Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Drżenie ciała, mięśni, juz sama nie wiem jak to nazwać


Gość Kaska

Rekomendowane odpowiedzi

Marcin proszę napisz mi jakie masz wszystkie objawy, jak nie chcesz na forum to na adres, który podałam wyżej Gosi... Ja mam dużo objawów neurologicznych, które lekarz początkowo traktował jako nerwe... choć ja byłam pewna, że to nie to... ...ja mam słabe nogi, drgania mięśni całego ciała ( w tym twarzy), szumy i zawroty głowy, ciągnięcie nogi (spastyczność), piszczenie w uszach, okresowe nocne poty, prądy w nodze i ręce(parestezje).... i inne ale to najważniejsze...
Odnośnik do komentarza
Gość marcin-ident.
witaj Elu oto moje objawy: -drżenia całego ciała głowy powiek policzków rąk nóg brzucha przy tym sdzybsze bicie serca i wyższe tętno co jeszcze w sumie to tyle ale mam juz to bardzo długo gdzies od 5 klasy podstawowej leki nie pomagaja za to alkohol tak własnie nie wiem dlaczego a ile mozna leki brać sama chyba rozumiesz jak chcesz pogadac to na maila wysłałem Ci mój numer gg:) pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Hej mam 21 lat od 2 miesiecy bole wklatce piersiowej, na pocztaku bylo to straszne dretwienie rak dusznosci oslabienie przyspieszenie serca do 90 , teraz jest roznie ale bol w klatce trwa a ostatnio odczuwam dodatkowo takie drgania ciala jak by wszystko cale moje cialo sie trzeslo ale zazwyczaj jak badam cinienie i puls przy tych drganiach to sa oki maialm dwa razy robione ekg wyszlo ok mialam morfologietez bez rewalacyjnych zmian jest ok bylam u kardiologa skierowal mnie na rng i holtera choc lekarz uwarza ze to raczej nie serce pomozcie ja juz nie mam sily tych boli i niedomagan organizmu nie daje rady bralalam magnez potas mydcdocalm hydroxyzyne i itd......a no i ten bol odczuwam czasem w plecach prosze o pomoc!!
Odnośnik do komentarza
Gość marcin-ident.
Witaj Ika miałem podobnie do Ciebie. Robiłem badania i zawsze wszystko wychodziło ok sam nie wiem dlaczego chociaz sama po sobie widzisz ze nie jest ok. Ostatnio mierzyli mi tętno to miałem 160/90 serce tak mi waliło jakby miało zaraz wyskoczyć. Byłem u różnych lekarzy ogólnego neurologa w końcu zdecydowałem się iść do psychiatry i jak narazie tam chodze. Kolejna wizyte mam w środę. Jeżdze z siostra starsza bo tez ma problemy. Mam nadzieje ze w końcu trafie na odpowiednie leki które zaczna pomagać bo jak narazie tylko je testuje a rezultatów zero. Też mam 21 lat i nie chce tak żyć ... leczyłem sie na depresje gdyż miałem myśli samobójcze narazie mi przeszło ale o mały włos a nie odebrałbym sobie życia....miałem tego wszystkiego dosyć tego jak ludzie tego nie rozumieją że nie potrafie sobie pomóc byłem na wyczerpaniu chciałem z tym skończyć ale sam nie wiem dlaczego tego nie zrobiłem coś mnie powstrzymało ale nie wiem co kocham życie ale chce żyć normalnie jak inni i mam nadzieje ze ten dzień nadejdzie i Tobie też to życzę z całego serca. Jak chcesz pogadać to zgłoś sie do mnie na gg jak będę napewno odpisze trzymaj się 9161713
Odnośnik do komentarza
czaem mysle ze to tak bedzie juz zawsz i po prostu trzeba sie nauczyc z tym zyc, mnie drazni ze zanim ulzo mi w bolu o sie zejdzie holter za 2tyg pozniej opisnaie badania z tydz pozniej gdzies wizyta u kardiologa i po miesiacu znow pewnie nic nie bedzie wiadomo porazka nasza sluzba zdrowia nie pomaga ludziom, a co do tych boli mam ich juz dosc kardiolog mowi ze to moze byc jeszze kregoslup wiec nieiem
Odnośnik do komentarza
Cześć Wszystkim! Moja nerwica lękowa zaczęła się jakieś 5 lat temu. Na początku typowe objawy; kołatania serca, potliwość, zawroty głowy, duszności. Miałam robiony komplet badań, gdyż moja Matka jest lekarzem internistą. Najpierw EKG, wszystko bylo ok, później echo serca-też ok, badania krwi-różnorakie. Bóle serca ustąpiły, zaczęły się bóle i opuchlizna dziąseł, jakiś rok czasu chodziłam od stomatologa do stomatologa i każdy odsylał mnie z kwitkiem, w końcu wylądowałam na klinice i tam też nic nie wykryli. Bóle i opuchlizna dziąseł równiez przeszły. Następnie wyczytałam w książce lekarskiej Mamy o stwardnieniu rozsianym i zaczęło się. Najpierw drżenia mięśni, coraz bardziej postepujące, łącznie z mięśniami twarzy (kiedy się uśmiechałam drzały mi kąciki ust), mrowienia całego ciała, a następnie zaburzenia widzenia (drżenie pola widzenia, mroczki przed oczami, podwójne widzenie), napięcie w mięśniach. Nie miałam jedynie rzutów, jak to bywa u chorych na sm. Byłam w miarę silna, nie miałam żadnych paraliżów, ani utraty wzroku. Najpierw zaczęło się od morfologii, która wyszła ok, następnie okulista, który nie wykrył kompletnie nic, prócz wady wzroku. Zmian na dnie oka oraz uszkodzenia nerwów nie było. To mi nie wystarczyło, mimo, że okulista mówił, że gdyby to było sm, miałabym uszkodzenie tarczy nerwu i zmiany na dnie oka. Poprosiłam Mamę o to, aby pojechała w moim imieniu do neurologa i wzięła skierowanie na rezonans magnetyczny. Ja nie chciałam jechać, gdyż cholernie bałam się w ogóle mówić o tym lekarzowi. Wiedziałam, że jedynie rezonans jest w stanie mnie uspokoić, mimo, że mama robiła mi różnorakie badania pod kątem sm i wszystko było ok. Rezonans trwał jakieś 40 minut, podano mi również kontrast, aby lepiej widzieć obraz mózgu. Czekałam tydzień czasu na wyniki, przekonana że moje życie muszę przystosować do tak strasznej choroby. Badanie rezonansem nie wykazało żadnej choroby. Dokładnie dwa dni temu odebrałam wynik. Cieszyłam się chwilkę, gdyż objawy nie ustąpiły:(. Ciągle czuję się tak, jakbym miała sm, mimo że rezonans to ostateczne i najdokładniejsze badanie na zdiagnozowanie sm. Boreliozy również nie mam, gdyż nigdy nie zostałam ukąszona przez kleszcza, nie wystepował u mnie żaden przemieszczający się rumień itp. Wszyscy mówią, że to nerwica lękowa. Zażywam Cloranxen, ale nie pomaga mi. Terapii udzialał mi do tej pory mój chłopak, który jest Psychologiem, ale postanowił wysłać mnie do Psychiatry. Mam nadzieję, że moje życie ulegnie zmianie, gdyż żyję w ciągłym przeświadczeniu, że już niedługo umrę. Nie pracuję (studiuję), chociażbym mogła, nie zrobiłam do tej pory prawa jazdy, gdyż boję się cokolwiek planować, rzadko kiedy wychodzę z domu, bo mam zawroty głowy i chodzę jak pijana. Wszyscy mają mnie już serdecznie dość, bo zamęczam ich coraz nowszymi objawami. Gdybyście chcieli pogadać, to moje gg: 8014311
Odnośnik do komentarza
Gość marcin-iden
witam wszystkich. Dzisiaj mialem kolejną wizytę u psychiatry fajna lekarka widać że chce pomagać da rady z nią pogadać i o wszystkim. Z dzisiejszej rozmowy wyszło na jaw że mam lęki i to ponodz bardzo silne tylko jak narazie nie wiemy dlaczego lekarz tego nie wie sam musze mu powiedzieć od czego to jest ale najgorsze jest to że ja nie wiem od czego to się wzieło. Może mam to przez operacje które miałem zostało to w mojej psychice i być może od tego nie wiem....ale jeżeli mi sie nie poprawi to pójde na hipnoze i może wtedy się wygadam co mi leży na sercu. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
witajcie, nie wiem od czego zaczac, dawno mnie tu nie bylo, i co moge wam powiedziec u mnie horror, dalej mam nogi slabe drgania miesni w nogach sa bardzo slabe, widze tez ze zaczynajam mi rece tez siadac, bardzo sie boje stwardnienia rosianego, codzienie rano mysle ze nie wstane z lozka, ciagle mysle o wozku iwalickim ze tak skoncze, horror dziwnie mi sie chodzi, nie wiem jak to mam opisac,ale jest nie ciekawie, jak ide na spacer to zaraz mysle ze upadne albo ze nie dam sily isc dalej, mam bardzo spiete miesnie w nogach, jednym slowem mam dosc. wszystkich was pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich dawno nie zaglądałam na forum i widzę tu sporo nowych osób u mnie jest dobrze nie mam lęków odstawiłam już jeden lek ale mam drgania mięśni w łydkach i nie mogę się tego pozbyć lekarz przepisał mi depakine zacznie działać po osiągnięciu pełnej dawki mam nadzieję że pomoże sylwiu odezwij się wkoncu na gg aguś nic nie piszesz odezwij się co u ciebie pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
hej wszystkim, ciesze sie, ze tu dotarlam, bo mam podobne problemy.Te drzenia ciala mial moj chlopak, trwaly nawet 15-20 min i strasznie to przezywal. mial wszystkei badania robione - to poprostu stres! ja z kolei mam nerwice serca, wali mi mocno i szybko, czasami mam wrazenie, ze zemdleje. lekarz po badaniach powiedzial,ze to nerwica, mam poprostu nadszarpany uklad nerwowy i to powoduje takie stany, mimo tego, ze sa one wywolywane nie tylko stresem, ale przy wysilku fizycznym albo jak jest mi cieplo np. w lecie. boje sie, ze mi to nie przejdzie =( chetnie z kims pogadam o tym gg6996999 ZYcze nam tu wszystkim duzo swietego spokoju w 2008 ;))
Odnośnik do komentarza
NO I JEST! nareszcie! wszystko co jest tu napisane, to historia bardzo dobrze mi znana..drżenie powiek, kończyn gornych dolnych, ogolnie ciała, kołatanie serca, duszności..do teraz mialam watpliwosci, nie wierzylam ze cos takiego jak nerwica moze spowodowac takie oznaki u mnie..doszukuje sie non stop jakis chorob, ale teraz powoli zaczynam zdawac sobie sprawe po przeczytaniu tych wszystkich wypowiedzi, ze zarowno moja mama jak i lekarze maja racje, ze to nerwica.. mam 20 lat w tym roku z tegoz wlasnie powodu zrezygnowalam ze studiow, poniewaz nie dawalam sobie rady sama..wciaz wracalam do domu, bo czulam lek..nie mialo to sensu. przed sesja zimowa po przerwie swiatecznej po prostu nie wrocilam...nie wiem co teraz bedzie? jak zaplanowac to wszystko? skoro wiem juz na czym to polega, jak przeciwstawic sie temu by przy nastepnym podejsciu dostac sie ponownie na studia i juz nie wrocic, zyc bez leku..bede tu zagldac:) to pomaga:) pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Jeszcze jedno pytanie, przeczytałam u którejś z pań u gory, ze miała także kłopoty ze wzrokiem....ja wlasnie dzis wrocilam od okulisty i znowu nic, tylko mała wada wzroku..moim problemem są plamki, takiego kolorytu jak plamka po dlugim patrzeniu sie w swiatlo..nie wiem od czego to jest zalezne do konca, ale wydaje mi sie ze od swiatla, tv, komputera..przy mruganiu widze mala plamke w lewym oku..strasznie mnie to stresuje..moze znacie podobny przypadek? poza tym w prawym oku, co jakis czas przelatuje mi mała czarna kropeczka, jakby meszka..nie wiem co jest...bede wdzieczna za pomoc, email:niebo_krzyku@o2.pl
Odnośnik do komentarza
Witam serdecznie! Cieszę się, że znalazłam tę stronę, bo znajduję tu wiele podobieństw do mojej sytuacji. Aktaulnie żyje w panicznym strachu przed stwardnieniem rozsianym i zanikowym bocznym. Wszystko zaczeło się od okropnego bólu ręki i nadgarstka, zrobiłam rezonans wyszła dyskopatia z uciskiem na worek oponowy. Wpadłam w przerażenie - operacja, paratiż itp. Zaczełam szukać w necie różnych informacji i przebiegła mi myśl o tych stwardnieniach no i zaczeło się. Opropne bóle i mrowienie w nochach, skurcze drżenie w ciele. Nie mogę jeść, w nocy mam koszmary. Nie mogę myśleć o niczym innym, chodzę po lekarzach i robie jakieś badania. Wydałam już ponad 1000 zł i nic oprócz tej dyskopatii. Trzech neurologów nie stwierdziło stwardnień, dwóch pytałam wprost czy mogę mieć taką chorobę - mówią, ze nic w badaniu nie wskazuje. Zrobiłam jakieś testy z krwi na mięśnie - dziś wieczorem wyniki. Wczesniejsze wyszły ok, tylko potasu mam troszkę za dużo, myślę więc, ze to rozpad mięśni:(((( Czemu nie mogę uwierzyć tym lekarzom,jestem przekonana że mam stwardnienie zanikowe boczne i widzę siebie bezwładną z rurką w ustach i prawie czuję jak umieram przez uduszenie. Mam ataki lęku, wtedy drży mi prawie wszystko. Nie mogę pracować, myślę tylko o chorobie, analizuję cały czas swoje ciało i wszelkie odczucia i objawy. Dodam, że to nie pierwszy taki rzut, mam tak od kilkunastu lat co jakis czas. Przerabiałam różne raki, gruźlicę, stwardnienie rozsiane (14 lat temu, przed maturą). Zdaję sobie sprawę z tego, że to moze być hipochondria i nerwica, ale zawsze pozostaje ten wszechogarniajacy i paraliżujący cień niepweności - a jesli to sm albo zanikowe boczne?? Mam 32 lata i jestem wrakiem! Pomózcie!
Odnośnik do komentarza
do ani ja podobnie jak TY panicznie bałam się stwardnienia zanikowego już myślałam że na to choruję miałam podobne objawy do tej choroby głównym z nim były drgania mięsni potwornie bałam się tego no i doszły lęki badanie emg nic nie wykazało na chorobę nerwo mięśniową po przeczytaniu twojego postu złe myśli trochę powróciły ale radzę jakoś sobie z tym myślę skoro walczysz z objawami kilkanaście lat to napewno nie masz żadnego stwardnienia czy robiłaś jakieś badania pod tym kątem jakie masz objawy jeśli możesz odpisz pozdrawaam
Odnośnik do komentarza
Witam! Byłam jeszcze u dwóch neurologów i co się okazało!!! że nie mam odruchów brzusznych, no a raczej że sa szczątkowe, wszystko inne ok. Oboje stwierdzili, że tak moze być po urodzeniu dziecka i że wiele kobiet tak ma - ja oczywiscie nie wierzę i jestem już własciwie pewna, że mam SM, inne objawy to w zasadzie tylko to okropne mrowienie w nogach, czasem drżenie mięśni. Jeden z tych neurologów stwierdził, że dla mojego świetego spokoju mogę zrobić sobie rezonans głowy i wtedy wszystko sie wyjaśni. On mówił, że te mrowienia są niespecyficzne i mogą być nerwicowe, a jak na mnie patrzy to widzi rozpad psychiczny i lepiej zebym zrobiła ten rezonans, bo się wykończę! WIĘĆ IDĘ W SOBOTĘ! Wynik w poniedziałek, mam zrobić z kontrastem, bo wtedy lepiej widać zmiany. Już w zasadzie pogodziłam się z SM, ze to mam, teraz tylko trzeba potwierdzić i zacząć leczyć, szukam informacji o interferonie i leczeniu w Polsce. Będę musiała za to zapłacić, mam mieszkanie, które teraz wynajmuję, więc sprzedam i będę sie leczyć, jest duża szansa na zahamowanie objawów we wczesnym stadium, chociaż na kilka lat. Zanikowe boczne na razie wykluczam, bo markery miesniowe mam bardzo dobre. Już jestem spokojniejsza, godzę sie z SM, jest jeszcze malusieńka nadzieja, ze może jednak to nie SM, ale nie oszukuję się już!
Odnośnik do komentarza
czesc aniu zobaczysz że wynik będzie dobry był okres że też pogodziłam się z stwardnieniem zanikowym bocznym ale iak widzisz większość objawów po lekach ustąpiła ale te cholerne drgania w mięsniach są nadal też miałam rezonans pod kątem sm wynik ok wytłumacz mi co to znaczy markery mięśniowe i jakie badanie się na to robi pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Te markery bada się normalnie z krwi, nazywają się: LDH, CK-kinaza kreatynowa oraz mioglobina. Podwyższony poziom swiadczy o tym, ze coś złego dzieje się z mięśniami np. ulegają atrofii, czy też rozpadają się albo jest jakiś stan zapalny. Zleciła mi to neurolog. Ta mioglobina tylko jest droga - 35 zł, pozostałe za około 12. W tym zanikowym bocznym chyba najważniejszy jest ten zanik mięśni, napierw w dłoniach - dlatego sprawdzam codzinnie, to już obłęd. Chyba nie miałybysmy w ogóle siły w rękach i niedowłady nóg, ta choroba bardzo szybko postępuje. Jutro idę na rezonans, zwolnił się termin, mam mieć z kontrastem to się nieźle spłukam - ponad 500 zł!!! Ale coż - oddam wszystkie pieniądze za odpowiedź czy mam to SM czy nie. Dam znać jak wynik! póki co wziełam jakiś lek uspokajający i chyba pójdę spać, jutro biore wolne z roboty, i tak byłabym do niczego:(((
Odnośnik do komentarza
Witam, szukam wlaśnie informacji na temat objawów, które mam i trafiłem tutaj. Z tego co czytam, widzę że mogę mieć jakieś objawy nerwicy. Opiszę wam moje objawy. Zaczęło się w pierwszej połowie 2007 roku. Nie mogłem wziąc pełnego wdechu, takie dziwne uczucie dusznaości mnie co jakis czas dopadało. Poszedłem przebadać płuca, serce. Wszystkie wyniki bardzo dobre. Wiec jakos to było dalej. ALe nie dawało mi to spokoju, bo co jakis czas sie pojawiało. We wrzesniu zabrało mnie pogotowie, gdy miałem ponad godzinny atak drgawek, od mięsni brzucha przechodziło do kończyn, podwyzszone cisnienie, nierówne bicie serca, osłabienie. Na pogotowiu wszystkie badania podstawowe i wszystko w normie. Dali mi relanium 5 mg troche sie uspokoiło i wrociłem do domu. W ciagu tygodnia miałem 4 lub 5 takich ataków. Wizyta u neurologa - badanie EEG - wszytsko ok. Wiec neurolog kazał mi jesc oczywisice magnez. Później ustały ataki. Ale to co zostało to: - skurcze mięsni brzucha - brak apetytu - stany lękowe, rozdrażnienie. - w momentach skurczy miesni brzucha, nagłe osłabienie Zresztą w ogóle jestem osłabiony, taki osowiały. Nie mogę sobie z tym poradzic, a co gorsza nie pozwala mi to normalnie funkcjonowac. Jestem młodym człowiekiem, mam 23 lata. Czesto mam dziwne mysli, że cos jest nie tak, bo ataki były tak męczące ze chciałem je za wszelka cene przerwac. Wsrod znajomych uchodziłem za człowieka ktory z dystansem podchodzi do zycia, ze raczej sie nie stresuje...ale jak widac chyba tak nie jest. Do kogo mam sie zwrocic po pomoc? Psycholog? Neurolog? Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Gość blue sky
hmm..jestem w bardzo podobnej sytuacji, jak wiekszosc tu osob....mi rowniez od niedawna zaczely doskwierac rozne dolegliwosci, miedzy innymi drganie niektorych czesci ciała...dodatkowo kołatanie serca, raz mialam tez dusznosci...bywałam u wielu lekarzy i niby wszystko ok...mam ten sam dylemat, co z tym zrobic i gdzie sie udac aby to minelo i najlepiej nei powrocilo..poczatkowo myslalam, ze dam sobie sama rade..pobede w domu uspokoje sie..sprobuje inaczej podchodzic do swiata i nie bedzie mnie to dreczy...ale teraz zdaje sobie sprawe ze tak łatwo nie bedzie..probuje a kolatanie serca drgania, niepokoje i stany depresyjne nieustaja...dlatego po wywiadzie wsrod ludzina forum, gdzie niektorzy z nich walcza z ta choroba po kilkanascie lat, zdecydowałam wybrac sie do psychologa..obawiam sie jednak tej wizyty ze wzgledu na leki ktore zapewne lekarz mi przepisze, poniewaz maja one rozny wplyw na czlowiek..czasami jestes kompletnie oderwana, uzaleznienia..wolalabym bez tegoo...slyszałam jeszcze o medcynie alternatywnej w takich przypadka ze pomaga, masaze akupunktura..sporbuje pisales ze uchodziles za czlowieka ktory sie nie stresuje..to nie do konca chyba tak. wydaje mi sie, ze pewne sytuacje maja na nas ogromny wplyw i choc nie zauwazamy tego wowczas, to zostaje gdzies pod skora..i tak wiele stresy sie na siebei nałozy i skumuluje i wychodzi...a potem ciezko jest to uspokoic..mysle tez ze wplyw moze miec dziedzicznosc po kims w rodiznie. u mnie chrowala moja mama moja babcia, ale nigdy w tak mlodym wieku jak ja im sie to nie objawilo i tak silnie.. jezeli chodzi o alkohol, to mialam to samo..po przebalowanej nocy nastepnego dnia dostawalam załamania, ze szlam do moej mamy i plakała, bo nie wiedzialam co sie ze mna dzieje..dziwne uczucie.. ja bede miala robiony niebawem jeszcze rezonans i zobacze co wyjdzie..jezeli wynik bedzie ok to bede pewna ze przyszlo mi walczyc z nerwica! proponuje ci zebys przejrzal te fora i poczytał i zorientowal sie we wszystkim, j apo przeczytaniu tego czuje sie spokojniejsza i pewniejsza..popytaj dziewczyny na forum glownie nerwica lekowa i forum dla osob wrazliwych, dziewczyny sa naprawde mile i maja pewne doswidczenie, wiele pomagaja..wiekszosc z nich chodzi na wizyty do psychologa wiec opisuja wrazenia zobaczysz czy warto.. zycze spokojnych dni i pozdrwiam
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×