Kichanie na nerwicę

[ania262]

Hej,zalogowałam się tu z jednego powodu,chciałabym żebyście przetestowali mój pomysł na walkę z atakami paniki,sama na to cierpię od 10 lat,raz jest lepiej ,raz gorzej ale do dzis nie funkcjonuję prawidłowo i samodzielnie.Nie byłam nigdy u psychiatry bo co on moze o tym wiedzieć,zapisze mi tylko tabletki od których z czasem się uzależnię i będzie jeszcze gorzej,my potrzebujemy czegoś co działa doraźnie i w ułamku sekundy jest w stanie zatrzymać atak paniki czy lęku. Dużo czytałam o procesie który odbywa się w naszych głowach i wydaje mi się że możemy go zatrzymać odruchem bezwarunkowym,bo wtedy nie myślimy a działamy automatycznie a dokładnie KICHNIĘCIEM:)Należałoby nosić przy sobie tabakę, która u nas jest legalna i przy nadchodzącym ataku wywołac kichanie. To jest tylko mój pomysł, nie próbowałam go bo od 3 lat unikam sytuacji lękowych z obawy lęku przed lękiem:)wiecie o co chodzi;)ale mam prośbę żebyście dali znać jeśli ktoś spróbuje,pozdrawiam i czekam na opinie.

[ania262]

Spróbujcie!!!zachęcam

[Gość ech80]

Ja czujac jak cos nadchodzi spryskuje twarz i dekolt wodą