Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość kobieta 25 wlkp

Rekomendowane odpowiedzi

Gość kobieta 25 wlkp

Chciałabym się z wami podzielić moimi dolegliwościami,w które cięzko mi uwierzyć że to może być tzw nerwicą.Robiłam badania,myślałam może że coś ze sercem,nawet holter miałam podłączony.I nic szczególnego się nie dowiedziałam.Gorzej jak każdy lekarz mówi co innego i przepisuje co innego,to wtedy można zwariować.Obecnie nie przyjmuje żadnych leków,stwierdziłam że jak wrócę do polski to zapiszę się na psychoterapie,wiem że wam leki mogą pomagać,a w szczególności psychotropy,które nie likwidują przyczyn tylko usuwają objawy. Odnośnie moich napadów,to ostatni taki silny miałam sierpniu,jak z rana mnie mdliło,silne mi biło serce,cała drżałam,cisnienie miałam wysokie 180/110.Czy jak macie taki napad to też macie wysokie cisnienie?wiecie jak ilu lekarzy się myli,przepisują leki na nadcisnienie,a okazuje sie że to nerwica wegetatywna która powoduje te skoki.

Odnośnik do komentarza

Dokładnie moja nerwica objawia sie skokami ciśnienia. Nerwica ujawniła się 4 lata temu tez mam za sobą badania serca - i z sercem jest ok. miałam nawet przepisany metocard ale brałam 3 dni- bo ciśnienie mi po nim spadało - po połowce 47,5 do 90/60 i w pracy robiło mi sie słabo. odkąd wiem że to nerwica nie biorę zadnych lekow- po prostu dostaje skok w momencie gdy się czyms stresuje ale to po 5 minutach spokojnego oddychania wraca do normy. na codzień mam 120/75 najgorzej nie radze sobie w przychodni u lekarza- tam mi zawsze skacze do 180/110- a jak wyjdę mam 120/70. w razie jak by mi długo nie spadało to mam captopril pod język i hydroksyzyne w syropie ale wystarczy validol ziołowy. Chodziłam na psychoterapię przez kilka miesiecy, uświadomiła mi ona ze w czasie atakow nerwicy mam sie nie bac, bo od tego podobno się nie umiera.To po prostu zwykła , pospolita nerwica. Jedni boją się wyjść z domu innym ciśnienie skacze. dziwie się tylko, że inni tak nie mają bo ja jak jestem zestresowana to w ciągu minuty ciśnienie mi wzrasta do 180/110.

Odnośnik do komentarza

Joasik01 inni też tak mają, na przykład ja. U lekarza nigdy nie miałam niżej niż 180/100 puls min.130.W przychodni zawsze panikują i wmawiają mi chorobę i tak mnie wkręcili, że doszło do tego, że po prostu boję się sobie zmierzyć ciśnienie sama - boję się, że może rzeczywiście coś ze mną nie tak.Błędne koło. Rozważam wizytę u psychologa, gdyż ta przypadłość okrutnie utrudnia mi życie. Trzymam się z daleka od jakichkolwiek lekarzy, badania okresowe do pracy do dla mnie trudna do przejścia batalia. Powiedz Joasik, lub ktokolwiek kto ma doświadczenie w tym temacie, czy psychoterapia przy takiej fobii pomaga, czy jest szansa na zmniejszenie tego irracjonalnego lęku przed lekarzem?

Odnośnik do komentarza

Mi tak samo dziewczyny cisnienie skacze w sekunde a wystarczy ze ktos do mnie zagada, wejdzie w pracy do pokoju z głupotą. Stresuje mnie wszytsko no i serce nie daje mi życ z tymi skurczakami. To jest moja zmora przez ktora boje się robic cokolwiek a praca staje sie udręką nie do zniesienia:((

Odnośnik do komentarza

Czesc wszystkim Ja mam takie napady paniki odkad pamietam. Kiedys jak bylam dzieckiem to balam sie roznych dziwactw, ustapilo na jakis czas a teraz od kilku lat nasilaly mi sie takie leki. Od jakiegos czasu zaczelam rozmyslac nad nimi i szukac przyczyn, probowac zrozumiec czego sie boje i dlaczego mam takie odczucia i zaczynam zauwazac ze wiele *niespodziewanych lekow* ma jakies polaczenie z tymi co balam sie jako dziecko. Nie wiem czy mi cisnienie skacze do gory bo nie mam jak sprawdzic, ale zaszwe kiedy ide do lekarza to jest wszystko w normie wszyscy lekarze mi mowia ze cisnienie mam ksiazkowe, wyniki serca tez, ilosc tlenu w organizmie jest batdzo dobra i patrza na mnie jak na wariata ze sie skarze na dolegliwosci. Ja osobiscie pije herbate z melisy jak lek jest silny to czase z 3 toberki do kubka daje i staram sie sobie wytlumaczyc ze to znowu moja glowa plata mi figle i zaraz mi przejdzie. Wypijam herbatke i staram sie zajac czym i przestac myslec o tym co mnie meczy i kedy sie lepiej poczuje ale nie odpuscil calkiem ten lek to zastanawiam sie nad tym. I czesto dochodze do wniosku ze byla to glupota albo cos z czym innego dnia poradzilabym sobie bez problemu. Jeden blad jaki popelnialam to to ze myslalam od samego rana czy zlapie mnie atak paniki dzisiaj czy mnie oszczedzi? Teraz gdy staram sie nie panikowac czy zlapie mnie czy nie mam je rzadziej lub sa duzo slabsze. Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Gość kobieta 25 wlkp

To te twoje objawy to nic w porównaniu co inni przezywają.Gorzej jak jesteś w trudnej sytuacji,gdzie jedni lekarze mówią tobie żebyś brał leki na ciśnienie,a drugi tobie powie że to silna nerwica,i że tamte leki sa niepotrzebne.Idzie zwariować,kiedy miałam silny atak to pojechałam odrazu na pogotowie to ciśnienie miałam 183/126 puls bardzo wysoki 150,nie wiem co mi było,miałam taką suchość w ustach,myślałam że to ze mną koniec,podali mi leki na cisnienie i ono wogóle mi nie chciało się obniżyć,dopiero po 2 zastrzykać na uspokojenie zachciało mi się spać,więc to chyba nerwica.

Odnośnik do komentarza

Ja w momencie gdy nerwica pierwszy raz się objawiła chodziłam na aerobik 2-3 razy w tygodniu. Pożniej przystopowałam bo nie wiedziałam co się dzieje, myślałam że umieram to nie w głowie był mi sport poza tym wtedy w 2 tyg schudłam 6 kg- od nerwicy ( takie miałam drgania mieśni i co mnie atak brał to chodziłam po pokoju w tą i z powrotem- nogi mnie bolały ale byłam tak pobudzona, ze nie mogłam wysiedzieć) Teraz chodzę na siłownie gdzie wybieram cwiczenia kardio bo je uwielbiam- taki pobyt na siłowni to do 1.5 godziny najczęściej 2 razy w tygodniu. W wakacje pod wieczor codziennie jeżdzimy z mężem na wycieczki rowerowe. w weekendy basen lub spa. Ale powiem wam tak, czasami jak wroce z siłowni to czuje w sobie to napięcie charakterystyczne dla nerwicy. I bywa że sie wtedy wybudzam z lękiem w nocy. ale zmierze ciśnienie i oddechami lub validolem zbiję o ile jest podwyższone i kłade się dalej spać. chodziłam do psychologa i mowiłam o tym że mam problem z ciśnieniem, dużo rozmawiałam na ten temat ale to trzeba samemu zaakceptowac.Ja tak mam przy wystąpieniach publicznuych, w kościele i o dziwo jak jadę w gości do dalszej rodziny- czuję że mam wtedy wyższe ciśnienie- bo za bardzo się wczuwam. Nigdy nie mam tego w pracy. Na psychoterapię nie chodzę już od 5 miesięcy. Normalnie funkcjonuję, pracuję jestem aktywna i staram sie o dziecko co mnie stresuje- bo pomimo super wynikow moich i męża od pół roku nic nam nie wychodzi:( W normalnym zyciu nie odczuwam nerwicy ona wychodzi u mnie najcześciej w nocy jak mam jakiś straszy sen i sie wybudzam z lękiem. ale nie zamierzam brac przez reszte życia psychotropow- brałam 9 miesięcy i starczy. Od maja jestem czysta:)

Odnośnik do komentarza

Ja miałam takie napady, że budziłam się z silną tachykardią kilka razy każdej nocy, bo tętno podnosiło mi się zawsze w fazie REM. Teraz trochę się poprawiło i napady są lżejsze. Unikam psychotropów, stosuję tylko betabloker. Kardiolog powiedział mi, że najlepiej zrobi mi ruch i wysiłek, ale ja - dawna sportoholiczka - teraz się tego boję, ponieważ nieprzyjemne napady lęku i tachykardii zdarzały się też często w trakcie sportu. Sport to remedium na nerwicę, ale co zrobić gdy powoduje dodatkowy lęk i nasilenie objawów łącznie z palpitacjami? Czy ktoś tak ma? Jak sobie z tym radzicie?

Odnośnik do komentarza

Witaj OMBELICO ja na lęki podczas sportu mam taki sposob- może on niektorym wydawac sie głupi ale co tam: otóż jak idę na siłownie to mam w torbie ciśnieniomierz zostawiam go w szatni w szafce ale wiem że mam i czuję się bezpieczniej ( bo w razie jak bym się żle poczuła to mogę iść sobie ciśnienie sprawdzić- nigdy jeszcze nie miałam potrzeby sprawdzac) a poza tym mam po jednej tabletce w torebce to jest atarax, captopril, validol i metocard jakbym czuła się fatalnie- oczywiście nie brałabym wszystkich na raz . Noszę to dlatego bo mam uraz- rok temu jak byłam w ogrodzie wyrywałam chwasty nagle dostałam fale gorąca i pieczenie w klacie wstałam i czułam że nie dam kroku dalej-czuła wszystko w zwolnionym tempie, fatalne uczucie- myślałam, ze to zawał mąż zadzwonił po pogotowie okazało sie ze miałam ciśnienie 184/110 - brałam wtedy 10 dzien antydepresant i bywało że czułam się fatalne( po tych antydepresantach bardzo skakało mi ciśnienie ) i zabrali mnie na izbę przyjęć po 2 godzinach wypuścili. Ps. dzisiaj tez byłam na siłowni:)

Odnośnik do komentarza

Ja właśnie kiedyś na siłowni zanotowałam najwyższe tętno - ponad 220 uderzeń i pamiętam tylko jak wyskoczyłam stamtąd jak z procy i pędziłam w panice do domu. I nie było to raczej efektem ćwiczeń tylko strachu, bo kręciłam wolniutko na rowerku i nie miałam powodów do zmęczenia. W domu wszystko się unormowało, ale uraz pozostał. Doszło to tego, że nawet ćwicząc jogę miewałam ataki tachykardii i po paru minutach musiałam przerwać. Ciśnienie też mi skacze, ale to mnie jakoś w ogóle nie martwi natomiast napadowa tachykardia jest mega nieprzyjemna.

Odnośnik do komentarza

To widzę odwrotnie niż ja- ja bardziej boję się ciśnienia ( od lat patrze jak mama walczy z nadciśnieniem lekami a i tak jak sie zdenerwuje to jej ciśnienie skacze 200/120-) i dlatego ono mi skacze częściej; a tętna sie nie boje i mam je w w normie- chociaż raz zdazył się przy skoku ciśnienia skok tetna w spoczynku do 130 - bardzo dziwne uczucie ale po minucie opadło. Tez chodziłam na jogę ale bardzo się męczyłam na koncu pozycją trupa- gdzie nic przez kilka minut się nie robi- to masakra dla nerwicowca. Cwiczenia w ruchu były ciezkie ale do przejścia. Tak nerwica w myślach hulała że wracałam z ciśnieniem 140/ 110. Doszło do tego że przed jogą brałam ziołowy validol. Stwierdziłam że joga nie dla mnie;) Probowałam też nagran relaksacyjnych na początku nerwicy- nie mogłam się jednak dokładnie zrelaksowac dopiero po leczeniu teraz mogę się położyć i mysleć o relaksie. Mnie dopadła nerwica nagle z ogromną siłą. Nikt z moich bliskich na nią nie cierpiał więc trochę trwało zanim zostałam dobrze zdiagnozowana

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×