalej się zamartwiam wyobrażeniami co to mi może siedzieć :-( Jak możesz to napisz jak przeżyłaś to badanie? Bo ja nie moge się przełamać... (wystarczy że przy myciu zębów za daleko szczoteczka mi powęruje i juz mam odruch wymiotny...) jak to przejść? Bardzo się tego badania boję, że nie dam rady.

Odnośnik do komentarza

Z gulą męczyłam się ponad 4 lata- ciągłe kłucie w gardle, częste katary, zaziębienia, zapalenia oskrzeli.. doszło do tego, że każdy powiew chłodniejszego niż 25 stopni powietrza wywoływał u mnie kłującą gulę i nawet spałam w golfie naciągniętym na nos, a i tak nie wychodziłam z chorób, bo gula przeradzała się w stany zapalne, flegmy itd. Mąż zaczął odsyłać mnie do psychiatry, ponieważ nie pozwalałam otwierać w domu okien. W końcu trafiłam do endokrynologa, który zgodził się, żeby na TSH w okolicach 4 ( czyli właściwie w normie) przepisać eutyrox. Gdy TSH zaczęło spadać, zaczęłam wychodzić z chorób, a gula znacząco się mniej dawała we znaki, ale nadal była. Gdy TSH osiągnęło 1, ufff !!! zmiana 90% -w końcu przestałam zupełnie chorować, suchość gardła bardzo się zmniejszyła, ale nadal była gula i codzienne poranne *odchrząkiwanie* .. zaczęłam podejrzewać spływanie wydzieliny po tylnej ścianie gardła, w związku z zatokami. TYm bardziej, że jak przeprowadził sie do na dziadek, chronicznie chory na zatoki, zaczęłiśmy wszyscy mieć zielone katary.. czyżby bakteria ? Wymaz wykazał gronkowca koagoujemnego. niby nic takiego.. Ale w końcu dostałam jakiś tam stan zapalny w związku z jajnikiem i poratowałam się 10 dni Doxycycliną ...jakież było moje zdziwienie, gsy 5-6 dnia GULA ZNIKNĘŁA , by się już nie pojawić ! A mija dobry rok ! Nie choruję, nie przeszkadza mi suche poietrze, co mi kiedyś lekarze wmawiali, mogę spać z nosem na grzejniku, gardło PRZESTAŁO być suche, guli nie ma !!!! a mój mąż nadal pochrząkuje co 5 minut.. a dzieci wciąż narzekają na kulkę w gardle i jak tylko otwierają oczy, to woda .. u nich jest w gardle gronkowiec złocisty.. Czyli mogą to być przewlekłe stany bakteryjne + obniżona odporność przez małą niedoczynność tarczycy. Nigdy bym nie pomyślała, że TSH tak wpływa na odporność , a jednak, jak tylko skoczy mi powyżej 2,5 zaczyna mnie łapać jakieś tam przeziębienie, zbijam do okolic 1 i jak ręką odjął, nic mnie nie bierze. 4 letni koszmar się skończył. Teraz zastanawiam się , czy jednak dzieciom nie podać doxycycliny, skoro po niej pozbyłam się problemu - stary dobry antybiotyk okazał sie skuteczny. Ale oczywiście dzieci zaprowadzę najpierw do lekarza.

Odnośnik do komentarza
Gość poguli

Krótko mówiąc- przesuszenie śluzówek gardła nie bierze się znikąd , i nie suche powietrze jest odpowiedzialne, ono może tylko wzmagac problem, który już istnieje - często jest tam bakteria, spływająca po cichu po tylnej ścianie wydzielina, a do tego nakłada się słabsza odporność ( często w związku z tarczycą, która ma za mało jodu) a czasem u kobiet wahania progesteronu, który odpowiada za nawilżenie wszystkich śłuzówek. U mnie dodatkowo wspomogła wyzdrowienie dieta z ograniczeniem GLUTENU, czyli mniej chleba ( zniknęły wtedy obrzmienia języka) i mniej mleka.

Odnośnik do komentarza

Witajcie drodzy pisarze opowiem wam to,co przeżyłam to samo co wy,wasze wątki które piszecie tu,ja zachorowałam w styczniu tego roku na początku,chodziłam do lekarza zawsze coś się działo klucha w gardle bóle karku,ciągnięcia żył ręcznych,bóle ręki.wszystko to było po lewej stronie mojego ciała,przeszkoda w przełykaniu blokada w przełykaniu bezsenność nudności z próbami wymiotnymi,w lutry mijałam robione badania od podstaw krtani na tarczyce,itd..a co się okazało to była nerwica podłoże depresyjne,,,dla was to może być śmieszne dla mnie bolesne walczyłam z tym gównem 3 miechy,wylądowałam w szpitalu tam mi dobrali leki i jakoś funkcjonuje na nich przed ten nie mogłam sobie po radzić słowo ciężko było mi naprawdę uwieście mi...takie schematy są...poz

Odnośnik do komentarza

No więc tak - odwiedzam tu głównie inne wątki, ale jeśli chodzi o gulę w gardle to jestem ekspertem. :) Otóż możliwe przyczyny: - refluks - leki na refluks! (tak tak, nawet te bez recepty mogą dawać właśnie taki miły objaw) - inne leki brane często (czytać ulotki, objawy uboczne występują, nawet te rzadkie, czego jestem żywym - jeszcze - przykładem) - nerwice (jak najbardziej częsty objaw ale nie dajcie sie od razu w to *wrobić*) - alergie - problemy z zatokami (tomografia zatok ujawnia dziwne przerosty powodujące uciski i dziwne uczucie) Pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Gość Mateusz18

Witam mam do was dużą prośbę PROSZE O JAKĄŚ RADE....Mam na imie Mateusz mam 18 lat od jakiegoś roku męczą mnie napady tak raz w tygodniu czasami i więcej takie jak nagły lęk np jak przed śmiercią czy zawałem,klucha w gardle, szybkie bicie serca,dłonie i cały organizm zlewa zimny pot,dziwne uczucie w klatce jak by serce miało mi stanąć lub zatkać sie coś tam, ok było to rok temu raz 2 miesiące przerwy i ciągle sie to zaczeło powtarzać...To ok zrobiłem badania od a do z takie jak echo serca,wielokrotne ekg,holter,eeg głowy byłem u psychiatry,miałem usg tarczycy,usg tętnic nadnerczy i wiele inncyh serce mam zdrowe tak twierdzi kardiolog,żołądek też żadnego refluxu nic,wątroba,śledziona też są ok,i cały organizm jedyne na co jeszcze czekam to rezonans głowy,jem leki jak lokren na te lekkie skoki ciśnienia,pramolan i milocardin na nerwice,jeżeli nic nie robie jest ze mną ok a czy pujde na siłownie,czy pobiegam,ciężka praca jazda rowerem itp po wszystkich sportach itp te uczucie wraca i to w silniejszym stopniu ostatnio po siłowni ciśnienie cały dzień miałem ok a miałem tak złe samopoczucie że myślałem że umre(oczywiście to co opisałem wyżej zimny pote,zła akcja serca np 80 na minute ale bardzo nierówna praca serca GORĄCO W GŁOWE I ODCZUWALNY PULS JAK BY MI ŻYŁY WYCHODZIŁY Z TYŁU GŁOWY itp) i właśnie CHCIAŁBYM ABY KTOŚ MI DORADZIŁ SKORO ORGANIZM MAM ZDROWY OD CZEGO TO MOŻE BYĆ JESTEM MŁODY LUBIOE SPORT ITP A NICZEGO NIE MOGE ROBIĆ BO NAWET LEKARZE NIE DOSZLI CO MI JEST ROZUMIEM MOŻE BYĆ NERWICA ALE NIE WIERZE ZE NERWICA DAJE TAKIE OBJAWY PO WYSIŁKU POWTARZAM MIAŁEM PRAKTYCZNIE WSZYSTKIE BADANIA OPRUCZ REZONANSU GŁOWY NIECH KTOŚ MI DORADZI CO MI JEST Z GÓRY DZIĘKUJE POZDRAWIAM SERDECZNIE.

Odnośnik do komentarza
Gość Mateusz18

a i jeszcze dodam że zawsze czy siedze czy ide spać czy stoje czy cokolwiek robioe czuje bicie serca że nie trzymając sie za miejsce pulsu ani za serce czuje na tyle jego prace że moge se liczyć puls i to także jest bardzo nie przyjemne...

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie, piszę pierwszy raz tutaj, otóż moj problem, zaczął się miesiąc temu, dodam ,ze leczyłam się na depresję lękąwą ,jestem osobą nerwową i stresuję się ,teraz jestem w czwartym miesiącu ciązy, na początku, drapania w gardle ,w nocy ,musiałm miec zawsze cos do picia ,suchosc w gardle , pozniej jakby powiększony migdał. więc poszłam do lekarza ogólnego, powiedział,ze mam powiększoną szyję ,zebym wybrała się do ginekologa,ale cóz ,mój ginekolog ,ma teraz wakcje ,więc czekam za tydzień, przepisał mi paracetamol,bo cóz innego mogę brać ,no i tabletki z propolisem, ale po tygodniu dwóch , dalej to samo,przesuneło się to wszystko w dół gardła ,tak jak piszecie mam jakby ,jakąs przeszkodę ,cięgle jakbym miała zalegającą flegmę , i miewam chrypkę , w nocy cos mi sie działo ,ze musialm wstać isc się napić ,i wziełam, paracetamol, a rano , odruch wymiotny ,i wymioty samą śliną gęstą białą ,czy ktoś tak z was miał??????. dodoam ,ze miałam dzis robionę ekografię szyjną , nic nie pokazuje, nie wiem co mi jest ,ghdzie mam się udać itd, jak coś ,proszę piszcie , błagam,

Odnośnik do komentarza
Gość marcia883

Witam serdecznie Tez mialam ten problem, ktory mnie meczyl ponad 3 tygodnie. Rozwiazanie znalazlam przez przypadek. Strasznie sie zdziwilam jak okazalo sie ze gul byl bo sie stresowalam. Z natury jestm strasznie wyluzowana i juz podejrzewalam tarczyce czy jakos inna chorobe. Nawet nie maialm pojecia ze sie stresuje. Boje sie pajakow. W pracy za oknem zamieszkal sobie taki jedne tluscioch. Od pierwszego dnia jak go zobaczylam zaczal sie moj problem. Dopiero po 3 tygodniach skojarzylam ze moze to byc to. Normalnie w ciagu pracy patrzylam na niego z 1000 razy sprawdzajac czy ciagle tam jest! Nawet nie wiedzialam ale sie caly czas stresowalam. No i prosze- sprawa rowiazana. Kilka dni temu bylo mycie okien i pajaka juz nie ma, gula tez nie. Pozdrawiam wszystkich gulowiczow i mam nadzieje ze tez znajdziecie swoje ogniwo zapalne, czasami ono jest tak bardzo oczywiste ze go nawet nie bierzecie pod uwage... a jednak

Odnośnik do komentarza
Gość kasiamalwa

Hej! ;) zdaje się, że znalazłam sposób na swoją gulę w gardle ;) zupełnym przypadkiem wzięłam MAGNEZ i mi pomogło.... póki co ;) nie wiem czy problem rozwiązany na 100% ale dziś czuję się naprawdę dobrze, jestem pełna sił i pozytywnie nastawiona a nieznośny 2 miesięczny gul jest już małym gulkiem, który mi nie przeszkadza i pół dnia już o nim nie myślę - polecam - magnez!

Odnośnik do komentarza

Hej, ja od 1,5 miesiąca mam przedziwne objawy, niektore przypominaja wasze ale to wszystko mega dziwaczne. Kulka w gardle bardziej przypomina nagromadzenie jakiejs flegmy bo mam jakis katar alergiczny no ale zrobilam testy i na nic nie jestem uczulona, biore mimo wszystko claritine i tonie pomaga. Najgorsza jest klatka, jak wstaje rano to jakby kamień 100kg-mowy lezal na niej i tak raczej caly dzien. Biore magnez, jakies vigory immuno nic to nie daje. Badania mialam wszystkie. Te leki ziolowe, syroki na nerwy absolutnie nic nie daja oprocz ziewania non stop . Ani pulmo0nolog ani enokrynolog laryngolog kardiolog i alergolog nic nie znalezli. Badania podrecznikowe. Juz nie wiem co ja mam robic. Staram sie zyc normalnie spokojna ze niby nic mi nie jest a ja gleboko jestem przekonana ze cos jednak, ciezko mi wziac caly dzien wdech gleboki mimo ze biore na astme leki a wcale podobno nie mam az tak rozwinietej. Moze ktos mi cos pomoze, doroadzi??!! Dzieki z góry.

Odnośnik do komentarza
Gość aga z lodzi

Słuchajcie mam podobnie, gul (jak co się pisze ;)) w gardle, trudności w oddychaniu, czasami naprawdę duże, słabość, i niepokój, Mam niezbyt dobrą spirometrię, ventolin nie pomaga, a rtg płuc ok. Oprócz silnej alergii na osę żadnej innej. Ale dzisiaj po podaniu boreudalu (czy jakoś tam) spirometria lepsza. Lekarz stwierdził że to może być taka nietypowa astma, objawiająca się ciągłym uczuciem dyskomfortu *gardłowego*. Proszę napiszcie, czy macie podobnie. Ja też się zastanawiam czy to jakaś nerwica (a raczej zaawansowana hipochondria) czy coś gastrologicznego.

Odnośnik do komentarza
Gość Andrzej  353

Witam, czytam wasze przypadki i do końca nie wiem czy ja to też mam . Wczoraj wypiłem z kolega 0,5 na dwóch i położyłem sie spać, rano jak sie obudziłem miałem dziwne uczucie w gardle jakby mi sie cos przykleiło do podniebienia, napiłem sie wody i nic nie pomogło poatrzyłem w gardło i widze że mam tak jak by strasznie długi jezyczek i to on powoduje te głupie uczucie w gardle jakbym cos miał a nie mógł tego połknąć. Wiecie co to moze być ? i jak to leczyć

Odnośnik do komentarza

Ten charakterystyczny ucisk męczył mnie od pól roku. Nasilal się przy wysiłku. Czasem przechodziło - np. po magnezie. Ae to było złudzenie. Po badaniach EKG wysilkowego okazało się, ze jest to niedotlenienie serca. Potem poszło już błyskawicznie - w lipcu koronarografia i bypasy (wszystko w Zabrzu). Mam 4 pomosty wieńcowe, jestem już po rehabilitacji i powracam do sił (47 lat). Generalnie - proponuje przy takich objawach wizytę u kardiologa. I żadnych dróg na skróty.

Odnośnik do komentarza
Gość mamussia26

Witam wszystkich i ja rownież borykam sie z tym samym problemem :( ogolnie to mam niedoczynnosc tarczycy ale i tez podejrzenia nerwicy i niewiem do ktorej choroby moge przypisac ten usick w gardla , bo po przeczytaniu niektórych wypowiedzi to moge to do obydru chorób pasuje ta dolegliwosć. wizyte endokynologa mam dopiero za miesiac a ucisk czuje od jakis 2 miesiecy a teraz od tyg jakby sie nasilił :( do rodzinnego nie mam co isc bo co on mi powie... zaraz da skierowania do specjalistow a czeka sie do kazdego po 3 mies. tak mysle ze moze tarczyca mi sie powiekszyla czy cos tkiego? wspomne ze ucisk tem nie utrudnia mi oddychania ale przeszkadza a czasami jakby troche boli. jak wspomnialam to tez jest objaw nerwicy poniewaz ze mnie nerwus moze to tak mi sie ujawniac pozetym mam czasami jak sie zdenerwuje takie kołatanie serca przez 2-3 sekundy to wiem ze ma zwiazek wlasnie z nerwica. Moze ktos mi powiedziec to moze samo przejdzie czy trzeba to leczyc lub poprostu czekac az samo przejdzie? jak tak to po jakim czasie. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Pierwsze co trzeba zrobic w takim przypadku to udac się do laryngologa .On zajrzy w gardło i zobaczy czy wszystko jest tam ok czy też są jakieś zmiany w gardle ,krtani ,nosie .Czasem taka gula to po prostu nagromadzona wydzielina spływająca z zatok albo migdałów i wcale gardło nie musi bolec .Dopiero potem można udac się na badanie tarczycy czy też serca .Trzeba pamiętac że takie uczucie może pojawiac się niestety w guzach przełyku ,gardła i krtani .Jak już wyjasnimy że nic tam nie ma można zając się leczeniem nieistniejącej jednostki chorobowej jakim jest nerwica .............

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×