Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Jak sobie radzić przy dodatkowych skurczach?


Gość ech80

Rekomendowane odpowiedzi

OMEGA Jak na plecach masz żebra to,to ostatnie krótkie. W okolicy śledźony,nerki. Usg miałam i tam wszystko ok. Miałam też scyntygrafie, bo 6 lat temu miałam guz i teraz jak coś się dzieje to sprawdzają czy to nie przerzut itp. U mnie weekend też masakra. Od 2009 podejrzewają u mnie chorobę meniera - siada blednik i ma się przy tym masakryczne kilkugodzinne zawroty,wymioty itp.. zero normalnego funkcjonowania. No i po prawie trzech latach spokoju z tym, teraz się znów zaczęło. Sobota ognisko, a ja padlam...dziś w nocy kolejny atak. Padam dosłownie i znów w pracy siedzę taka wypluta. Oczywiście dodatkowo się nasiliły. Serce zmęczone, żołądek i cała reszta to mu ciężko... wciąż mam *salwy*... Ja jak mam nasilone dodatkowe i tachykardie to mam stopy i dłonie lodowate, a twarz mi płonie. No i jak w takim stanie dobrze zająć się dzieckiem do wieczora :-( patrzę z zazdrością na te wszystkie mamy pełne vigoru i energii,a u mnie ciągle coś. Choć staram się przy małej uśmiechać i robić dobra minę do złej gry to mimo pięciu lat nie jest ślepa i widzi co się dzieje,martwi się :-( Jak mnie to doluje......

Odnośnik do komentarza

Zatem jak się okazało to nie tak jak wcześniej pisałam że zatoki mi siadły... a wróciły te paskudne zawroty...wszystko naraz.. A pytanie do Pań Czy Wam lekarze badali dodatkowe skurcze pod kątem hormonalnym? Nie tarczycy a tych żeńskich typowo? Ja sugerowałam lekarzowi że u mnie pod tym kątem dobrze by było sprawdzić ale widzę że oni lubią tylko proste standardowe przypadki. Ja z hormonami miewam od dawna problemy a z tego co wiem mogą one wiele namieszać. Nigdy nie brałam tabletek anty

Odnośnik do komentarza

MIMIs mam identycznie jeśli chodzi o ręce, stopy i twarz, dodam u siebie dekolt (tez gorący i w plamach). Też patrzę z zazdrością na innych, którzy jeżdżą daleko, na jakieś wakacje, przyjemnie czas spędzają. Ja tego nie mogę choć funkcjonuję jak każdy to jest to okupione męczarnią no i wielu rzeczy zrobić nie mogę ale to już takie dodatkowe mam na myśli. Ja już nie wiem jak napchać do tej psychy, że nic mi nie będzie!! No ale wiecie najgorzej jest jak idę gdzieś gdzie muszę spędzić dużo czasu i nie mam drogi ucieczki w razie ataku paniki czy dodatkowych skurczy. To jest najgorsze i takich rzeczy się boję.

Odnośnik do komentarza

MIMIs żaden lekarz nie zrobił żadnych dodatkowych hormonalnych badań, tylko ta nieszczęsna tarczyca którą leczę. Niestety ja jestem praktycznie w 100 % pewna ze u mnie to nerwica, mam fobie społeczną :( no chyba ze taki stan wywołują jeszcze inne choroby czy hormony :/

Odnośnik do komentarza

Ja także miewam zawroty ale nie cały czas. Dziwne sa gdyz pojawiają się gdy wstaję, kładę się i na leżąco skręcam szyję w prawą strone aaa i jeszcze gdy się schylam oraz patrzę w górę. MIMIS znając życie echo będziesz miała bez zarzutów, ja mam tam jakieś kropki zwapnienia czy cos w ten desen:/

Odnośnik do komentarza

Ja tez jakis czas temu prosilam o zbadanie hormonow, bo mysle, ze maja one jakis zwiazek z moim kiepskim samopoczuciem. Dlatego tez pytalam Was czy macie wieksze sensacje sercowe przed okresem. Poprosilam lekarza o takie badania i tez skonczylo sie tylko na badaniu tarczycy. ktora wyszla ok. A co z reszta? Widze, ze od porodu wszystko sie zmienilo i mysle, ze to moze miec jakis wplyw. Tez nie biore i nigdy nie bralam zadnych tabletek anty. W sumie to sie ich troche boje.

Odnośnik do komentarza

Anty też nie używam bo sie ich boję. To są świństwa jakich mało i nie będę się truła. jeśli chodzi o okres to myślę, że to normalne zjawisko bo wtedy jest burza hormonów i na to się wpływu nie ma. Ja mam okropne napięcia przed i czuję się wprost fatalnie a różnicy w skurczach nie zauważam bo zawsze występują w podobnych ilościach. Jakbym miała mieć ich jeszcze więcej dwa tygodnie przed okresem to bym se chyba żyły podcięła ;)

Odnośnik do komentarza

Znów się obudziłam z *pełnym* uchem :( Czekam więc na atak, bo jeszcze nigdy się to nie cofnęło.. najgorsze, że popołudniu do pracy.. nie wiem jak dziś dam radę. Te zawroty są gorsze od tego kołatania, bo jic absolutnie nie da się z nimi zrobić. I siedzisz tak minimum 4h bo się ruszyć nie da. I te wymioty... wolę już nie myśleć. Nigdy nie miałam, aż 3 pod rząd. Nie wiem co się dzieje, że tak nagle wszystkie moje dolegliwości się nasiliły. Zastanawia mnie czy tych zawrotów nie wznowiły leki na uspokojenie, bo mają wpływ na cały układ nerwowy. Może coś znów aktywowały. Co do hormonów jestem pewna że mają wpływ i myślałam już żeby samej zrobić badania, ale nie wiem na co, a lekarzy się doprosić nie mogę. Po cichu liczę, że przejdzie bokiem, ale boje się że się przelicze.....

Odnośnik do komentarza

A ja się już wczoraj chciałem pochwalić, jak to niemal 2 tygodnie fajnie śpię i dodatki, choć przed spaniem są, to zasypiam i ich nie ma, aż tu się trafiła dzisiejsza noc. Nie umiałem zasnąć, bo mnie dławiło. Ale dlaczego? Bo do 21h pracowałem fizycznie, w sensie przygotowywałem pokój do remontu. Mało piłem i nie zjadłem kolacji. No i w łóżko od razu dławienie. Dopiero, jak wypiłem lampkę wina to się wyciszyły (były, ale nie dławiły) i zasnąłem. Obudziłem się na krótko nad ranem, ale ich nie było, jak to bywało wcześniej. Generalnie jestem wyspany. Ale widzę jedną rzecz- tak, jakby nadmierny albo zbyt późny wysiłek fizyczny je nasilały (vide wczoraj i późny rowerek stacjonarny ze 3 tyg. temu) plus oczywiście mój głód i może nieodpowiednie nawodnienie. Ale głównym wyzwalaczem wg mnie to wysiłek przed snem, czyli coś, co powoduje zmęczenie serca. Bo już sen powoduje odpoczynek i nocne obudzenie nie generuje dodatków. Zatem może w dodatkach jest jakiś problem z wykorzystaniem energii przez kardiomiocyty? Że nasze serca po prostu są przemęczone? Nie dajemy im spokoju stresem, lekarstwami, nieodpowiednim wypoczynkiem?

Odnośnik do komentarza

ECH80 Na pogotowiu podali mi hydroxsyzyne 100mg(?) o ile dobrze napisali. Sama biorę milocardin i piję herbatę dla depresantów, ale co w niej jest nie wiem, bo nie mam ulotki, dostałam ją. Mam nadzieję, że przejdzie i ustąpi choć na parę lat jak ostatnio. Wtedy nie wiem też od czego się zaczęło. Ogólnie to do specjalisty też ciężko się udać, bo nie wiadomo od czego to, więc do kogo iść? Wszystkie badania były ok 3-4 lata temu jedynie błędnik coś nie tak, więc docelowo laryngolog, ale termin też dopiero na 15maja hehe rodzinna przepisała mi leki te co wtedy brałam.... może podziałają... oby...

Odnośnik do komentarza

MIMIS wydaje mi się ze dali ci hydro 10 mg bo 100 to trochę dużo ale mogę sie mylic.... Jak ja się źle dziś czuję!! dużo skurczy i ogromny niepokój i lęk uogólniony! no matko i do tego w spoczynku mam cisnienie 130/85

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem też 100 za dużo, ale tak napisane jest na karcie choroby. Myślę, źe ktoś zaspany pomylił ilość zer... no ale cholera ich wie. Może i dali 100 i dlatego dwa dni mnie trzymało... takie nie duży kieliszek syropu... myślę około 15-20ml Teź się tragicznie czuję. To ucho *zatkane* coraz bardziej i czekam na ten atak zawrotów kolejny. Głowa boli... serducho wali jak zmęczone i masa dodatkowych... a spałam 10h (!) Jak już bardzo dawno nie spałam... a czuję się jakby mnie coś potrąciło .. Jak bym miała gorączkę...

Odnośnik do komentarza

MIMIs rozumiem, że nie używasz na codzień hydro? Mam pytanie, jak to u was jest z dentystami?? ja mam ogromny lęk a muszę iść ......musze jednak zażyć coś by sie uspokoić ale co?? propranolol? (slyszalam ze nie bardzo mozna), concor? jejuuuuuu ja padne u tego denstysty

Odnośnik do komentarza

Nie używam hydro na codzień. To był mój pierwszy raz.. wczoraj mąż moim odebrać musiał z pracy bo dostałam tego ataku a zawroty były takie,że myślałam że mi głowę o ziemię grawitacja roztrzaska. No ale stwierdzili że muszę poleżeć żeby przeszło bo nic się nie zrobi i mogą mi zaproponować żebym poleżała sobie w szpitalu 2-3dni żebym poleżała...to powiedziałam zm poleżeć mogę w domu. chyba mają za dużo łóżek wolnych... :-/ Nie wiem ile takich ataków jeszcze zniose... to jest jakaś masakra

Odnośnik do komentarza

To taka ciekawostka z angielskiego forum, która u mnie by się zgadzała. Rzeczywiście, trening kardio nasila, a np. pompki czy siłownia osłabiają skurczaki. Może tu jest droga? Może dajmy sercu odpocząć na jakiś czas? Ciekawe, jak będzie ze skurczakami na urlopie? *I*m a 31-year old with a Ph.D. in Cancer Biology, but more importantly a guy with PVCs on and off for roughly 10 years. I just wanted to comment here because I think you are missing some information that could help you. One major cause of PVCs is exercise (though people will arbitrarily refer to this as, *excessive exercise.*. You*re experiences parallel mine and others I know. When we exercise, especially cardio, we irritate the ventricular cells that are leading to PVCs through an enhanced state of excitation. For me, and others, nothing brings on PVCs like cardio exercise (and for me, it always starts about a day or two afterwards). This is extremely common. When i lift weights, usually this does not worsen my PVCs two days later (and yes, they usually go away towards the end of my workout and are marginal or non-existant the rest of the day). Try reducing your cardio. Remember, the heart is a muscle. As such, it grows (or actually hypertrophies, though there is some evidence the heart can grow like a bicep, by growing the number of cells, but this is not the point) and when the volume of the heart increases, so do the tendency towards PVCs. In fact, in athletes that suffer from escessive PVCs, deconditioning (the cessation of training) greatly reduced PVCs and in some made them disappear altogether. I know when my heart is better conditioned from running, I tend to get more PVCs. When I am not doing cardio for months, I get less PVCs. Overall, I think if they are bothering you that much, I would greatly reduce cardio, and just keep with the weightlifting. I know, from my experiences, that this is a very helpful formula to reduce PVCs both in the short-term and in the long-term.* Źródło: http://www.uncommonforum.com/viewtopic.php?p=612676

Odnośnik do komentarza

Witajcie. Betsi pewnie musisz jeszcze poczekac na efekty brania leków bo na początku podobno jest jeszcze gorzej niż było... a może to xle dobrany lek? Ja mimo skurczy w ten weekend, spędzilam go bardzoaktywnie, nie pamiętam juz kiedy miałam taki weekend:(( nie obyło się oczywiście bez propranololu ale to tylko 5 mg

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×