Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Jak sobie radzić przy dodatkowych skurczach?


Gość ech80

Rekomendowane odpowiedzi

JAGODA28 nie wiem czy czujesz, że możesz mieć nerwicę? Może to powoduje skurcze u Ciebie. Może rozmowa *z kimś* powoduje emocje i stąd te skurcze, telepki serca? Wiem, że każdy z Was nakręca się, że antydepresanty powodują uzależnienie no to w związku z tym boimy się ich brać bo uzależnią. No i teraz moje doświadczenie. Z antydepresantami żadne, z hydro sporadycznie od wielkiego dzwonu. No ale, kardiolożka moja dała mi hydro w razie silnych ataków skurczy czyli wszelakie uspokajacze muszą wyciszać skurcze, jak lądowałam w szpitalu zawsze lekarze proponowali jakiś uspokajacz oprócz betablokerów żeby uspokoić nerwy a tym samym serce. No bo jak skacze serce to każdy z Was się denerwuje. Betabloker brałam, za uspokajacze dziękowałam. Czyli jednak te antydepresanty mają jakiś wpływ, bo uspokajają nasze nerwy a jak nerwy spokojne to i serce spokojniejsze, może warto spróbować takich leków. Nie jest to żaden wstyd tylko pomoc samej/samemu sobie. Jeśli ktoś sam sobie nie jest w stanie pomóc, ma słabszą psychikę to powinien się wspomóc lekowo. Czy uzależniają? nie wiem, ale jeśli coś będziemy robić z głową i pod kontrolą lekarza to chyba warto zaufać i sobie pomóc. Zresztą jak większość osób czytam to widzę, że każdy mówi *mam nerwicę, mam chyba nerwicę, jestem nerwowa/nerwowy*, to może warto skorzystać z tej formy pomocy, zobaczyć, przekonać się, zaryzykować i zobaczyć czy serce i nerwy się po takich lekach uspokoją, no ale znowu to każdego indywidualny wybór. W życiu nie męczyłabym się jakby mi coś było i czekała na cud, albo .... a może mi minie, tylko szybko szukałabym ratunku, bo wolę żyć niż wegetować, no ale...... JACOP1984 a co Ty tych skurczy masz, śladową ilość, może je bardziej czujesz bo masz tam jakieś małe zmiany sercowe, ale też bez tragedii. Każdy z nas czuje je strasznie a mamy dużo, dużo więcej, nie dziwię się, że lekarz nie dał Ci leków. Co chcesz się już nimi truć?, nie od razu leki. Masz bradykardię więc leki typu betablokery obniżają puls, ciśnienie i mogłyby Ci bardziej zaszkodzić niż parę skurczy serca co jakiś czas. Cytuję Ciebie *Dodam że najwięcej mam tych skurczy jak naprzykład skupię się nad sercem.*, prosty wniosek to się nie skupiaj na sercu, nie myśl o nim, bo jak sam widzisz im więcej wsłuchujesz się we własne serce tym bardziej odczuwasz gorszą jego pracę. No to chyba byłoby na tyle, może i gorzka prawda ale prawda jak ja to widzę z boku i własnego podwórka (czyt. doświadczenia).

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie czy przy skurczach nadkomorowych, jest takie uczucie omdlenia i przepływającego gorąca ,bądz impulsu jakby elektrycznego.Dodam, iż jeżeli skurcz złapie mnie podczas wdechu mam uczucie tak jakby zablokowało mi oddech na sekundę.holter wykrył mi 15 pojedyńczych przedwczesnych skurczy nadkomorowych ale w tym dni wogóle ich nie czułem. Jeszcze jesno pytanie czy jest możliwe że mając skurcze nadkomorowe czasmi nie będe ich czuł,a czasami będą odczucia okropne .Czy ktoś ma ochotę porozmawiać na gg

Odnośnik do komentarza

JAGODA28 tu nie ma nowi, starzy tylko raz ktoś jest, raz nie ma nikogo, czasami jesteśmy w stanie coś napisać a czasami nic nie wiemy. My wszyscy to tylko pacjenci z jakiś bagażem doświadczeń. JACOP1984, przede wszystkim skurcze nadkomorowe są mniej groźne niż komorowe to już dla Ciebie plus. Masz ich tak mało, że tragedii nie ma żadnej. Tak odczuwamy wszystko co piszesz, tylko każdy z nas w różny sposób to opisuje. Ja odczuwam jako dławienie w gardle, taki przytyk w gardle jak mam skurcze, słabo mi, oblewają mnie poty, czuje duszenie, dławienie przy każdym skurczu, tak jakby serce chciało mi dojść do gardła. Co do drugiego pytania, to też tak czasami je czujemy czasami nie, nie wiem od czego to zależne, może od psychiki, bo np. nie skupiamy się na sercu i nie czujemy, jesteśmy czymś zajęci to nie czujemy jak serce bije. Skąd wiemy jak nie czujemy, że mamy skurcze, np, stąd, że nie czuliśmy ich podczas badań holterem a na badaniu wychodzą. Spokojnie jak nie odpisujemy w danej chwili to ktoś w jakimś momencie na pewno się pojawi i odpiszę. Musze uciekać, postaram się zaglądać a jak nie ja to inni na pewno pomogą.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Wam bardzo, bardzo mocno za wszystkie odpowiedzi :-) ALICJO ja wiem, że mam nerwicę i mam nadzieję, że jutro na wizycie mi mój kardiolog powie, że to *tylko* stres i poradzi odpowiednio co dalej mam łykać i ze sobą robić. Po ostatniej całonocnej wizycie na SOR chcę, żeby mi ktoś naprawdę pomógł, bo mam dla kogo żyć... AS12 miałam holter kilka razy, każdy wychodzi inaczej, nadkomorowe, komorowe, częstoskurcze albo *lajcik*. Problem w tym, że mam też źle dobrany lek (tak mi powiedziano na pogotowiu) dlatego jutro gnam na prywatną wizytę do kardio. Coraz więcej mam tych problemów *sercowych* i właśnie najgorsze to, że pod wpływem emocji zarówno tych dobrych, jak i szczególnie tych złych, stresu. Te potrafią doprowadzić do wizyty na pogotowiu z megaarytmią, częstoskurczem i paniką :-(

Odnośnik do komentarza

Ale dzisiaj co druga osoba w pracy narzekała na bóle głowy i stawów . Cos musiało być nie tak z ciśnieniem - niekorzystne dla nas , bo i deszczczyk sobie popadał i słoneczko poświeciło i wiaterek mocniejszy zaszalał ....i jak tu nie odczuwać zmian pogody jak moje serducho jest naruszone ----- :):):):) w końcu trzeba sobie to jakoś tłumaczyć:) dobrej nocki spokojnej Wam życzę i grunt to się nie poddawać i powtarzać jutro będzie lepiej :)

Odnośnik do komentarza
Gość POZBAWIONA RADOSCI

AS12 Dzisiaj o dziwo samopoczucie miałam dużo lepsze :D Pewnie dlatego, że nie miałam skurczy, ale teraz się pojawiły i już mącą radość, no ale cóż. W ogóle od trzech dni jakoś tak inaczej się czuję, jestem pełna energii i mam wrażenie, że mogę wszystko. Dostałam antybiotyk na gardło, który mi poturbował kichy i pewnie stąd te skurcze. Zauważyłam w ogóle, że jest mi lepiej, gdy emocje znajdą swoje ujście. Czasem jest mi lepiej, gdy się wypłacze, a czasem gdy wykrzyczę całą swoją złość. Ostatnio jestem nastawiona na wszystko bardzo anty, buntuję się i wściekam. Nie daję sobie już innym ludziom w kaszę dmuchać. Gdy tak wykrzyczałam ludziom to co mi leży na wątrobie, to zrobiło mi się jakoś tak lżej. ALLICJA No ale jak ja mam nie być na diecie, skoro zjedzenie czegoś niewłaściwego powoduje ból gardła, katar, a w dalszej kolejności infekcję gardła? Wystarczy, że zjem jedną łyżeczkę zakazanej potrawy i już mam te okropne dolegliwości. Z kolei za tymi dolegliwościami *gardłowymi* idzie złe samopoczucie i wzmożone dodatkowe skurcze. Skoro piszesz:*Jakbym miała wszystkiego bądź prawie wszystkiego unikać bo szkodzi to po cholerę żyć* to już wiesz jak ja się czuję i skąd u mnie ten zły nastrój, ja muszę unikać przecież większości rzeczy, które na tym etapie wydają mi się bardzo fajne. Zdarzają mi się niby czasem odstępstwa od diety, ostatnio zjadłam właśnie trochę dania, które jedli wszyscy domownicy i co z tego mam? infekcję gardła i antybiotyk. Mówisz kieliszek wina, też niedawno próbowałam wypić kieliszeczek alkoholu, ale strasznie rozbolał mnie brzuch, więc potem bardzo żałowałam, że po niego sięgnęłam. To nie jest przecież *katowanie się* dietą na własne życzenie, tylko wszystko wynika z czynników zewnętrznych. Dietę na refluks trzeba stosować przecież przez cały czas, no jeszcze zależy kto jaki ten refluks ma i jak silne ma od niego dolegliwości. Bardziej smakowe produkty można wprowadzać dopiero wtedy, gdy refluks się wyciszy, ale też nie wiadomo jak organizm na nie zareaguje. Teraz jeszcze na to gardło dostałam ciulowy antybiotyk o nazwie Macromax, który poszarpał mi jedynie bebecha i spowodował, że mam dodatkowe skurcze, a przed jego wzięciem nie miałam ich prawie przez cały dzień. To jest ten taki antybiotyk, ktory bierze się przez 3 dni, a przez kolejne 3 działa jeszcze. No ale migdały mnie bolały i ciągle miałam 37,3, więc mi go dała. Muszę go wziąć, bo boję się, że jak go nie wezmę, to infekcja znowu coś pogorszy w serduchu. Mam jednak pewne wątpliwości, bo w ulotce pisze, ze ostroznie stosowac u osob z arytmią :/ Wcale nie ufam tym lekarzom, dają leki bez zastanowienia, wydawało mi się, że moja infekcja jest wirusowa i dostanę coś na wirusy, a ona mi siekła na bakterie :/ No ale co ja mam robić? Musiałabym po dwa razy chodzić do lekarza, czyli musiałabym sie do niego wracać każdorazowo po przeczytaniu ulotki. Raz tak zresztą zrobiłam, że wróciłam się o coś zapytać, bo babka przepisała mi lekna wysoką gorączkę, a w ulotce pisze: Nie stosować przy wysokiej gorączce i badz tu człowieku mądry. Rfeluks.... sądzę, że zrobił mi się po części od stresu, a po części od tych antybiotyków, które raz po raz szarpały mi jelita. Z moich, choćby dzisiejszych, obserwacji wynika, że jak z kichami jest coś nie tak, to od razu skurczy jest więcej. Od rana czułam się świetnie, prawie w ogóle nie odczuwałam dodatkowych skurczy, ale potem wzięłam antybiotyk, zszarpało kichę, pojawiła się zgaga, a za tym dodatkowe skurcze.

Odnośnik do komentarza
Gość POZBAWIONA RADOSCI

ALLICJA Jeśli chodzi o moją odporność,. to wypróbowałam już chyba wszystkie wspomagacze i wszystko to o kant **** potłuc. Trzy razy brałam lek na uodopornienie, jem miód z Manuka, piję soki wyciskane z warzyw, jem warzywa, kaszę jaglaną i co? i nic. Normalnie człowiek przy takim żywieniu miałby prawdopodobnie super odporność, ale nie ja, bo ja się muszę oczywiście negatywnie wyróżniać. Tak jak mówię, zjem coś zakazanego i od razu gardełko kuleje i wpuszcza wszelkiego rodzaju paskudztwo. Dlatego np. ja nie rozumiem Twojego wpisu o *katowaniu się dietami* i na Twoje pytanie odpowiem następująco:Tak, mi coś to daje, bo gardło mnie nie boli lub boli mniej, no i katar się zmniejsza. W przypadku refluksu w ogóle nie można mówić o cudzie uzdrowienia, bo jest to schorzenie, którego nie da się całkowicie wyleczyć. Dieta nie jest tutaj stosowana w celu doświadczenia cudu, tylko po to, żeby nie odczuwać dezorganizującego życie bólu gardła itd. To jest coś na zasadzie warunkowania klasycznego, wiesz że coś spowoduje ból, więc tego nie jesz.

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie odnośnie moich skurczy dostałem lek od kardiologa isoptin bo mam astmę oskrzelową a a lekarz rodzinny który tego samego dnia co kardiolog robił mi usg serca a miałem tego dnia 2 usG.Kardiolog uparł się na drugie usg by wyciągnąć odemnie kasę. Dodam że 3 lata temu miałem też robione 2 usg serca przez mojego rodzinnego lekarza i ordynatora kardiologi i wykazał to samo co lekarz rodzinny.Tak więc mój lekarz kazał mi nie brać isoptinu tylko 3 razy dziennie milocardin po 5 kropli,dodam że 3 lata temu nerwica ustąpiła mi na 2 lata właśnie zażywając te krople.W grudniu poprzedniego roku spróbowałem ponownie te kropelki i wtedy właśnie zaczeły się moje skurcze.Dodam że strasznie boje się leków i może to wywołało te skurcze STRAchCH

Odnośnik do komentarza

Obecnie piję melisę,lipę i czasmi bo przerwałem specialbą herbatkę lemon verbena ,melisa,młode listki owsa i skullcap(gorczyca bocznokwiatowa) ta ostatnia działa przeciwlękowo.Przerwałem bo chodziłem śpiący ,ale jak piłem to skyrcze odczuwałem delikatne lub wcale.ostatnio nabyłem jeszcze rahiola rosa i ashwagadhę ale boję się jej pić niewiem dlaczego mam opory.

Odnośnik do komentarza

Ja już weekenduje a Wy? JAGODA28 i jak po wizycie u kardiologa?, co mądrego doradził i jak pomógł?. Nie przejmuj się, chyba każdy z nas zaliczył nocne wizyty na SOR-ze i różne podejście lekarzy do naszych objawów. EWA733 chyba ta pogoda coś na rzeczy ma, bo to słońce za moment deszcz albo nawet deszcz z gradem, wiatr też ma swoją moc i jaka pogoda tacy i My. Mnie też w ostatnich dniach jakby ktoś kopnął to chyba bym poleciałaaaaaa:):): choć fizycznie nic nie bolało. POZBAWIONARADO.......jeśli widzisz u siebie efekty diety, służy Ci, to ja jak najbardziej kibicuję i zaciskam z całych sił kciukasy. JACOP1984 dużo jakiś medykamentów czy też ziół czy innych cudów sobie serwujesz, nie znam tych cudeniek więc nie mam w tym temacie zdania. Co do kropelek milocardin, to myślę, że nie przyczyniły Ci się do skurczy, to takie słabe kropelki na uspokojenie serca. Jeszcze apropos tych Twoich cudeniek to lipę piję jak jestem podziębiona, taka sobie herbatka na rozgrzewkę, meliskę i owszem, lubię więc czasami przed snem, po ciężkim dniu a i owszem zaliczę, reszty nie znam i chętna do jakiś eksperymentów nie jestem, ale powodzenia. Masz opory przed piciem tego *czegoś*?, nie wiem dlaczego to Ty powinieneś wiedzieć ale nie daj się naciągać na jakieś cuda, które niewiele pomagają a portfel skutecznie okradają to po pierwsze a po drugie wszelkie takie nowości też trzeba dozować z umiarem, rozsądnie, może czasami nie wolno łączyć jednego z drugim, nawet zioła nie zawsze można bezkarnie pić. Moje serduszko na razie może być, zaczynam błogie lenistwo-uwielbiam.

Odnośnik do komentarza

Witajcie sercowy. Pogoda fatalna to i serduszka bardziej szaleją przynajmniej moje. Do skurczy właściwie się przyzwyczailam, ale gorzej z bolami w klatce. Nie są to na szczęście jakieś mocne bóle ale jednak czasem kluje czasem muli. Nieprzyjemne to bardzo. lekarze mówią że to normalne, Ale zawsze wtedy pojawią się strach ze coś się stanie. tak bym chciała żeby ta arytmia sie skończyła, żeby druga ablacja przyniosła poprawę bo widzę sama po sobie ze mój organizm na początku dużo lepiej reagował na nią niż teraz.

Odnośnik do komentarza

Zioła też trzeba umieć ze sobą łączyć to jak tabletki i również źle połączone mogą wyrządzić nam więcej szkody niż pożytku. Ja nie mam nic do ziół . Ja się wyciszam meliską i tabletkami ziołowymi na uspokojenie. Xydro biorę jak już muszę .Alu to odpoczywaj i reszta ekipy też :) należy nam się po tygodniu pracy:) ja dzisiaj też odpoczywam , działeczka , grill ,jakaś lampka winka i będzie ok:) i takie moje skojarzenie motto na koniec ,,Doktorzy, którzy zajmują się chorymi, powinni koniecznie zrozumieć, czym jest człowiek, czym jest życie i czym jest zdrowie, i w jaki sposób równowaga i harmonia tych elementów je podtrzymuje i wpływa na nasze samopoczucie...** bo nie każdy z nas miał lub ma to szczęście trafić na dobrego lekarza który faktycznie nasze dolegliwości zrozumie i nie zlekceważy :) pozdrawiam ciepło :)

Odnośnik do komentarza

No i licho dziś z moim lenistwem, jest bardziej z przymusu niż z przyjemności a na pewno nie jest błogim lenistwem ale stresowym, no bo: wstałam już z telepiącym sercem, w klatce piersiowej ściska, zatyka w gardle i skurcze, skurcze, skurcze no oczywiście serca. Pojechałam na cmentarz, pogoda w miarę ładna, tam z tym skacząco-ściskającym sercem porobiłam trochę wiosennie (lubię często zmieniać dekoracje), wróciłam i dalej skacze, potyka mi się cholernie serducho. Czuję jego pracę na dwa, skurcz-przytyk, skurcz -przytyk, szit nienawidzę takich dni. Idę się użalać nad sobą, ktoś dołączy do grona nieszczęśliwców? Miłej soboty, chciałam sobie ulżyć.

Odnośnik do komentarza

Hej Kochani :-) byłam wczoraj u kardiologa, istotnych zmian w sercu na szczęście nie znalazł za to porozmawiał ze mną *od serca* ;-) no i okazało się, że moje serducho zbiera wszystkie moje emocje, a mam depresję, lęki i w tym kierunku poszło leczenie. Dziś czułam się dobrze ale wolę nie zapeszać, bo długa i niełatwa droga jeszcze przede mną ;-) trzymajcie się ciepło

Odnośnik do komentarza
Gość dobra rada

Hej Mi po tej chorobie na szczęście skurcze troszkę odpuściły. Da się żyć! Niestety ciągle mam te uderzenia gorąca ale to na bank z tej nerwicy. Czerwienieje jak burak non stop buuuu. U nas dziś też karetki kursowały często. Ta pogoda to jakaś masakra! Jagoda a jak leczysz tą nerwicę? Czytałam gdzieś o Kroplach Milocardin czy jakoś tak. Ciekawe czy pomogłyby w tej nerwicy......w ogóle nie wiem jak się pozbyć tej fobii społecznej bo ewidentnie ją mam! najgorzej się czuję jak z kimś rozmawiam :(

Odnośnik do komentarza

Chyba macie rację co do tej pogody... U mnie nie tyle skurcze, a nerwica chyba się od poniedziałku odezwała :/ W ogóle nie mogę spać a jak już zasnę to straszne koszmary. Do tego robi mi się słabo mimo tego że nie mam skurczy, a ciśnienie mam ok. Puls trochę niski bo w okolicach 50-54. Ech straszne uczucie. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×