Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Gość mamakrysia73

Witam! Jestem tu nowa i od razu postanowiłam założyć nowy wątek.Usiłowałam przyporządkować mój przypadek,ale nie udało mi się. Otóż pierwszy raz stany lękowe,brak snu pomimo potwornego zmęczenia i zamykających się oczu pojawiły się około 11 lat temu. Byłam wtedy w 6 mcu ciąży kiedy pojawiły się pierwsze objawy i niestety do porodu mnie nie opuszczały.Byłam wtedy u psychiatry,który przepisał mi relanium i kazał mi samej regulować dawki leku. Po porodzie przeszło jak ręką odjął aż do tej pory.Myślałam,że już nigdy mi się to nie przytrafi,niestety byłam w błędzie. Od początku sierpnia tego roku leczę kamicę nerkową. Dziś(a raczej wczoraj) wróciłam ze szpitala,wydaje mi się,że objawy wróciły ponownie. Mam uczucie kołatanie serca,wewnętrznego niepokoju i lęku i nie mogę zasnąć mimo iż nie śpię już prawie dobę.Oczy same mi się zamykają i jeśli je na chwilkę przymknę,to po kilku minutach otwieram z powrotem z uczuciem niepokoju i lęku nie wiadomo o co. Nie pomaga mi nawet tzw pozytywne myślenie,że nic mi nie jest,ani myślenie o przyjemnych sprawach,rzeczach. W czasie pobytu w szpitalu nie miałam tego problemu.Hospitalizowana byłam przez 12 dni,w ciągu których byłam 2 razy na przepustkę na noc do domu i wtedy moje problemy się zaczęły.Kiedy wracałam do szpitala,problem w zasadzie znikał. Tylko raz(i to właśnie po powrocie z przepustki) poprosiłam lekarza by dał mi coś na uspokojenie i na sen. Wczesnym wieczorkiem dostałam w kieliszku płyn o nazwie Hydroksyzyna i potem na noc tabletkę Nitrazepam,które przyniosły ulgę i znacząco pomogły. Nadmienię,że w dzień w zasadzie nie mam lęków. Na razie udam się do rodzinnego i poproszę ją o przepisanie specyfików,bo do specjalisty są długie terminy. Czy jest ktoś,kto ma podobne objawy? Jak sobie radzicie? Bierzecie jakieś leki? Będę wdzięczna za odpowiedzi! Pozdrawiam-Krystyna

Odnośnik do komentarza

Ja mam podobnie- chociaż jestem zmęczona i wydaje mi sie że już padam to mam trudności z zasypianiem. Jak już uda mi się zasnąć to budze sie w nocy prawie codziennie pomiędzy 1 a 2 ( zawsze w tych godzinach ) i nie ważne że zasnełam tuż przed 24 lub wpoł do 1( bo o tej godzinie chodze spac) Budzę się z lękiem- u mnie nerwica objawia się skokiem ciśnienia.- to znaczy jak się obudzę mam normalnę ale jak po kilku sekundach napada mnie lęk to ciśnienie mi rosnie. przy łożku mam ciśnieniomierz i sprawdzam ciśnienie jak mam poniżej 130/90 to idę dalej spac, ale jak się nakrecę to z każdym pomiarem mi rośnie nawet pod 180/100. W takich chwilach biorę ziołowy validol i po ok 15 minutach mam juz 140/80. wcześniej brałam właśnie wspomnianą przez ciebie hydroksyzynę ale teraz ja unikam bo staramy sie o dziecko- i nigdy nie wiem czy nie jestem już w ciaży;) na początku nerwicy lekarka mowiła że jak mam taki skok i lęk to mam brać hydroksyzynę w syropie i captopril pod jezyk jak przekracza 180 górne- bo ja w dzień jestem wulkan energii i nie mam lęków i nadciśnienia. Chodzę na fitness- 2 h 3 razy w tygodniu i po tym i tak sie z lekiem w nocy budzę. Mi pomagały antydepresanty ale nie chcę do nich wracac-nie biore 5 miesiac a brałam 9 miesięcy. Jak sie wybudzę to oddycham glęboko i mowię dasz radę tyle razy dawałam to i tym razem będzie ok. najlepiej mi sie śpi rano - gdyby nie praca to mogłabym spać do 10. A Tobie w ciaży cisnienie nie rosło jak lęki miałaś? Moj największy lęk to jak zajdę w ciąże i bede miała wysokie cisnienie to czy mnie uratują i czy będą w stanie mi je zbic. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Asik bardzo rosło mi to ciśnienie w ciąży,a jeszcze bardziej puls.Nie raz lądowałam na izbie przyjęć psychiatrycznej po leki,bo nie byłam w stanie sobie poradzić.Brałam jakieś prochy,ale dzidziuś urodził się zdrowy i teraz synek ma 11 lat.Też na stoliku przy łóżku miałam ciśnieniomierz. Ty masz o tyle dobrze,że w ogóle zasypiasz,a mnie jak lęk złapie wieczorem,to trzyma bardzo długo,powodem czego są bezsenne noce i kołatanie serca. Dziś przeszłam samą siebie,od wczoraj w zasadzie nie śpię i od wczoraj trzyma mnie to lękowe dziadostwo i nie chce puścić.Dziś cały dzień piję melisę i ziołowy preparat na uspokojenie,który niesety na mój organizm nie robi wrażenia. Do rodzinnej się nie dostałam,więc po 18 pojechałam do innego lekarza,który zapisał mi Atarax 25 mg,mam brać doraźnie,tylko w razie silnego lęku. Od pół godziny mam przygotowaną tabletkę,tylko łykać ale się boję. Bardzo mnie to wyczerpuje,mam nadzieję,że nie będę się długo z tym męczyć. Ja dodatkowo jak mnie łapie to nie mogę sobie miejsca znaleźć,czasami snuję się po domu i obowiązkowo włączony telewizor Powodzenia w starankach o dzidzię!!!

Odnośnik do komentarza

Z tym snem to na początku nerwicy nie spałam co drugą noc, póżniej zdarzało się ze jedną spałam a dwie nie. Po jakimś czasie to się unormowało i spałam normalnie- ale dużo pomogła mi hydroksyzyna w syropie- od lekarza ogolnego. Miałam zaleconą taką kuracje na początku, ze 2 tyg. 10 mg hydro trzy razy dziennie, potem 2 tyg hydro 2 razy dziennnie i na końcu 1 raz dziennie 10 mg hydro- to było 3 lata temu. Na mnie to dobrze działało- wtedy trochę mnie wyciszyło- ale nigdy nie zamulało, nigdy się nie uzależniłam a bywało że na lęki ( już po tej kuracji- ja nerwica wrociła) musiałam brać nawet ok 80 mg dziennie- bo miałam taką silną nerwice ( podobno to jedyny uspokajacz co nie uzależnia i nie nazywają go psychotropem- dla mnie to wtedy było take ważne, bo myslałam, ze jak ktoś bierze psychotropy- antydepresanty to wariat)- normalnie chodziłam do pracy gdzie mam styczność z duża ilością ludzi. ale teraz od ok. roku potrafie nie brac hydro po kilka miesięcy- bo nie czuję takiej potrzeby albo przy dużym stresie biorę validol ziołowy. głowa do gory Spróbuj brać łyżkę stołową przed snem. powinnaś zasnac jak niemowle - duża łyżka to 20 mg. Ja najwiecej na noc brałam 3 razy ok 45mg- to pamietam miałam mega lęk i zasypiałam ok 4 w nocy- bo przecież przed 7 pobudka do pracy. wiem co czujesz jak przerzucasz się z boku na bok i te lęki czy zaraz nie umrę- czy to zawał czy udar czy dzwonic już na pogotowie czy jeszcze nie- masakra (był taki okres że jak bym miała dzwonić to chyba codziennie- a zadzwoniłam tylko raz). ale moze być lepiej- i u Ciebie tez będzie- leki są tylko na pewien okres do póki nie wrócisz do rownowagi:) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Mario21x42

Cześc, przejdę od razu do sedna. Mam od kilku dni problemy z wysypianiem się, nie mogę dobrze przespać nawet jednej nocy. Nie mam pojęcia czym jest to spowodowane, dlatego nie wiem czy skonsultować się z psychologiem czy może psychiatrą? Znajomi polecili mi http://psychiatra-gabinet.pl/ tego specjaliste, ale nie wiem kogo wybrać.

Odnośnik do komentarza

A może po prostu farmaceutyki? Mi w końcu pomogły leki, a próbowałam naprawdę wszystkiego. Czasem, gdy jest naprawdę źle, polecam zamiast udawać twardziela, po prostu iść do lekarza po tabletki. Polecam poczytać artykuły o bezsenności na Zdrowy Kręgosłup. Bardzo racjonalne i zdrowe podejście do sprawy.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×