Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Jak sobie radzić przy dodatkowych skurczach?


Gość ech80

Rekomendowane odpowiedzi

Hej. Czytam często to forum, ale mało piszę. Ale w tej chwili coś napiszę bo trochę drażni mnie to, czemu ludzie się skarżą na dyskomfort związany ze skurczami, nie zastanawiając się głębiej czym ten dyskomfort jest spowodowany. Skurcze dodatkowe są nieprzyjemne nie dlatego żeby robić nam na złość, a z bardzo prostego powodu - jest wtedy zaburzony rytm krążenia, a co za tym idzie dotlenienia mózgu. Podczas dodatkowego skurczu serce nie kurczy się prawidłowo, przez co nie ma pełnego (a najczęściej w ogóle niema) wyrzutu krwi z komór. Do tego dochodzi jeszcze przerwa wyrównawcza. Nasz mózg jest najbardziej ze wszystkich narządów wyczulony na takie chwilowe niedotlenienie i odczuwamy wtedy chwilowe osłabienie no i co za tym idzie autamatycznie uruchamia się mechanizm lęku. Często padają tu słowa, że najgorsze są te serie skurczy - jeden za drugim w krótkim odcinku czasowym. Zgadza się - wtedy to niedotlenienie mózgu powoduje często właśnie, że uruchamia się mechanizm ochronny - mózg chcąc chronić siebie samego i zachować jak największą ilość tlenu dla siebie, odcina sterowanie naszymi mięśniami, które są największym pożeraczem tlenu i bardzo często wtedy czujemy np. *nogi z waty*. W ekstremalnych wypadkach dochodzi do omdlenia. Biorąc te rzeczy pod uwagę można stwierdzić, że gdyby podczas arytmii mózg był cały czas dobrze natleniany, chorzy przestali by być chorzy, i nikt by się nie przejmował nierówno bijącym sercem. W tej przypadłości nie chodzi o fakt nierównego bicia serca tylko o skutek nierównego bicia czyli niedotlenienie mózgu. Nie wnikam tutaj w warstwę przyczyn powstawania skurczów, gdyż na tym forum zostało tutaj już chyba wszystko przekazane/omówione w tej kwestii.

Odnośnik do komentarza

Echo, mówię o tych skurczach które powodują przerwę w tętnie , bez znaczenia komorowe czy nadkomorowe - łatwo to wyczuć przykładając palec do szyi albo nadgarstka. Czasem mogą wystąpić szarpnięcia/pobudzenia elektryczne (np. ja je mam w okolicach splotu słonecznego ) ale nie dochodzą one do serca, i nie wybijają go z rytmu. Natomiast człowiek odczuje to szarpnięcie i może to traktować jako skurcz dodatkowy.

Odnośnik do komentarza

Nie do końca tak jest Miranda. Skurcze nadkomorowe nie powodują takich zaburzeń hemodynamiki jak komorowe. Przy komorowych jak to nazwał mój kardiopog krew bełta się w sercu. Nadkomorowe nie powodują takich objawów, chociaż też są nieprzyjemne. Ja np. miałem nadkomorowe i była przerwa w tętnie ale ich nie czułem, tylko jak sprawdzałem puls na szyi to wyczuwalna była dłuższa przerwa.

Odnośnik do komentarza

No był praktycznie spokój dwa dni ze skurczami ale dzisiejsza noc to istny koszmar najpierw jeszcze zanim sie położylem bach dodatkowy skurcz i potem 3-4 skurcze pod rząd,położylem sie był spokój i znowu bach skurcz i seria i tak z 5 razy co 10-15 minut przewracałem sie na boki ale i tak to nic nie dalo pojedyńcze skurcze wpadały i zaraz właczyl sie atak paniki już miałem po pogotowie dzwonić ale nie zrobilem tego jakoś usnąłem,dzisiaj przed wstaniem skurcz,chyba serducho odrabia zaległości ze siedziało spokojnie dwa dni :(

Odnośnik do komentarza

No ale trochę nielogicznym jest, że wpadasz w panikę nie mając żadnych objawów - czyli jako by ci nic nie przeszkadza, i tak nagle wpadasz w panikę. J a wpadam w panike z powodów skurczy, bo robi mi sie na ułamek sekundy słabo, czasem przy skurczy coś mocno zakłuje w klacie itd itp, a czasem przy mocnym skurczu i długiej przerwie wyrównaczej zrobi sie nieraz ciemno przed oczami.

Odnośnik do komentarza

Dla wyjaśnienia: ja również mam nerwicę zdiagnozowaną przez psychiatrę, i to przez którą niby mam dodatkowe skurcze serca - słowa kardiologa. Mnie się rozchodzi natomiast o coś innego. Chodzi mi o to ciągłe narzekanie na jakiś dziwny, wzięty z kosmosu lęk i dyskomfort związany ze skurczami, a tu po prostu brakuje zrozumienia działania fizjologi tego procesu - dlaczego się źle czujemy przez tą arytmie, dlaczego mamy lęki itd. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Mirando i mimo wszystko iz mi to tak ładnie opisałeś niestety nie pioprawia mego komfortu zycia ponieważ strach ejst i bedzie niezależnie od tego czy wiem jaka jest fizjologia działania tego dziadostwa. Za kazdym razem się zastanawiam czy przy nastepnym upadne. Odczucia sa coraz to gorsze i mniej przyjemne, poza tym ciągłe uczucie niepokoju w klacie nie pomaga. Raz było blisko bo zaczęłam się słaniac na nogach.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×