Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Regularne omdlenia, zawroty głowy, mocne bicie serca i bezwład a padaczka


Gość josephin

Rekomendowane odpowiedzi

Gość josephin
Mam 18 lat Od roku miewam omdlenia, srednio co 3-4,5 tygodni. Zdarzają się w róznych momentach ( np. poczas wysiłku) jak i np. podczas lekcji,Omdlenia zaczynają się od zawotów głowy,czase mocngo bicia serca, czasem problemów z głębszym odechem,trzęsącesię ręce, potem jestem jakby *pijana* bezwładna ,cięzko się ze mną dogadac, casem urywa mi się film. Po godzinie zazwyczaj dochodze całkowicie do siebie. Mimo ,że baania trwają od roku...ciągle mdlej i nie ma osttecznej diagnozy... Pierwsza diagnoza: hipoglikemia reaktywna. -* po 3 miesiącach okzało się,że jednak jest ok druga diagnoza: (zmianny w eeg)(brak zmian w TK i MRI) padaczka-* nie zaczełam brac leków... ponieważ jeden neurolog twierdził,ze mam brac, a drugi że nie. Miałam brac RELANIUM w chilach omdlenia. tydzień temu przywiozło mnie pogotowie-objawy były takie same-nów brak diagnozy. EKG podobnow miare dobre, puls w granicach 100 (podobo też dobrze)... i co dalej ? nie wiem.. hce normalnie żyć.. a nie wiem jak mam żyć..bo każde samotne wyjście z domu łączy się z ryzykiem omdlenia. Naprawde nie wiem co mam robić... gdzie szukac pomocy... może to coś z sercem? czekam na jakieś slowa...
Odnośnik do komentarza
Gość Małgorzata
leki brać jak nie na to, o tez nie rozwiązanie. To mogą być też np. omdlenia psychogenne. To tez się leczy ale inaczej. Miałam podobne objawy, trochę bardziej drastyczne bo z drgawkami i okazało sie ze to napady rzekomo padaczkowe. warto to sprawdzić zanim zaczniesz brać leki. Nie wiem skąd jesteś, ale warto sie zgłosić do ośrodka specjalizującego sie w leczeniu padaczek. W Warszawie specjalizuje sie w tym np. oddział w Szpitalu Orlowskiego. Na takim oddziale robią tez pełną diagnostykę kardiologiczna więc będziesz miała pewność. Powodzenia i głowa do góry.
Odnośnik do komentarza
z lekami to piotrek bym uwazal szczegolnie ze relanium nie jest lekiem czystopadaczkowym to bardziej na wyciszenie i tak jak luminal wywoluje uzaleznienie.... brani lekow na zasadzie niewiem co mi jest a wezme moze pomorze tez nie jest rozwiazaniem... Tu potrzeba konkretnej diagnozy i badan jesli ma takie problemy to obaj lekarze kardiolog i neurolog powinni dac skierowania na: holtera, rezonans magnetyczny, echo, egg zarowno standardowe jak i to z wzbudzaniem atakow. pelne badanie krwi hormony napewno zapomnij na jakis czas o kawie i alkoholu!!!!!!! a stanowczo nie pij w ciagu 24h od wziecia relanim w gdansku polecam odwiedzic amg tam juz maja doswiadczenie tez z epi i czestoskorczem... a pamietaj masz prawo domagac sie badan
Odnośnik do komentarza
Witam, mam pytanie do Małgorzaty: otóż moją mamę (58 lat) od pewnego czasu nękają takie omdlenia, traci przytomność na kilka sekund (nie ma drgawek, ślinotoku tylko każdorazowo temu towarzyszy takie swoiste uczucie, odruch wymiotny w żółądku i potem już reszta toczy się lawinowo, albo zupełnie traci przytomność albo zasłabnie). Została gruntowniw przebadana kardiologicznie i wykluczono, że te omdlenia mogą mieć przyczynę kardiologiczną. Dwukrotnie wykonano mamie EEG, ale nie stwierdzono patologii wskazującej na padaczkę, mimo to włączono Depakine 300 mg. Niestety po 4 miesiącach leczenia incydent znów się powtórzył i kolejny raz straciła przytomność. Nie wiem co dalej robić? Gdzie się udać? Mama zawsze była mało odporna psychicznie może te omdlenia mają podłoże psychogenne?
Odnośnik do komentarza
Gość stracatella
Przeszłam podobne diagnozy jak josephin, objawy podobne yyle ze mi się nie urywa film. Jedno eeg wyszło padaczkowe inne nie, ale badało mnie kilku neurologów (lekko powiedziane) i stwierdzili że to nie typowo padaczkowe i nie zalecili leków. Ty jesteś w wieku kiedy padaczka moze się jeszcze ujawnić ja mam 31 lat - raczej małe szanse ale nie jest to niemozliwe. Leków na padaczkę bez 100% pewności sie nie bierze! Musisz cierpliwie szukać i badać dalej. Jeśłi to padaczka to objawy bedą postępować wiec z czasem ktoś w końcu ja rozpozna - jeśli to padazka. powodzenia
Odnośnik do komentarza
Gość mgryzewski@o2.pl
Nie zaczynaj brać relanium REGULARNIE! Ten lek uzależnia. Fizycznie. Naprawdę, skończyć można na detoksie. W trakcie objawów też kiepski pomysł, to jest uspokajacz, zamulacz, myślę że jak zemdlejesz to będzie ci się smacznie i spokojnie spało i tyle jego efektów. Możliwe diagnozy: - hipoglikemia reaktywna: robili ci krzywą cukrową (podać glukozę na czczo i mierzyć jej poziom we krwi co godzinę-dwie)? Poza pomiarami, czy występowały jakieś objawy po jej podaniu? Przede wszystkim spróbuj, kiedy czujesz pierwsze objawy, napić się czegoś słodzonego, najlepiej coli zwykłej ew. napoju owocowego o którym napisane, że jest słodzony (cukierka do ssania nie polecam, jak odfruniesz to możesz się nim zadławić). Jeśli to zmniejszy objawy to właściwie wiemy co i jak. Spróbuj też jeść regularne posiłki co kilka godzin (nie bądź bez jedzenia przez więcej niż powiedzmy cztery godziny, wystarczy jakieś jabłko czy kanapka). Kiedy nic się nie dzieje ogranicz słodycze i alkohol. Zobacz czy pomaga. - padaczka: jak te zmiany w EEG? W tej części badania z błyskami świateł czy w tej bez nich? Czy otoczenia zauważyło drgawki w trakcie Twoich omdleń (drgawki mogą też być od hipoglikemii, ale znowusz są tym z czego to padaczka głównie słynie). - serce: to raczej nie to, ale weź skierowanie do kardiologa, echo serca i Holter można zrobić (zwłaszcza jak mając założonego Holtera trafi ci się napad i kardiolog powie że to nic, to o serce możesz być spokojna) - tarczyca: koniecznie w badaniach krwi TSH zrób, dla stuprocentowej pewności FT3, FT4. Może też kortyzol? Spytaj lekarza. Poza tym koniecznie, koniecznie ogólne badania krwi, mocz też, niech Ci lekarz jakiś pierwszego kontaktu zleci wszystko co się da. Zażycz sobie też takie pierwiastki w krwi jak wapń, magnez, potas i sód. Magnez z wit.B6 jakieś tabletki możesz brać i tak profilaktycznie 2x1 dziennie, żeby zmniejszyć same skutki stresu na jaki cię te napady narażają. No i ostatnie z wytłumaczeń, być może jakiś lekarz już to zasugerował bo lubią, ale bywa to prawdą. - napady lękowe (ataki paniki, nerwica - zwał jak zwał): Rzuciło mi się w oczy że piszesz o tym, że *każde samotne wyjście* to ryzyko. Czy wystąpienie już pierwszych objawów wywołuje u Ciebie potok myśli i strachu odnośnie tego, co się za chwilę stanie? Czy za pierwszym razem się bałaś kiedy to się działo? Zwróc uwagę jak oddychasz kiedy to się dzieje - hiperwentylacja jest efektem oddychania zbyt szybkiego (zazwyczaj górą klatki piersiowej zamiast z przepony), lub odwrotnie: przesadnie głębokiego. Polega na wypłukaniu dwutlenku węgla z krwi i daje całą serię objawów (poczytaj w necie) z brakiem tchu na czele i omdleniem w skrajnych przypadkach. Zrób WSZYSTKIE badania zanim zdecydujesz się szukać pomocy terapeuty i koniecznie szukaj takiego, który reprezentuje nurt poznawczo-behawioralny - taka terapia jest standardem na zaburzenia lękowe na zachodzie, bo skupia się na objawach i pomaga 10-15 spotkań. U nas mówi się na to *nerwica*, chcą cię wysłać do ośrodków, gdzie są reprezentanci nurtu analitycznego - terapia polega na byciu w szpitalu trybem dziennym przez np. pół roku, i gadaniu o swoim dzieciństwie i uczuciach kiedy człowiek boi się, że umrze. Bardziej chcą z ciebie zrobić wariata niż takie zaburzenia są tego warte. :p
Odnośnik do komentarza
a sprawdzałaś ciśnienie? tzn jakie masz? mi też wmawiali padaczke i rok brałam leki a nie miałam padaczki a zespół wazowagalny powinnaś na pewno zrobić holtera zwykłego i ciśnieniowego. powinni ci zrobić test pionizacyjny. kortyzol z badania krwi. coś jest ewidentnie nie tak. może to być na tle nerwowym ale wcale nie musi. mnie też faszerowali psychotropami a po nich było jeszcze gorzej powinni cię położyć albo na kariologie albo na neurologie i porobić więcej badań w kierunku omdleń
Odnośnik do komentarza
Witam, Też mam problem. Ostatnio straciłam przytomność, po prostu poczułam, że robi mi się słabo i nagle padłam na ziemie. I nie było by w tym nic dziwnego,(bo nie raz już traciłam przytomność np. z bólu) gdyby nie to, że gdy mój mąż chciał mnie odpowiednio ułożyć to naglę cała zesztywniałam, miałam oczy otwarte i drżała mi dolna warga. Poza tym wystąpił chwilowy brak oddechu. Zdarzyło mi się to już drugi raz, pierwszy raz był ok rok temu. Proszę o sugestię czy to może objaw padaczki czy raczej coś innego.
Odnośnik do komentarza
Do ~josephin, czy ktoś robił ci badania w kierunku insulinomy - czyli tzw. wyspiaka trzustkowego, niezłośliwego guzka, który lokalizuje się w trzustce albo w pobliżu? Objawy tej choroby często są mylone z padaczką lub cukrzycą, chorych czasem nawet wysyła się do psychiatry.
Odnośnik do komentarza
BŁAGAM POMÓRZCIE mam odruchy wymiotne dość czesto lecz nie wymiotuje (zdażyło mi sie tylko raz) odruch wymiotny pojawia sie jak pale papierosa lub śmieje sie(dłoższy czas).... czy to normalne????? zaczelo mi to dokuczać mniej wiecej od 3- 4 miesiacy...... co to może być JESLI KTOS JEST W STANIE MI POMÓC PROSZE PISZCIE cobretta89@wp.pl
Odnośnik do komentarza
Ja teraz 2raz zaslablem 1 taki raz było 3 lata temu choć za 1 razem wyniki eeg powiedziały ze jestem uczulony na mryganie światła a zbyt długo siedziałem przed komputerem nawet do 9h dziennie i podejzewam ze to to było przyczyna zaslabniecia wy tez tak myślicie???
Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich, mam 48 lat, padaczkę od kilku lat, a w październiku 2010 r miałam atak ze stanem śmierci klinicznej. Wynikiem tego były połamane kości czaszki (upadłam na beton), krwiaki mózgu, pokiereszowana twarz i ogólne potłuczenie. Stało mi się to za granicą, reanimowali mnie pod hotelem a potem spędziłam kilka dni na oddziale reanimacyjnym. Do kraju wróciłam na własne ryzyko, tu przeleżałam kilka tygodni na neurologii, zrobiono mi pełną diagnostykę - potwierdziła padaczkę. Obecnie biorę lek KEPRA 2 x 1000 g, zaczynałam od 2 x 250 g dziennie. Ataki mam nadal (*urywa mi się film* jak po alkoholu, drżenia rąk i głowy, niepamięć, osłabienie widzenia itp), przeszkadza mi głośna muzyka, dużo ludzi, wysoka temperatura itp. Do tego doszła jeszcze niedoczynność tarczycy, mam też jeszcze kilka innych poważnych chorób... Staram się jakoś funkcjonować, ale nie mam odwagi sama wyjść z domu. Śpię po 15 godzin na dobę - z przerwami, generalnie NIC nie mogę robić, wymagam nieustannej opieki. Jedyne co mogę robić to dzierganie na drutach... jak ktoś z Was ma inny pomysł na wypełnienie wolnego czasu przy tej *padlinie* to proszę o sugestię. Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)

Odnośnik do komentarza

U mnie zaczynało się podobnie, najpierw omdlenia, co 4 czasami 5 tygodni, później częściej, przy jakiś infekcjach przeziębieniach, miesiączce itp Długo się nie leczyłam, żaden lekarz nie zalecił odpowiednich badań, w końcu kolejny raz straciłam przytomność i nieźle sie poobijałam, doszły drgawki itp. Okazało się, że to epilepsja. Mogłam wcześniej zacząć leczenie, dopominać sie o dodatkowe badania, nie bagatelizować, może nie doprowadziłoby to do epi lekoopornej. Tu znajdziesz więcej, dopiero zaczynam pisać bloga o mojej chorobie, ale zapraszam: http://chorobawalentego.bloog.pl/?smoybbtticaid=613616

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×