Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Drżenie ciała, mięśni, juz sama nie wiem jak to nazwać


Gość Kaska

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Kochane Galaretki. Opowiem Wam jak dzisiaj zaaregowalam na moje trzesace sie jak galareta cialo a wiec-rano moj chlopak zawiozl mnie do znajomego kolegi ,a sam pojechal na pol dnia na spotkanie motocyklistow(100 km od domu).U kolegi wypilam kawke,posmialismy sie i zaczym sie nie obejrzalam byla 10.30 a na 11.00 umowiona bylam z bratem w kosciele.OOo na mysl ze sama mam przejsc droge od kolegi do kosciola (2km)prawie nie zemdlalam ale nagle zaczelam sie trzesc jak galareta,trzesla mi sie glowa,usta,uszy,rece,nogi i wogole cale cialo.Mowie sama do siebie O ZNOWU TRZESIENIE ZIEMI!!!kiedy wkoncu to sie skonczy?mam tego dosc,boje sie tych objawow! i nagle zachcialo mi sie do toalety.Prawie nie obsiusialam calej podlogi bo trzesace sie cialo nie pozwalalo mi utrzymac sie na desce.Zdenerwowalam sie i mowie sama do swojego ciala-JAK CHCESZ MNA TRZASC TO OK ALE JA TOBA POTRZESE JESZCZE MOCNIEJ-AZ CI SIE TEGO TRZESENIA ODECHCE RAZ NA ZAWSZE!!zaczelam glosno spiewac piosenke*Zatrzes mna jak galaretka,zatrzes mna*i do tego zaczelam tanczyc nasladujac galaretke!Po 5 minutach ustalo trzesienie aja spokojnie doszlam do kosciola.W Kosciele zaufalam Najwyzszemu no i mam sposob na TRZESAWKI! Pozdrawiam was cieplutko.
Odnośnik do komentarza
hejka wszystkim ma na imie ania mam 22 lata i taki sam problem jak wy wszyscy ale powiem wam szczerze ze to tylko my jestesmy w stanie odwrocic nasz los Moja nerwica zaczeła sie od potwornych atakow lęku i boli w klatce nieraz bolało mnie nawet 4 msc na okragło od 3 msc chodze do psychologa pozbyłam sie boli w klatce przez zmiane swojego myslenia nie przejmuje sie juz jakims kłuciem bo wiem ze mi sie nic nie stanie i przechodzi bo sie nie wkrecam polecam gynostemme krolewska(do zamowienia przez internet)bardzo mi pomogła Załałamka ja tez zrezygnowałam przez lęki z uczelni i to miesiac przed obrona licencjatu nawet nie wiesz jak tego załuje ale wtedy jeszcze nie chodziłam do psychologa i nie miał mi kto tego wyjasnic ze to nerwy takie cuda potrafia czynic dasz rade tylko nie przejmuj sie tak sobą bo to jest błedne koło starałam sie o mozliwosc zdawania egzaminow i dzisiaj mam 3 zaliczenia damy rade pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Co dzień wieczór otwieram oczy I widzę czarne dusze po mieście idące Spacer mysli, spacer serc Spacer obojętności,... Szukanie zawodem się stało Chlebem powszednim, tułaczką I chcę uciec z nimi w ich świat Ominąć tę dziwną rzeczywistość Bo życie to sen, koszmar z nędznej bajki Obudź mnie gdy będzie trzeba Obudź mnie, niech pójdę za nimi... W chwili zapomnienia Zamykam oczy Zamykam serce Odchodzę w znany mi świat Odchodzę w głąb siebie,...
Odnośnik do komentarza
siema wam! nie wiem co mogl bym dodac do tematu, ale w kazdym razie wiem co czujecie.. ja mam te same problemy... wlasciwie mialem takie kilka lat temu kiedy jeszcze nie mialem pojecia o co chodzi, ale wtedy bylem gnojkiem mialem jakie 15 lat dzis mam 22 lata i z mojej depresji przez nerwice powstala fobia spoleczna a teraz moze i agorafobia nie mam kasy ubezpieczenia i nie musze chyba mowic ze nic z tym nie robie bo najnormalniej w swiecie ... sie boje kontaktu z ludzmi...(panicznie) takze rada dla was wszystkich .. jak czujecie ze jest cos nie tak to róbcie cos z tym puki możecie! ja do tej pory stracilem jakies 4 lata życia . trzymcie sie
Odnośnik do komentarza
Gość stripsearch
A wykluczyliście choroby serca? Było USG i inne specjalistyczne badania. Jak z OB, rozmazem, enzymami i mikroelem? Co z cukrem i cholesterolem? Jak ze sprawami kobiecymi?(to do PAŃ) Siuśki też trzeba zbadać. Zanim ktoś stwierdzi u Was nerwicę powinien wykluczyć inne choroby. Co z ciśnieniem? Jaki puls w spoczynku? Ja teraz tak do tego podchodze.
Odnośnik do komentarza
Gość stripsearch
AHA Odwiedzić neurologa, zrobić wywiad rodzinny kto na co chorował. Wyleczyć zęby szczególnie te pod ropą, prześwietlenie płuc szczególnie dla palaczy. Czy macie jakieś problemy z krgosłupem szyjnym-od niego też jest kilka podobnych objawów. Wiem, że dużo ale np badania krwi zrobić prywatnie (w sumie jakieś 150zł), inne badania w miare mozliwości też (bo szybciej). No i oczywiście pamitajcie, że wyniki badań są WASZĄ własnością - lekarza dawajcie ksera.
Odnośnik do komentarza
Gość stripsearch
Mam podobne objawy jak Wy i wiem ile w tym niepewności i nerwów. Wiem co sobie myśli człowiek, któremu nagle zaczyna wzystko drżeć i pikawa skacze 140/min. Do tego czujesz się jakby w innym świecie i gozej widziśz przez chwilę. BADAJMY sie na wszystkie sposoby a dopiero potem mówmy o nerwicy.
Odnośnik do komentarza
Witam. Przeszłam to samo i wiem, z czego powstają te objawy. Dokładnie są wynikiem wzrostu stężenia magnezu we krwi (z jedzenia albo preparatu magnezowego), który nie może przejść do tkanek z powodu braku witaminy B6, którą łatwo niszczą leki, jedzenie kwasotwórcze (słodycze, kawa, alkohol, biała mąka, nadmiar białka), unieczynnia ja też nabiał. Ponieważ we krwi stężenie magnezu musi być stałe dla prawidłowej pracy serca, a nie może on przejść do tkanek, więc jest produkowana histamina, pobudzająca m.in. adrenalinę - to właśnie zestaw objawów opisanych wyżej, czasami może to wyglądać jak atak padaczkowy lub gwałtowna reakcja rzekomoalergiczna - wtedy następuje wydalenie magnezu z organizmu i pogłębienie jego niedoborów. Można przerwać to zaklęte koło przez przyjmowanie witaminy B6 (można dodatkowo B complex) z jedzeniem bez nabiału i zasadotwórczym, po prostu z jabłkiem między posiłkami na przykład oraz ograniczenie słodyczy, kawy, alkoholu. Kuracja trwa parę tygodni, może i dłużej, zależy od deficytu w organizmie. Dopiero z czasem B6 zaczyna *przenosić* magnez sprawnie i wtedy należy powoli i stopniowo włączać większą ilość warzyw i owoców, żeby móc w końcu uniezależnić się od sztucznych witamin, zachować właściwe proporcje magnezu i B6 oraz uzyskać równowagę kwasowo-zasadową organizmu - a to oznacza życie bez większości chorób. Banalne, ale jakie skuteczne! Pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Witam. Też to miałam w latach 2003-2005.Teraz znowu mi się powtórzyło.Zauważyłam, że zarówno wtedy jak i teraz zaczęło się po usunięciu zęba, antybiotykoterapii, infekcji. Dwa lata temu odwiedziłam 15 lekarzy, zaliczyłam mnóstwo badań no i oczywiście sugestie co do nerwowego podłoża dolegliwości.Psychiatrę też zaliczyłam, i ten był najmądrzejszy, kazał mi powiedzieć państwu lekarzom żeby się *nie wygłupiali* i mnie leczyli.Neurolog stwierdził, że to są nerwobóle (bo mnie też i bolało) i on nic mi nie pomoże, bo medycyna nie umie tego leczyć, więc powinnam się zwrócić ku medycynie naturalnej (zioła, itd.).Inny stwierdził, że to co mi się dzieje z nerkami (bo na skutek *leczenia* antybiotykami wysiadły mi między innymi nerki) to z leków tzn.z antybiotyków. Dzięki tym wskazówkom trafiłam w internecie na ślad choroby zwanej kandydozą układową spowodowaną przez nadmierny wzrost w jelitach (i nie tylko) drożdżaków z rodzaju candida, które to grzyby mikroskopowe atakają szczególnie układ pokarmowy człowieka powodując szereg najdziwniejszych objawów ogólnoustrojowych (łącznie z układem nerwowym i psychozami). Okazuje się, że chorobę tę można leczyć skutecznie wyłącznie odpowiednią dietą i preparatami naturalnymi (tu przestrzegam przd zwrotem w kierunku homeopatii, która to doprowadza do uzależnienia i jeszcze większego rozstroju zdrowia po pierwszych dobrych ale złudnych efektach leczenia). Dieta polega na całkowitym zakazie spożycia glutenu, kazeiny,grzybów,cukru, co wskazuje na powinowactwo do celiakii, nietolarencji glutenu i alergii na gluten (również objawy ze srony ukł.nerw. i psychotyczne),unikanie żywności wysokoprzetworzonej i sztucznie konserwowanej a także picie dobrej jakościowo wody o odpowiednim składzie mineralnym i nie konserwowanej, zwłaszcza przy pomocy promieniowania gamma. Leczenie zaś polega na zażywaniu ziół i preparatów ziołowych o działaniu grzybobójczym, odtruwającym i wzmacniającym odporność, a także staraniach w odtworzeniu zniszczonej przez antybiotykoterapię flory bakteryjnej jelit stanowiącej podstawę tzw.homeostazy organizmu.Jesli bowiem wspomniana flora bakteryjna, czyli bakterie kwasu mlekowego (lacidobacterium acidophilum) jest *przetrzebiona* to odporność maleje do zera i zaczynają się choroby.Warto zauważyć, że żeby odtworzyć florę bakteryjną po terapii antybiotykami o szerokim spektrum działania trwającej 20 dni trzeba zażywać preparaty bakteryjne ok.6 m-cy. Wychodzi na to,że te *drżenia* czy jakby tego nie nazwać, wynikają z nadmiernego pobudzenia układu nerwowego.Coś po prostu dziala toksycznie na w/w układ i dzieją się różne dziwne rzeczy. Tak sobie myślę, że w glutenie, kazeinie, grzybach ( czyli w drożdżakach również, bo to też grzyby) występuje bardzo dużo aminokwasu, który się nazywa kwas glutaminowy, a ten w organiźmie pełni rolę neuroprzekaźnika pobudzającego układ nerwowy i być może o to w tym wszystkim chodzi m.in. Z doświadczenia ostrzegam, że diety trzeba przestrzegać bezwzględnie, bo w przeciwnym przypadku dolegliwości wracaja ze wzmożoną siłą i dłużej schodzi z opanowaniem objawów do poziomu by dało się żyć w miarę normalnie. No i jeszcze jedno.W nietolerancji glutenu stwierdza się nadwrażliwość na jod i pokarmy zawierające go w dużych ilościach.Jod, jak wiadomo również wpływa pobudzająco na funkcjonowanie układu nerwowego.Dobrze byłoby w związku z tym zwrócić również uwagę na tarczycę i hormony tarczycy.Przy nadczynności tarczycy również układ nerwowy jest pobudzony.Trudno się dziwić, bo przecież wtedy w organiźmie jest dużo jodu.Wychodzi więc na to, że trzeba unikać soli jodowanej, również ze względu na to, że jod osłabia florę bakterejną jelit. Preparaty jodu np.jodyna, działają bakteriobójczo na wszystkie bakterie na te dobre też. Ośmielam się wyrazić opinię, że lekarze kiedy nie wiedzą co nam jest to zwalają wszystko na nerwy bądź na geny i tyle.Jeżeli sami nie bedziemi dbali o swoje zdrowie, które przecież należy do nas a nie do lekarzy, to nikt o nie nie zadba.Tym bardziej, ze lekarze i farmaceuci mają *interes* w tym żebyśmy chorowali a nie w tym żebyśmy byli zdrowi.Trudno wto uwierzyć, ale taka jest *naga* prawda o współczesnej medycynie, która wydaje się, doszła do jakiegoś absurdu. Powodzenia w leczeniu.Pozdrawiam wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Gość wystraszona
Cześc kochani,szukałam objawy mojej choroby,nie wiem co mi jest.Dziś w nocy obudziły mnie silne dreszcze było mi bardzo zimno,nie mogłam sobie zmierzyć cisnienie.Gorączkęmierzyłam[ muśiałam uważać żeby termometr mi ni wypadł zręki tak śię trzęsłam] miałam 35 st.Byłam blada.
Odnośnik do komentarza
Wiecie co kochani, możecie się ze mnie śmiać ale ja to drżenie wewnątrz ciala też odczuwam lecz się z tego cieszę i to rozumiem. Budzą się pozytywne energie w ciele, które prowadzą do zmian w jakości życia i jego postrzegania. U mnie zaczęło się to o medytacji z głebokim oddychaniem. Po pewnym czasie zacząłem odczuwać delikatne drżenie wewnątrz ciała , ktore przyjmuję z wielką radością jako budzenie się we mnie pozytywnych energii. Moje cialo staje się coraz bardziej odporne na wszelkie choroby a dusza, chociaż bardzo wrażliwa zaczyna dostrzegać to, co prawdziwe i nie zafauszowane. Poczytajcie sobie to :http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini_3artpierwsze_spotkanie_z_kundalini.html
Odnośnik do komentarza
Gość marcin21
myśli samobójcze....żeby z tym raz na zawsze skończyć.... nie męczyć się więcej ale czy to pomoże? leków do tej pory nie znaleźli a człowiek się mećzy i męczy żałuje że się wogóle urodził....to się nazywa pięknem życia jeżeli życie staje się piekłem i nic na to nie można poradzić ... dla mnie osobiści najlepsza pora dnia to noc jezeli nie musze sie widywać z ludzmi rozmawiać z mini widzieć jak dziewnie na mnie patrza na mnie na moję trzęsace sie ciało latającą głowe powieki nogi ręce czy to się kiedyś skończy nie wiem ale wiem jedno jeżeli szybko to nie ustanie to sam z tym skończe ... to nie jest życie testować co róż nowe leki które i tak nic nie dają jedynie alkohol pomaga ale co z tego pijakiem nie chce zostać rodzina mnie nie rozumie nawet lekarze patrzą z przymróżeniem oka cieszą się pewnie że ich to nie spotkało....
Odnośnik do komentarza
Marcin brakuje Ci miłości jak każdemu z nas tutaj co się wpisał. Brakuje Ci zrozumienia, szczerej rozmowy z o Twoim problemie. Brakuje Ci przytulenia, pogłaskania. Brakuje Ci pozytywnej energii od osoby, która by Cie kochała bezinteresownie tak jak matka syna. Stąd biorą się problemy nerwicowe, roztrzęsienie, strach przed ludźmi i obawa przed przyszlością. Problemy te nasilają się wlaśnie w tym czasie jesienno-zimowym gdzie jest krótki dzień i malo światła. Depresja dotyka osoby wrażliwe nie dające sobie rady z rzeczywistością. Wiedz, że to minie. przyjdzie zima , spadnie śnieg, będziesz miał bardziej pozytywne spojrzenie na życie. Wiele jest takich ludzi jak Ty lecz nie mają polączenia z internetem i nie mogą opisać swoich problemów. Duszą je w sobie, w czterech ścianach swoich domów i cierpią anonimowo. Byc może niektórzy zalewają je alkoholem lub znieczulają narkotykami ale to jest najgorsze wyjście bo prowadzi do uzależnienia i śmierci. Swoje problemy trzeba zrozumieć i starac się rozwiązać lepiej lub gorzej. Nie wolno przed nimi uciekać bo one prędzej czy później powrocą. Trzymaj się chłopie. Bądź twardy. Niedługo będzie lepiej. Jestem z Tobą .
Odnośnik do komentarza
Jak ktoś w końcu spróbuje tej witaminy B6 i sam na sobie sprawdzi, że to działa, to niech napisze, bo mnie się wydaje, ze tu nikt nie szuka rozwiązania, tylko chce się wygadać. Wolicie cierpieć niż kupić witaminę bez recepty za parę złotych i spróbować?!!!!!
Odnośnik do komentarza
Gość marcin21
żadne witaminy to nie wskórają wiem coś o tym .... brałem to nic nie daje jak zreszta wszystkie te lipne leki które nam przepisują.... dziajają obużająco gożej sie po nich czujesz nie jestes sobą a spróbuj przestac brac to juz wogóle masakra
Odnośnik do komentarza
Tak masz rację Marcin, żadne witaminy tu nie pomogą zwłaszcza te źle zastosowane, tu może pomóc tylko opowiednia dieta i odtrucie organizmu,No cóż, ale to wymaga trochę wysiłku i samozaparcia oraz odwagi do zerwania z dotychczasowym sposobem życia a nie tylko wysiłku polegającego na usilnym łykaniu coraz to nowych pastylek oraz naciskaniu klawiszy klawiatury komputera. Dobrze Ci radzę jeszcze raz zainteresuj się tym co powyżej napisałam a także chorobą zwaną celiakią , która może dawać objawy ze strony układu nerwowego i psychiczne nie dając jednocześnie objawów pokarmowych. Tym bardziej, że Twoje dolegliwości występowały już w dzieciństwie. Powodzenia.
Odnośnik do komentarza
to co się potrafi dziac z cialem przy roznych chorobach psychicznych to czasem się zwykłemu człowiekowi w glowie nie miesci. nerwobole, duszności, drzeni ciala to normalka. to mija ale bez odpowiednich lekow to nic się nie wskora i trzeba zdac sobie sprawe ze jak się ma na przykład nerwice to układ nerwowy szaleje i takie sa efekty.
Odnośnik do komentarza
Nerwobóle, duszności, drżenia ciała, niektóre symptomy psychotyczne, nerwice itd.itp., są objawami jednej i tej samej choroby, która zaczyna się w jelitach a nazywa się nietolerancja glutenu, a ta z kolei to jeden z objawów bardzo poważnej choroby zwanej drożdżycą ogólnoustrojową, a jej przyczyny to m.in. antybiotykoterapia i inne leki obniżajace odporność, niszczące tym samym, prawidłową florę bakteryjną jelit, co w rezultacie prowadzi do kompletnej destabilizacji organizmu i jego zatrucia.I tyle. Nerwica to objaw choroby, a nie jej przyczyna.Bo niby skąd ta nerwica?Z powietrza, czy jak? Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
przed chwila miałem kolejny atak....ludzie patrzyli sie na mnie jak na debila musiałem szybko wyjsc zaczełem cały latac az koledzy byli w szoku bo to tej pory nikt ze znajomych nie wiedział o moich problemach....nie wiem co robic jak z tym walczyć nic nie pomaga mam juz tego dosyc czemu nie moge normalnie zyc
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×