Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Jak sobie radzić przy dodatkowych skurczach?


Gość ech80

Rekomendowane odpowiedzi

Zdrowe widzę towarzystwo tylko serca szwankują. MANIANKA pewnie te drobne zmiany w sercu wywołują u Ciebie arytmie a tym samym nerwicę, takie napady tachykardii mogą wywołać wściekłość, też mi się zdarzają, wali wtedy to serce jakby w maratonie startowało. Musisz kontrolować co jakiś czas stan serca, zwłaszcza usg, pilnuj tego. Jesteśmy na tym samym leku, mi też lekarka powiedziała, że Betaloc czy Concor cor w moim wypadku może mi za mocno obniżyć ciśnienie i będzie niedobrze (przy moim niskim) a Metocard mogę zawsze dobrać sobie jakąś połówkę, ćwiartkę i nie powinno zaszkodzić w razie już silnego ataku. Chyba ten Betaloc ma dłuższe uwalnianie a ten mój szybciej się ulatnia, ale czy dobrze gadam to nie wiem tak zrozumiałam swoją kardio. OMEGA1 zdrowy z Ciebie chłopak, ciekawa jestem tego Twojego holtera, zwłaszcza tego co wyłapałeś a Cię niepokoiło, a odczuwałeś to jako skurcze gromadne czy bardziej częstoskurcz? No to czekamy na wynik. ECH80 niedoczynność tarczycy? czyli coś się z nią dzieje, wiesz pewnie, że tarczyca ma ogromy wpływ na serce i może stąd u Ciebie te tańce serca a żelazo zaniżone to nie objaw anemii? a to też niekorzystne dla serca. I co dalej ECH, pójdziesz coś z tym robić?, udasz się do kardiologa? Pytam nie z ciekawości ale chcę Cię pogonić bo skoro już zaczęłaś jakieś badania to brnij dalej do samego końca aż sprawdzisz swój stan zdrowia i będziesz wiedziała czy serce szwankuje przez tarczycę, anemię a może z innych anomalii a może z nerwicy, nie przerywaj badań tylko działaj do końca i też czekamy na wyniki ostateczne. KARAMBA a co z Tobą napisz coś do nas, napisz jak się czujesz, zamilkłaś, uciekłaś czy przestałaś nas lubić? Hop, Hop!!! A u mnie serce różnie, cały wczorajszy dzień nie było najgorzej a jak się w nocy położyłam to jak się rozhuśtało to czułam je wszędzie i w małym palcu u nogi i chyba we włosach, myślę sobie i tak nie mogę chorować wiec szybko Alka zasypiaj, żeby tego nie czuć a że zmęczona jestem to udało mi się szybko zasnąć i jak zbudziłam się za jakąś godzinę to już biło dobrze ale rano znowu przypomniało, że jej mam. Ja to dziękuję nie wiem Bogu, sobie czy nie wiem tam komu, że ja przy takim biciu nie skupiam się nad tym, nie denerwuje i nie wpadam w panikę bo widzę, że większość strasznie się tego boi. Ja jak zobaczyłam, że mimo takiej paskudnej pracy serca nic mi się nigdy nie stało, na zawał nie zeszłam to podchodzę do tego ze spokojem. Zdaję sobie oczywiście z tego sprawę, że kiedyś może się to różnie skończyć ale po co mam myśleć na zapas. Piszę o sobie, żeby trochę i Was uspokoić, że nie ma co się tak bardzo przejmować jak serce trochę poskacze a jak lekarz jeszcze potwierdza, że nie są to dla Was skurcze zagrażające życiu to trzeba to jakoś ułożyć sobie w głowie. Pewnie czytaliście na forach, że ludzie długimi latami z tym żyją i mają złożone arytmie, nie tylko pojedyncze skurcze i nic im się nie dzieje z sercem. Warto to sobie wytłumaczyć jakoś logicznie nawet po to żeby nie wpaść w nerwicę. Wiem powiecie, ale po latach takiej pracy serca może się coś stać, albo skąd wiadomo, że ten akurat skurcz serca nie będzie zabójczy, prawda można się tak wzburzyć na to co piszę, ale można wyjść od kardiologa po pełnej diagnostyce, lekarz powie że serce mamy zdrowe i można dostać zawału i po nas. Na niektóre sprawy nie mamy wpływu. A tak na marginesie mamy mniejsze prawdopodobieństwo zejścia na ten zawał niż inni bo częściej siedzimy pod gabinetami kardiologów niż inni którzy nawet nie wiedzą, że mają coś poważnego z sercem i nie latają po lekarzach. Jak zwykle przesadziłam z wpisem wybaczcie przy długi post.

Odnośnik do komentarza

ALLICJA- mnie, bardziej niż same arytmie, stresują pewne osobiste sprawy (głównie choroba mamy), ale fakt, przy tachykardii też występuję telepawka. Wiadomo, kontrolować się co jakiś czas będę. :) Dzisiaj dzwoniłam po wrocławskich poradniach kardiologicznych, ale terminy najwcześniej na lipiec. Jednak, w jednej przychodni prowadzą rejestrację co 3 miesiące, więc 4 marca będą rejestrować na kwiecień, maj, czerwiec. Tam więc się udam. Masz rację-nie warto się nakręcać. Jesteśmy pod opieką lekarzy, bierzemy leki, diagnozujemy się. Należy podejść z dystansem do sprawy, przynajmniej ja tak robię. Oczywiście, nie można też wpaść w drugą skrajność- kontrolować co jakiś czas swój stan zdrowia też trzeba ;) Generalnie masz zdrowe i racjonalne podejście, co się chwali i powinno brać przykład ;) ECH80- a jakie miałaś TSH? Zaproponowano Ci jakieś leczenie tej niedoczynności czy na razie masz to obserwować? OMEGA1 koniecznie daj znać co wyniki i co Ci lekarz powiedział.

Odnośnik do komentarza

MANIANKA Ty też podchodzisz spokojnie do swojego serca od pierwszego wpisu nie było widać paniki i dobrze. No niestety nasza służba zdrowia, ja chodzę prywatnie więc czas oczekiwania krótki. Może badania rób państwowo a kardiologa sobie poszukaj jakiegoś dobrego prywatnie. Nie wiem co doradzić bo rozumiem, że z funduszami u każdego może być różnie ale tak długo na specjalistów pacjent nie powinien oczekiwać, to jest karygodne. Manianka współczuję choroby mamy i rozumiem doskonale, sama pewnie czytałaś co ja przechodzę z chorobą swojej mamy i wierz mi, że brakuje mi sił i fizycznych i psychicznych i jednocześnie jestem kompletnie bezradna według lekarzy to jest cudem, że Ona jeszcze żyje, sama patrząc na nią nie wiem jak to jest możliwe, serce to mi się ściska jak patrzę a niewiele mogę zrobić, właściwe nic poza byciem i opieką. Jak Cię mogę wesprzeć Manianko, może tylko dobrym słowem, żebyś była dzielna, silna i wierzyła, że może będzie u Was dobrze i los się odwróci. Takie sytuacje niestety nie wpływają u nikogo dobrze na psychikę ale ile możemy tyle mamy być pomocni dla naszych bliskich. Przytulam Cię z całych sił, bo ja też czasami tego potrzebuję, żeby ktoś mnie mocno przytulił i powiedział będzie dobrze. Bardzo mi pomaga pielęgniarka z Hospicjum, która do nas przychodzi, młoda dziewczyna ale taka wesoła, pozytywna gaduła i czekam zawsze na nią pełna optymizmu bo wprowadza do mojego domu taki powiew radości, jednocześnie bardzo dużo mnie nauczyła co i jak robić.

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!!! Alicjo Ty zawsze dobrze prawisZ!!! Natomiast jeśli chodzi o panikę to w nią juz nie wpadam tylko czasem mam serdecznie dosyć tych skurczy. TSH nie mam za wysokiego bo tylko 5,4 i jakoś ciężko mi uwierzyc, ze to serce aż tak swiruje od tego. rok temu moja tarczyca wynosiła nieco ponad 2 i także miałam sensacje i tak juz ok 13 lat.. fakt, ze ostatni i miesiąc to tragedia no ale muszę się jeszcze trochę pomeczyc bo chirurga mam dopiero za miesiąc!! Dziś natomiast idę na prywatna wizytę do kardiologa.

Odnośnik do komentarza

Jestem po wizycie. oczywiście EKG i ukg w porządku. w lutym dopiero holter. dostalam concor cor 2,5. najpierw od połówki zacząć i zobaczyć jak zadziała, potem ew całą. do tego magnez. propranolol kazała wywalic bo to staroc i wpływa na lipidy no i dokładniejszą diagnostyka tarczyca

Odnośnik do komentarza

Odebralem holtera, sa jakies dziwne opisy, wstepnie sie zapoznalem. Jestem jeszcze w firmie wiec jak wroce do domu to sie przegryze przez nie i z Wami podziele. Czekajcie cierpliwie i niech napiecie rosnie jak w filmach Hickoka :) Wyobrazcie sobie, czy ten omega bedzie grilowany czy nie, czy bedzie mial gorzej ode mnie czy nie, ile pozyje jeszcze ect. Troche dreszczu niech bedzie

Odnośnik do komentarza

Napięcie rośnie, zaczyna się na forum film akcji, jakiś horror może się trafi, reżyser już jest OMEGA1, może zostaniemy aktorami, pisz nam ten scenariusz z piekła rodem. Żyj sobie chłopie i 100 lat i miej lepiej ode mnie ja nie zazdrosna, zdrowie to podstawa i bardzo ważny skarb. No i będę musiała jeszcze dzisiaj zasiąść do kompa, bo takie tajemnice tu się szykują, że nie ma innej opcji. ECH80 no brawo koleżanko, zaczęłaś coś robić a nie tylko o tym mówić. Ciesz się, że serce na usg pokazuje, że całe zdrowe, to jest bardzo dużo a jak holter pokaże jakieś przeskoki to już przecież wiesz, że je masz, do lutego niedaleko, zleci szybko i będziesz bliżej niż dalej z diagnozą. Na tarczycy się nie znam, ale zawsze jak kardiolog zleca jakieś badania do każe porobić tarczycowe to znaczy, że na serce jakiś wpływ ma, może potrzebny endokrynolog, żeby luknął na te Twoje wyniki? Nie panikuj znowu z tymi lekami jak świrowałaś z propranolem, jak lekarz przepisał to bierz i nie myśl, nie czytaj, spróbuj, przekonaj się. To był mój pierwszy lek, który dostałam, ale mi nie bardzo pomógł, nie bardzo mogłam sobie go dobrać, więc tak jak u Ciebie zamieniona lek starej generacji na nowy a u mnie odwrotnie, bo w szpitalu na mnie szybko zadziałał pozytywnie i zamieniono mi go. Przestań czytać o leku i znowu wkręcać sobie jazdy, bardzo dużo osób łyka ten lek na arytmie, chcesz być zdrowa? to bierz co lekarz przepisał, bo chodzenie po lekarzach i nie stosowanie ich zaleceń mija się wtedy z celem.

Odnośnik do komentarza

Tak jest Ewa, jako ze to forum kardiologiczne z tym napieciem ostroznie :) Tak to juz mamy swiat zbudowany, ze jedni maja lepiej inni gorzej, sa bogatsi i biedniejsi, zdrowsi i bardziej chorzy, powiem wiecej, byli, sa i beda rowni i rowniejsi. Ala, takie zle cechy jak: zazdrosc, egoizm, dwulicowosc, chciwosc itp itd sa nierozlaczna cecha czlowieka jak mowisz, ze nie jestes zazdrosna to mijasz sie z prawda. Do meritum. Badanie 48h Zarejestrowano: 8 przedwczesnych pobudzen komorowych w tym jedna trojke (nieciekawie to wyglada na wykresie) to takie 3 nastepujace po sobie skurcze komorowe. 132 przedwczesne pobudzenia przedsionkowe w tym 4 pary. Ktos wie o co chodzi w tych parach? Bez zaburzen przewodzenia Bez zmian ST. Razem 140 poudzen z czego 100 wystapilo w ciagu godziny!!! Wyobrazacie sobie jaka to byla godzina? Jest zdecydowanie lepiej, te noc przespalem, nie bylo juz zadnego skurczu, do teraz tez nic. Moje chore serce potrzebowalo tygodnia na regeneracje po balu sylwestrowym. Takze jak ktos z Was pobaluje i przeholuje to pamietajcie co napisalem, tydzien na regeneracje minimum :)

Odnośnik do komentarza

Omego Omego znając Ciebie to przezyjesz 100 lat :P Alicjo jest bardzo źle więc musiałam w końcu iśc do tego lekarza heh. Znając zycie i ten holter nie uchwyci mi niczego złozonego bo i akurat w tym dniu urlopuje sie to i stresów mniej. No trudno pomysle wtedy o czyms na dłużej. Mam zamiar brac te leki bo nie daje rady z tymi skurczami. Co chwila jakis się trafi. Jeszcze pare miesiecy wstec mialam mniej wicej tyle co miał Omega ..a teraz.....w setkach na pewno. Siedzenie, lezenie, smiech, trucht, spacer..no wszystko wywoluje te parszywe skurczaki!!! Na pecha dzis u kardiologa skurcze pojawialy sie omijajac badania. Ani osluchowo , ni na ekg czy ukg...zero a zeszlam spod machin i seryjki sie pojawialy buu:(( Alicjo a jak twoje serducho???

Odnośnik do komentarza

Omega1. Ja miałam raz (tzn. z tego co uchwyciłam na holterze) komorowe gromadne składające się z pięciu pobudzeń następujących po sobie. Po analizie zapisu usłyszałam od lekarza: każdemu może się zdarzyć i nic z tym dalej nie robiono. Jestem na 100% pewna, że usłyszysz coś podobnego:)

Odnośnik do komentarza

Będę się jednak bronić i dalej upierać, że zazdrosna nie jestem. Będąc młodziutką dziewczyną i owszem zazdrościłam, że może tamta jest ładniejsza ode mnie a tamta ma fajnego chłopaka a ja nie ale było to do czasu. Usłyszałam kiedyś wypowiedź dwóch osób, na temat zazdrości, jedna drugiej coś tam wytykała, to były panie o wiele starsze ode mnie i jedna z nich, która była tą, której wszyscy, wszystkiego zazdrościli jak powiedziała coś bardzo mądrego to Jej słowa utkwiły mi na lata w pamięci i wiem, że nie nalezy nikomu nic zazdrościć, bo jeden człowiek ma coś cennego a inny coś innego i dla każdego liczy się w życiu inna wartość. Wiesz można komuś zazdrościć majątku, pięknego samochodu, bogactwa a ja odpowiem mam to w d....pie Ty masz coś cenniejszego masz na przykład dzieci, których ja nie mam i nigdy mieć nie będę. Mam nadzieję, że zrozumiałeś, ale sprzeczać i udowadniać nie zamierzam. O innych cechach, które wymieniłeś nawet nie wspomnę bo są paskudne i się do nich nie przyznaję, nie kazdy kolego taki jest, oj nie każdy, nie można tak oceniać wszystkich ludzi. Wracając do tematu, to najgorzej nie wyszło, choć pary to już nie fajnie, też mam te cholery, niby masz nie dużo 4 u mnie raz 3 raz 4 pokazało pary, niby kardio się nie przejęła tak jak i salwami, ale to już te poważniejsze zaburzenia. Trójki też miałam jakieś, ale nie pamiętam jak to było dokładnie u mnie nazwane, czy gromadne w postaci 3, 4 pobudzeń kom. pod rząd, nie fajne to zgadzam się, czułam to wtedy jak jakieś tąpnięcia w sercu aż oddechu złapac nie mogłam. Ciekawa jestem jak podejdzie do tego Twój kardiolog? mój powiedział, że mam pomyślec o ablacji i jak się zdecyduję przyjść i pokieruje dalej a czy dalej zrobią???

Odnośnik do komentarza

ECH80 ja zawsze jak nosiłam holtera to jakoś specjalnie się nie forsowałam, byłam taka ostrożna a to żeby za szybko nie latać, a to, żeby się nie wysilać a to nie przeciążać i tak w większości przypadków, to siedziałam z tym holterem w chałupie, trochę się ruszałam, co nie co robiłam a jak tu się ostatnio wypowiada na forum jakiś kardiolog to zaleca, żeby jak najwięcej ganiać, biegać, podenerwować się i wtedy holter jest bardziej miarodajny. Za radą tego lekarza jak Ci założą urządzonko to rób to co Cię stresuje, idź na zakupy, do ludzi, pobiegaj trochę i może się wtedy wszystko wyjaśni. Nie możesz żyć tak ciągle myślac o swoim sercu bo to idzie zwariować. Pytasz jak moje serce? dziś rano dało mi w kość, później miałam całkowity spokój, nie czułam, że mam serce a od godziny znowu mi daje popalić, ale trochę się podenerwowałam więc może stąd ta reakcja serce. W tej chwili piszę i nie czuję się najlepiej, ale trudno co zrobić tak mam i już.

Odnośnik do komentarza

Niech Ala bedzie, ze bylo to do czasu, zreszta, z pewnoscia i anioly sa na swiecie. Mowiac o zlych cechach charakteru, oczywiscie mialem na mysli ich % ilosc w czlowieku. Samotna, swiat nie chcialby sie meczyc tyle z dosc pokomplikowanym osobnikiem :) a Ty poprostu zacznij *zrec* te leki kobieto!!! choc przez kilka miesiecy, wtedy zobaczymy czy jest poprawa czy nie. I tak masz zle to juz mozesz sobie tylko poprawic, przynajmniej nic nie ryzykujesz. TAKAJA najpewniej sie na tym skonczy, ale takie wizyty dobrze na moja psychike dzialaja. Sluchajcie, tych skurczy (nadkomorowych) moglbym miec duuuzo wiecej na tym holterze wystarczyloby, gdybym polezal dluzej na wznak a w tej pozycji mialem je non-stop. To jest wlasnie objaw slabego serca. Po sylwestrze wszyscy juz latali, pracowali a ja zdychalem. To ze serce dochodzi do siebie po 6 dobach to nie jest normalne. U mnie jak pisalem wrocilo chyba juz do stanu sprzed imprezy. Dzieki temu, ze zlapalem tego holtera to wiem ze takie pary mialem i wczesniej. Odrozniam tez u siebie skurcze komorowe od nadkomorowch (sa sporo delikatniejsze czasem tylko takie plumkania), aha kiedys tez wylapalem krotki czestoskurcz, opisze go Wam w srode

Odnośnik do komentarza

Będę *Żarła* będę. postraszyliscie mnie teraz tymi gromadnymi bo ja ich mam bardzo dużo. czuje to codziennie i To trwające czasem ok 5 minut ale to ju z rzadziej, niemniej jednak zdarza się . Jeśli to komorowe zaburzenia to w każdej chwili paść mogę

Odnośnik do komentarza

Zastanawia mnie jednak jedno. jeśli lek zadziała to nic nie uchwyci na holterze a mi zależy na tym by uchwycił . nie chce brać do końca życia leków , wolalabym ablację chociaż się jej cholernie boję. może ze dwa dni przed odstawię by mieć pewność. no ale może gdybać nie będę i zobaczę czy zadziała. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

OMEGA1 żeby tych aniołów było więcej to i świat byłby lepszy bo ludzie jako anioły wrażliwsi i pomocniejsi dla innych by byli a nie tylko zapatrzeni w siebie, choc zdrowy egoizm też wskazany. Nie wkręcaj sobie słabego serca, a robiłeś wysiłkowe? pewnie tak i co zapierdzielałeś na bieżni jak maratończyk pewnie? Wynik dobry a serce wydolne? jestem pewna, że dobre, no może elektryka w nim gorsza, czekamy na rady Twojego lekarza może i dla nas będą jakąś podpowiedzią, choć pewnie nic innego nie powie jak to, że żyć z nimi będziemy aż do śmierci. ECH80 póki nie uchwycisz, że masz gromady to nie wyrokuj, odczucia a fakt ich posiadania to dwie różne rzeczy, zdarzać się może każdemu jakaś anomalia. Czasami skurcze jak walą jeden za drugim to też ma się wrażenie, że to gromady a to wciąż skurcze. Mnie atakują bigiminie i jest to co drugie uderzenie nieprawidłowe i też myślałam, że jak tak serce bije to ja już jedną nogą na tamtym świecie i zawał murowany a jak widać nie i nie trwa to u mnie pięć dziesięć minut takiego bicia potrafi mnie tak trzymać cały dzień, straszne uczucie, nie powiem, słabo mi strasznie przy tym, bo pewnie krew jest źle pompowana ale na lekarzach też specjalnego wrażenia to nie robi a ja odpływam. Przebadasz się ECH i będziesz wiedziała, nie nastawiaj się od razu pesymistycznie, że nic nie wyjdzie, bo tak już miałaś, a może pomyśl lepiej, że skoro nic złego nie wyjdzie to znaczy, że tego nie ma i masz zdrowe serce a nerwy to wszystko powodują i zajmij się nerwami a nie sercem. Zrobisz badania i wtedy się dopiero zastanawiaj co dalej ze sobą robić, nie gdybaj. BETSI23, sześć skurczy?, nic Ci się nie stanie, sama sobie odpowiedziałaś dlaczego tak może być. A ja nie liczę, nie wczuwam się, czuję że są ale czy myśląc o nich i licząc zmniejszy się ich ilość? Jakoś nie sądzę.

Odnośnik do komentarza

Ąlicjo odczucia są rozniaste. Czuje min szarpania serca, odczucie jakby skurcz był jeden za drugim bez przerwy na normalny puls, taki jakiś haos totalny jakby serce wypadło z własnego toru. no ale to się dzieje zazwyczaj w stresie a tak to czuje dziennie po kilka pod rząd i nie wyobrazam się męczyć z tym caly dzień . Ja po takiej chwili mam dosyć a całego dnia bym nie przeżyła :-0

Odnośnik do komentarza

Hej. A znacie kogoś kto się wyleczył z dodatkowych skurczy? Np.brał leki i dzięki temu mu przeszło, wyleczył się z nerwicy i przeszło? Ja mam dodatkowe skurcze od dwóch lat i jest coraz gorzej. Czytam fora gdzie ludzie piszą, że mają arytmię od lat, ale nie spotkałam się chyba jeszcze z wpisami, że ktoś się z tego wyleczył. Ostatnio mój kardiolog powiedział, że często kobietom po ciąży przechodzą dodatkowe skurcze. Dosyć to dziwne zwłaszcza, że z tego co piszą kobiety na forach wynika, że ciąża tylko nasila dolegliwości. Nie wiem co o tym myśleć wszystkim. Czy tylko ablacja jest ratunkiem?

Odnośnik do komentarza
Gość Iskierka31

Witam braci i siostry w niedoli. Na dodatkowe skurcze cierpię 9 lat. Echo wykonane na początku nie wykazało nieprawidłowości. Najpierw miałam skurcze nadkomorowe potem przeszły w komorowe, z ilością jest róznie, są dni, że nie mam wcale bądz kilka a są dni, że mam nawet co 2-3 uderzenie - dzięki Allicji wiem, że to bigeminie. W międzyczasie urodziłam 2 dzieci, pierwszą córkę prawie 4 lata temu, drugą pół roku temu. Obie nasłuchały się różnych melodii mojego serducha bo skurcze miałam cały czas, pod koniec drugiej ciąży ginekolog wysłał mnie na sor tak dziwnie mi serducho biło. Oczywiście skonczyło sie jak u większosci z Was - kroplówki i do domu. Drugą córke rodziłam siłami natury i był to ciężki poród, dziecko spore, skurcze krótkie, wymioty itp ale wiadomosc o dodatkowych nie zrobiła na lekarzach wrażenia, zresztą podczas porodu nie miałam ani jednego skurczu dodatkowego. Pózniej tak jak po pierwszym porodzie zaczęły sie jazdy ale musiałam dac rade - dwojka małych dzieci to brak czasu na myslenie o sobie, oprócz magnezu i potasu nic nie biore bo nadal karmię, wizyta u kardio w maju. Teraz odpukac chwilowo cisza badz jakis pojedynczy zabłąkany. Nie bójcie sie ciazy dziewczyny jesli nie ma wady serducha bo potem bedziecie sobie wyrzucac ze ze strachu zrezygnowałyscie

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×