Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Jak sobie radzić przy dodatkowych skurczach?


Gość ech80

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jestem tu po raz pierwszy. Skurcze nadkomorowe pojawiły się u mnie parę lat temu ale były to pojedyncze epizody raz na jakiś czas. Dwa lata temu miałam wysoki puls i znalazłam się na pogotowiu. Niby niedobór potasu i tak dalej. Te sytuacje z plusem zdarzały się jeszcze kilka razy. Byłam wrakiem człowieka który boi się wyjść z domu. Trafiłam do dobrego kardiologia który po wszystkich możliwych badaniach stwierdził że serce jest zdrowe. Zalecił basen. Niestety basen nie dla mnie, nie potrafiłam przeplynac jednej długości. W tym czasie zaczęłam lepiej się czuć ale doszły skurcze nadkomorowe a później komorowe. Zalecenie lekarza to szybki chód lub bieganie. Zaznaczę jeszcze ze brałam wcześniej różne tabletki na serce ale lekarz kazał je odstawić. W tej chwili staram się więcej czasu aktywnie spędzać ale skurcze i tak raz na jakiś czas są. W domu jak mam skurcze to biorę hula hop i kręcę aż do zmęczenia i wiecie co to pomaga no ale przecież nie będę kręciła cały dzień 😉

Odnośnik do komentarza

Mnie coś ostatnio męczą moje komorówki, nie wiem czy to, że jesień idzie czy jakie licho 😄 Czuje czasem po kilka na minutę i stare nawyki (palce na tętnicę szyjną) wracają wrrr... :P Do przyjemności nie należą no i zostawiają takie poczucie niepokoju, no ale walczymy, walczymy :) A jak tam u Was? SERDI i reszta, jak żyjecie?

Odnośnik do komentarza

Kochani mam taki problem. 10 lat temu, byłam po 30, nerwica spowodowała napadową tachkardię i dodatkowe skucze. Echo robione 3 razy pokazało że serce jest zdrowe. Holter wykazał troche za szybki rytm i 50 skurczy komorowych i 12 nadomorowych. Po tych badaniach pojawił sie inny objaw którego sie boję bardziej niż mocnych pojedyńczych skurczy. Nie wiem jak to opisać. Takie 5 sekund zgubienia rytmu, haos taki. Mam tak raz na 3 lata, albo co 4 miesiące. Wpadam wtedy w panike. Ma tak ktoś z Was?

Odnośnik do komentarza
Gość Gość skurcze dodatkowe .
W dniu 4.12.2019 o 10:32, Gość Gość napisał:

Kochani mam taki problem. 10 lat temu, byłam po 30, nerwica spowodowała napadową tachkardię i dodatkowe skucze. Echo robione 3 razy pokazało że serce jest zdrowe. Holter wykazał troche za szybki rytm i 50 skurczy komorowych i 12 nadomorowych. Po tych badaniach pojawił sie inny objaw którego sie boję bardziej niż mocnych pojedyńczych skurczy. Nie wiem jak to opisać. Takie 5 sekund zgubienia rytmu, haos taki. Mam tak raz na 3 lata, albo co 4 miesiące. Wpadam wtedy w panike. Ma tak ktoś z Was?

Może to byc migotanie przedsionków... 

Odnośnik do komentarza

ja mam nawroty dwa lata spokoju i sru.znowu i to jak.wali gubi rytm.nie mam cierpliwosci do kardiologow.jak mnie hercklekoty biora w obroty lece do kardio a tam terminy,zapisy byle im dupy nie zawracac przeciagaja sprawe hercklekoty mijaja i jest ,ze czubek jestem i wymyslam.

Odnośnik do komentarza
W dniu 11.06.2020 o 18:10, Gość kali napisał:

ja mam nawroty dwa lata spokoju i sru.znowu i to jak.wali gubi rytm.nie mam cierpliwosci do kardiologow.jak mnie hercklekoty biora w obroty lece do kardio a tam terminy,zapisy byle im dupy nie zawracac przeciagaja sprawe hercklekoty mijaja i jest ,ze czubek jestem i wymyslam.

Skąd ja to znam. Zapisałam się na Holtera, termin za 3 tygodnie. Dwa dni przed holterem serce się uspokoiło, wyszło 50 skurczy nadkomorowych i kardiolog mnie wysłał do psychiatry. Tydzień później taka jazda, że miałam po 5-7 na minutę, szkoda że wtedy nie miałam Holtera na sobie 😕

Odnośnik do komentarza

Po paru miesiącach spokoju znowu wróciły. W trakcie holtera wyskoczyło 7. Kardiol jeden i drugu zbyli mnie w przesympatyczny sposób. Ostatnio notuje spokojnie kilka tysięcy dodatkowych. Zauważyłem, że wróciły po dłuższym zaniedbaniu - mniej ruchu, tłusta dieta, stres. 

 

Odnośnik do komentarza
Gość Pozbawiona Radości
W dniu 7.03.2019 o 00:44, Gość Ekler napisał:

Pozbawiona radości nadal się użala nad sobą. Nic się nie zmieniło. Alicja zniknęła, nawet się nie loguje 😞

Weź już się nie odzywaj kobieto, kto by się nie użalał na moim miejscu. Być może byłabym zdrowa, gdyby nie te anginy.

 

U mnie pewnie ta arytmia się nie wzięła znikąd jak u większości tutaj, tylko pojawiła się wraz z anginami, ale nie mam pewności czy to od nich, były leczone, niby nie miałam gorączki reumatycznej, a i tak mam.

Niektórzy ludzie nawet mają tę gorączkę reumatyczną, ale z sercem wszystko ok, no i kto jest największym pechowcem? Jasne, że ja.

 

Do tego mam niedomykalność zastawek ot tak, nie są zwężone, nie są zmienione, ale i tak się nie domykają.

 

Żyje jak inwalida, a nie normalnie, a do tego refluks w postaci ciężkiej, który nie pozwala mi normalnie jeść i pić. To tyle co u mnie słychać.

Odnośnik do komentarza

Ale Pozbawiona.......... masz refleks po prawie półtora roku odpisać , szacun  , a tak poważnie to Ty sama robisz z siebie inwalidke . Zapewniam Cię , ze wiele osób ma tak jak Ty i  nie robi z siebie ofiary losu . Jasne arytmia może być od anginy i tak ja mogę mieć bo nie wiadomo od czego mam a anginy miałam i to często , mam tez jeszcze zespół jelita wrażliwego , bardzo up...... dolegliwość i nie uważam się za inwalidke . To  , ze tak żyjesz to jest i przyzwolenie Twojego otoczenia , ze tak Ci pozwalają żyć i robić z siebie inwalidke ale najważniejsze ze żyjesz także nic śmiertelnego Ci nie dolega.

Odnośnik do komentarza

Zejdźcie z pozbawionej - nie jesteście w jej skórze. Ma prawo narzekać na swoje zdrowie. Btw wiele osób zgłasza arytmie i refluks jednoczesnie - znacząco statystycznie. Z innej beczki. Ostatnio zrobiłem eksperyment. Poleżałem sobie korpusem w dół ☺️ Dodatkowe zniknęły nagle. Wróciły następnego dnia. Być może czasami coś uciska któraś ze ścian serducha... grawitacja pomogła.

 

Odnośnik do komentarza

Witam, ja również mam dodatkowe skurcze serca. Lub jak kto woli przerwy w biciu serca. Oczywiście wizyta u kardiologa nic nie dała, EKG czyściutkie jak zawsze. Na holterze wyszło dosłownie kilka taki przerw lub dodatkowych skurczy (akurat na taki dzień trafiło).

Jednak dziś zwróciłem uwagę na pewien zapis na skierowaniu na ECHO SERCA- mianowicie: Przedwczesna depolaryzacja (pobudzenie) komór. 

Teraz moje pytanie jest takie, czy to coś poważnego? Skurcze dodatkowe nie pojawiają się w grupach, raczej pojedyncze a taki "atak" trwa od 2 do 5 godzin.

Odnośnik do komentarza

Holter miałem robiony dwukrotnie ponieważ za pierwszym razem badanie się urwało. Wtedy miałem 135 a w tym co zapis trwał 24 godzin łącznie wyszło 68.

Nie stwierdzono w żadnym badaniu innych dodatkowych rzeczy, takich jak podwójne, potrójne skurcze, itp. Jednak przedtem występowały one samoistnie. Niezależnie od pory dnia i czynności. Teraz zauważyłem, że często pojawiają się po wysiłku ale nie zawsze. Np w poniedziałek przejadę na rowerze 50 km i jest okej a w środę po 30 km mnie dopada taki stan i jest lipa.

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×