Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwca serca


Gość Andrzej26

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Andrzej26

Witam. Mam 26 lat. Nie mam nadwagi. Od kilku miesięcy mam wielki problem z panującym lękiem związany z moim sercem. Otóż miałem bardzo nieprzyjemna sytuację: Byłem u znajomych. Był to 3ci dzień imprezy. Przypuszczam, ze wszystko byloby ładnie, pięknie, ale koledzy namówili mnie na zapalenie marihuany.Jako ze bylem lekko podpity to sie skusiłęm, I to byl wielki blad... Po zapaleniu zaczalem wsłuchwiac sie w moje serce, słyszałem tylko je, jakby dookola nic innego nie istnialo. Wywołało u mnie to wielką panikę i jeszcze szybsze bicie serca. Byłem przekonany, ze umieram: serce zaczelo walic jak oszalale, czasem czulem jakby sie ono zatrzymywało. Bylem w 100% pewny ze umre. Wyladowalem na SORze. Tam wbieglem od razu na sale gdzie sa leczeni pacjenci. Krzyczalem ze umieram. Lekarz spokojnie kazal mi sie polozyc, myslalem ze zaraz zejdzie sie cala ekipa lekarska zacza mnie operowac, a tu nic takiego nie mialo miejsca. Podlaczyli mnie do EKG, zrobil badanie krwi oraz moczu. Wyszlo ze mam za niski potas: 2,3 (spowodowane to bylo zapewne moim fatalnym odzywianiem. Przez miesiac jadlem praktycznie tylko fast foody). Lekarz tez sie pytal czy mam nadcisnienie, bo wynosilo ono wtedy 170/100. Nadcisnienie mam zawsze w szpitalu, jest to chyba syndrom bialego fartucha. W domu mam zawsze ok 125/80, wiec jest dobrze) Na wypisie bylo: pacjent z uczuciem kolatania serca. Puls wynosil: 150, oraz niskim poziomem potasu) Podano mi rowniez kroplowke. Lekarz zadnych wiecej zastrzezen nie mial. Od tego czasu ciagle kontrolujeswoje serce. Co chwile mierze puls ( spoczynek 55-65, wysilek to roznie, ale nie przekroczylo 150 po dlugim(8-10km) i szybkim bieganiu, kac: 70-80). Mimo ze moj puls jest dobry ( tak sadze ) to caly czas boje se ataku czestoskurczu, uczucia jakby serce mialo mi wyskoczyc + uczucie chwilowego zatrzymania akcji serca) Kiedys w ogole serce mnie nie interesowalo, moglem wypic litry energetyka, kawy i niczym sie nie przejmowalem. Teraz jest to horror. Dodam, ze po moim pierwszym ataku mialem jeszcze z 5 takich atakow. Mialem nawet sytuacje ze wypilem 3 piwa, co chwile kontrolowalem sobie przy tym puls. Lekko sie zwiekszyl (wstawalem i odchodzilem kawalek od stolu. Puls wyniosl 90) Strasznie spanikowalem ze tak sie podniosl co wywolalo jeszcze szybsze bicie serca az do czestoskurczu. Atak przetrwalem, jakos sie uspokoilem i puls spadl do normalnych wartosci. Tak wiec pomyslalem , ze to tylko moj strach i pilem dalej. Wypilem jeszcze jakies piwa no i o sercu zapomnialem. Przed pojsciem spac o wypiciu piw zmierzylem sobie puls: idealnie : 67 , a to tylko dlatego ze alkohol spowodowal to ze nie myslalem o sercu. Wlasnie tak mam ze jak pije to na poczatku boje sie ze alkohol podwyzsza puls,i nie jest to zalezne ode mnie co spowoduje atak czestoskurczu i paniki. Po spozyciu wiekszej ilosci ,,plynow* w ogole o sercu nie mysle i jest dobrze. Pije rzadko bo wiem ze moglbym sie szybko od takiego stanu uzaleznic... Moj ostatni atak mial miejsce 4 dni temu. Tak bylem 3 miesiace bez ataku. Siedzialem przy komputerze i zaczalem tak nagle czuc niepokoj, mialem uczucie ze moje serce staje. Wywolalo to ogromny atak paniki, zaraz sie podnioslem i bylem przerazony ... Nie mialem uczucia jak przy poprzednich atakach, ze serce mi ,wyjdze *z klatki piersiowej ale puls wynosil prawie 120... Po 15 min jakos sie uspokoilem i bylo w porzadku. Lék przed tym ze dostane znowu ataku caly czas jest... Boje sie wyjsc na impreze, caly czas jetem poddenerwowany. Meczy mnie ten stan ... Nic nie wspmnialem o odywianiu itp. Od mojego 1wszego ataku zaczalem duzo lepiej sie odzywiac. Fast food ograniczony do 2 raz w miesiacu, jem duzo bananow, pomidorow, ziemniakow, salaty itp pije bardzo duzo wody + jakas multiwitamina. Przyjmuje asparaginian extra 2x dziennie (potas z magnezem). Biegam 2-3 razy w tygodniu po ok 8 km.. Po ostatnim ataku postanowilm sobie zrobic echo serca. Jako ze mialem robione EKG podczas ataku i nic ono zlego z sercem nie wykazalo to raczej nie ma sensu robic go jeszcze raz.Boje sie tylko ze podczas robienia echa serca, serce zacznie mi z nerwow bardzo szybko bic ( wszystkoie badania zwiazane z sercem czy cisnieniem wywoluja we mnie ogromny stres co przyspiesza akcje serca do bardzo wysokich wartosci) i boje sie, ze przez to moze badanie wyjsc zle ... Napisalem tekst lekko chaotycznie. Dla mnie jednym slowem to jest dramat, bo nie wiem czy jestem na cos chory czy to nerwica. ? Po przejrzeniu wielu stron stawiam na to drugie. Co o tym wszystkim myslicie. Pozdrawiam srdecznie.

Odnośnik do komentarza
Gość barbara40

Witam I ten właśnie paniczny strach powoduje u Ciebie to że serduszko zaczyna szybciej bić trzeba nauczyć się samemu uspakajać żeby nie podnosić poziomu adrenaliny . wiem ,że ciężko jest nad tym zapanować ale z czasem się pewnie nauczysz. Czytaj na tym Forum wpisy ludzi Którzy mają podobne problemy może to Cię uspokoi. Mi osobiście bardzo to mogło jestem teraz naprawdę bardziej wyciszona i jak najmniej zwracam uwagę na serce co ma być to będzie ,z serduchem mam problemy od 9 roku życia raz jest lepiej raz gorzej. Pozdrawiam i życzę spokoju.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×