Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Jak sobie radzić przy dodatkowych skurczach?


Gość ech80

Rekomendowane odpowiedzi

No i EWKA dobrze piszesz, czy użalanie się nad sobą coś pomoże? mnie jak czasami tak trzepie serce to rzucam mięsem na prawo i lewo bo mam sama siebie dość to znaczy moich skurczy ale tyle mojego, wcale małpy się mnie nie boją. KARAMBA przyznam szczerze, że nawet się już nie zastanawiam co mnie boli, u mnie teraz kryzys więc nie mam czasu dla siebie, dziś już tak byłam umęczona tymi wszystkimi widokami w szpitalu, jeszcze obok widziałam po minie pielęgniarek, że to ostatnie godziny życia dwóch osób to uciekłam, bo było dla mnie jak na dziś tego wszystkiego za dużo. Mnie mniej boli żoładek w tej chwili a mam raczej takie ściskania, jakby mi ktoś trzymał go w garści ale to są momenty i wiem, że związane jest to w chwili obecnej ze stresem. KARAMBA moja znajomość psychotropów żadna, ale z tego co wyczytałam to benzo można brać doraźnie na zasadzie pigułki szczęścia, cholery uzależniają więc pchać się w nie nie należy, można sporadycznie ale antydepresanty mają dłuższe działanie, bardziej leczące nerwicę, depresję i wcale nie są aż tak groźne jak pisałaś o przypadkach swoich kolegów, może im nie trafili w leki, albo zbyt duże dawki, albo za dużo tych leków. Przecież one powinny pomóc a nie szkodzić, czasami jest się w czarnej du...pie i trzeba sobie pomóc, przez jakiś okres czasu, żeby ten organizm od nerwicy i jej objawów zregenerował się. Wiadomo sama musisz podjąć decyzję czy sobie pomóc czy jesteś na tyle silna, że dasz radę sama zwalczyć to wszystko. Jakby mnie męczyła nerwica i te wszystkie objawy o jakich czytam to za cholerę nie broniłabym się przed lekami.

Odnośnik do komentarza

EWA muszę powiedzieć, że jak ja chodzę po ścianach z powodu skurczy, zazwyczaj te ściany zaliczam jak mam bigeminie czyli co drugie uderzenie nie takie jak trzeba a jak się rozhuśta u mnie ta franca to potrafi trzymać godzinami to wtedy cały zestaw idzie w ruch tak jak u Ciebie magnez, potas, bloker i hydro i co robię to samo do łóżka i błagam żebym jak najszybciej jeszcze zasnęła, żeby nie czuć ale z tym snem przy takim sercu to sama wiesz jak jest. Współczuję bo to straszne uczucie, mi dziś z przerwami tłucze więc mam jakieś chwile do łapania oddechu. Trzymaj się, oj od razu dałabym Oskara temu/tej co wymyśli jakiś cudowny specyfik albo sposób na arytmie.

Odnośnik do komentarza
Gość Piotrek993

Ta sobie czytam te wszystkie komentarze i sobie myślę, kurde, wszyscy sie przejmujemy tymi skurczami jakby to była smiertelna choroba i niedługo mielibyśmy *kopnąć w kalendarz*. Cholera wszyscy którzy mieli robione echo serca, i wyszło im ze serce jest zdrowe to nic innego jak miota wami nerwica, tak jak i mną! u mnie zaczeło się to właśnie dodatkowymi skurczami, później doszły nieprzespane noce, później lęk o własne zdrowie, wyszukiwanie chorób, chorobliwe mierzenie ciśnienia, itd itp...jak juz pisałem zrobiłem echo prywatnie( robił mi je zastępca ordynatora oddziału kardilogicznego więc raczej kompetentny człowiek) powiedział że nie ma sie czego bać. po tygodniu trafiłem z napadem lęku do szpitala, kolejne echo , kolejny raz wszystko ok, holter, tez ok, inne badania też ok, no miałem lekko za mały potas ale to często byłem w łazience przez te lęki. Pomogła mi dopiero wizyta u psychiatry. dostałem diagnozę, nerwica lękowa, leczenie :rok czasu . mam dopiero 5 miesiąc ale normalnie przesypiam noce, ćwiczę sobie na siłowni, i jeśli jestem czymś zajęty to cholera żadnego dodatkowego, a jak pomysle to po 10 min bach...Tak jak pisała Karamba, nerwica może zaburzać prace czy serca, czy żołądka czy innych organów, takie to już ścierwo że podszywa się pod inne choroby i robi man sieczkę z mózgu ... wiec moja rada kochani, przebadajcie serca jeśli bd ok to kierujcie się prosto do psychiatry bo żaden inny lekarz wam nie pomoże jeśli jesteście fizycznie zdrowi a przyczyna siedzi w głowie!

Odnośnik do komentarza

Uuuch, doczekałam się wreszcie mojej wizytu u kardio. ale wnerw mam lekki, bo ciągle nie ma pełnego opisu Holtera, strasznie wolno im tam to idzie. na razie opis jest częściowy i z niego wynika, że jest trochę dobrze, i trochę tak sobie. a więc: standardowo kilkadziesiąt dodatkowych nadkomorowych i komorowych - nic czym należy się przejmować. ale pojawił się jeden blok przewodzenia : ( co trochę zaniepokoiło mojego lekarza i postanowił to sprawdzić zakładając mi jeszcze raz Holtera tym razem na tydzień. mam go już w tej chwili. czyli szukamy czy bloków jest więcej. jeśli są te bloki, to prawdopodobnie to powikłanie po ablacji, czym byłabym lekko podłamana. ale z drugiej strony czuję się o niebo lepiej po ablacji niż przed, więc może w sumie wolę ten blok (bezobjawowy?) niż te cholerne częstoskurcze. generalnie - mętlik w głowie i mały dołek psych. przez ten głupi blok.

Odnośnik do komentarza

PIOTREK nie każdy ma nerwicę, wszystkich do jednego wora wrzucać nie można. Pewnie, że ten co ma parę skurczy na dzień/tydzień/miesiąc można pod to podciągnać, ale raczej mało prawdopodobne,że temu co ma w tysiącach każdego dnia, na każdym holterze również mamy wmawiać nerwy, tu potrzebne jest dokładne przebadanie. Może tylko dojść do tego, że po czasie dostanie taka osoba nerwicy od tak trzepoczącego serca. SALLY miłego romansu z holterem, tydzień to na pewno dużo się wyjaśni. Nie znam się na blokach, ale kardiolog pewnie wszystko Ci wyjaśni, nie denerwuj się na zapas.

Odnośnik do komentarza

MONNA8787, już dziewczyny napisały swoje zdanie i ja też się z nimi zgadzam. Powiedz co masz z sercem, co się dzieje, że chcesz sama wyprosić od lekarza leki na serce? Czy masz już zrobione jakieś badania?, na jakiej podstawie uważasz, że leki są konieczne. Z tabletkami na serce ostrożnie, ja mam skurcze, blisko 2 tys. na dobę i inne arytmie i mój kardiolog tak łatwo nie daje mi leków na arytmie, bo mogą zrobić więcej szkody niż pożytku. Jak na wizytę masz długi czas oczekiwania a czujesz się źle to może prywatnie idź do kardiologa? To nie są leki, które można brać jak te od Goździkowej.

Odnośnik do komentarza

Dokładnie dziewczyny , tak naprawdę nie ma żadnego konkretnego leku typowo na arytmię. Jak u Was z serduchem? Ja nadal mam skurcze , gdzieś mnie męczą ale zrobiłam we wtorek ekg i rozmawiałam z kardiologiem i tymi pojedynczymi się nie przejmować i oczywiście przez parę dni xydroxyzyna żeby się wyciszyć. Ale co nas nie zabije to nas wzmocni zawsze może być gorzej ,więc nie ma co narzekać:)pozdrowionka:)

Odnośnik do komentarza

Hej jestem po holterze. Obiecalam, że się podzielę wynikiem. Tak więc oczywiście na całą dobe odczułam do 10 skurczy i to lekkich. Na szczęscie na sam koniec miałam ten swój ciąg ktory trwał kilkanascie sekund. Szkoda tylko, że nie zarejestrowały sie inne rzeczy które mnie martwią no ale do rzeczy....nie mam się czym martwić, serce mi się nie zatrzyma....dwie komorówki i parę przspieszen pulsu ale zatokowego czy jak to się tam zwie. Ten ciąg to zwykła przyspieszona akcja serca z komorówka (tak to zrozumiałam). Podobno ma to sporo ludzi ale nie wszyscy to odczuwają. jako kardiolog odradza branie leków ale to zależy ode mnie i od tego jak ja te skurcze znoszę. Stwierdziła, że najlepiej będzie jeśli będę brała wtedy gdy mnie złapie arytmia. Kij, że mam ją cały dzień ale będę brała jak już nie dam rady wytrzymać. Tak poza tym mam brać magnez i pić meliske. Może po wyregulowaniu tarczycy serce choc troszkę się uspokoi

Odnośnik do komentarza

Alleluja. A pamiętasz, jak jeszcze niedawno ze stuprocentowym przekonaniem diagnozowałaś u siebie bigeminie, trigeminie, salwy, częstoskurcze, blok przedsionkowo-komorowy i inne cuda oraz wianki? Jesteś klasycznym przykładem nerwicy. Zwykłe przyspieszenie akcji serca sprawia, że *umierasz*. Nie wiem, co ma się Tobie uspokoić po wyregulowaniu tarczycy - te dwa dodatkowe skurcze komorowe? A teraz czas się obrazić ;-P

Odnośnik do komentarza

Karambo napisalam ze odczułam naprawdę mało skurczy tej doby tak więc zapewne mam dużo więcej tych komorówek poza tym nie zarejestrowało się wszystko to co odczuwam . Zawsze tak mam, że jak przychodzi do badań to serce gra prawie jak ta lala. Nachodziłam się szybkim marszem, Po schodach leciałam i co? i nic:( i nic procz podwyzszonego pulsu..... Mam nadzieje tylko, że zły okres minął i będzie tak jak wczoraj albo i lepiej! Juz jem euthyrox, zelastwo i magnez...może bedzie lepi:) Jestem spokojniejsza o skurcze natomiast troche niepokoją mnie jakieś zwapnienia zastawek, podobno lekkie i nie mam sie tym martwic tylko zdrowo żyć ......no aleeee.................

Odnośnik do komentarza

No i ECH80 żyj zdrowo i nie doszukuj się na siłę czegoś czego faktycznie nie ma:) i nie jest to napisane ze złośliwością:) ja te skurcze mam ostatnio codziennie i cóż mam zrobić , tylko żyć dalej bo jak zacznę latać po lekarzach (którzy nic nowego mi nie powiedzą ) to się nabawię na nowo nerwicy ,większych ilości skurczy i wykluczenia życia codziennego na dłuższy okres czasu (już to przechodziłam i dziękuję nie chcę powtórki z rozrywki :) Robię badania i wizyty kontrolne ,łykam cukiereczki i jakoś teraz funkcjonuję:) a tak w ogóle Alicja jak samopoczucie?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×