Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Jak sobie radzić przy dodatkowych skurczach?


Gość ech80

Rekomendowane odpowiedzi

Gość anisahhh

POZBAWIONARADOSCI, przy paleo nie trzeba odstawiać leków, ale stoponiowo zmniejszać ich dawki przy poprawie samopoczucia. Dieta Dąbrowskiej to dieta oczyszczająca, która też powinna skierować organizm na odpowiedni tor, jednak obawiam się, że bez pełnowartościowego białka może być trudna zwłaszcza dla sercowców i nerwicowców, bo organy muszą być odpowiednio odżywione, żeby dobrze funkcjonować. Tak naprawdę dieta to podstawowa część terapii, o której piszę - ja stosuję pełny program, który dodatkowo zawiera eliminację toksyn i treningi antystresowe. Eliminacja toksyn jest niezmiernie ważna, bo wiele stanów chorobowych jest spowodowanych toksemią, czyli toksycznym zatruciem organizmu. Wystarczy podwyższony poziom jakiegoś metalu ciężkiego i już jest problem. Chodzi tu między innymi o to, aby nie używać chemicznych detergentów i kosmetyków, tylko zastępować je tymi jak najbardziej naturalnymi. Akurat ja wprowadziłam u siebie taką zmianę już jakiś czas temu. KATA, od pięciu dni śpię jak noworodek. Nie budzę się w nocy, a nawet jak się zbudzę to tętno mam spokojne i zaraz zasypiam ponownie. Pierwszego dnia miałam jeszcze jakieś arytmiczne sny i wybudzenia, ale jak na razie jest spokój. Tydzień to za mało czasu, żeby coś ostatecznie potwierdzić, więć będę się obserwować i zdawać relację. Aha, zniknął też niepokój i lęki - teraz odczuwam spokój w ciele i potrzeba bardzo silnych emocji, żeby coś się zaczęło gotować.

Odnośnik do komentarza
Gość MARIAN84

Witam Kochani Jak tam u Was samopoczucie? U mnie w weekend było ok, ale właśnie wróciłem dzisiaj do pracy i zaczyna mnie mordować. Co jakiś czas ten ucisk/zatykanie i zatrzymywanie pracy serca. Mierze sobie puls ręką a tam przy skurczu serce staje, potem dwa, trzy uderzenia szybsze. Bardzo mnie to męczy. Fatalne uczucie zatykania i leku. Nie wiem czemu te serce tak dziwnie pracuje. Czy macie jakąś radę/metoda żeby to się uspokoiło? Najgorsze , że człowiek nie może się położyć, tylko w pracy siedzi :(.

Odnośnik do komentarza

ANISAHHH tak naprawde to ja nigdy nie byłam ani diagnozowana ani leczona. Po prostu robiłam badania, nie wychodziło w nich nic strasznego, przyjmowałam wyniki do wiadomości i tyle. Pierwsze napady tachykardii miałam w 2011 roku, 2 razy udało się uchwycić na ekg, wyszedł rytm zatokowy, zrobiłam tez usg. Potem trochę gorzej sie czułam, strasznie sie meczyłam, wyszły mi złe wyniki z krwi (które potem okazały się błędne, ale strachu się najadłam), zgłosiłam się na SOR, tam naprawde sie mna zajeli, porobili mi badania i dali skierowanie do szpitala. W szpitalu na szczescie mialam atak w czasie, kiedy nosiłam holtera, przed atakiem nie było zadnych zaburzen rytmu, wiec sobie odpuscilam dalsza diagnostyke. Po kilku latach, jakl napady wrocily bylam na konsulatcji u specjalisty od zaburzen rytmu, ktory powiedzial mi, ze nie ma u mnie zadnego zagrozenia, ze skoro serce mam zdrowe, to nawet jakby to byl czestoskurcz komorowy i taki krotki, to moje serce wytrzyma. Ze jesli sie bardzo upre, to on mi zrobi bad elektrofizjologiczne, ale nie widzi wskazan u mnie, musze sie przede wszystkim wyciszyc. I tyle, nie zakladalam juz holtera, w tym roku moze zrobis echo, bo ostatnie miałam w 2013 r, stwierdzili wiotki płatek, wiec chce sprawdzic, czy cos sie pogorszyło

Odnośnik do komentarza

ANNAM bo organizm nauczył się takiej reakcji i teraz bardzo trudno to odwrócić. Ludzie próbują różnych metod od konwencjonalnych po medytacje,hipnozę. Społeczeństwo boryka się z wszechobecnym stresem a to on powoduje wszelkie napięcia w naszym ciele. Ludzie tzw.wrażliwcy mają po prostu przerąbane.

Odnośnik do komentarza

Ja jeszcze mam obowiązek podzielić się z Wami taka informacja, ze u mnie na razie z arytmia jest bardzo OK Od tego feralnego sylwestra, już dawno takiego spokoju nie miałem. W piątek miałem druga gastroskopie i dziś zadzwoniłem po wynik HP. Jest ujemny Czytałem, ze ta bakteria może mieć wpływ na skurcze dodatkowe, oczywiście, potrzeba więcej czasu na kategoryczne stwierdzenie tegoż faktu. Zostały jeszcze pobrane wycinki bo mam podejrzenie tzw. przełyku Barretta i jeżeli się to potwierdzi i będę wskazania to będzie ablacja tego naskórka. Jeszcze raz dla obawiających się gastroskopii, badanie nawet nie jest nie przyjemne, neutralne i niebolesne.

Odnośnik do komentarza

Omega napisz mi proszę że względu na co miałeś gastroskopie? JA Mam w czwartek ,ponieważ od tygodnia męczą mnie silne,bardzo silne bóle w klatce piersiowej,lekarka twierdzi że dodatkowe skurcze n ie są tego przyczyną więc pozostaje mi refluks.Dwa lata temu miałam już gastroskopie i stwierdzony refluks i teraz chyba wróciło, test na helicobacter mam ujemny.

Odnośnik do komentarza

Jakie możecie polecić preparaty magnezu z potasem? Łykam aspargin z przerwami jak bylam chora na antybiotyku i za każdym razem jak zaczynam go brać po kilku dniach dostaje zawroty głwoy ale takie na podłożu błędnikowym. Kiedyś miałam często ataki z błędnika, bo mam lekko uszkodzony ale nie miałam ich prawie od 1,5 roku do czasu aż zaczełam brać ten aspargin i za każdym razem kiedy mam przerwe z nim i powracam ponownie to po kilku dniach dostaje te zawroty. Zauważyłam taką zależność, akurat w te dni z zawrotami nic innego nie zauważyłam co mogłoby mieć na to wpływ. Do tego ostatnio co miałam niedobór potasu we krwi przy jego braniu utwierdza mnie w przekonaniu ze jest to może za słaba dawka. Potrzebuje czegoś dobrego i mocnego :) Może ta forma magnezu i potasu mi nie odpowiada.

Odnośnik do komentarza

@AS12 w zeszłym roku miałem dostałem jakiegoś przelewania, bolu, odbijania, teraz jak tak patrze to chyba był to jakiś wirus a* la jelitowka bo po kilku dniach minal i do dziś nie powrocil. Na tej pierwszej gastroskopii wyszedł HP i podejrzenie przelyku Barretta. HP zwalczyliśmy, teraz biore leki i czekam na wynik z wycinka tej barwy lososiowej. Mam 45 lat i mimo, ze wyglądam młodziej to *bebechy* swój przebieg maja i trzeba już tam zagladac :)

Odnośnik do komentarza
Gość anisahhh

ANNAM, między innymi o to mi chodzi - wiele z nas nie jest wcale zdiagnozowanych albo dobrze zdiagnozowanych. Ty byłaś nawet na SORZE i leżałaś w szpitalu, ale nikt nie zaproponował Ci jak dotąd skutecznego sposobu leczenia. To właśnie świadczy o całkowitej porażce medycyny akademickiej jeśli chodzi o stany przewlekłe. Wynika to między innymi z faktu, że na tego typu dolegliwości wpływają różne czynniki wewnątrz organizmu, ale specjalista od danego wycinka ciała zupełnie nie przejmuje się resztą. Może Wy jeszcze w tę medycynę wierzycie, ale ja już nie. I tak jak wcześniej pisałam takiego wyciszenia objawów i poprawy samopoczucia jakie mam teraz nie dał mi żaden lek ani żaden lekarz. Program zdrowotny dr Amy Myers, na którym się opieram wydaje się być tym, czego od dawna szukałam. Jej książkę pochłonęłam w 3 dni i bez chwili wahania rozpoczęłam dietę. Myślę, że zainteresują Was objawy sercowe wymienione przez autorkę, przy których dieta może, a nawet powinna bardzo pomóc. Są to: nieregularne tętno, przyspieszone tętno, ból klatki piersiowej. Qrcze, nie chcę zapeszać, ale póki co aż sama się dziwię jak mi teraz serce ładnie bije.

Odnośnik do komentarza
Gość anisahhh

KATA, przez pierwsze 30 dni nie należy jeść produktów zawierających cukier, ale akurat ta dieta dopuszcza kilka porcji owoców, więc to nie jest żadnym problemem. Generalnie biały rafinowany cukier powinien iść w odstawkę na zawsze, co oznacza, że zdrowa dieta staje się docelowo stylem życia. Zgodnie z zaleceniami odstawiłam na 30 dni również wszystkie produkty zbożowe, nabiał z jajami włącznie, warzywa strączkowe i psiankowe. Po tym okresie można wrócić do wielu produktów dokładnie obserwując objawy i wyciągając wnioski. Oczywiście naprawdę zdrowy styl życia wyklucza spożywanie żywności przetworzonej, GMO, cukru, produktów zawierających gluten i laktozę.

Odnośnik do komentarza

U mnie takie diety nie wchodzą w grę, mam alergię na wiele pokarmów, więc gdybym miała jeszcze zrezygnować z tego, co mogę jeść, to chyba żyłabym powietrzem. Miałam dzisiaj straszną noc Dziewczyny, ojciec wczoraj montował mi lampę i zostawił u mnie czujnik prądu, nie wyłączył go i chyba się przegrzał i zrobił mi alarmem na cały blok pobudkę o 2 w nocy. zerwałam się w takiej panice, wyłączyłam ten pieprzony alarm, ale serce nie chciało się uspokoic. Zrobiłam tez pobudkę rodzicom, jak odważyłam się zmierzyć tętno to miałam 133/min i ciśnienie 140/80(nawet po wysiłku takiego nie miewam). Także dzien po cudownej nocy mega udany:)

Odnośnik do komentarza

MARIAN84 niestety nikt nie da Ci gotowej recepty jak radzić sobie ze skurczami.Każdy próbuje różnych metod, od magnezu, betablokerów, antydepresantów po restrykcyjne diety.Wygląda na to, że trzeba samemu zaobserwować co nam pomaga,poeksperymentować, a być może trafimy na nasz sposób chociażby zmniejszenia ilości skurczy.Czego życzę sobie jak i wszystkim, którzy się z nimi zmagają.

Odnośnik do komentarza
Gość anisahhh

ANNAM, akurat tętno i ciśnienie to miałaś tylko trochę podwyższone - ja przyjmuję, że przekroczenie 200 zarówno przy tętnie, jak i ciśnieniu to jest mega przeżycie. Tak czy tak współczuję takiego wyrwania ze snu - powiem Ci, że zawsze wyłączam na noc telefony itp żeby nic mi snu nie zakłócało, bo wiem jak to jest. Jeśli chodzi o Twoją alergię, to wydaje mi się, że jest dobrą wymówką, bo akurat ta dieta jest oparta na produktach nie uczulających i nie chce mi się wierzyć, że masz alergię na większość warzyw, podstawowe owoce czy mięso.

Odnośnik do komentarza

POZBYLEM SIE DODATKOWYCH SKURCZY NADKOMOROWYCH! Witam, to moj pierwszy post tutaj. Forum czytalem ok 2 lata temu kiedy zaczely sie u mnie skurcze dodatkowe, teraz wracam, zeby podzielic sie rozwiazaniem mojego problemu. Moze na poczatek troche o historii moich dolegliwosci. Tak wiec ok 2 lata zupelnie znienacka, w zasadzie z dnia na dzien poczulem dziwne uczucie w klatce piersiowej. Po wizycie u lekarza diagnza: skurcze dodatkowe. Pozniej holter - ok 2700 skurczy nadkomorowych na dobe. Przebadalem sie, nic ciekawego nie wyszlo, kardiolog dal magnez, potas i betabloker. Betabloker specjalnie nie pomagal wiec sobie odpuscilem. Od samego poczatku podejrzewalem, ze jest to wina nerwow (choc akurat nie spotkalo mnie ostatnio w rzyciu nic specjalnie tragicznego, po prostu bylem nerwowy z natury, w zasadzie do zawsze) postanowilem zmienic nastawienie do zycia na bardziej pozytywne i mniej konfliktowe. Przestalem sie tez przejmowac samymi skurczami, choc dokuczaly czasem strasznie. Przez te 2 lata nie bylo dnia, zebym nie mial ich non stop tzn przewaznie po kilka na minute, czasem 6-10 na minute. Z czasem bylo troche lepiej, po roku zrobilem drugigeo holtera. Wynik ok 700. Kilka miesiecy temu przeczytalem o relaksacji metoda Schultza. Pomyslalem, ze sprobuje, w koncu nic to nie kosztuje. Stop. Tak naprawde nie myslalem wtedy o skurczach. Pojawily sie inne przykre dolegliwosci, ktore przeszkadzaly mi jeszcze bardzie: bezsennosc, zawroty glowy. Szukalem wiec lekarstwa na nie. lekarze nie potrafili pomoc. Zaczalem wiec trening autogenny, 2 razy dziennie nagranie mp3 (darmowe z internetu) ok 25 min. Od poczatku bylem zadowolony poniewaz po relaksacji czulem sie duzo lepiej. Po kilkunastu dniach glowne objawy niestety nie ustepowaly zauwazylem natomiast cos dziwnego. Nie mialem juz skurczy dodatkowych (tzn nie zauwazalem wiecej niz 1-2 raz na kilka dni. Na poczatku nie bylem pewien czemu zniknely, myslalem ze moze to potas ktorego ostatnio bralem wiecej. Nastepnie przerwalem trening poniewaz czesto na nim drzemalem co chyba poglebialo moje problemy ze snem (tak wtedy myslalem, ale nie byla to prawda). Po 2-3 dniach skurcze wrocily. Wtedyz zrozumialem co mi pomoglo - trening autogenny Schultza! Wznowiem wiec relaksacje, skurcze zniknely po 3-4 dniach i nie mam ich juz od ok 2 miesiecy. Wszystko wiec wskazuje, ze skucze mialy przyczyne czysto psychologiczna, spowodowane byly napieciem nerwowym. nie sadzilem, ze tak blache i proste cwiczenie moze dac takie efekty. Jesli ktos chcialby znac wiecej szczegolow, albo o cos zapytac zapraszam do kontaktu: kamcyk21@gmail.com. Pozdrawiam i zycze powodzenia.

Odnośnik do komentarza

No moje miłe skurczaki, po malutku wracam do świata żywych. Nie zapeszając, pfuuu, pfuuu, przez lewe ramię :)arytmia się wycisza. ANNAM, uśmiałam się z tego przeklętego domu, oj zapewniam, że to lękii a nie przeklęty dom. Byłaś u rodziców, poczułaś się dopieszczona, zaopiekowana, bezpieczna to nerwica i lęki poszły sobie precz. Wróciłaś do siebie brak towarzystwa, brak kogoś kto by Cię uratował i strachy wróciły. ANISAHHH, niestety z diety, nawet cudownej nie skorzystam, dlaczego? a no dlatego, że wierzę tylko w medycynę konwencjonalną a dlatego, że podchodzę do różnych diet z wielkim dystansem (zresztą nigdy żadnej nie stosowałam). Uważam, że podstawową dietą powinna być dieta NŻT. Wszystko jest dla ludzi, tylko wszystko trzeba jeść, korzystać z wszystkiego z umiarem i rozsądkiem. Nie będę się katowała dietami, nawet jak mają zbawienne właściwości bo nie należę do ludzi którzy chcą sobie coś odmawiać. Jeśli mam ochotę na batonika to jem, jeśli mam ochotę na pizzę, schabowego to jem, jeśli chcę szpinaku, kiełek, czy innych otrąb to też jem. Uważam, że organizm sam domaga się od nas tego co mu potrzeba. Czasami mamy ochotę na jakąś kwasotę, to zagryzamy ogóra kwaszonego, czasami chce się nam słodkie to spełniamy jego życzenie a dieta to ograniczenia, to odmawianie sobie przyjemności, to w końcu jakieś dziwne zachowanie kiedy idziemy na jakąś imprezę i jest jedzenie serwowane przez gospodarzy, to co mam powiedzieć, nie dziękuję bo ja jestem na diecie, nie zrobiłabym tego gospodarzom, w końcu się starali. Dlatego moje podejście do różnych diet jest takie a nie inne. jeśli będziemy jedli z rozsądkiem to ani nam nie zaszkodzi ani nie przytyjemy. Już różne diety były polecane i po czasie okazywało się, że szkodzą zdrowiu. Słynna dieta białkowa, efekty chudnięcia w locie ptaka a zdrowotnie, kłopoty z nerkami, tworzące się kamienie. Poza tym, żeby stosować się konkretnie do jakieś diety trzeba mieć i czas i samozaparcie, bo jednak ważne są ilości, składniki, proporcje i oczywiście przygotowanie całego posiłku, ja nie mam na to ani czasu, ani nie byłabym konsekwentna w tej dziedzinie jak również przeczytałaś moje zdanie na temat różnych *cudownych cudów*. Mam nadzieję, że nie odczytasz mojej wypowiedzi jako negowanie Twoich poglądów, czy zasad, to jest tylko moje osobiste zdanie i moja postawa do wszelakich diet jak i innych metod niekonwencjonalnych. Tobie życzę samych pozytywnych efektów. JACKOP, weź swoje wyniki powieś w widocznym miejscu, czytaj sto, dwieście, pięćset razy na dobę i może uwierzysz, że jesteś zdrowy fizycznie tylko nerwica Cię dopadła i słowa lekarza weź do serca, bo ma rację. AS12, kobietko złota, koleżanko niedoli, powiedz mi jakie Ty masz te bóle straszne w klatce. No kurza melodia, ja się z tymi bólami bujam od jakiegoś czasu i o ile pogodziłam się i nie boję się arytmii to te bóle w klatce rozwalają mnie czasami okrutnie, mam typowe bóle zawałowe. Ból centralnie w klatce piersiowej, w okolicach między piersiami i idzie aż ponad piersi. Czasami mnie tylko boli, uciska a czasami oprócz bólu mam ogromne pieczenie, jakby mi lawa płynęła albo żelazkiem mnie przypalali:). Wypisz wymaluj zawał. Lekarz wymyśla mi różne teorie ale jak nachodzi mnie ten ból to trudno mi zaakceptować, że to nie serce a żołądek, skurcz naczyń, neuralgia międzyżebrowa i takie mam gdybania lekarzy. Możesz mi AS12 coś więcej napisać jak to jest u Ciebie i czy nie straszą Cię te boleści? Jak zwykle się rozpisałam, jak znajdę trochę czasu to opiszę Wam jeszcze jak u mnie z lekami, ciśnieniem, bo podpowiadaliście mi co robić, żebym sobie ulżyła. Ja to taki wybryk medyczny, że sama się dziwię, że jeszcze dycham, co nie omieszkali mi nawet lekarze powiedzieć po operacji, no wybryk natury i już. Do następnego.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×