Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Od mniej więcej trzech lat zmagam się z nerwicą. Zaczęło się w maju 2010r. od kilku dodatkowych skurczy serca, które naprawdę mnie przeraziły i myślałem, że umieram. Na drugi dzień wybrałem się do lekarza, by mnie zbadał i nie wyszło nic, co byłoby groźne. Ja mimo to doszukiwałem się poważnej choroby, robiłem badania, które były ok. W ub. roku dostałem mocniejszych skurczy serca w zwiazku z czym musiałem pójść do kardiologa. Przeraziłem się jak nigdy dotąd...Lekarz mnie zbadał, zrobił kilka badań i stwierdził, że nic poważnego mi nie dolega, zapisujac mi betabloker. Po pozornym kilkumiesięcznym uspokojeniu moje mysli zaczęły wracać do licznych chorób. Przerabiałem już takie choroby jak rak skóry, jelita, żołądka, krwi itp. Ciągle wyszukuję sobie nowe choroby. Teraz np. jestem na antybiotyku, doczytałem w ulotce, że w rzadkich przypadkach może powodować agranulocytopenię i już się boję, ze ja mam...Obecnie przeżywam atak nerwowy bo boję sie, że coś mi się po tym leku stanie, a nikt na to nie wpadnie i umrę...Dostaję trzęsawki, bicia serca, zawrotu głowy, pocą mi się ręce i czuję ogólny lęk...Pomocy!!!!Jeśli ktoś ma podobny problem niech odpisze. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Zaczęło sie u mnie w lipcu tego roku. Od słabnięc i kołatania serca, potem bóle w klatce piersiowej ataki paniki, ciągły strach. doszukiwanie sie u siebie wszystkich objawów choroby. U kardiologa wszystko wyszlo ok. tylko sladowa niedomykalnosc zastawki. Zasugerował wizytę u psychologa na wysooki puls zapisał beta bloker. Ale ja jem tylko w sytuacjach awaryjnych jak mam atak, bo sie boje skutków ubocznych.

Odnośnik do komentarza

Zapomniałam dodać że u siebie już również podejrzewałam raka jelita, wątroby, mam ataki paniki że np dostanę udaru i już straciłam węch smak itp. Ostatnio w kinie wkręciąłm sobie że drętwieje mi cześc twarzy i opada kacik ust i znowu panika wychodzenie do toalety sprawdzanie. Czasami mam tak ze nie potrafię wziac głębokiego oddechu i wydaje mi się ze się uduszę. Jak usłysze że ktoś ma jakąś chorobę to od razu obserwuje objawy u siebie. Męczę sie z tym niemiłosiernie. Robiłam badania, na krew serce itp wszystko w normie. Umówiona jestem na koniec stycznia z pulmonologiem i neurologiem. Jak wszystko wyjdzie ok to do psychologa idę.

Odnośnik do komentarza
Gość andrzej28

Czesc witajcie w klubie u mnie zaczeło się z 4 lata temu po wstałem wypiłem kawę akcja zawroty głowy drżenie ciała serce waliło jak młot osłabienie strach że zaraz zemdleję albo nawet umrę.Pojechałem na pogotowie dostałem jakieś kroplówki i do domu.Lek rodzinny pózniej neurolog prywatnie bo tak to 5,mcy czekania.Ale ogólnie wszystkie badania ok co chwile inne leki które kosztowały majątek i nic nie pomagają.Rózne choroby sobie wmawiam rak mózgu np padaczke stwardnienie o czym poczytam na forum to dopasowywuje do siebie i zadręczam się tym.

Odnośnik do komentarza

Andrzej 28 Rozumiem Cię też całymi dniami nieraz na forach przesiadywałam, szukałam objawów po czym, dziwnym trafem stwierdzałam ze wszystkie miałam, do tego ten ciągły strach dochodził. A czy byłeś u jakiegoś psychologa zacząłeś jakąś terapię czy jeszcze nie? Chciała bym wiedzieć czy to rzeczywiscie pomaga i jakieś skutki przynosi.

Odnośnik do komentarza
Gość Dominika91

Witam, mam tak samo jak Wy, obecnie *mam* czerniaka. Przeczytałam już wszystko o raku skóry i oczywiście wszystko tyczy się mnie, *miałam* już raka krtani, płuc, białaczkę.... to straszne, bo nie mogę się na niczym skupić, a zaczynam się sesja...

Odnośnik do komentarza

Mam ten sam problem, ciagle cos mi jest, teraz jestem na lekach od zoladka i jeszcze na czyms od miesni co zapisal mi neurolog, nauka prawie nie wchodzi w gre. Gdy siadam do notatek to zaraz cos mi sie dzieje (przed chwila mialem kolatanie albo jakis czestoskurcz) sam nie wiem co robic, u psychiatry bylem ale zrezygnowalem, bo tabletki jednego jak i drugiego rodzaju nie pomagaly.

Odnośnik do komentarza

Witam , kochani tez to wszystko przechodzilam. To wszystko dzieje sie w naszej glowie to sa objawy somatyczne ktore tak naprawde nie istniejal. Prawie rok meczylam sie strasznie,przestalam wychodzic z domu. Jezeli juz gdzies wyszlam to naprawde bylo to duze osiagniecie I byla to wizyte u lekarza.Bo cierpialam wtedy na guza mozgu ;)))) Dzis ZYJE I mam sie dobrze . Jezeli chcecie wiedziec jak z tego wyszlam ,dajcie znac .wtedy podam numer telefonu I pomoge .Gdyz rozmowa w formie pisemnej na nie wiele sie zda. Trzymajcie sie kochani. Dodam tylko ze nigdy nie bralam zadnych antydepresantow ze z tego wyjsc.

Odnośnik do komentarza

Strasznie z tego trudno wyjsc,co lepiej sie poczuje to znowu cos nowego. przerabialam tetniaka mozgu a teraz znowu serce sie odezwalo najgorsze to to ze tyle miesiecy to juz trwa i nadal mysle ze na cos jestem strasznego chora a moje dni sa policzone,byl okres ze co tydzien po karetke dzwonilam,a ten lek przed tym ze cos sie stanie jest okropny.....

Odnośnik do komentarza

Emi16 Wiem że to wszystko w naszej głowie, ale ciężko to zrozumieć i zaakceptować skoro ma się fizyczne dolegliwości i bóle. Męczę się z tym cholerstwem, teraz znowu przybrało na sile. Ciągłe bóle głowy, brak apetytu, jak bym była ciągle oderwana od rzeczywistości. Ciągle mierze temperaturę i sprawdzam tętno. Jak sama z tego wyszłaś? Ja powoli wątpię że sama dam radę :(

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×