Rozległa wada serca a śpiączka

[Gość Magda S]

Witam wszystkich, nie mam sie kogo poradzić. Moją 73 letnią babcie zabrała dziś karetka. Nagle zaczęła krzyczeć i dostawała jakiś dziwnych skurczy mięśni, nagle pojawił się ogromny obrzęk podbrzusza i kończyn dolnych, cały czas była przytomna, nie było zatrzymania akcji serca, w karetce po kilku zastrzykach nawet zaczęła rozmawiać z sanitariuszami. W szpitalu została wprowadzona w śpiączkę a lekarz mówi że jest rozległa wada serca, stan poważny. Czy myślicie że jest jakaś szansa? Byliście w podobnej sytuacji? Czy ona wogóle ma szanse się wybudzi? staram się być dobrej myśli ale ciężko takowej być zważajac na jej wiek ...

[Gość corka]

Jestem w podobnej sytuacji wiozlam sama tydzien temu moja mame do szpitala samochodem na miejscu okazalo sie ze miala zawal powiezli mame na inensywna terapie i tam serce przestalo bic do wczoraj byla w spiaczce farmakologicznej dzis odlaczyli mame od wszystkich lekarstw twierdzac ze wybudzaja powoli serce jest bardzo zniszczone a lekarze,,,kazdy mowi co innego tylko pielegniarz mowi ze wszystko jest w rekach Boga musimy czekac wiec czekamy powiedzieli tez nerki i reszta narzadow pracuje normalnie nie wiem co o tym myslec jest mi ciezko,,zal,,nie ogarniam tego mama ma 75 lat chce aby wrocila wierze w to