Bóle gardła i zawroty głowy

[Gość eneduelikefake]

To zaczęło się na początku maja. Chodząc zaczęło mnie jakoś dziwnie strącać na bok, kręcić się w głowie. To jest takie uczucie porywania, szarpania głowy. Od tamtego czasu do dziś (3 miesiące) mam tak codziennie. Do tego z czasem doszedł mi ból ucha, zębów. Wcześniej w ogóle nie mogłam jeść, bo robiło mi się niedobrze, jednak to przeszło. Teraz pojawiły się inne objawy, kilka razy dziennie mam uczucie jakby jakieś ciało obce siedziało mi w gardle, czasami też mnie boli. Rzadziej, ale czasami jednak mam takie napady, że dusi mnie w gardle, robi mi się gorąco, nie mogę oddychać. To wszystko dzieje się w pozycji siedzącej i stojącej, jak leże to jest wszystko ok. Czasami nawet bez powodu szybciej zaczyna bić mi serce. Przez pół roku (jednak nie codziennie) paliłam marihuane. Rzuciłam to kiedy zaczęły się moje zawroty głowy. Czy to może być przez palenie? Byłam już u laryngologa, neurologa, stomatologa. Miałam już badane uszy, gardło, ekg głowy, rezonans, badane zęby, badania krwi - wszystko jest dobrze. Jednak mam jeszcze trzeci migdał - nie został wycięty i rosną mi zęby mądrości. 21 sierpnia jeszcze jestem umówiona na badanie błędnika. Mam również skrzywienie kręgosłupa.

[Gość stachu]

Marihuana mogła wywołać taki stan, ale też nie musiała. Dobrze, ze dałaś sobie z nią spokój. Może masz jakieś problemy psychiczne? Jakiś większy stres czy coś podobnego? Być może jest to tym spowodowane. Ważne jest jak się odżywiasz, czy dobrze śpisz.