Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Jak sobie radzić przy dodatkowych skurczach?


Gość ech80

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba się gubię. MONNA ja nie wiem czy robisz jaja czy piszesz serio, słowo daję, że nie wiem. A wiesz dlaczego nie wiem, bo albo jesteś przepraszam za słowo ale tylko takie mi pasuje tak strasznie głupia albo nie wiem już co. Byłaś u lekarza, lekarz przepisał Ci nowy lek a Ty teraz na forum pytasz co masz brać, ile masz brać, który masz brać? Ty byłaś u lekarza, po co, na co? bo nie rozumiem. Rozmowa z Tobą to jak z głupkiem z nocy. Przepraszam za takie określenia ale ręce mi opadają, szczęka mi opada jak czytam takie posty, od razu ozdrowiałam jak przeczytałam takie głupoty. Jeśli Ty na prawdę potrzebujesz pomocy to zachowuj się jakoś normalnie, bo nic do Ciebie nie dociera, zadajesz pytania jak dziecko z podstawówki, gorzej z przedszkola. Jeśli to zabawa z nami w kotka i myszkę to mało śmieszna, jeśli szukasz tutaj wsparcia, myśl, słuchaj i zrozum co do Ciebie mówią ludzie z forum. EWA a Ty dotarłaś do lekarza czy dalej droga wyboista i pod górkę? Ja niedługo mam kolejną wizytę u lekarza aż się boję co mi wynajdą, pewnie znowu czeka mnie mnóstwo badań, nienawidzę.

Odnośnik do komentarza

Nie traktujcie mnie jak kretynke ani małe dziecko bo chodzę do policealnej szkoły na technik farmacji i sama nazwa kierunku oznacza odjazd bez trzymanki to i z sercem mam większy problem niż przed szkołą. jak się na wdycham tych substancji różnych z pracowni chemicznej to mi się żyć odechciewa. Nie wiem cały czas jak mam tą chemię to w tej pracowni mi się kręci w głowie i jest mi słabo. nie wiem od czego. Idę w czwartek do tego kardiologa to się popytam co z lekami. A narazie to się dziwnie czuje od strony serca tak jak bym miała zawału dostać. Pożyjemy! Zobaczymy!!!

Odnośnik do komentarza

Alicjo , ja tez się gubię i juz nic nie wiem ale napisze Monna jestes kretynką , Ci sie kręci w głowie od pracowni chemicznej a bierzesz leki na serce , czy to jest normalne. Poczytaj sobie swoje posty , one nie sa normalne. Jak mozna chodzic do lekarza a nas się pytac o dawkowanie leku , to jest chore . Dobrze ,ze ja nie mieszkam blisko Ciebie Monna bo taką PANIĄ SPOTKAĆ W APTECE CO TAM PRACUJE TO STRACH . Ewa jedyny pozytek z Monny postów to taki ,ze sie odezwałaś .

Odnośnik do komentarza

Ja Was czytam dziewczyny , tylko jak czytam te bzdury co ta dziewczyna wypisuje to wolę nic nie pisać bo się zagalopuję :) i będzie wtedy nie miło:) Ale miło mi że pamiętacie o mnie:) U mnie nawet ostatnio powiem bardzo dobrze , kilkanaście skurczy w ciągu dnia to pestka:) Alicja kochana, oczywiście że dotarłam do kardiologa i sprawdziły się moje przypuszczenia :) Powiedzialam kardiologowi że jak by Holter był od razu robiony w momencie tych tygodni złego samopoczucia to byśmy wyłapali ich tysiące:) a ja się super w miarę wtedy czułam , wyszło tylko 490 ve i jest super , ekg piękne ,holter piękny i bez tego to wiedziałam:) bo wiem kiedy faktycznie jest coś już naprawdę nie tak a na takie ilości to nie reaguję. Kardiolog powtórzył poraz kolejny słowa ... z arytmią się żyje ale jest paskudna pod względem wyłapania i tego że przychodzi nagle i odchodzi również. Powiedział zebym jak już nie dam rady wzięła xydroxzyzynkę ( co robie ) i aspargin. a mój kardiolog tak dobrze mnie zna że wie o tym jak już naprawdę jest żle to wtedy jestem u niego i mówię o obawach . Więc warto było się przebadać:) a jutro ide do kina na film Bogowie :) pozdrawiam kochane:)

Odnośnik do komentarza
Gość POZBAWIONARADOSCI

Witajcie dziewczyny, niezłe rzeczy się tutaj widzę wyrabiały. U mnie serce się trochę ostatnio uspokoiło, tylko kilka dodatkowych skurczy dziennie i niewielkie duszności, zaczęła się szkoła, więc i myśli się czymś zajęło, no ale jak to zwykle u mnie bywa, jak jedno się trochę uspokoi, to drugie zaczyna. Byłam u dziadka na imieninach no i tak pojadłam sobie różnych dobrych rzeczy, w tym keczup i rano się obudziłam z pęcherzami na podniebieniu, dosłownie jakby było poparzone, kiedyś już tak miałam, pęcherze pękły i skóra z podniebienia się oderwała, wiem jak to okropnie brzmi i równie okropnie boli! Teraz mam całe czerwone i bolące podniebienie, i chyba mam na nim ogromną aftę! Oczywiście od tego niewłaściwego jedzenia wszystko znowu mi się nadkaziło i boli, mam też katar i jest mi zimno, zupełnie tak, jakbym znowu miała być chora. To wszystko dowodzi, że organizm jest osłabiony, w związku z tym moje pytanie brzmi: Co mogę zrobić by podnieść odporność organizmu? Czy znacie jakieś naturalne sposoby, może jakieś produkty spożywcze, które mogłyby w tym pomóc? Oczywiście takie, które mogę stosować mając refluks, czyli np. imbir nie wchodzi w grę.

Odnośnik do komentarza
Gość POZBAWIONARADOSCI

Dosłownie każde nadkażenie migdałów powoduje u mnie zaraz przyplątanie się jakiejś infekcji, to nie jest normalne i tak ciężko się funkcjonuje, a brałam już lek na uodpornienie, który nic nie dał, także naprawdę już załamuję ręce, wychodzi na to, że jedynym sposobem jest rygorystyczna dieta.

Odnośnik do komentarza

MONNA8787, tu nie chodzi co my o Tobie myślimy, tylko wbijamy Ci do głowy co powinnaś zrobić, nad czym się skupić, czego nie robić. Ty jak dziecko albo nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć. Piszemy dla Twojego dobra a nie żeby zaszkodzić, tylko nic nie dociera. Przeczytaj wszystkie swoje wpisy na forum, od początku, może wyciągniesz jakieś wniosku i zrozumiesz skąd taka a nie inna nasza reakcja. POZBAWIONARADOŚCI a robiłaś taką pełną morfologię? nie ma jakiejś anemii? Pij może na czczo wodę z miodem wzmacnia serce, na przeziębienia dobra, może Ci brak jakiś witamin?

Odnośnik do komentarza
Gość POZBAWIONARADOSCI

ALLICJA Robiłam, dzięki za radę, spróbuję z tym miodem, możliwe że właśnie jakichś witamin brakuje czy coś, muszę mieć niestety tę rygorystyczną dietę, bo inaczej kwas żołądkowy dosłownie wypala mi gardło i podniebienie :/ Mam nadzieję, że znowu przez to nie będę teraz chora, bo serce znowu zacznie skakać i się będzie uspokajało przez miesiąc. Nie wiem tylko co teraz za bardzo robić, czy wziąć prewencyjnie coś na przeziębienie typu Upsarin C, czy może lepiej nie, bo w sumie ten lek jest kwaśny, nie wiem nawet czy mogę gardło jodyną teraz wypłukać. Ból w całej jamie ustnej jest teraz po prostu aż taki *wściekły*, jak jedna wielka boląca afta, dobrze, że dzisiaj jest na TVN odmóżdżający program Kto poślubi mojego syna, to może chociaż na chwilę się od tego oderwę.

Odnośnik do komentarza

Nie potrafię Ci pomóc. Wszelkie infekcje gardła, przeziębienia są u mnie rzadkością. A robiłaś gastroskopię?, test na bakterie w żołądku?(grosze kosztuje w aptece). Jeśli masz problemy żołądkowe, czujesz *kwas*, cofki to może leki łagodzące typu Ranigast, mleczka. Jak masz teraz takie paskudne gardło, jamę ustną to może pokaż się w takim stanie u laryngologa, może teraz będzie w stanie stwierdzić co się dzieje u Ciebie w gardle?

Odnośnik do komentarza
Gość POZBAWIONARADOSCI

ALLICJA Robiłam ostatnio na Helicobacter, ale zapomniałam odebrać wynik, dobrze, że mi o tym przypomniałaś, o jakich testach mówisz? Pójdę do laryngologa, ale w poniedziałek, bo wtedy przyjmuje i chyba już się tam popłacze, bo teraz nie wytrzymałam już i też się popłakałam, bo zaczęło swędzieć i piec, jakby ktoś je ogniem przypalał i chyba sama sobie to spowodowałam tym niewłaściwym żywieniem. Może organizm jest wyjałowiony i dlatego tak źle znosi ten refluks, jak tak tu truję o tym truję, a przecież to forum nie o tym, ale jak lekarze nie potrafią pomóc, to już się wszędzie porad szuka.

Odnośnik do komentarza

Właśnie o to mi chodziło - Helicobacter. Trochę to dziwne, żeby po jedzeniu robiły się takie rany (nie słyszałam, nie widziałam) ale może i tak bywa. Nie wiem gdybyś jadła żyletki to jeszcze ale ketchup, czy nawet kwaśne ogórki czy kapusta to aż takie *raniska*. Żołądek rozumiem, że może takie jedzenie podrażnić, ale żeby rany się robiły to nie bardzo rozumiem. Do poniedziałku to podgoi się i dupa blada. Co innego jak lekarz zobaczy na własne gały a co innego opowiadać, że takie coś miało miejsce. No nie wiem? to może rodzinny, może to powód Twoich kłopotów *gardłowych*, które do tej pory są niewyjaśnione i masz z tym problemy. No nie jest to temat tego forum, ale tak to bywa, że jak się zagości w jakimś wątku to człowiek opisuje swoje historie a czasami znajdzie się ktoś co ma podobnie i nakieruje. Nie becz tylko działaj. Idę poleżeć, mi wskazany odpoczynek a mnie łóżko parzy. Dobranoc, może ktoś jeszcze ma jakieś pomysły i Ci pomoże. Głowa do góry, otrzyj łzy, to nie pomoże a tylko nakręci.

Odnośnik do komentarza

Mam pytanko (tak na poważnie!!!) jak ktoś brał biosotal to miał jakieś skutki uboczne leku typu zatrzymywanie się serca czy ból głowy, ból w klatce? Bo ja mam po nim wszystkie objawy wymienione wyżej. A moje pytanie brzmi czy one ustąpią jak organizm się przyzwyczai do leku? Ja dopiero 2 dni biorę biosotal i nie wiem czy będę się musiała męczyć z nim długo? Nie chcecie nie odpisujcie.

Odnośnik do komentarza

MONNA8787 tak na poważnie to każdy lek ma jakieś skutki uboczne. Dwa to lek może inaczej działać na każdego pacjenta. Trzy to czasami trzeba poeksperymentować na lekach, żeby trafić w ten właściwy. To tak odnośnie leków. Wciąż mnie jednak zastanawia, kto i na jakiej podstawie wypisuje Ci leki na serce? nie byłaś przebadana kardiologicznie a lekami Cię faszerują, na jakiej podstawie? czy Ty chcesz sobie zaszkodzić czy też pomóc? Zalicz porządnego kardiologa, wykonaj wszystkie badania związane z sercem plus tarczycowe, elektrolity i niech wtedy kardiolog zdecyduje czy potrzebne są Ci leki, w jakich ilościach i jakie, bo kombinujesz ze szkoda dla siebie.

Odnośnik do komentarza

Nie trzeba baterii, masz ładowarkę i musisz być w pobliżu kontaktu. Głupszych pytań zadać sie juz nie da. Albo robisz sobie jaja albo masz IQ mniejsze niż jednokomórkowce. Cokolwiek to jest daruj już sobie bo tu piszą ludzie z rzeczywistymi problemami i głupie żarty nas nie bawią, nie rób sobie jaj z czyjegoś problemu, żebys nie musiała przypadkiem sama się kiedys z podobnym zmierzyc.

Odnośnik do komentarza

MONNA8787 no ja do swojego holtera zawsze potrzebowałam baterie a miałam ich kilka (holterów oczywiście). Przy tym zwykłym holterze 1 bateria przy 12 - odprowadzeniowym dwie baterie, paluszki (tylko nie te malutkie), najlepiej akumulatorki, żeby wytrzymały całą dobę. POZBAWIONARADOŚCI, co u mnie, no niestety moja wątróbka nie chce się za bardzo regenerować, coś tam na niej znowu się pokazało ale lekarz oceni po badaniach kolejnych na koniec miesiąca i coś wylazło na płucach ale to dopiero w styczniu oceni onkolog. Ja się czuję dobrze, przynajmniej na razie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×