Wypadanie włosów a leki

[Gość Iris]

Witam. Od ok tygodnia dokucza mi masowe wypadnie włosów, normalnie wychodzą prawie garściami :( To prawdopodobnie skutek uboczny leków, lub brak jakiegoś minerału. Czy możliwe aby to był przejściowy skutek długotrwałej gorączki ( w maju miałam wymianę zastawki, wdało się zakażenie w ranę, byłam na m.in wankomacynie, długo miałam gorączkę, ogólnie byłam 1,5 miesiąca w szpitalu ) ? Leki które biorę: Acenokumarol ( to jego podejrzewam najbardziej, niestety nie mogę go odstawić aby to sprawdzić ). Metizol ( odstawiłam aby sprawdzić tarczycę którą zespułam sobie wczesniej amidaronem, ale i tak na włosy nie pomogło ) Sortis Polprazol ( odstawiłam - bez skutku ) Nebilet Zbadałam sobie żelazo, mam za mało, norma to ponoć od 8 jakiś tam jednostek do 30, ja mam 7. Ratuję się od 3 dni dodatkowym żelazem, ale póki co bez efektu, cynk nie wiem czy brać, ponoć jego brak może mieć tu znaczenie ale badanie kosztuje 50zł ! Podejżewam, że po tym wszystkim mam ogólne braki wszystkiego w organizmie, ale co może powodować takie wypadanie włosów ?

[Gość Iris]

PS: Wiem że najlepszym sposobem uzupełnienia minerałów jest dobrze się odżywiać, niestety mam od zawsze słaby żołądek i muszę być na diecie :/